SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
psioszka11 wrote:Magda, dokładnie tak. Za tydzień o 7 rano przyjęcie, a o 10:00 podobno cc. Więc właśnie mnie będą kłaść na stół. A spać to ja kochana wierz mi nie mogę od 2 dni...
Weridiana, niecierpliwa, magda sz, Laura, małaMyszka, zabka11, Pulpecja, Lady Savage, Maniuś, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:Ja z innej beczki.
Mezowi zaczely mocno wypadac wlosy. Od jakiegos miesiaca po kąpieli cala wanna wlosow. Od dluzszego czasu daje mu magnez i vitaminer. Ostatnio robil morfologie i mial ok. Mozecie cos polecic? Ma bardzo geste wlosy ale martwie sie czy to nie ze zdrowiem cos.
Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:A ja się idę chyba położyć do sypialni. Przytnę komara, bo i tak pizzę na świeżo będę robić, jak mąż wróci z pracy.
Pranie powieszone, zmywarka puszczona, więcej nie chce mi się.
Podczytam Was później.
Ja tez bym tylko ciagle spala. Wlasnie zaliczylam 45minutowa drzemke i drugie sniadankomałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Czyżby od przyszłego tyg co tydzień cc? Aaaa ale zarabiascie:)
Idę ogarniać pokój chłopców bo skurcze przeszly wiec jeszcze troszkę ogarne żeby mąż miał mniej jak pójdę do szpitala:))magda sz, niecierpliwa, małaMyszka, Lady Savage, psioszka11 lubią tę wiadomość
-
Staraczka pamiętamy, ależ Cię długo nie było
3 trym dosłownie daje w kość
Zetka mi przed ciążą wypadały włosy jakbym była po chemioterapii.. mąż chodził i za mną zbierał, w domu dosłownie było widać którędy chodzę i gdzie najwięcej czasu spędzam... ścięłam włosy do ramion, no i ciąża sama w sobie sprawiła że teraz wyglądam jak w kasku -takie mam gęste włosy. Mąż musi zajść w ciążęhehe a tak serio to jest kilka takich specyfików a rynku, napisałam właśnie do koleżanki na fb żeby mi podała nazwy.
Laura myślę że dobijemy do 2000 zanim Psioszka urodziostatnio mamy tempo.
Pranie włączone, prasowanie czeka, szafa wymyta i uprzątnięta, zostały dolne szafki w kuchni, jakiś obiad by się przydało zrobić i wygolić do gina.
Skończył mi się kwas DHA- myślicie że jest sens kupować jeszcze całe opakowanie? W ogóle jakie witaminki brać po ciąży żeby dzieciątko wszystkiego nie wyssało co mamy?Zetka, Laura, małaMyszka, staraczka24 lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Wcoraj padlam przed 22 w ubraniu, ani julcia ani maz nie byli mnie w stanie dobudzic.
Spalam tak do 4 rano, siusiu, prysznic, pizamka i znow do lozeczka.
Wstalam o 8.
Bretonka juz prawie gotowa, za oknem pochmurno i pada, po obiadku biore sie za korniszony do zrobienia.
Ide szybko podczytac co u was i jak przebiega rozpakowywanieniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:ja dokladnie za 3 tygodniebod dzisiaj bede juz na pooperacyjnej z Iwkiem.
Ogłaszam wtorek - dniem CC czyli za tydzień, za dwa i za trzy będziemy myślami na sali operacyjnejZetka, maaadzik1207, Laura, Weridiana, małaMyszka, zabka11, Lady Savage, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Myszka to wyznaczasz nam termin na 8 sierpnia?
będę to miała na uwadze
Mój synek to jakiś akrobata! Raz wypina mi dupke po lewej stronie, a nóżki z prawej, a na drugi dzień odwrotnie! Chyba w nocy się tak przekręca? Fakt, że śpię ostatnio jak zabita ale nic bym nie czuła? Myślałam, że na tym etapie dzieci już nie mają miejsca żeby tak szaleć..
Też zazdroszczę, że już wiecie kiedy poród ale z drugiej strony nie wiem, czy mogłabym normalnie funkcjonować z taką wiedząmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:A tak w ogóle to się witam.
U mnie nocka dziwna... wczoraj ok.20 poszłam się położyć do sypialni, zasnęłam, przebudziłam się po 23, bo mąż przykimał na kanapie przed TV, wstałam na siusiu i dalej spać... ale co chwilę czułam chyba skurcz... ból taki jakbym okres miała dostać.
Wstawałam na siusiu jeszcze tylko raz, ale budził mnie ten sam ból... zestresowałam się chyba, bo mały spał i nie wiedziałam czy jest ok...
Jeszcze 31 do terminu, ale coś czuję, że rozpakuję się 8 sierpnia na urodzinach ciotki... znając życie się najem, napiję (oczywiście nie alko), pójdą wody i do szpitala... normalnie wiem, że tak będzie, czuję to w moczu...Weridiana, małaMyszka, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:Dziś robię pizzę na obiad, a później może do ikei skoczymy - chcę dokupić stolik mały, na którym będę kładła wanienkę, bo stojaka specjalnie kupować nie będę.
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie!
Psioszka poprosze o przepis na ciasto, jesli masz sprawdzony
Gianna- ta waga to z pewnoscia przez opuchlizne. Jak mialam w weekend spuchniete nogi to waga pokazywala mi 1,5kg wiecej niz teraz, gdy opuchlizna zeszla...
Magda sz- hehehhehee fajny sen z lekarzykiem
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeridiana wrote:Cassie , moja ostatni dzień idzie 22/07 a kiedy u was wracaja do szkoły? Ile jest wakacji?
Do szkoly wracaja 07.09 a pierwsza klasa zaczyna 08.09.
Potem maja miesiac szkoly i znowu 3 tyg ferii jesiennych.
Podoba mi sie ten uklad.
A ja tak jak mowilam, wyprowadzilam mlodszego do przedszkola i zasnelam.
Wkoncu tak mi juz tel pikal, dzwonil ze otwarlam oczy a tam 10.45.
Lepiej sie czuje.
Mi tez skacze puls powyzej 110, zalecenie lekarza? minimim 4L plynow najlepiej wody dziennie.
Lekow do tej pory udalo mi sie uniknac a przed ciaza bralam betablokery.
Ja za tydzien w srode bede znala termin cc.
Zetka tak ja pisalam. Dokupie, dokupie tylko chcialam jakas mega pake z ebay ale kompletnie nic mi sie nie podoba...
Myslalam ze teramat ubranek jest juz zamkniety, wszystko mam juz przygotowane a jednak znowu musze czegos szukac. Ide na latwizne kupie uzywane bo na chodzenie po sklepach nie mam sily...Zetka, Laura, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:Psioszka poprosze o przepis na ciasto, jesli masz sprawdzony
Gianna- ta waga to z pewnoscia przez opuchlizne. Jak mialam w weekend spuchniete nogi to waga pokazywala mi 1,5kg wiecej niz teraz, gdy opuchlizna zeszla...
Magda sz- hehehhehee fajny sen z lekarzykiem
Pytanie bylo do Psioszki, ale podrzuce Ci moj sprawdzony przepis na ciasto
http://kuchnia-domowa-ani.blogspot.com/2013/09/pizza-familijna.html?m=1
Ja wlasnie ustalilam menu na najblizsze dni. Dzis zurek z kielbaska i jajem, jutro nalesniki meksykanskie, a w czwartek ziemniaczki, kotleciki z piersi kurczaka z papyka i cebulka i ogoras malosolnyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 11:41
Zetka, Laura, Weridiana, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Hermiona wrote:Nam w szkole rodzenia położna/doradczyni laktacyjna mówiła, że nie ma ŻADNEJ specjalnej diety dla karmiących piersią, że mamy jeść normalnie, o ile normalnie oznacza zdrowo. Że nie ma prostego przełożenia tego, co zjadamy na mleko. Ewentualnie bardzo aromatyczne rzeczy, jak czosnek czy cebula mogą zmieniać smak melka, ale jeśli jadłyśmy te rzeczy również w ciąży, to jest duża szansa, że dzieciak będzie już do tego przyzywczajony przez czosnkowy smak wód płodowych
Ostrzegała wręcz przed takimi dietami, że tylko ryż, marchewka i gotowany kurczak, bo przy takim jedzeniu łatwo się do karmienia piersią zniechęcić, bo staje się ono męczarnią.
U nas dokładnie to samo powiedziała położna na SR, a dodam, że to mama dziewczynki i 7 letnich trojaczków. Powiedziała, że nie istnieje coś takiego jak dieta matki karmniącej, wprowadzana ot tak, tylko dlatego, że się karmi piersią i że właściwie to jest złe i dla matki i dla dziecka. Jeśli dziecku się coś dzieje, to można spróbować odstawić jakieś podejrzane jedzenie, ale jeśli nadal jest źle, to należy po 2 tygodniach do tego jedzenia wrócić i ewentualnie kombinować dalej. Powiedziała wyraźnie, że minęły już czasy, kiedy matka karmiąca nie mogła nic jeść, żyła na ryżu i kurczaku, była odbiałczona i odwapniona i wszyscy jej wmawiali, że tak trzeba. Ja na razie nie zakładam żadnej diety, a w razie potrzeb będę coś kombinować.niecierpliwa, Zetka, Hermiona, Weridiana, małaMyszka, zabka11, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Ja też nie będę wprowadzała żadnej diety, chyba ograniczę się do tych wzdymających tylko i gazowanych i to pewnie tyle
Teraz mi wystarczy dieta ta którą mam....
A mąż mi upiekł sernik ostatnio, przyznam że nawet ma smak chociaż nie ma cukru ani grama, no i cukier mi po nim nie skaczeniecierpliwa, małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Masz au pair? A z jakiego kraju
sama byłam au pair przez 4 lata, we Francji, i sobie chwalę. Przy drugim dziecku też mam zamiar jakąś zatrudnić, no chyba że nie będę pracować na uczelni, albo w szkole, tylko w Mc Donaldzie jak teraz
fajna dziewczyna
małaMyszka, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
To jest porazajace, ostatnio brak mi sily na cokolwiek, cala szafka rzeczy do prasowania dla Julki, a ja nijak nie umiem sie zmobilizowac i za to zabrac, wczoraj nawet deske maz mi rozlozyl, a po pracy schowal nietknieta
Dzis tez sie za to nie zabiore, ja sie pytam gdzidm moja energia???
Laura, Zetka, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość