SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi wlasnie lekarz powiedzial, zeby to cisnienie bacznie obserwowac bo taki jednorazowe wyskoki jak mam sa grozniejsze niz gdybym caly czas miala wyzsze.
Dzis lub jutro jedziemy do rodzicow na weekend, tam jest zawsze o wiele chlodniej w domu niz u nas na 4 pietrze i pierwszy raz jedzie z nami bagaz do szpitala, jakos dziwnie mi z tymmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Zetka wrote:A ja witam się ze szpitala. Zatrzymali mnie. Ciśnienie nie chciało się zbić po lekach ani po relanium. Skurcze nie mijają. Masakra boje się. Leże na czteroosobowej sali.
Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:A my dopiero wstaliśmy zjeść obiadek ale zaraz idziemy spać dalej!
Któraś z Was pisała o szpitalu oddalonym o 30 km.
My będziemy rodzić w szpitalu od nas prawie 50 km, nasza położna mówiła że zdążymy na pewno i wierzę że tak będzie
ja.. u nas to problem bo jesteśmy bez samochodu a ten szpital 30 km w całkiem innym mieście..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
olinka wrote:ja.. u nas to problem bo jesteśmy bez samochodu a ten szpital 30 km w całkiem innym mieście..
Ja powiem szczerze ze moj mąż czasami jeździ do pracy do innego miasta nawet do 50 km i nie jest na miejscu i wtedy liczę że jak nie zdąży dojechać do domu to ktoś z rodziny mnie zawiezie a on dojedzie do nas.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, pojechałam do lekarza, chociaż wizytę mam na poniedziałek, bo przez te skurcze balam sie, że do poniedziałku nie dotrwam, więc na wszelki wypadek pojechałam, żeby dostać wynik GBSa. Lekarz mnie zbadał, okazało sie, że ja już w ogóle szyjki nie mam! Kiedy to sie stało - nie wiem.
Idę was nadrabiać.psioszka11, Laura, 0na88, Ewa123, lys, magda sz, Zetka, niecierpliwa, KasiaeN., futuremama, bosa, Paula_071, Y, kasiuleek, małaMyszka, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Dzieki kochane... chyba pojade do siory jest rodzinnym. Musze jej zad wystawic bo jak do niej pisze co to moze byc to mi odpisuje:"a co ja wrozka?" Brrrrr.
Wiecie co...ja nie jestem i nigdy nie bylam romantyczna... ale tez nigdy nie kochalam tak nikogo jak mojego meza.... w niedziele mija rok naszego zwiazku. Dokladnie rok temu wpadl wieczorem jako kolega i go uwiodlam haha. 3 tygodnie pozniej byly oswiadczyny, reszte znacie...kupilam sloiczek ozdobny i wypisuje 365 powodow za ktore Cie kocham, na kazdy dzien kolejnego roku razem. Wrzucam bileciki do sloiczka i dam mu w niedziele...myslicue ze zenada? Raczej do mnie to nie podobne...psioszka11, Laura, apaczka, Ewa123, magda sz, niecierpliwa, sylwucha89, Katarka, Amberla, KasiaeN., Miru, futuremama, mamasia, aaaaga, bosa, Paula_071, Martucha86, Y, małaMyszka, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Zetka - powodzenia! Trzymaj się dziewczyno!
Ofka, jedź do siostry,gdziekolwiek, niech Ci ten "zadek" ktoś oglądnie:)
Katarka- masz czekać w domu?
Ja się wyleżałam, wypiłam 1,5 litra wody i biorę się za obiad.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
psioszka11 po Twoim poście widze,że planujesz rodzić na Kamieńskiego...
Jestem z wrzesniówek i czasem zaglądam tutaj do Was i podczytuje..
Mam pytanie odnośnie tego szpitala,co trzeba miec ze sobą?Dla siebie i dziecka?Cały komplet rzeczy czy coś zapewniają,nigdzie w internecie nie znalazłam informacji...
Jak to jest z tym ze oddział lubi być przepełniony,odsyłają?
Mój lekarz prowadzacy pracuje tam w szpitalu i musze z nim poruszyć ten temat również.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja uważam, że donoszona ciąża to 38+0 wbrew temu co twierdzą internety
Ginekolog i położne zawsze liczą tygodnie ukończone a nie rozpoczęte i wtedy to się zgadza. Zawsze się mówi, że ciąża trwa 40 +/- 2 tygodnie i tego się trzymam. Moim zdaniem im bliżej 40 tygodnia tym lepiej ale wiadomo, że są różne sytuacje, przypadki i to, że dziecko rodzi się czasem wcześniej bywa niekiedy dla niego lepsze. Jednak gdzie jak gdzie, w większości przypadków dziecku jest najlepiej u mamy w brzuchu
Niecierpliwa nie martw się tymi kilkoma dniami - ja bym na tym etapie nie podawała sterydów, jednak nie ma co przesadzać w drugą stronę. Te leki podaje się gdy zachodzi konieczność i jest duże ryzyko problemów oddechowych po urodzeniu. Nie zapominajmy, że to leki i nie są całkowicie obojętne. To, że Marty Stasiu ma zapalenie płuc to raz powikłanie wcześniactwa, ale prawda jest też taka, że i u donoszonych dzieci mogą wystąpić różne powikłania w tym takie a nawet gorsze! Synek mojego brata urodził się w terminie, z posocznicą, przez kilka dni był pod respiratorem, 2 tygodnie pobytu w szpitalu ale wszystko skończyło się dobrze. Niestety czasem tak już bywa ale nie ma co martwić się na zapas
Ewa123, Agaata, Laura, niecierpliwa, Amberla, Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ofka ale ekstra pomysł! mąż na pewno doceni!
Mój by był zajarany jakby takie coś dostał bo romantyk - lubi takie bajery... ja wprost przeciwnie ale czasem, żeby go uszczęśliwic też robię podobne rzeczy i z biegiem czasu doceniam takie jego starania
Co do ciąży donoszonej to wczoraj rozmawiałam z moim ginem i powiedział, że teoretycznie 37+0 ale nie chciałby żebym w takim terminie rodziła. Mówił też, że za 2-3tyg (czyli od ok 38+0) śmiało mogę. A powikłania tak jak pisze Apaczka zawsze mogą się zdarzyc... niezależnie kiedy dziecko się urodzi. Wiadomo, że w brzuszku najlepiej więc niech dzidzie sobie siedzą ile potrzebująmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:Dzieki kochane... chyba pojade do siory jest rodzinnym. Musze jej zad wystawic bo jak do niej pisze co to moze byc to mi odpisuje:"a co ja wrozka?" Brrrrr.
Wiecie co...ja nie jestem i nigdy nie bylam romantyczna... ale tez nigdy nie kochalam tak nikogo jak mojego meza.... w niedziele mija rok naszego zwiazku. Dokladnie rok temu wpadl wieczorem jako kolega i go uwiodlam haha. 3 tygodnie pozniej byly oswiadczyny, reszte znacie...kupilam sloiczek ozdobny i wypisuje 365 powodow za ktore Cie kocham, na kazdy dzien kolejnego roku razem. Wrzucam bileciki do sloiczka i dam mu w niedziele...myslicue ze zenada? Raczej do mnie to nie podobne...
dobrze, że jedziesz pokazać zadek, lepiej to sprawdzić
a ze słoiczkiem myślę, że super pomysł, tym bardziej że to do Ciebie nie podobne, na pewno zrobi większe wrażenie niż gdybyś była "romantyczką" z naturymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
OFKA- ja tez romantyczka nie jestem ale Twoj pomysl mi sie bardzo podoba z tym ze moj maz nie wiedzialby co z tym zrobic. Do tej pory kartka na walentynki lezy nie wypisana
bo nie wiedzial co. I podziwiam ze dasz rade znalezc 365 powodow dla ktorych kochasz
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Anula1990 pisałyśmy o tym kilka stron wcześniej.
Szpital odsyła jak nie ma miejsc, rozwarcie przynajmniej na 6 cm to zostawią- teraz tak jest, bo Brochów zamykają. Na stronie szpitala masz napisane co zabrać.
Nie wiem czy planujesz poród sn czy cc. Rzeczy dla dziecka z racji tego,że jest mało miejsca to tylko- ze 3-4 pampersy i bodziak. Resztę Ci dadzą albo codziennie przywiezie Ci mąż. Dla siebie koszulę do porodu, podkłady poporodowe. Z wyników do przyjęcia: grupa krwi, morfologia nie starsza niż 3 dni z APTT , Gbs, karta ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 13:38
małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
psioszka11 wrote:Anula1990 pisałyśmy o tym kilka stron wcześniej.
Szpital odsyła jak nie ma miejsc, rozwarcie przynajmniej na 6 cm to zostawią- teraz tak jest, bo Brochów zamykają. Na stronie szpitala masz napisane co zabrać.
Nie wiem czy planujesz poród sn czy cc. Rzeczy dla dziecka z racji tego,że jest mało miejsca to tylko- ze 3-4 pampersy i bodziak. Resztę Ci dadzą albo codziennie przywiezie Ci mąż. Dla siebie koszulę do porodu, podkłady poporodowe. Z wyników do przyjęcia: grupa krwi, morfologia nie starsza niż 3 dni z APTT , Gbs, karta ciąży.
dzieki wielkie :*postaram sie poszperac w archiwum... -
Tu masz z ich strony:
Procedura przyjęcia do Oddziału:
Do Oddziału należy zgłaszać się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – Ginekologicznego.
Po badaniu lekarz podejmuje decyzję o dalszym postępowaniu, przyjęciu na Oddział lub powrocie do domu w oczekiwaniu na rozpoczęcie porodu.
- Nie są wymagane skierowania.
- Nie są potrzebne jakiekolwiek zezwolenia ani opłaty
Dokumenty wymagane do przyjęcia do Oddziału:
- dowód osobisty
- oryginał badania grupy krwi
- karta ciąży
- legitymacja ubezpieczeniowa/dokument potwierdzający ubezpieczenie
- należy zabrać także inne istotne dokumenty i wyniki badań
Godziny przyjęć do Oddziału:
Pacjentki przyjmowane są do Oddziału przez całą dobę.
Co pacjentka powinna mieć ze sobą przy przyjęciu do Oddziału:
- przybory higieniczne i wkładki
- bieliznę osobistą
- pieluszki i kosmetyki dla dziecka
- można także zabrać ubranka dla noworodka
małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
nick nieaktualnyMoj lekarz tez liczy ukonczone tygodnie a nie rozpoczete.
Cesarki u nas robia najpredzej 38+0 chyba ze cos sie dzieje to odpowiednio predzej.
Zetka postaraj sie opanowac nerwy bo stres tez nakreca skurcze. Bedzie dobrze.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
gianna88 wrote:Ofka ale ekstra pomysł! mąż na pewno doceni!
Mój by był zajarany jakby takie coś dostał bo romantyk - lubi takie bajery... ja wprost przeciwnie ale czasem, żeby go uszczęśliwic też robię podobne rzeczy i z biegiem czasu doceniam takie jego starania
Co do ciąży donoszonej to wczoraj rozmawiałam z moim ginem i powiedział, że teoretycznie 37+0 ale nie chciałby żebym w takim terminie rodziła. Mówił też, że za 2-3tyg (czyli od ok 38+0) śmiało mogę. A powikłania tak jak pisze Apaczka zawsze mogą się zdarzyc... niezależnie kiedy dziecko się urodzi. Wiadomo, że w brzuszku najlepiej więc niech dzidzie sobie siedzą ile potrzebują
Im blizej godziny 0 tym bardziej panikuje, chyba powinni mnie uspic i odciac od forum, bo zaraz jak cos sie u ktorejs z nas dzieje w glowie rodzi mi sie pytanie, a co jak u nas tak bedzie. Wlasnie jestem po polgodzinnej rozmowie z poloznym i nie powiem troche sie uspokoilam. Tez powiedzial, ze sterydow nie ma sensu podawac, bo one nie sa obojetne, a na tym etapie ciazy, na ktorym bede miala cc wszystko powinno byc dobrze i mam sie nie denerwowac. Powiedzial, ze moze byc zarowno tak, ze dziecko urodzone w 35 tc moze byc swietnie wydolne oddechowo, a moze byc i 40 tc i moga byc komplikacje z oddechem, wiec mam sie relaksowac i zbierac sily. Powiedzial wlasnie, ze z moja wada macicy moge zaczac rodzic wczesniej dlatego do dnia stawienia sie w szpitalu progesteron i magnez i ze w moim przypadku woleli by uniknac cc na szybko.
Psioszka ja mam cc 8 dni po Tobie i juz mnie nosi, jak Ty kobieto wytrzymujesz to napiecie
Agaata, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cassie_DE wrote:Moj lekarz tez liczy ukonczone tygodnie a nie rozpoczete.
Cesarki u nas robia najpredzej 38+0 chyba ze cos sie dzieje to odpowiednio predzej.
Zetka postaraj sie opanowac nerwy bo stres tez nakreca skurcze. Bedzie dobrze.
No ja mam cc 37t6d wiec mam nadzieje, ze to roznicy nie zrobi, zwlaszcza, ze wg usg ciaza starsza. Musze zaufac lekarzowi bo inaczej zwariujeCassie_DE, małaMyszka lubią tę wiadomość