SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofka wrote:Hej kochane...ja wlasnie wrocilam do.dome ze szpitala. Maz mial wypadek na rajdzie, byl operowany, ma zesrubowana kosc udowa...samochod do kasacji...jest w innym miescie wiec musze do niego jezdzic 30 km codziennie. Taka mamy rocznice dzisiaj. Nie wiem na ile bedzie musial zamknac sklep, jak nie pracuje to nie zarabia. A jeszcze zapomnial zusu zaplacic wiec o platnym chorobowym musi zapomniec...chuj z kasa, wazne ze zyje....jestem sama w domu i chyba pojde sie porzygac, dawno sie tak nie balam. 3 h pod sala operacyjna i jestem spuchnieta jak bania...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Najwazniejsze ze go poskladali. Teraz bedzie juz tylko lepiej, musisz tak myslec:)
Napisz do Zusu, zawsze warto sprobowac. A zdrowotne oplacil chociaz? Bo to wazniejsze zeby nie obciazyli za operacje.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka dziewczyno, wspolczuje co ty dzisiaj musialas przejsc. Dobrze, ze maz poskladany do kupy
A ja pod Wroclawiem, przed burza otwieralam brame garazowa, nie zamknelam pierdzielonej od razu i wylaczyli prad :o No zesz kurna!!! Wybrali sobie moment na odciecie pradu. 5 lat nie zamykalismy bramy recznie, ja zdenerwowana, moj ryja drze na pol wsi, sam nie pamieta jak to pieprzone ustrojstwo odblokowac, zeby moc zamknac recznie. W tych nerwach urwal jeszcze sznurek, ktorym to sie odblokowuje... Normalnie komedia. Burza szaleje, desz zacina prosto do garazu, oboje cali mokrzy, garaz zalany, my sie slizgamy, a tam jeszcze pierdylion drobiazgow, kartonow i innego gowna - wszysyko mokre w ciul. Walka trwala prawie godzine, w koncu wlaczyli na chwile prad i zdazylam zamknac te kurewska brame. Dzisiaj sciagnelam troche wody, a jutro bede musiala ogarnac garaz. Ile mnie to nerwow kosztowalo. Jak juz ogarne ten cholerny garaz, to zabieram sie za szukanie instrukcji obslugi bramy, skseruje odpowiedni rozdzial i przymocuje ja na bramie.
A jeszcze ten moj tym swoim darciem ryja tak mnie zezlil, ze mialam ochote go pogonic. Jeszcze jestem zla i nie moge teraz zasnac. Buuuuuu
Mam nadzieje, ze choc Wy sie dzis wyspicieDobranoc
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:nic nie oplacil...
ale chodzi o ostatnią składkę za czerwiec? jak tak to tylko kilka dni minęło od terminu, ja bym teraz szybciutko opłaciła, oczywiście trzeba doliczyć odsetki, na stronie zusu jest kalkulator
z chorobowym może być problem bo tu chyba nie może być w ogóle zwłoki, ale wiem że można pisać do zusu prośbę o przywrócenie chorobowego, ale trzeba podać jakiś dobry powód
http://www.zus.pl/kalkulator/małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wspolczuje i zycze mezowi szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Co do nocy to u Nas zapowiada sie zle. Mlody jak zasnal o 21 tak od 23 zasnac nie moze. Co chwile sie wybudza i placze. Bylam u niego juz dwa razy. Raz probowalam przenoesc do Nas by spal z nami to juz prawie zadnal i znow sie zbudzil i ze chce do siebie. Ram znow zasnac nie moze. Jak zasnal a ja wyszlam to tyle co zdarzylam sie polozyc i znow sie przebudzil.
Nie wiem co moze byc przyczyna. Moze za pierwszym razem gorac i duchota bo obudzil sie mokry taki ze go przebieralam ale za kazdym kolejnym razem juz nie byl spocony...
Biedak ;(małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:ale chodzi o ostatnią składkę za czerwiec? jak tak to tylko kilka dni minęło od terminu, ja bym teraz szybciutko opłaciła, oczywiście trzeba doliczyć odsetki, na stronie zusu jest kalkulator
z chorobowym może być problem bo tu chyba nie może być w ogóle zwłoki, ale wiem że można pisać do zusu prośbę o przywrócenie chorobowego, ale trzeba podać jakiś dobry powód
http://www.zus.pl/kalkulator/małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:Ale ze zdrowotnego go nie wypieprza tylko z chorobowego
napisz takie pisemko, może przywrócą
http://www.ochoroba.pl/5336-wzor-wniosku-o-przywrocenie-terminu-platnosci-skladki-chorobowej-%E2%80%93-dla-prowadzacych-dzialalnoscmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem czy on sie bedzie poruszal, czy w ogole wyjdzie ze szpitala do porodu...;((( a teraz mi sie.przypomnialo ze mama mowila ze moj tato jak sie rodzilam to tez lezal w szpitalu na operowana noge...dziwne rzeczy sie nam kojarza...nie moge spac z emocji...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:No tylko o to chorobowe chodzi. Ale wypieprzaja za czerwiec a wypadek dzis, w lipcu wiec moze bedzie ok...
ale przy chorobowym to chyba jest tak, że jak ono ustanie (z powodu braku płatności) to wtedy trzeba dokonać ponownego zgłoszenia, żeby znów obowiązywałoWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:ale przy chorobowym to chyba jest tak, że jak ono ustanie (z powodu braku płatności) to wtedy trzeba dokonać ponownego zgłoszenia, żeby znów obowiązywało
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ofka wrote:i wtedy jest chyba karencja... musze to sprawdzic jutro... dzieki bardzo
chyba tak, 90 dni od ponownego zgłoszenia, dlatego najlepiej szybko uregulować wraz z odsetkami i napisać to pisemko z prośbą o przywrócenie terminu, jak się zgodzą to ciągłość będzie zachowana, a jak będzie odmowa to wtedy ponowne zgłoszenie i te 90 dni karencjiWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2015, 01:10
Ofka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, postaram sie jutro napisac cos wiecej, weekend goscie , zamieszanie , a jutro mam nadzieje ze znajde wiecej czasu
U nas wszystko ok, jestem w domu z Emma, wlasnie zaczyna sie nawal pokarmu
nie czytałam wszystkich postow ale bardzo Wam dziekuje za zyczenia i gratulacje :-*
Trzymam tez kciuki, juz niedlugo tez bedziecie ze swoimi maluszkamilys, magda sz, Paula_071, gosia.b, niecierpliwa, Laura, psioszka11, Ewa123, Y, aaaaga, Agaata, Meggi31, bosa, Maniuś, mamasia, Katarka, witaminkab, jesslin87, kasiuleek, małaMyszka, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Kochane co za okropna noc, non stop karetki, straz pozarna, co raz slysze jak lamia sie galezie i spadaja mimo ze burza dawno przeszla, alarmy wyja, Maja kopie w zoladek ze strawiona kolacja podchodzi pod gardlo i piecze, skurcze, w ogole jakiegos stracha mam- boje sie jutro puscic meza do pracy a sama isc po bulki do sklepu zeby zadna galaz sie nie oberwala
Zeby jeszcze z tydzieb wytrzymac..bedzie skonczony 38 i chce juz naprawde urodzic.
Jeszcze przeczytalam o Filipie Hajzerze i w ogole dola zlapalam na maxa, no i wpis Ofki z mezem...kochana strasznie mi przykro, niech maz wraca do siebie. Takie te nasze maze maja niebezpieczne hobby:/ moj jak wczoraj pojechal na motorze to 3 godz go nie bylo..chyba mu go sprzedam bo za kazdym razem jak jedzie to mam cykora, teraz wszystko sie zmienilo..bedzie mial dziecko czas zrezygnowac z czegos i nie kusic losu. Duzo sily Ofka najwazniejsze ze juz po operacji, teraz bedzie tylko lepiej.
Weridiana jak to brzmi-nawal pokarmuza chwile tylko takie tematy beda na forum
Czekamy na fotke naszej pierwszej corki na bellymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda - dokladnie to samo mam. Obudziły mnie ciete drzewa. A rano wybieram sie do labolatorium, mam nadzieje ze w luxmedzie bedzie prad. I tez przed snem czytalam o synku Chajera. I smutno mi sie zrobilo, bo ostatnio widzialam z nim wywiad jak opowiadal jak mlodo zostal ojcem i jak kocha malego.
Ofka- najlepiej zadzwon dzisiaj do zusu, podpytaj. Zalatw to jak najwczesniej. Zawsze mozesz dopisac go do swojego ubezpieczenia gdyby jednak ze zdrowotnym hyly jaja. Trzymam kciuki by pozwolili wszystko oplacic bez kosekwencji.małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula ja tez ten wywiad ogladalam, cos strasznego
Brzuch mi opadl meega, ja sie zwykle patrzylam na profil a najbardziej widac z przodu, poszlam po banana i patrze sie na brzuch z gory ze jakos daleko mam dupke dzidzi no i fakt duzo wyzej byla. Dobra niech wylazi powiedzmy w piatekja sie wykoncze z takimi nocami.
Kolezanka na inflanckiej ma podpiete ktg na cala noc i cala noc na lewyn boku...wieczorem tetno skakalo wiec jej zostawili na cala noc, no trudno zdrowie dzidzi nawazniejsze. Zaraz 42 tc to juz przegiecieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2015, 04:45
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda Sz. Straszna noc. Karetki i inne wyjace pojazdu iniemozliwialy srn ;(
Co do inflanckiej to rzeczywiscue nie spiesza sie z wywolywaniem ;(
Sasiadka z inej sali w terminie porodu zglosila sie bo przestala odczuwac ruchy. Przyjeli ja na obserwacje. Zrobili podstawowe badania i wyszlo ze ma jakas infekcje pecherza. Po tyg juz bylo ok ale ani jej nie wypisali ani na wywolyaanie. Ta wypisala sie na wlasne zyczecxe- w piatek. W niddziele rano zglosila sie do szpitala no jej wody odezzly. Akcja nie postepowala t zrobili cc.magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość