SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda trzymaj się mocno. Powiem Ci ze lepiej być pod kontrolą nuż zamartwiam się w domu jak ja teraz. Już sobie wmawiać stan przedrzucawkowy. Poszłam na spacer i na zakupy żeby się odstraszać i wróciłam zaczęłam czytać i masakra. Oszaleje.
Kwiatuszku co masz z ciśnieniem? Bierzesz coś?
Griszanka Zabko, Cassie dziękuję :*małaMyszka, Cassie_DE, magda sz lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:Z kosciolami to sa przeboje...mnie tez czeka przeprawa, bo ja to wogole chce chrzest w sobote....lekko nie bedzie...
zabka11 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOdnosnie brzucha po cc i sn, znam wiele kobiet z plaskim brzuchem po cc - wiadomo nie jest to od razu ale z czasem do wykonania, podobnie przy sn.
Po drugiej ciazy mialam na brzuchu kaloryfer tyle ze ja bardzo duzo cwiczylam.
Wszystko zalezy od predyspozycji i rozciagliwosci skory.
Po cc jedyne co zostaje do konca na miejscu to biodra - przy sn musza sie niestety rozejsc i nie zawsze wracaja na swoje miejsce.
Duzo moich kolezanek jako pamiatke po sn ma wiekszy tylek mimo zejscia do wagi sprzed ciazy.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda masakra masz takie przeboje w tym szpitalu. Czekam na wieści co lekarz powiedzial po wizycie. Mąż juz jest przy Tobie??
Ja dzis odpuscilam ginekologa:( jestem zla na męża ale za to poszłam z dziecmi na spacer i plac zabaw i wracałam z bólem podbrzusza i nadal boli jak chodzę.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzieki kochane za wsparcie :* wyplakalam sie mezowi i troche mi lepiej. Wlasnie mam ktg i tfu tfu nie jest zle ale kurde o 22 mam kolejna dawke antybiotyku, ciekawe czy tym razem zemdleje,poprosze jeszcze o ktg po tym podaniu.
No i ciekawe co lekarz zaraz na obchodzie powie. Co by nie bylo nawet nagla cc to musze powierzyc nas lekarzom wyjscia nie ma.
Maz mi obiecal zajebisty seks jak tylko wyjde wezmie wolne przyjedzie po mnie i biegnieny do sypialnibo chyba ze wczesniej urodze to 6 tyg sahary
Niecieroliwa a u Ciebie jak tam?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jejku Magda, dużo siły i cierpliwości... myśl pozytywnie, trzymaj się.
Zetka Ty też się nie stresuj tak kobieto bo się wykończysz! Oddychaj głęboko, jesteś pod kontrolą, bierzesz zastrzyki, robisz badania - wszystko będzie dobrze! I nie czytaj za dużo bo to tylko działa na niekorzyśc...
Co do jutra to ja na pewno idę - tylko trzeba tam zadzwonic koło 10 czy spotkanie się odbędziemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Aga, Zetka, a macie pojęcie gdzie tam iśc? wejściem głównym się wchodzi czy jakieś inne są? Nigdy w życiu nie byłam w tym szpitalu...
edit: w Bibliotece Oddziału Ginekologiczno-Położniczego tzn w szpitalu to jest czy gdzieś indziej w ogóle? bo pojęcia nie mamWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 20:15
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cassie_DE wrote:Odnosnie brzucha po cc i sn, znam wiele kobiet z plaskim brzuchem po cc - wiadomo nie jest to od razu ale z czasem do wykonania, podobnie przy sn.
Po drugiej ciazy mialam na brzuchu kaloryfer tyle ze ja bardzo duzo cwiczylam.
Wszystko zalezy od predyspozycji i rozciagliwosci skory.
Po cc jedyne co zostaje do konca na miejscu to biodra - przy sn musza sie niestety rozejsc i nie zawsze wracaja na swoje miejsce.
Duzo moich kolezanek jako pamiatke po sn ma wiekszy tylek mimo zejscia do wagi sprzed ciazy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 20:20
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda wiem co czujesz, taka niepewnosc jest najgorsza, ale na pewno wiedza co robia i chca dobrze dla Was obu :*
Ja naprawde nie moge narzekac, bo personel jest swietny, ale taka sauna jaka tu byla popoludniu to masakra. Wypilam dzis 5 l wody i dalej mi malo, tez czekamy na obchod, ale watpie, ze cos sie dowiem na wieczornym. Mam nadzieje, ze rano ktg wyjdzie ok i pozwola do domu wrocic. Poprac rzeczy, na nowo spakowac walizke (tym razem sama) pojechac na weeken do rodzicow i wrocic tu we wtorek rano.0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Pati pewnie zależy od kobiety, ale ja też słyszałam opinie, że biodra się trochę rozchodzą i nie zawsze wracają do poprzedniego kształtu. Pewnie u niektórych kobiet jest to niezauważalne, za to u innych bardziej. My oczywiście kochane wszystkie zostaniemy po porodzie ze zgrabnymi dupkami i płaskimi brzuchami wiec się nie martwmy na zapas
Paula_071, małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Hehe... seks Madzia...
Ja nawet jakbym chciała na przyspieszenie to teraz nie dałabym rady. A dlaczego?
A dlatego że byłam dzisiaj na ostatniej wizycie i masakra!! Położyłam się, żeby sprawdzić szyjkę i jak zaczęła mi wprowadzać głowicę to zaczęłam się wić i piszczeć. Ból zajebisty. Patrycja w szoku. Mówi, ze wobec tego najpierw musi mnie sprawdzić palpacyjnie. Wsadziła palce i to samo, ale musiała sprawdzić to tam trzyma, maca... a ja się zwijam z bólu i cała w momencie zalałam się potem. Okazało się, że dziecko weszło w kanał rodny. Mała jest tak nisko, ze wręcz można byłoby jej dotknąć. Ale .... czop nie puścił i nie ma rozwarcia. A dlaczego? ponoć dlatego, że szyjka mi się odgięła - cokolwiek to znaczy - i trzyma. Gdyby się nie odgięła to by puściło podobno. I dlatego badanie też boli.... A jak wróciłam do domu to normalnie takie kłucia na dole - nie wiem w szyjce i wierzgania małej w samym dole że szok... no horror...Podobno równie dobrze mogę urodzić jutro a mogę i dotrzymać te 11 dni do cesarki... Eh nie wiem co lepsze....
magda sz, małaMyszka, Ewa123 lubią tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Pati pewnie zależy od kobiety, ale ja też słyszałam opinie, że biodra się trochę rozchodzą i nie zawsze wracają do poprzedniego kształtu. Pewnie u niektórych kobiet jest to niezauważalne, za to u innych bardziej. My oczywiście kochane wszystkie zostaniemy po porodzie ze zgrabnymi dupkami i płaskimi brzuchami wiec się nie martwmy na zapas
bo my sierpnioweczki jesteśmy
Ja tez rodziłam sn i jestem osoba bardzo szczupła. Marcel ważył 3520g i mierzył 56cm i biodra i pupę mam takie jak miałam przed pierwsza ciaza...małaMyszka, Ewa123 lubią tę wiadomość
-
Amberla wrote:Hehe... seks Madzia...
Ja nawet jakbym chciała na przyspieszenie to teraz nie dałabym rady. A dlaczego?
A dlatego że byłam dzisiaj na ostatniej wizycie i masakra!! Położyłam się, żeby sprawdzić szyjkę i jak zaczęła mi wprowadzać głowicę to zaczęłam się wić i piszczeć. Ból zajebisty. Patrycja w szoku. Mówi, ze wobec tego najpierw musi mnie sprawdzić palpacyjnie. Wsadziła palce i to samo, ale musiała sprawdzić to tam trzyma, maca... a ja się zwijam z bólu i cała w momencie zalałam się potem. Okazało się, że dziecko weszło w kanał rodny. Mała jest tak nisko, ze wręcz można byłoby jej dotknąć. Ale .... czop nie puścił i nie ma rozwarcia. A dlaczego? ponoć dlatego, że szyjka mi się odgięła - cokolwiek to znaczy - i trzyma. Gdyby się nie odgięła to by puściło podobno. I dlatego badanie też boli.... A jak wróciłam do domu to normalnie takie kłucia na dole - nie wiem w szyjce i wierzgania małej w samym dole że szok... no horror...Podobno równie dobrze mogę urodzić jutro a mogę i dotrzymać te 11 dni do cesarki... Eh nie wiem co lepsze....
No i Madziu sz kochana Ty moja. Trzymam za Ciebie kciuki. Wszystko bedzie dobrze. Nie łam sie.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, ja po wizycie. Kurcze, stwierdził lekarz, że dziecko jakby trochę za małe
Mały waży 2200, wg tego jego USG jest tydzień do tyłu i jakoś mało przybiera. Jutro mam USG dopplerowskie, żeby ocenić przepływy i mam dzwonić pytać co dalej. Martwię się.
małaMyszka, staraczka24 lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Cześć dziewczyny, ja po wizycie. Kurcze, stwierdził lekarz, że dziecko jakby trochę za małe
Mały waży 2200, wg tego jego USG jest tydzień do tyłu i jakoś mało przybiera. Jutro mam USG dopplerowskie, żeby ocenić przepływy i mam dzwonić pytać co dalej. Martwię się.
A jak porównasz do pierwszego usg prenatalnego to jaką masz różnice w terminie porodu?małaMyszka, Agaata lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualny