SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady Savage wrote:Aż się roześmiałam i mi woda mineralna nosem na monitor wyleciała, a dlaczego bo ja miesiąc temu usłyszałam że jestem za gruba by dokładne pomiary były
. Oni zawsze znajdą jakąś wymówkę.
A mi powiedzieli że pomiary mogą być błędne bo mały jest ułożony pośladkowo:)Lady Savage, ekropka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Może ktoś podać informacie "o tobie" na 36tc?
Przeciętna kobieta do tego momentu przybrała około 13,5 kg. Wiele kobiet na tym etapie ciąży czuje się już zmęczone swoim stanem, są podekscytowane bliskim rozwiązaniem i z niecierpliwością wyczekują porodu. Jeśli do nich należysz i wydaje Ci się jakbyś była już w ciąży od wieków, głowa do góry jesteś już bardzo blisko! Za dwa tygodnie Twoje dziecko będzie uznane za donoszone i od tego czasu poród może nadejść w każdej chwili.
Twoje maleństwo powoli przygotowuje się do tego ważnego wydarzenia, jego główka zaczęła obniżać się w kierunku dna macicy. W skutek czego brzuszek może widocznie obniżyć się, a Tobie jest teraz łatwiej oddychać i rzadziej dokucza Ci zgaga i niestrawności. Niestety obniżenie brzucha może powodować nacisk na pęcherz moczowy i potrzebę częstszego oddawania moczu.Aga89, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
AgaSad wrote:A mi powiedzieli że pomiary mogą być błędne bo mały jest ułożony pośladkowo:)
Teżniezłe
ma któraś coś jeszcze
ja mam dzis głupawkę, śmieje się jak głupia do sera
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hej mamuski ,
U nas nadal skwar - ile mozna jeszcze ?! chyba zaczne odprawiac taniec deszczu bo ocipieje przeciez przez ta pogode. Ja jeszcze zrobilam pranie i poszlam rozwieszac , i kuzwa zapomnialam o drobnym szczegole ze bez bluzki chodze.... A moj biust jak dwa nalesniki na brzuchu leza - dramat
Mnie ta indukcja porodu tez martwi - szczegolnie ze u mnie cisza jak makiem zasial , ani pol skurczu nie mam .
Amberla, zabka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa 'juz' po sniadanku nakapki (edit: mialo byc kanapki) z szynka i chrzanem - koszystam poki moge
Ide zaraz domek ogarnac a chce mi sie tak jak... hmmm nie znalazlm porownania.
Puls mi mroczki mi sie nie pojawiaja jesli wlasnie duzo pije wody wiec w tej radzie jest 100% racji.
No i witam sie w 37tygodniu15dni do cc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 09:31
KasiaeN., Lady Savage, Zetka, Laura, małaMyszka, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Psioszka wszystkiego najlepszego!!
Dzis pochmurnie u nas ale mysle czy nie jechac na sale zabaw z dziecmi i do maka pociągiem:)
Na mnie domowe sposoby nie działająja to jakiś inny człowiek jestem!
Chciałabym juz urodzić...tak mi ciężko ale cóż do 8.08 jakos wytrzymam.
Dziewczyny na usg nie patrzcie jesli chodzi o wagę. Marcel mial byc maly na usg wciąż ważył 2200g- 2600g trafiłam na porodowke a tam usg i co? Waga dziecka 4300g a urodziłam 4020g. Jest różnica co?? Teraz tez sie boje ze baczek będzie ważył dużo za dużo.
Magda super ze juz lepiej. Najwazniejsza jest teraz Maja.0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
maaadzik1207 wrote:Psioszka wszystkiego najlepszego!!
Dzis pochmurnie u nas ale mysle czy nie jechac na sale zabaw z dziecmi i do maka pociągiem:)
Na mnie domowe sposoby nie działająja to jakiś inny człowiek jestem!
Chciałabym juz urodzić...tak mi ciężko ale cóż do 8.08 jakos wytrzymam.
Dziewczyny na usg nie patrzcie jesli chodzi o wagę. Marcel mial byc maly na usg wciąż ważył 2200g- 2600g trafiłam na porodowke a tam usg i co? Waga dziecka 4300g a urodziłam 4020g. Jest różnica co?? Teraz tez sie boje ze baczek będzie ważył dużo za dużo.
Magda super ze juz lepiej. Najwazniejsza jest teraz Maja.
Ojej no to faktycznie różnica.. ja też się łudze że u mnie jakieś błędy pomiarów bo waga niby się zgadza ale główka jest za duża a kość udowa za mała a jakoś na wcześniejszych usg nic takiego nie było... bez sensu to jest i tylko stresują człowieka..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
hej dopiero wstałam to jakis sukces
burza w nocy i ulewa przez kilka godzin i odrazy lepiej w nocy 3 pobudki plus nie spanie godzine przez burze ale zasnelam i słyszałam tylko jak mąż wychodził do pracy przed 8 i dalej w kimono
Zetka Giana wysłałam wam zaproszenia bo inaczej nie moge napsiac wiadomosci
ok 12:45 przed IP jakos tam trafimy
zaraz bede dzwonila do szpitala zeby potwierdzic to dzisiejsze spotkanie
mam nadzieje ze sie jakos poznamy moze jak w jakis filmach o bondzie bedziemy mialy znak rozpoznawczy heheheh
Lady Savage, Zetka, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wracam do domku. Czekam do 13 na meza i do domku. Mam wrocic we wtorek na przyjecie, a w srode cc
Mam nadzieje, ze jakos przezyje te pozostale dni i nie zeswiruje
Maniuś, 0na88, aaaaga, gianna88, Katarka, Aga89, AgaSad, KasiaeN., Ewa123, Lady Savage, Zetka, Cassie_DE, magda sz, Paula_071, gosia.b, witaminkab, zabka11, Laura, Y, małaMyszka, Pati Belgia, kasiuleek, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry w 9 msc
36 tydzien czas zaczac
Psioszka najlepszego z okazji rocznicy i trzymam kciuki za wyjscie dzis &&& !!!
Nasz Skarbus tez moglby nam zrobic prezent na 3 rocznicektora mamy 4 sierpnia
marzenia
Mialam takie ambitne plany na dzis ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie...mialo byc chlodniej a tu dupa-upal jak skur..syn
Wczoraj spakowalam torbe-mina meza po pracy-bezcennai mowi ale przeciez Ty masz jeszcze maly brzuch
myslalam ze padne
Milego dnia Wam zycze sisters0na88, niecierpliwa, aaaaga, psioszka11, Lady Savage, Cassie_DE, mamasia, magda sz, Paula_071, gosia.b, witaminkab, zabka11, Laura, futuremama, sylwucha89, Y, małaMyszka, kasiuleek, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Siemandero
Psioszka wszysykiego najlepszego z okazji rocznicy slubu. A Leos rzeczywiscie znalazl dla rodzicow wyszukany prezencikSzybciutko chca Was wypisac, najwyrazniej musisz dosc dobrze do siebie dochodzic
, a nie przez to, ze trzeba zwolnic lozko -bo to by bylo troche slabo
Ja jestem nieprzytomna, obudzilam sie po 3-ciej, upocona masakrycznie, obolala - bolalo wszystko. Chyba dopadly mnie te skurcze przepowiadajace, brzuch sie stawia + bol jak na @. Jestem wykonczona, troche sie przychmurzylo, zrobilam przeciag i moze dzieki temu uda mi sie zdrzemnac.
Jutro jade po wozek
Milego dnia dziewczyny.
Edit. Dzis zaczynam 39 tydzien.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 10:10
0na88, psioszka11, Lady Savage, Cassie_DE, Paula_071, gosia.b, Laura, sylwucha89, małaMyszka, lys, kasiuleek, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!!!
Magda współczuję Ci przejść w szpitalu, mam nadzieję, że to już niedługo, że urodzisz raz dwa i szybko będziecie w domku. Kurcze, stresująca już ta końcówka. Jeszcze trafiłaś akurat na upały, ech...
Niecierpliwa hurra, cieszę się bardzo, że wszystko ok i wychodzisz do domku.
Psioszka, jeszcze raz gratuluję synka i rocznicy, też mam nadzieję, że będziecie lada moment w domu.
Ja jestem po USG ze sprawdzeniem przepływów i tak - przepływy są w porządku, łożysko II stopnia, nie wygląda najgorzej. Niestety nie było dziś czasu na bardzo dokładne pomiary maluszka, dlatego mam kolejną wizytę w sobotę na 12.00 i wtedy lekarz bardzo dokładnie zmierzy dziecko i oszacuje wagę. Stwierdził, że zarówno ja, jak i mąż jesteśmy drobni i niscy i wszystko wskazuje na to, że syn gigantem nie będzie. Lekarz powiedział, że obstawia max 2800, ale zobaczymy na ile to się sprawdzi.
Co do dzisiejszej nocy.... tragedia, wstawałam tysiące razy, spałam po pół godziny w łóżku i na kanapie na zmianę, ciągle mi było gorąco, głośno z ulicy i źle. Dzisiaj czuję się jak zombie, a mam jeszcze wizytę z pobraniem GBSa i szkołę rodzenia.
Miłego dnia dziewczyny!0na88, psioszka11, Zetka, Paula_071, gosia.b, witaminkab, zabka11, Laura, małaMyszka, lys, magda sz, kasiuleek, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
U mnie też upał od rana. Byłam już dzisiaj w labo na wynikach z samego rana, olałam system, wypiłam kawę i zjadłam kanapkę, bo inaczej chyba bym tam nie doszła. Na szczęście na siku wstaję dopiero nad ranem około 4-5, ale budzę się kilka razy w nocy, bo każda zmiana pozycji jest uciążliwa. Wczoraj dosypiałam w ciągu dnia dwa razy. W sobotę wizyta, mam dostać skierowanie do szpitala i będę wiedzieć coś więcej co mój lekarz planuje. Jak tam czytam o waszych pobytach w szpitalach, o tych wszystkich zawirowaniach,to cieszę się, że u mnie sytuacja jest w miarę klarowna. sam pobyt w szpitalu jakoś zniosę, nawet jak trzeba będzie dłużej poczekać.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Dziewczyny wracam do domku. Czekam do 13 na meza i do domku. Mam wrocic we wtorek na przyjecie, a w srode cc
Mam nadzieje, ze jakos przezyje te pozostale dni i nie zeswiruje
Super wiadomośc!
Tylko czekaj cierpliwie na męża a nie wsiadaj w autobus znowuniecierpliwa, Katarka, aaaaga, 0na88, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
gianna88 wrote:Super wiadomośc!
Tylko czekaj cierpliwie na męża a nie wsiadaj w autobus znowu
Czekam, czekam dzis busem nie wracam
Agata na pewno wszystko bedzie dobrze, najwazniejsze, ze przeplywy sa w porzadku, a waga to tylko szacunkowy obraz. We wtorek w przychodni lekarka mowila 3200-3700, a tu w szpitalu tego samego dnia 2980 wiec dosc spora roznica w pomiarach.
Psioszka, wszystkiego najlepszego! Bardzo szybko Was puszczaja do domku, no ale jak maja takie oblozenie to wcale sie nie dziwie.psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość