SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofka wrote:Hej kochane, dziekuje za troske. My jeszcze w dwupaku na szczescie i modle sie zeby tak zostalo do 4go chociaz. Maz jest w domu ale niestety lezy, siedzi. Wiec od rana podac sniadanie, leki, mycie zebow, umyc go, wyniesc siki bo sika do butelki itd. Wstaje raz dziennie o kulach do lazienki. Na tych moich opuchnietych girach to dramat. Jeszcze pies 3 razy dziennie. rodzina nam pomaga, robia zakupy, ale wiekszosc np umyc go musze sama. Najgorsze jest to moje przeziebienie, robilam inhalacje ale chyba jeszcze pogorszylam sprawe, bo w nocy mialam ataki kaszlu co 15 sekund. Myslalam ze bede dzwonic po pogotowie. Jestem zmeczona i nie spalam od dwoch dni. Maz tez, jest w nienajlepszym stanie psychicznym. Pomalu staramy sie ogarniac.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć,
co za upały! Gorąc wygonił mnie z sypialni. Wczoraj pojechałam rano na jogę dla ciężarnych, rowerem, bo myślałam, że będzie chłodniej niż w tramwaju. Jak dojechałam, to zaczęłąm się pocić na twarzy i nawet się nie mogłam skupić na ćwiczeniach. Potem pojechałam do laboratorium poleconego przez mojego gina na GBS, można do 11-ej, a ta środa po ćwiczeniach to jedyny raz, kiedy jestem w centrum tak wcześnie. Byłam tam o 10:50, ale okazało się, że nic z tego, bo kurier już był i zabrał próbki. No w dupę! Pomyślałam, że pieprzę to i znajdę sobie jakieś inne laboratorium w mojej okolicy, nie będę się specjalnie bujać do miasta, bo tam mają lepsze podłoża na te wszawe bakterie. Których mam nadzieję nie mieć, bo to dyskwalifikuje z domu narodzin, w którym chciałabym rodzić. Potem jeszcze zawiozłam zwolnienie do pracy i wróciłam do domu i do końca dnia na zmianę brałam chłodny prysznic i leżałam przykryta prześcieradłem. Ciepły obiad zjedliśmy dopiero ok. 23-ej, a i tak okazał się za ciepły...
Dziś mam mieć przyjemny dzień. Jak się zmobilizuję, to upiekę muffinki (schowam się do wanny na czas pieczenia). Popołudniu odwiedza mnie kumpel, który nie może przyjść na baby shower w niedzielę, a potem idę z przyjaciółką na sushi. To pewnie nasze ostatnie takie wyjście przed porodem, bo za tydzień ona jedzie na wakacje, a jak wróci, to ja już pewnie zostanę mamą. A teraz sobie siedzę i popijam domową ice tea.
Psioszka - wszystkiego dobrego!
Magda sz. - trzymaj się
Ofka - Ty to się w ogóle trzymaj! Jesteś dzielna jak wojowniczka
Co do indukcji porodu, to z tego, co mówili w naszej szkole rodzenia, jest to ostateczność, choć lekarze zabierają się za nią trochę zbyt chętnie. Dopóki łożysko działa, KTG jest OK i wody są czyste nie ma co indukować, lepiej poczekać, aż dziecko poczuje się gotowe. Z przykładów epizodycznych: moja mama urodziła zarówno mnie, jak i dwójkę mojego rodzeństwa po czasie, ale za każdym razem poród rozpoczął się sam. Choć w przypadku mojego brata było to jakoś tak grubo po terminie, że chyba ze 3 tygodnie (pewnie też źle policzyli termin, wtedy jeszcze nie robili USG).psioszka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hermiona ja też chcę na rower!
Ale rodzina mi nie pozwala. Tak za nim TĘSKNIĘ!
Uważaj na tym rowerze!
Dziś ostatnie zamówienia przez internet i wyprawka GOTOWA!)))
Lady Savage, małaMyszka lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Hermiona mnie na GBS wyslali na Sw. Jana 22 - do tego centrum badan mikrobiologicznych i autoszczepionek. 30 zl dalam za dwa pobrania wiec ok.
ja dzis meza wyslalam zeby wiatrak kupil - zwariuje z tymi upalami !Hermiona, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
M. wczoraj wachlował mnie swoim wachlarzem bojowym do kung fu. I co chcwilę przykładał mi do pleców zmrożoną puszkę radlera. Efekt jest taki, że o tej puszce w zamrażlniku w końcu zapomniał i dziś ją znalazłam wybuchniętą...
Ona - dzięki za info
chcebycmama - moja rodzina uznała chyba, że ze mną nie wygra i już nic nie mówią. Zresztą jeżdżę bardzo ostrożnie i tylko po ścieżkach rowerowych, a na rowerze męczę się zdecydowanie mniej niż chodząc na nogach. Zwłaszcza, jak mam załawtić kilka rzeczy w różnych częściach miasta, ale nie tak odległych, żeby można było podjechać tramwajem pomiędzy nimi.
Ellena - ja w Krakowie i u nas dom narodzin jest przy szpitalu Rydygiera, a konkretnie w szpitalu, bo miejsce jest to samo (oddział), ale tryb porodu jest nieco inny. Choć, jako że to szpital, w razie czego zawsze mogą zawołać lekarza. Tylko położna i partner. Ale czy to się powiedzie, to się okaże, bo co trzecia osoba ma jednak tego GBSa, więc być może trafiło też na mnie... Ogólnie to przemawia do mnie ten pomysł na naturalny rytm porodu, to, żeby było jak najmniej personelu i to, że po domu narodzin szybko wypuszczają do domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 12:00
0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam przyszłe mamusie
zapraszam do obejrzenia super jakościowo wykonanych akcesorii dla maluchów:) mój maluszek użytkuje tego typu rzeczy inna prawdę się sprawdzają.
Rzeczy szyje moja mama. Wykonanie profesjonalne. Zapraszam i pozdrawiam. Życzę spokojnych ciąż
Komplet kocyk i podusia
http://olx.pl/i2/oferta/komplet-poduszka-kocyk-minky-CID88-IDb0367.html?ref%5B0%5D%5Bpath%5D%5B0%5D=162551607&ref%5B0%5D%5Bajax%5D=1&ref%5B0%5D%5Baction%5D=myaccount&ref%5B0%5D%5Bmethod%5D=details
Kura i podusia
http://olx.pl/i2/oferta/komplet-kura-podusia-CID88-IDb03KJ.html?ref%5B0%5D%5Bpath%5D%5B0%5D=162554125&ref%5B0%5D%5Bajax%5D=1&ref%5B0%5D%5Baction%5D=myaccount&ref%5B0%5D%5Bmethod%5D=details
Komplet dla dziewczynki
http://olx.pl/i2/oferta/idelany-komplet-dla-dziewczynki-minky-CID88-IDb04Fh.html?ref%5B0%5D%5Bpath%5D%5B0%5D=162557631&ref%5B0%5D%5Bajax%5D=1&ref%5B0%5D%5Baction%5D=myaccount&ref%5B0%5D%5Bmethod%5D=details
5ylwia lubi tę wiadomość
-
Hermiona - mam nadzieję, że chociaż w kasku jeździsz?
Psioszka - a próbujesz laktację rozruszać laktatorem lub herbatkami?
Byłam w szpitalu, żeby umówić się na cc. Lekarz jednak stwierdził, że to za szybko by ustalać termin. Maluch mocno trzyma się w brzuchu, wód jest dużo, więc niech siedzi sobie jak najdłużej. Koło 8 sierpnia dopiero ustalimy termin cc. W sumie cieszy mnie podejście gina, jest bardzo racjonalne. A gdyby jednak zaczął się poród wcześniej, to on w każdej chwili podjedzie do szpitala.
We Wrocławiu w końcu temperatura optymalna ok. 25'C więc z przyjemnością się przeszłam.0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ofka , a co z pomoca pielegniarki na NFZ? zawsze to zastrzyk zrobi , te opatrunki pozmienia i odciazy troche. Nie wiem w jakich sytuacjach przysluguje.. wiem ze do mojego ojca przychodzila na zastrzyki , zmiany opatrunkow.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:Dziewczyny z cc napiszę Wam co koniecznie musicie mieć i co się przydaje. Dużo podkładów poporodowych i podpaski największe belly.Wody w butelkach z ustnikiem małe. Woda termalne do pryskania twarzy. Majtki siateczkowe. No i powiem szczerze że walka jest z laktacja.Muszę karmić sztucznym bo mały się zasysa a mleka jeszcze nie ma.Cycki bolą strasznie. Jak będzie dziś ok to może pójdziemy do domu.
Podczytuje Twoje posty bo jakoś lepiej nastawić mi sie na poród na Kamieńskiego...
Twoje rady sa bardzo cenne
Gratuluje ,że jesteś taka dzielna,szybciutko wypuszczają ze szpitalaEwa123, psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Jutro wizyta... Idę spać, bo jeszcze po 8 muszę iść przyczaić proboszcza wrrrrr
No w końcu, jakoś się nie mogłam zebrac a teraz żaluję, jak czytam topic, jakie tu fajne towarzystwoo 16stej wizyta i mam nadzieję, że coś się ciekawego dowiem. Ma być USG
Wczoraj byłam pewna, że już się coś zaczyna, bo skurcze mi dawały popalić, ale położyłam się i przeszło.... Dziś to nawet brata ciągnęłam ze sobą , żeby podjechał ze mną do innego miasta po dokumenty. Boje się być sama już
Cassie_DE, Lady Savage, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witamy i my ☺
ja juz zaliczyłam wizytę w przychodni po zaświadczenie o terminie porodu. Musze dostarczyć do końca tygodnia, bo sezon urlopowy i jak chce zacząć macierzyński wcześniej to już musi być. I uparł się na to zaświadczenie mimo że wszyscy mówią ze karta ciąży powinna wystarczyć. Moja gin na urlopie wiec wylądowałam w dusznej przychodni. Szkoda gadać z tym księgowym to masakra.
Psioszka świetnie, że już wychodzicie!genialny prezent na rocznicę. Z laktacja na pewno sobie poradzisz.
Magda tez super sytuacja się wyjaśnia. Wiadomo lepiej jak nic się nie dzieje, ale na nerwy mamy jakikolwiek wpływ.
Niecierpliwa wracasz na ostatnie przygotowania ☺
wszystkim gratuluję wizyt. I życzę chłodupsioszka11, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Co do proboszcza to napiszę tylko że jeszcze nigdy nie zostałam tak potraktowana. Przez nikogo.... Cham i prostak... Brak mi słów...
Będę w domu to popisze o sytuacji. Wqurwił mnie na maxa.