X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 02:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem zakochana w synku :). Czuwam juz pół nocy. Mamy wykupiony pokój rodzinny. Mąż sobie smacznie chrapie a ja jakoś na raty śpię, co chwilę spoglądam na synka i napatrzeć się nie mogę :). Warto było cierpieć dla takiego słoneczka :)

    apaczka, niecierpliwa, ainer85, Paula_071, magda sz, jesslin87, Lady Savage, witaminkab, Maniuś, futuremama, Katarka, zabka11, jasmine89, małaMyszka, lys, Weridiana, gosia.b lubią tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • ainer85 Autorytet
    Postów: 615 1901

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 05:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuje trochę pamiętnik olusi24 i kurcze szkoda mi dziewczyny, bo ma problem. Psychicznie sobie nie radzi. Jak tak ją czytam to zaczynam rozumieć jak dochodzi do sytuacji, że kobieta wyrzuca dziecko przez okno. Nie dostaje wsparcia od otoczenia, sama sobie ze sobą nie radzi, nie czuje więzi z dzieckiem i nieszczęście gotowe:/ naprawdę mi jej szkoda

    małaMyszka lubi tę wiadomość


    v40cu9h.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ainer ja wlasnie przeczytalam przy karmieniu. Strasznie smutne, nie potrafie sobie tego wyobrazic, 50% winy to maz :/ jak tak mozna...moj jest chamem ale ciagle mnie chwali jak super sobie radze ze az tak sobie tego w najlepszych marzeniach nie wyobrazal. Oby leki i wsparcie rodzicow pomoglo, choc to ten buc powinien stanac na glowie zeby jej pomoc. Opieka nad malym to jego obowiazek a wspracie dla zony powinno wynikac z milosci. Dopiero co slub brali..:(

    Moja sie meczy z kupa, dalam jej o 3 espunisan i byl spokoj ale pampers tylko mokry teraz. Za ile znow moge podac te kropelki?

    Mamy dzis sesje noworodkowa, modle sie zeby mala byla spokojna :)

    małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Kkarolinaaaa Autorytet
    Postów: 2881 6412

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez wczoraj czytalam jej pamietnik...i tak samo bardzo szkoda mi się jej zrobilo. Co za burak :/ ma sliczna znoe,urodzila mu syna i takie rzeczy..w glowie sie nie miesci,taki czlowiek nie zasluguje na rodzine skoro nie umie jej docenic,powinien zyc sam!

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3i49bd3mn3g76zlc.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Ainer ja wlasnie przeczytalam przy karmieniu. Strasznie smutne, nie potrafie sobie tego wyobrazic, 50% winy to maz :/ jak tak mozna...moj jest chamem ale ciagle mnie chwali jak super sobie radze ze az tak sobie tego w najlepszych marzeniach nie wyobrazal. Oby leki i wsparcie rodzicow pomoglo, choc to ten buc powinien stanac na glowie zeby jej pomoc. Opieka nad malym to jego obowiazek a wspracie dla zony powinno wynikac z milosci. Dopiero co slub brali..:(

    Moja sie meczy z kupa, dalam jej o 3 espunisan i byl spokoj ale pampers tylko mokry teraz. Za ile znow moge podac te kropelki?

    Mamy dzis sesje noworodkowa, modle sie zeby mala byla spokojna :)

    Ja daje 5 kropelek espumisanu 100 przed kazdym karmieniem i kolki odpukac ustapily, teraz od 3-4 dni codziennie od 4 rano mamy problem z kupa. Baki schodza, ale zrobic nie umie i dopiero jak walnie kolo poludnia to jest spokoj do 4 rano.
    Dzis zaczynam diete beznabialowa, zobaczymy czy plamy znikna.

    Magda.sz czekamy na zdjecia z sesji ;)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie zaraz poleje sie fala krytyki, ale mimo, ze rozumiem co przezywa ta dziewczyna to rozumiem takze jej meza. Pomyslcie jego zona tak bardzo chciala miec dziecko, czekali na nie, a jak juz w koncu syn pojawil sie na swiecie to matka go odtracila, a co gorsza zdarza sie, ze bywa wobec niego agresywna. Facet praktycznie zostal sam na polu walki, a faceci i ich podejscie jest dosc proste - ona odrzuca dziecko, on odrzuca ja. Jedno jest pewne cala rodzina ma ogromny problem i oby szybko uzyskali fachowa pomoc zanim skonczy sie tragedia.

    Agaata, Amberla, aaaaga, KasiaeN., małaMyszka lubią tę wiadomość

  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    U nas odtrąbiam sukces! Mała śpi po 8 h już co noc.... :) trochę się boję czy w dzień będę miała pokarm ale chyba tak... myślę że się to ustabilizuje. Przyszła szwagierka czy jak się to nazywa - mówi, że w nocy też ma takie przery - mały śpi po 9 h - ma już 5 msc. I ze ustabilizowało się, że w nocy nie ma przepełnionych po tylu godzinach a w dzień ma wystarczająco. I odpukać od 3 dni nie ma problemów z brzuszkiem... Dzisiaj mija 5 tyg od wyjścia ze szpitala z waga 2810 a mała ma już jakieś 4100-4200 - a może i więcej, bo to waga z wczoraj ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 08:02

    Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość

  • witaminkab Autorytet
    Postów: 1257 1981

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas bez zmian, tylko wczoraj na usg ważyli mała i jest jej 3800! Pewnie gdyby nie to, że tak bardzo chce urodzić to byłabym przerażona ;)

    jesslin87, zabka11, małaMyszka, Laura lubią tę wiadomość

    mhsv3e5eug8d3245.png
    wnidvcqg5wbp23cu.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    Pewnie zaraz poleje sie fala krytyki, ale mimo, ze rozumiem co przezywa ta dziewczyna to rozumiem takze jej meza. Pomyslcie jego zona tak bardzo chciala miec dziecko, czekali na nie, a jak juz w koncu syn pojawil sie na swiecie to matka go odtracila, a co gorsza zdarza sie, ze bywa wobec niego agresywna. Facet praktycznie zostal sam na polu walki, a faceci i ich podejscie jest dosc proste - ona odrzuca dziecko, on odrzuca ja. Jedno jest pewne cala rodzina ma ogromny problem i oby szybko uzyskali fachowa pomoc zanim skonczy sie tragedia.

    A ja się z Tobą zgadzam. Mi to się najbardziej w całej tej sytuacji zrobiło szkoda tego biednego Maleństwa, które na zdjęciu patrzy na matkę jak w obrazek... Ja po części rozumiem męża, bo on pewnie nie umie się odnaleźć w sytuacji, która go spotkała. Ja wiem, że on powinien dawać wsparcie, ale jemu może też tego wsparcia w jakiś sposób potrzeba. No nasi mężowie też czują, przeżywają emocje i czasem potrzebują bratniej duszy i pocieszenia.

    Amberla, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura gratulacje :)

    Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
  • Miru Autorytet
    Postów: 2039 4149

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez często czytałam Ole ale powiem Wam ze to wina kobiet które nakręca ze jak nie karmisz piersią to jesteś /jestem zła matka.
    Są kobiety które będą płakać i z dzieckiem wisieć non stop na piersi na kilka godzin. Np moja koleżanka po 7 h bez przerwy !!! No masakra.
    A są osoby które nie dają rady psychicznie i mimo że chcą przejść na mm to inne odradzaja i doradzają widzenie na cycu.
    nie pije do nikogo każdy ma swoje podejsci i potrzeby.
    ja bardzo chciała kp i urodzić sn a co z tego mam? Cc i mm bo pokarm zanikal a mały nie chce cyca.
    i teraz mam wybór albo cieszyć się macierzyństwem przejść na mm korzystać ze spacerów, wysypka się i jeść jak człowiek albo męczyć się w domu z cyckiem który i tak nie wyprodukuje mleka bo ssak nie chce pomagać i siedzieć i płakać.
    Podziwiam te które męczą się tak długo aż wypracuja efekt. Ja nie jestem cierpliwa i nie chce mie CNN wyrzutów sumienia. Karmiłam swoim mlekiem przez 4 tyg. Teraz tylko mm. Dziecko szczęśliwe i ja również. Bez nerwów. Ale jak słyszę moja mame" pij to pij tamto bo piersią najlepiej karmić i najtaniej" najtaniej? Herbatki, ziołka i dieta. Ja głodna dziecko głodne i portfel pusty.
    myślę że powinnyśmy mieć wybór i nie być oceniane.
    Najbardziej nie rozumie tego kiedy dziecko ma problem np ze skaza. Mama się męczy z dietą. Dziecko się męczy ze skaza. I nagle mama dopuszcza dla jednego serka, szklanki mleka i dziecko znowu cierpi a mama razem z nim bo ma wyrzuty sumienia. I tak 6-8-12 miesięcy.
    Jeżeli któraś z nas wybierze jakaś opcje inne kobiety nie powinny jej oceniać. A faceci to już w ogóle w tej kwestii cisza :)
    Niech nikt tego nie bierze do siebie pisze ogolem o swoich przeżyciach koleżanek i innych pamiętników.
    Takie info na czoło i na spacer...pod spodem zdjęcie.

    Zetka, zabka11, aaaaga, Magd, małaMyszka, witaminkab lubią tę wiadomość

    Nath <3 27.07.2015
    (*) mama 5 aniołków
    w4sqflw1dflkbldc.png
    6 cykl starań
  • Miru Autorytet
    Postów: 2039 4149

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ca081b6ddfc3.jpg

    Paula_071, Zetka, zabka11, aaaaga, apaczka, niecierpliwa, Martucha86, Katarka, małaMyszka, Maniuś, lys, Weridiana, witaminkab, Laura lubią tę wiadomość

    Nath <3 27.07.2015
    (*) mama 5 aniołków
    w4sqflw1dflkbldc.png
    6 cykl starań
  • Miru Autorytet
    Postów: 2039 4149

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    Pewnie zaraz poleje sie fala krytyki, ale mimo, ze rozumiem co przezywa ta dziewczyna to rozumiem takze jej meza. Pomyslcie jego zona tak bardzo chciala miec dziecko, czekali na nie, a jak juz w koncu syn pojawil sie na swiecie to matka go odtracila, a co gorsza zdarza sie, ze bywa wobec niego agresywna. Facet praktycznie zostal sam na polu walki, a faceci i ich podejscie jest dosc proste - ona odrzuca dziecko, on odrzuca ja. Jedno jest pewne cala rodzina ma ogromny problem i oby szybko uzyskali fachowa pomoc zanim skonczy sie tragedia.
    Dziewczyna ma problem i nie dziwie się bo zdarza się każdej. Jak przy mnie płakał młody to myślałam że mnie nie kocha ale jak zobaczyłam ze przy Łukaszu tez płacze to zrozumiałam ze po prostu musimy się siebie nauczyć. U nas pomagało nawiązanie bliskości przez skóra do skóry której w szpitalu niestety nie było. Z wiadomych powodów.
    A on może nie robie tego specjalnie ale pewnie też czuje się bezsilny w nowej sytuacji. Ona ma prawo do depresji a on do żalu do niej. Oboje powinni się wspierać. Innego wyjścia nie ma. Nie do końca jest tak " chciałaś dziecko a teraz nie radzisz sobie" hormony nowa sytuacja strach nie ma pomocy. Jak psioszka miała też ciezko- gdyby nie mama i pomoc męża pewnie też by się załamał. Każda z nas ma ciężko. Jednym idzie szybko zaakceptowania sytuacji innym wolnej. Dadzą radę nie oni pierwsi i nie ostatni przeżywają depresję. Mama i psychiatra pomogą. Szkoda tylko że traci te chwile które juz nie wrócą. Dziecko szybko urośnie i za parę miesięcy nie będzie pamiętać jaki był malutki.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    Nath <3 27.07.2015
    (*) mama 5 aniołków
    w4sqflw1dflkbldc.png
    6 cykl starań
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie noc koszmar.
    Od 23 mały i mnie na cycu, tylko mąż go brał od razu ryk. Udało się po 2h uśpić ze smoczkiem, godz 1:30 kładziemy się, przychodzi drugi syn, kładzie się do nas, za chwilę mówi ze go brzuszek boli i chlust nam na łóżko, pościel wszystko zabrudzone :( no to godzina sprzątania i tulenia starszego.
    Godzina spania, budzi się młodszy, już padam wiec go biorę na jedzenie, podjada i z cyckiem zasypiamy. Nawet nie wiem ile jadł. Po 5tej się budzimy, mąż chce go wziąć a on ryk, chce tylko do mnie. Nie wiem o co chodzi :/ rano to samo. Teraz zjadł, mąż go na odbicie, już zasypia leży w koszu i juz kwali żeby go wziąć. Co robić, bo już padam?
    Miałam lekarza na 11:15 ale odwołałam bo nie dam rady.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam tak... ja tez mialam depresje. W szpitalu chcieli mnie zostawic, skonsultowac z psychiatra, dostalam histerii. Nie czulam czuloscibdo malego, czasami nadal mechanicznie wykonuje wszystko kolo niego. Ten wypadek meza, to zebro, ten bol... co do kp, to gdybym wiedziala ze mm jest rownie dobre nawet 5 min sie nie zastanawialabym. Jestem uwiazana, mm to moze podac mama, maz. A cyca?na zadanie, niczego nie mozna zaplanowac. Wyjscie z domu, a on cyc. To rozbieramy i heja. Moj nie ma kolek narazie i nie placze, mega grzeczny. Ale budzi sie co godzine, dwie. Karmie go po 6 razy w nocy. Od miesiaca nie przespalam ciagiem 3 h. Raz tylko. Ale powtarzam sobie ze to tylko rok pierwszybtaki trudny. Tyle moge mi dac. Tez mam mysli, ze jak go nie bylo bylo inaczej. Tez mam potem wyrzutybsumienia, ze ma zla matke. Bledne kolo. Ale kocham go i staram sie.

    małaMyszka, futuremama lubią tę wiadomość

    tb73i09k881y3sjt.png
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytalam i współczuje im
    Każda robi tak jak jak uważa jeżeli chodzi o karmienie
    U mnie nie jest kolorowo maly ma problemy z zassaniem ja z brodawkami karmie z nakladka nie w kazdej pozycji maly szybko zasypia przy cycu wiec nie dojada odciagam mam wrazenie ze nic innego nie robię jak tylko cyc i laktator ale będę walczyla tak długo jak starczy mi sił ale nie będę miała wyrzutów sumienia jezeli będziemy musieli przejść na mm mam w pogotowiu nan pro ale staram się jej nie podawac tylko dokarmiamy swoim
    Hurra pepek odpadl zostal jeszcze maly strupek

    małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • Ewa123 Autorytet
    Postów: 876 2058

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze ciężka sytuacja, współczuje tej rodzinie. Też trochę rozumiem, ja nie nam depresji, ale też mi czasem smutno, źle i bardzo ciężko. Moja córeczka nie jest łatwa, bardzo grymasi, płacze dużo, krzyczy. Nie są to raczej kolki tylko takie typowe marudzenie. Czasem też mam ochotę wyjść zz domu i nie wracać,jak np.dzis po 3 godzinach wycia bez powodu w nocy. Też są chwile kiedy czuje się bezradna i niekompetentna jako matka, bo nie wiem jak uspokoić dziecko, jak jej pomóc. Każdy czekając na dziecko wyobraża sobie słodkie gaworzoce i uśmiechnięte niemowlę, gorzej kiedy trafi się taki marudny osobnik, który ledwo się budzi i drze się jak stare gacie. Po paru godzinach człowiek ma ochotę wyć z bezsilności z tym dzieckiem. No ale z drugiej strony nie chcialabym żeby jej nie było, nie wyobrażam sobie życia bez niej

    małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość

    Ewa123
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ile jeszcze sierpnióweczek zostało?

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sytuacja ciężka i ja się zgodzę z Niecierpliwą i Agatą. Większość od początku do końca zjechała męża. A ja czytałam i z tego co pisała to mąż pomaga i to dużo. W nocy nie śpi, robi przy dziecku, zajmuje się ile może. Przecież ona sama napisała, że bez niego nie dałaby rady. Ja rozumiem podział obowiązków bo przy mm się da. Ale jak on widzi, że ona sobie nie radzi i w jakiś sposób odtrąca dziecko, to sam się nim zajmuje, a że potem jej nie mówi komplementów czy nie całuje... no pewnie ma do niej żal, bo inaczej to sobie wyobrażał. Jakieś tam wsparcie mógłby dać rozumiem. Ale mam wrażenie, że to sytuacja właśnie odwrotna niż nieraz się mówi - że jak dziecko przychodzi na świat to jest najważniejsze dla matki. Ona chce komplementów, on jest zły więc tego nie robi i skupia się na dziecku. Ważne, że dziecko ma uczucie od ojca i że o nie dba. A co za tym się wiąże nie dosypia - bo skoro on się nim w nocy zajmuje to ona śpi. On jest niewyspany i zły - na dziecku się nie wyładuje - to przynajmniej jej pokaże. Inna sprawa to jest to, że jak się człowiek decyduje na dziecko to powinien wiedzieć, że to całkowicie zmienia życie. Już nie JA jestem najważniejsza tylko dziecko. Nie moje potrzeby - wysypianie, impreza, przyjaciele znajomi. Okej, nie ma problemu żyć jak dotychczas. Da się normalnie spotykać z ludźmi robic różne rzeczy -ale teraz już dziecko jest priorytetem i trzeba je brać pod uwagę w swoich planach. Przecież to tylko pierwsze miesiące są najtrudniejsze i można się poświecić jak napisała Ofka.. Później jest łatwiej. Są inne problemy ale jest lepiej. To jest jedno dziecko - a co jak masz dwoje maluchów?? Ja ten pierwszy miesiąc przy dwóch córach chodziłam jak Zombie. Prawie nie spałam bo jak nie jedna to druga. Koleżanka mówi - to niech P. wstaje w nocy i przewija małą... Ale po cholerę? Jak karmię piersią to i tak muszę wstać nakarmić to po co on ma tez wstawać i przewijać?? Przynajmniej on będzie wyspany i dzięki temu popołudniu jak wroci z pracy nie będzie mi narzekał tylko zajmie się starszą, weźmie na spacer itp.
    Ja myślę, ze tu problem może też być w czym innym - w hormonach. Zbadałabym je na miejscu Olki. Tak miałam po pierwszej córce - myślałam że wpadnę w depresję a tu trzeba było dobrać po prostu leki na tarczycę... I odrau lepiej.Napewno lekarz będzie nieodzowny.

    niecierpliwa, małaMyszka, futuremama lubią tę wiadomość

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla i po 8 godzinach nie chca wybuchnac Ci piersi?? Bo ja jak mam w nocy 4-5h przerwy to piersi jak skaly. Pierw karmie mala, a potem i tak ide odciagac

    małaMyszka lubi tę wiadomość

‹‹ 2014 2015 2016 2017 2018 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ