SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agaata wrote:Lady ale przecież tak się nie ocenia ilosci pokarmu! Laktator to nie dziecko i to jest kompletnie niemiarodajne. We wszelkich poradach laktacyjnych zastrzegają, żeby w ten sposób nie oceniać ilosci pokarmu.
jak szuka cyca, jak się nim bawi, piękne to jest
z butelką nie ma takiej frajdy.
Agaata, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Daj sobie spokój z takimi poradami, przystawiaj Małą jak najczęściej i tyle. Faktyczne zanikanie pokarmu ponoć zdarza się bardzo rzadko, a zbyt rzadkiie przystawianie, karmienie mm na noc po prostu powoduje, ze produkujesz go mniej, bo on sie tworzy wg zapotrzebowania dziecka.
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja tez mam chyba kryzys 6tyg.
Maly od 8 dopiero zasnął ale już kilka prób było i się budził. Cyc był o 8,10,12,13 i wreszcie teraz dostał butle z moim mlekiem odciagnietym 50ml i zjadł, a zjadłby więcej. A cycek flak. Nie wiem już co robic. Do gina dziś idę i nie mam czasu się ogarnąć bo mały co chwilę się budzi. A kup to chyba już dzisiaj ponad 10 byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 14:14
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lady, skoro pokarm jest to jest i nie zanika. Co to za położna?
Im częściej przystawiasz tym większa produkcja. A jak dokarmiasz to i produkuje się mniej. Tyle,że ja jednak w nocy bym przystawiała mimo wszystko do piersi.lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:kurde ;/ mała ma katar i kaszel ;/ czyżby mi coś złapała na uczelni ;/ najbardziej mi jej szkoda jak pije mleko, tak się złości bo katar jej przeszkadza ssać
Wiesz, w dużych skupiskach ludzi o wirusy nie jest trudno
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Wiesz, w dużych skupiskach ludzi o wirusy nie jest trudno
no ale musiałam mam czas do 30 września zaliczyć przedmioty, wsio by było ok jakby prof odpisywali a tak to trzeba latać do nich. Ale jak jej mogę teraz pomóc, do pediatry pójdę dopiero w środę, bo mamy wizytę ustaloną już, na razie psikam jej wodą morską nochala i ściągam gile aplikatorem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 16:11
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:
no ale musiałam mam czas do 30 września zaliczyć przedmioty, wsio by było ok jakby prof odpisywali a tak to trzeba latać do nich. Ale jak jej mogę teraz pomóc, do pediatry pójdę dopiero w środę, bo mamy wizytę ustaloną już, na razie psikam jej wodą morską nochala i ściągam gile aplikatorem.
no niestety, tak bywa. To samo mają matki, które muszą starsze dzieci odebrać ze szkoły czy przedszkola. Pewnych sytuacji nie unikniesz. Poza tym, co już robisz, to chyba niewiele więcej można zrobić. Woda morska i czyszczenie noska to standard, jeszcze nawilżanie powietrza w mieszkaniu, bo za suche nie jest dobre.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Moje piersi juz tez nie sa takie pelne, ale to chyba laktacja sie w koncu unormowala.
Lys - a Ty odzyskalas pokarm czy dokarmiasz?
Wczoraj moja kolezanka z podstawowki wyskoczyla z okna... Ja trzymam na kolanach nowe zycie, gdy ktos je sobie odbiera...Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula niestety dokarmiam mm i jestem bardzo z tego faktu niezadowolona, ale walczę nadal. W nocy karmię tylko piersią, a w dzień niestety jest problem. Przystawiam do piersi cały czas i mam nadzieję, że laktacja się jeszcze unormuje.
Po mm mała ma większe problemy z gazami i ze zrobieniem kupy, niż po KP dlatego dążę do tego, aby wyeliminować mm.
Przykre jest to co się przydarzyło Twojej koleżance.
Zbyt często ludzie nie potrafią udźwignąć ciężaru i trudu życia, a nic tak nie wykańcza człowieka, jak jego wewnętrzne demony.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Lys- a bylas w koncu w jakiejs poradni laktacyjnej?
Bylam u gina. Blizna zewnetrzna ladnie sie goi, na macicy widoczne szczątki tylko jednego szwu, dobrze sie tez obkurczyla. Moge juz korzystac ze wszystkich aktywnosci fizycznych. Musze znaleźć fitness mama i dziecko.małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Moja juz nie ma krwawienia z dróg rodnych, (ma 10 dni) a miała. Opuchlizna jeszcze jest. Ponoć ok 2 tyg może się utrzymywać, nawet troszkę dłużej.
Manius my pewnie będziemy robić chrzciny w "Karcmie u Borzanka" mimo że będa naprawdę malutkie to nie chce mi się bawić z tym w domu, a tam jest dobre jedzenie i są bardzo elastyczni i bezproblemowi.Maniuś, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Paula nie byłam w poradni. Nie sądzę żeby mogli powiedzieć mi coś odkrywczego. Lily dobrze chwyta pierś, ładnie i intensywnie ssie.
Myślę, że problem leży po mojej stronie - mam anemię, nie mam apetytu, jem bardzo mało, jestem wyczerpana, zmęczona itdmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Neyla wrote:Dziewczyny kiedy waszym małym córeczkom zeszła opuchlizna z cycuszków? I czy w ogóle ją miały? A krwawiły z dróg rodnych. U mnie zdarza się krewka na pieluszce i gruczoły piersiowe nadal powiększone.
moja nadal ma opuchnięte cycuszki, ale położna je dziś oglądała i mówi że mam się nie martwić, zejdzie.małaMyszka lubi tę wiadomość