SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja mama miala tyle pokarmu, ze karmiła moja sioste i jeszcze sciagala i dawala mleko sasiadce, bo ta nie miala mleka. Wiec przez rok karmiła dwojke. Ja pewnie tez bym tak mogla, tylko jakos funkcja mamek upadla;)
Ja do karmienia podchodzę jak do zmiany pieluchy czy kapieli. Dziecko ma byc najedzone i tyle. Nie mam pojecia ile maly je, bo nigdy nie podawalamu mm ani nie sciagalam by karmić butla. W karmieniu kp widze jeden minus - smierdze mlekiem. Codziennie zmieniam pizame. Moja bratowa twierdzi ze to piękny zapach, ja jestem innego zdania.
Lys - latwo nie bedziesz miala, ale dalas rade prawie cala ciaze to dasz radę i teraz. Dla dziecka dostaje sie nadprzyrodzonych sil. A z niani ja bym skorzystała - nie bedziesz przeciez na poczatku zostawiac jej samej z dzieckiem, bedziesz miala oko na wszystko.
Ale jest piekna pogoda. 3h siedzimy jyz na dworze, karmilam malego na podwórku w sloneczku. W weekend tez ma byc tak cudnie. Ciesze sie, bo mamy chrzciny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 15:14
lys, Weridiana, małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
niektóre z Was pisały, że szumiś Wam się sprawdził, u nas niestety nie, nawet czasem mam wrażenie, że to szumienie małej przeszkadza
ale za to lubi się w niego wpatrywać i w zasadzie szumiś jest pierwszą zabawką, która przykuła jej uwagę
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Wróciliśmy że spaceru. Mały jeszcze dosypia w gondoli.
Też zauważyłam, że między cycuchami czuć mlekonie jest to jakiś super odswieżacz. Najbardziej to czuję na wieczór, bo niestety nadal nie tragicznie, ale trochę się pocę... Z resztą od zawsze miałam ten problem.
Lys strasznie Ci współczuję, ale z każdym dniem może być tylko lepiej. Niedługo będziemy rozmawiać z maluchami na poważne tematy...
Coś jeszcze chciałam napisać i zaś kurde nie wiem...lys lubi tę wiadomość
-
Aaaa odnośnie KP miałam się wyżalić ... Karmię małego piersią, bo niestety ale porobiło mi się w głowie przez CC i to jedyny sposób żeby poczuć się całkiem naturalnie i blisko.
-
Lys jezeli od poczatku mialas kolo siebie meza to rozumiem ze jestes przerazona. Ale nianie wez koniecznie. Ja jak mislamjechac do szkoly pierwszy raz i zostawic malego z siostra to myslalam ze swiat sie zawali i peknie mi serce. I tak juz bedzie do konca, jak do przedszkola pojdzie, jak do szkoly, na pierwsza randke...
Jamam pomoc trzy razy wvtyg jest mama i to mega duzo, bo sprzata, prasuje. Ale codziennie bym nie wyrobila. Tyolze ze moj jest grzeczniutki.
Zalilam sie ze malo spi. Od 9 rano spi z jedna pobudka na jedzonko. Nawet nie ulal. Dalam smoczka odlozylam i spi dalej. Chcialam sie zdrzemnac a nie moge. No to leze z nim w wyrze caly dzien. Udaje ze sie ucze do egzaminu. Maz przywiezie od tesciowej obiad wiec git.lys, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Zetka wrote:Ofka, nie martw się. Ja miałam dysplazje jak byłam mała. Michaś i Jaś nie mają. Podobno dziedzicza bardziej dziewczynki.
Hejka
Mój syn dysplazję odziedziczył po mnie, tego samego bioderka.
Jak jest duża niestety nie jest łatwo.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lys szacun dla Ciebie! Dalas rade w ciazy i teraz tez dasz, ale jak masz taka mozliwosc to bierz kogos do pomocy, chocby na 2-3 godzinki, zawsze to jakies odciazenie.
Kurde tak piszecie o tych wkladkach, mokrych bluzkach a ja wkladki mam 1 na dzien i czasem suchutkie.
Bylam dzis u gina i wszystko pieknie sie pogoilo, w srodku tez super, powiedziala, ze poki co okresu mam sie nie spodziewac, bo endometrium nie rosnie, ale na wszelki wypadek dala mi recepte na jakies tabletki anty, ktore mozna brac przy kp, ale sama nie wiem, czy chce je brac, bo w ostatnich latach dostalam mega duza dawke hormonow.
Kochane czy ktoras z Was wozi juz dziecko w foteliku bez wkladki??lys, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
własnie dzwoniła moja siostra, wspomniałam jej że rozważamy opiekunkę dorywczo, usłyszałam że jestem niezaradna, że wszystkie dzieci maja kolki, wszystkie płaczą cały czas i wszyscy sobie sami radzą i wszyscy są zmęczeni, a nikt opiekunek nie zatrudnia, że mi się dziwi, że nie mam na nic czasu, bo wszyscy jej znajomi i w ogóle cały świat mają małe dzieci i mają czas na domowe obowiązki itd i do tego są też samotne matki, którym nikt nit pomaga i też sobie same radzą... a jak trzeba coś zrobić to przecież wszyscy zostawiają dziecko w łóżeczku nawet jak ryczy, bo jak chwile poryczy to mu się nic nie stanie...
Nie wytrzymałam i doszło do ostrej wymiany zdań, chyba nawet rzucałam mięsem już sama nie wiem. W zeszłym tygodniu druga siostra też krytykowała, że pojechałam do szpitala z małą, a przecież nic jej nie było, że mogłam do rana czekać i iść normalnie do pediatry, najwyżej dziecko by się podarło, zmęczyło i zasnęło.
Zajebiście usłyszeć, że jest się beznadziejnym. Przynajmniej ja tak się teraz czuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 16:59
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa my od początku nie wkładamy tej wkładki dla noworodków, bo nasz to chyba dla wcześniaków była. Mały się nie mieścił przy wyjściu ze szpitala.
Nadal nie ma kupy. Idę do apteki i kupie windi. Jak wieczorem będzie ryk i wrzask to zaaplikuje... Bąki idą normalnie. Nie wiem o co chodzi... Może kurcze jednak coś zeżarłamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 16:55
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Lys dasz radę. Teraz będzie lepiej. Ja na początku jak tylko mały zapłakał to leciałam. Mój prysznic trwał 3 minuty, bo słyszałam jak płacze.
Teraz daje mu trochę pomarudzić, dotleni się, pobudzić jelitka, oczka przeczyści...
Potem biorę go na ręce mocno przytulam, całuje całe ciałko i się uspokaja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 16:59
Paula_071, Izuu lubią tę wiadomość
-
moja gwiazda ma jakąś fazę na spanie. Spała godzinę na spacerze, w domu po spacerze dalej przez dwie godziny. Obudziła się, zjadła, zrobiła kupę i teraz dalej śpi...
Co do zostawiania... czasami wyskoczę gdzieś na godzinkę, ale że karmię piersią, to już na dłużej się boję. Właśnie jutro jestem zaproszona na wieczór panieński. Muszę nakarmić młodą, pojadę na troszkę i wrócęa co w ogóle się daje na taki wieczór? Bo chyba wypada kupić jakiś prezent?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lys, a ja bym powiedziala tak, ze moze wszyscy znajomi i caly swiat nie maja mozliwosci zatrudnienia kogos do pomocy, a Ty masz
Ja sie wsciekam jak maz musi zostac w pracy 2h dluzej, a co dopiero 4,5 miesiaca.
Myszka a probowalas metody z kciukiem, ktora zapodala Agata? Julka po tym robi po 10 minutach, a czesto nawet 2 pod rzad.
Powiedzcie mi czy ja przesadzam? Od wczoraj od 23 Julka caly czas spi. Na jedzenie ja wybudzam co 4h, tylko rano w przychodni byla aktywna 20 minut, a tak je i spi, zero aktywnosci. Goraczki nie ma, na przewijaku strzelila pare usmiechow, ale tylda to juz dawno nie spala. Spi zle, nie spi jeszcze gorzej, ja oszalejemałaMyszka, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
Lys, daj spokój z tymi siostrami. Kazdy jest inny, zariwno dorośli jsk i dzieci. Niech sie nie madrza tylko pomoga cwaniary.
Jestem 5 godzine na spacerze. Maly spi...0na88, małaMyszka, niecierpliwa, Pulpecja, AgaSad, mamasia, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Moja mama miala tyle pokarmu, ze karmiła moja sioste i jeszcze sciagala i dawala mleko sasiadce, bo ta nie miala mleka. Wiec przez rok karmiła dwojke. Ja pewnie tez bym tak mogla, tylko jakos funkcja mamek upadla;)
Ja do karmienia podchodzę jak do zmiany pieluchy czy kapieli. Dziecko ma byc najedzone i tyle. Nie mam pojecia ile maly je, bo nigdy nie podawalamu mm ani nie sciagalam by karmić butla. W karmieniu kp widze jeden minus - smierdze mlekiem. Codziennie zmieniam pizame. Moja bratowa twierdzi ze to piękny zapach, ja jestem innego zdania.
Też mnie denerwuje te wszędzie lejące się mleko. Cała jestem w nim upaćkana, mała zresztą też. Zawsze po karmieniu ociera buzią po całym cycu i umorusana jest strasznie. Najgorzej mnie denerwuje pozalewana pościel w naszym łóżkuNiby kładę na prześcieradło pieluszkę, ale i tak zawsze gdzieś coś się wyleje. Zresztą moja mała chomikuje pokarm w buzi i jak odkładam ją śpiącą do łóżeczka (wyciągając cyca z ust) to wylewa mleko na mnie i siebie.
A co do muszli laktacyjnych, to ja zawsze zapominam, że mam muszle,a nie wkładki i jak się schylam, to mi się wszystko wylewamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula mieszkają w innym mieście, więc pozostaje im się tylko mądrzyć...
poza tym czy to nie jest oczywiste, że nie powinno się wkurw.... niewyspanej osoby? przecież zmęczony człowiek to człowiek poirytowany... przynajmniej u mnie tak jest
super, że Tomek tak ładnie śpiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 17:08
małaMyszka, zabka11, Izuu lubią tę wiadomość