SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
ja też urzędniczka
studiowałam zaocznie jednocześnie pracując, inżynierkę obroniłam w zeszłym roku i jak mam sobie teraz wyobrazic, że w ciąży miałabym się uczyc do sesji albo pisac pracę inż. i pogodzic to z pracą to też słabo mi się robi
dobrze, że to już za mną
Od pn wracam do pracy, mój wybór w sumie bo stw, że mam dużo do zrobienia i jakoś dam rade... tylko teraz nie wiem czy dobrze robię, czy ogarnę to wstawanie o 6, później 8-9h przy biurku hmm zobaczymy
dziś o 12 mam prenatalne... niby się nie denerwuję, wiem, że będzie wszystko dobrze... ale spac nie mogłam i zaczyna mnie ściskac w żołądkuWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 10:18
euforia, niecierpliwa, lys, sylwucha89, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
ja włąśnie tez wrociłam z biedronkki, zakupiłam sobie swieze pieczywko bo rano pożarłam tylko banana, do tego twarożek urabiany ze szczypiorkiem i pomidorki koktajlowe:) włąsnie sie zajadam:) na obiad ogórkowa i spagetti:)
Oj ja tez sie ciesze ze czas studiów juz za mna i podziwiam dziewczyny które dają radę w ciaży, jak by nie patrzeć to duzy wysiłek dla głowy zwłaszcza, że samopoczucie różne:)
Co do granata, ktoś kiedyś powiedział mi "nie ma owoca nad granata" hih podobno ma bardzo dużo witamin, osobiście bardzo lubie tylko radzę uważać na ubrania bo potem jest problem z dopraniem:)euforia, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja muszę skończyć magisterkę, powinnam już 2 lata temu ale jakoś nie mogę się skupić. Pisanie takich kocopałów to dla mnie mordęga. Rok temu napisałam 1,5 rozdziału ale organizacja ślubu, podróż, pozniej starania o dziecko i wyleciało mi z głowy o czym pisałam. Kilka razy podchodziłam do książek od stycznia ale zawsze kończyło się przytuleniem porcelany. Muszę się zmusić jakoś żeby obronić się przed porodem.
Licencjata też broniłam z brzuchem, tyle że wypchanym...strasznie oblewali wtedy a jak się oblało co było proste bo takie pytania dowalali (sprawa skończyła się w ministerstwie), to trzeba było powtarzać rok. Więc postanowiłam że wypcham brzuch na 8 miesiąc i idę tak na obronę. Nie męczyli mnie nadto, miałam normalne pytania z rzeczy które były na studiach.
Dobrze że nikt nie chciał dotknąć bo sweter był upchany w rajstopachgianna88, psioszka11, niecierpliwa, małaMyszka, euforia, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Ja muszę skończyć magisterkę, powinnam już 2 lata temu ale jakoś nie mogę się skupić. Pisanie takich kocopałów to dla mnie mordęga. Rok temu napisałam 1,5 rozdziału ale organizacja ślubu, podróż, pozniej starania o dziecko i wyleciało mi z głowy o czym pisałam. Kilka razy podchodziłam do książek od stycznia ale zawsze kończyło się przytuleniem porcelany. Muszę się zmusić jakoś żeby obronić się przed porodem.
Licencjata też broniłam z brzuchem, tyle że wypchanym...strasznie oblewali wtedy a jak się oblało co było proste bo takie pytania dowalali (sprawa skończyła się w ministerstwie), to trzeba było powtarzać rok. Więc postanowiłam że wypcham brzuch na 8 miesiąc i idę tak na obronę. Nie męczyli mnie nadto, miałam normalne pytania z rzeczy które były na studiach.
Dobrze że nikt nie chciał dotknąć bo sweter był upchany w rajstopach
Magda sz, Ty to jesteś agentka, ja bym się bała. Ja we wrześniu chciałam iść do szkoły policealnej na asystentkę stomatologiczną- jakoś ciągnie mnie do białych fartuchów:) Ale otworzyli tylko wieczorowe, co mi nie pasowało i nie poszłam, bo też z brzuchem musiałabym chodzić. Poza tym tam dużo szkodliwych substancji, więc pewnie musiałabym wziąć dziekankę.Ciekawe czy mi się jeszcze będzie chciało zrobić jakąś szkołę. Po mgrce z fizjo długo miałam dosyć szkoły...małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
magda sz wrote:Ja muszę skończyć magisterkę, powinnam już 2 lata temu ale jakoś nie mogę się skupić. Pisanie takich kocopałów to dla mnie mordęga. Rok temu napisałam 1,5 rozdziału ale organizacja ślubu, podróż, pozniej starania o dziecko i wyleciało mi z głowy o czym pisałam. Kilka razy podchodziłam do książek od stycznia ale zawsze kończyło się przytuleniem porcelany. Muszę się zmusić jakoś żeby obronić się przed porodem.
Licencjata też broniłam z brzuchem, tyle że wypchanym...strasznie oblewali wtedy a jak się oblało co było proste bo takie pytania dowalali (sprawa skończyła się w ministerstwie), to trzeba było powtarzać rok. Więc postanowiłam że wypcham brzuch na 8 miesiąc i idę tak na obronę. Nie męczyli mnie nadto, miałam normalne pytania z rzeczy które były na studiach.
Dobrze że nikt nie chciał dotknąć bo sweter był upchany w rajstopach
Hahaha jaka agentka! Mi najbardziej podobalo sie pisanie pracy, co moj maz wykorzystal napisalam 2 licencjackie i 2 magisterskie jemu i sobie, bo razem studiowalismyNa ostatnim roku magisterki to byl hardcore bo w maju mielismy slub, zaraz z podrozy poslubnej na egzamin bo sesja sie zaczynala, potem obrona wiec troche duzo tego bylo, ale dalismy rade i to najwazniejsze
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja skończyłam najpierw ekonomię, a później PR. Pracuję w banku w marketingu. Bardzo lubię swoją pracę, bo nie jest monotonna, codziennie trzeba wymyślać coś kreatywnego. Jednak mąż mnie namawia, żeby otworzyć własny biznes po urodzeniu dziecka, zobaczymy jak to wyjdzie. Jak skończyłam studia to dziękowałam Bogu, że już mam to za sobą. To był co prawda wspaniały okres jeśli chodzi o imprezy, poznanych ludzi, masę ciekawych inicjatyw które zorganizowaliśmy. Ale jak sobie pomyślę, że miałabym uczyć się do tych wszystkich egzaminów to mi słabo...
Miałam kiedyś plan by w czasie "ciążowym" napisać doktorat, ale zobaczymy czy mi się uda. Na razie mocno mobilizuję męża by skończył pisać habilitację
Ale boli mnie gardło... Strasznie mi źle:(małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualny
-
Ja licencjata pisałam na temat: "Najczęstsze urazy w wyniku gry w piłkę siatkową i ich rehabilitacja na przykładzie klubu ..." , mgr : "Mózgowe porażenie dziecięce- rehabilitacja metodą Vojty i Bobath"
małaMyszka, sylwucha89 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
No dobra Dziewczyny...
Zrobiłam sobie bardzo długie spa domowe. W końcu ogoliłam krzaczory. Wyszorowałam się... Nałożyłam tyle balsamu, że teraz chyba przez miesiąc nie muszę się myć... Hahahaahah
Do tego wstawiłam pranie. Na drugie śniadanie wciągnęłam Monte i teraz leżę w łóżeczku i zabieram się za czytanie.
Znikam na dłużej... Jak wieczorem zajrzę to pewnie będę miała co nadrabiać...
Może nie wieczorem... Na pewno jak przeczytam całość dwa razy...lys, niecierpliwa, magda sz, Aga89, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, tak jak pisałam wczoraj przedstawiam wam mojego Dzieciaczka
Zdjęcie z wczorajszego USG
http://www.iv.pl/images/49906031331114001123.jpg
A ja jestem z wykształcenia chemikiemAle nigdy nie pracowałam w zawodzie.
magda sz, Paula_071, Aga89, euforia, mamasia, gianna88, Maniuś, sylwucha89, Sana, zabka11, małaMyszka, gosia.b lubią tę wiadomość