X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • Ewa123 Autorytet
    Postów: 876 2058

    Wysłany: 23 października 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iys ja też używam zageszczacza i problemów z kupa większych nie ma. Oczywiście czasem się zdarzają zaparcia, ale to sporadycznie. Generalnie mogę polecić pozycję siedząca na problemy z kupa. Mojej córci najlepiej się załatwia na bujaczku lub kiedy kładę ja sobie na kolanach w pozycji polsiedzacej. Od razu kupsko idzie. No i przy cycku :)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    Ewa123
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 23 października 2015, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Zazdroszczę Wam niezmiernie tych podniesionych głów :) jutro misja- przewijak na łóżko i jedziemy z koksem :)[/QUOTE]

    u mnie jutro dokładnie to samo...

    Ale dzis jak go wzielam na brzuch to podnoisl, trzymał ok4 min szok, tylko wiem dlaczego bo serial dziad ogladał

    Paula_071, Katarka, małaMyszka lubią tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 23 października 2015, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa123 wrote:
    Iys ja też używam zageszczacza i problemów z kupa większych nie ma. Oczywiście czasem się zdarzają zaparcia, ale to sporadycznie. Generalnie mogę polecić pozycję siedząca na problemy z kupa. Mojej córci najlepiej się załatwia na bujaczku lub kiedy kładę ja sobie na kolanach w pozycji polsiedzacej. Od razu kupsko idzie. No i przy cycku :)

    u nas pozycja siedząca nie działa, w bujaku posiedzi 10 min i to tylko kiedy nic jej nie dolega, jak nie może zrobić kupy to jest płacz, czyli codziennie. Jedyne co u nas pomaga to jedzenie i ona o tym wie, bo jak nie może kupy to rzuca się na cycka i na butelkę i po kilku godzinach udaje jej się zrobić

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • zabka11 Autorytet
    Postów: 2350 5101

    Wysłany: 23 października 2015, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masakra jutro przychodza goscie a ja nie mam sie w co ubrac...
    W ciuchy sprzed ciazy nie wchodze w brzuchu i tylku, a te z okresu ciazy za duze....
    Musze sie wziasc za siebie, mam tyle sukienek i cholernie by mi bylo szkoda, gdybym sie musiala ich pozbyc...
    Cwucze brzuszki codziennie, ale to kropla w morzu...ciezko z czasem zeby zrobic caly skalpel, bo po 15min drzemki mala sie budxi i koniec cwiczen
    ...
    W styczniu chrzciny i musze, po prostu muuuuuusze wrocic do sweojego rozmiaru, a przede wszystkim zbic ten okropny brzuch!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 23:23

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3i499vvjdikb2il4.png
    iv09j48argrcm17t.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 23 października 2015, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w ciuchy sprzed ciazy wejde, tylko bfzuch wisi, tez skbie obiecuje codzie.nie ze bede cwiczyc a to klamstwo, kiedys mialam takie zajebiaszcze cwiczenia z murzynka na brzuch, musze je odnalezc w necie bo byly extra na brzuch i boczki, a ja jakie zakwasy byly pk nich to masakra

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 24 października 2015, 03:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lily zasnęła wczoraj po 23 natomiast ja nie mogłam zasnąć i leżałam w łóżku a jak juz mi sie wydawalo ze zasypiam to o 3 rano mała wstała i ciągnie cyca. Ciekawe czy jeszcze zaśnie.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 24 października 2015, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    nie wiem, strzelam w ciemno, ale może powinniście zrobić badanie kału na krew utajoną, bo może krew jest tam cały czas, ale nie zawsze widoczna

    A w posiewie by to nie wyszlo??

    Magda wczoraj Julka zasnela o 21, jakaz byla moja radosc, ale w nocy budzila sie o 1.30, 4.30, 6.15, wiec ja juz wole jak wariujetdo 23 i spi do 6

    małaMyszka lubi tę wiadomość

  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 24 października 2015, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    A w posiewie by to nie wyszlo??

    Magda wczoraj Julka zasnela o 21, jakaz byla moja radosc, ale w nocy budzila sie o 1.30, 4.30, 6.15, wiec ja juz wole jak wariujetdo 23 i spi do 6


    nie, to są dwa różne badania, w posiewie hodują bakterie

    niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Pulpecja Autorytet
    Postów: 2760 5836

    Wysłany: 24 października 2015, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja też już nie śpię. Córa pojechala na festiwal tańca, wyjazd o 6.30. Już lepszej pory na sobotni wyjazd nie mogli wymyślić.
    Moja mała też zaczęła robić kupę raz na kilka dni, Przedwczoraj wieczorem pojechałam na zakupy, młoda została z tatusiem. Walneła taką kupę, ze - UWAGA - 7 pampków zużył, bo mądry podkładał czyste jak jeszcze nie skończyła ;-)do tego upaprana pielucha flanelowa, ubranie i blat w łazience :-) i dzwoni do mnie, żeby mnie poinformować... moja córunia, wiedziała kiedy zaszaleć.
    A mnie dopadł katar okropny, obawiam się, że to mogą być zatoki. Mam na dzieję, że jakimś cudem samo przejdzie tak jak samo przyszło. Oby młoda się nie zaraziła.
    Miłego dnia kobitki.

    małaMyszka, magda sz, zabka11 lubią tę wiadomość

    201508091565.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 24 października 2015, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    my na 12.20 jedziemy na wizytę do gastrologa, dam później znać co i jak. Obawiam się, że niewiele nowego się dowiem.

    Dzisiaj jedziemy na godzinkę do teściów, nie byliśmy u nich z 5 tygodni, bo jakoś mi się nie chciało jeździć, a dzisiaj mam wkurwa na samą myśl o wyjeździe tam. Nie wiem sama co we mnie wstąpiło, ale jak o nich myślę, to już jestem zła. W sumie nic mi nie zrobili, a ja mam jakąś awersję... Także może lepiej żebym dzisiaj nie usłyszała żadnej złotej rady płynącej z dobroci serca, bo może się to źle skończyć. ;-)

    lys, niecierpliwa, apaczka, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 24 października 2015, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dziecko odpukac jest zlote w nocy. Po kapieli idzie spac kolo 20-21, potem pobudka 1-2, kolo 5 i po 8. Odkad ma karuzele to nie budzi mnie jego placz tylko jak guga do ptaszkow. Dzieki temu moge polezec w lozku jeszcze z 10 minut i podchodze do usmiechnietego dziecka. Potem przebieranie, karmienie i przez godzine czytamy czarno- biale ksiazeczki i lezymy na brzuszku :-)

    Idziemy dzisiaj do poludnia na slub do USC wiec trzeba sie zbierac :-)

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 24 października 2015, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, mój śpi dokładnie w takich samych godzinach. Dziś się obudził o 8.30. :-)

    Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 24 października 2015, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, witamy sie z rana:) dzis nie pada(jeszcze), mam nadzieje ze uda sie wyjsc na spacer, ide przebierac małego i nastawiam na rosół, poodkurzam i na dzis finitooo odpoczywamy we trójke:)

    yyy takie miny robie od rana
    eb6e1ba1570e31f0med.jpg

    apaczka, aaaaga, Katarka, Paula_071, małaMyszka, Laura, jesslin87, lys, magda sz, Maniuś, Martucha86, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Katarka Autorytet
    Postów: 899 2154

    Wysłany: 24 października 2015, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałam wam wczoraj pisać, że u Nas też były kupy ze śluzem, a teraz brak kup w ogóle. Ale Mała zrobiła dzisiaj rano :) Kupy tych naszych dzieci nas wykończą :P

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    lb17w98.png
  • Katarka Autorytet
    Postów: 899 2154

    Wysłany: 24 października 2015, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka śpi, ja wypiłam właśnie zimnego anatola. Trzeba by było jakieś śniadanie zjeść.
    Zostały mi 4 kg do wagi sprzed ciąży, z 21 kg, które przytyłam. Niby mało, ale wcale nie tak mało. Nie zapinam się w żaden płaszcz, nie mam w co się ubrać na wszystkich świętych :/

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    lb17w98.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 24 października 2015, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Cześć dziewczyny,
    my na 12.20 jedziemy na wizytę do gastrologa, dam później znać co i jak. Obawiam się, że niewiele nowego się dowiem.

    Dzisiaj jedziemy na godzinkę do teściów, nie byliśmy u nich z 5 tygodni, bo jakoś mi się nie chciało jeździć, a dzisiaj mam wkurwa na samą myśl o wyjeździe tam. Nie wiem sama co we mnie wstąpiło, ale jak o nich myślę, to już jestem zła. W sumie nic mi nie zrobili, a ja mam jakąś awersję... Także może lepiej żebym dzisiaj nie usłyszała żadnej złotej rady płynącej z dobroci serca, bo może się to źle skończyć. ;-)
    Mnie też szlay trafia jak mam iść do teściów nawet na chwilę. Nie wiem dlaczego. Nie jestem zła czy coś tylko cholera mnie bierze chyba przez to ciumkanie ciucianie i wyrywanie z rąk małego, które odwaliły ostatnim razem. Teraz nikt nie nosi małego na rękach prócz nas. I to mi się podoba. Mąż też mówi, że jedni i drudzy rodzice nie mogą zrozumieć, że my mamy teraz najpiękniejszy czas z małym, kiedy możemy go bezkarnie całować wszędzie dosłownie wszędzie. Później będzie: weź mamo/tato to siara... Weź odpuścć... Kumple patrzą...

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 24 października 2015, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    Myszka a jak Twoja mama??
    Zachowywała się jak stara dobra kumpela

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 24 października 2015, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Myszka napisz jak tam u Ciebie spotkanie z rodzinką
    W kościele staliśmy w przedsionku, bo mały nie spał. Mąż go karmił na rękach hehehehe nie chcieliśmy żeby ludzie słyszeli jak płacze, gada czy puszcza bąki. Po jedzeniu tak mu się głośno odbiło, że całe szczęście organista grał w tym czasie.

    Dziadek bardzo dobrze wyglądał. Spodziewałam się wychudzonego zmęczonego smutnego człowieka, ale "pozytywnie" go odebrałam zupelnie jak za życia.

    Na cmentarzu staliśmy jakieś 50 m od miejsca pochówku ze względu na bruk na alejkach do grobów, a schodzi nam powietrze z koła, więc z kwiatami tylko ja poszłam. Heheheeheh odwracam się żeby zobaczyć, gdzie moje chłopaki, patrzę a mąż jedzie z tematem i pompuje... Heheheeheh widok bezcenny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 09:58

    lys lubi tę wiadomość

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 24 października 2015, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na sali wszyscy gratulowali. Ciotka- siostra taty mówi: a tata się nie pochwalił że wnusio się urodził, na co ja: bo tata dopiero dzisiaj go poznał...
    Nie było tematu...

    Jak już wszyscy odeszli od babci my poszliśmy się przywitać. Myślałam, że dostanę w pysk za to, że tak długo się nie odzywałam, a babcia spojrzała, mocno mnie przytuliła i powiedziała, że w końcu jestem. Poznała prawnuka przywitała się z M., bo od zawsze mam wrażenie, że jest jej ulubionym przyszywanym wnuczkiem :-) ;-) rozmawiałam z siostrami, które jakby nigdy nic żartowały, śmiały się itp.

    Bardzo ciężko przeżyłam sytuację z tatą jak mnie zobaczył na cmentarzu... Był zachwycony wnukiem i tego chyba najbardziej mi było potrzebne.

    Z matką normalnie jak z kupelą... Niby obcą, niby matka, niby przyjaciółka, takie niby udawanie, że wszystko w porządku.

    Jedna z sióstr w ogóle nie chciała spojrzeć na siostrzeńca. Odwracała wzrok jak tylko mówiłam zobacz co ciocia robi. Jak w końcu się odwróciła to później nie mogła przestać podziwiać. Mówiła że podobny do tatusia, że po mnie tylko nos, że na zdjęciu zupełnie inaczej wyglądał (wysłałam mmsem fotke małego do rodziców)

    Jakoś nie czuje potrzeby bycia teraz z nimi, chęci odwiedzin itp, ale cholernie chciałabym, żeby mój tata przyjechał sam i poznał wnuka, pobawił się, pogadał. Wiem, że to nierealne niestety...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 10:03

    lys lubi tę wiadomość

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • psioszka11 Autorytet
    Postów: 1370 4811

    Wysłany: 24 października 2015, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja z kolei mam dwa problemy.Mąż i pies. To że między mną A mężem nie jest już tak jak było odkąd jest Leon to się przyzwyczajam powoli ale niestety jest tak że jestem Niewodnica mojego dziecka.Jak tylko mąż do niego podchodzi bierze na ręce cokolwiek to jest ryk.Ja robię wszystko i odbiera mi to już siły. Poza tym nie umie przyjąć uwag bo ciągle podobno się czepiam i wiem wszystko najlepiej, cóż kurwa jestem matką i spędzam z nim 24h na dobę.Wkurwia mnie jak nic do niego nie mówi bo przecież nasze dziecko jest głucho nieme więc po co gadać.Jedyne co to wstanie z łaską w nocy go nakarmić wykapie i weekend wyjdzie na spacer.Mam dość ale jak próbuje rozmawiać to się obraża i jak teraz nie odzywa się od wczoraj.
    Przyjechaliśmy do moich rodziców ob swoich ma też tu więc jak poszedł wczoraj o 17 to wrócił o 22.Chuj tam ze mną psem i dzieckiem.Przecież jestem u mamusi to sobie radze...Ehh
    Na dodatek od 2tyg Fadus nam się popsuł.Wygonilam go dzisiaj do weta i Nie jest kolorowo.Mam mega wyrzuty sumienia że od kiedy jest mały nie mam czasu na psa i on to przeżywa bardzo.
    Teraz pojechał oczywiście do swoich rodziców moja mama poszła z Leonem A ja tule Fado.
    Sorki dziewczyny ale musiałam się wyzalic...

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    bl9ci09kql96ri27.png

    Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
‹‹ 2304 2305 2306 2307 2308 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ