SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, fajnie się czyta Wasze historie zakończone happy endem
Sylwucha gratuluję syna
Nam się córka udała za pierwszym razem podczas podróży poślubnej
A o drugiego dzidziusia staraliśmy się 8 mcy. W listopadzie okazało się,że bratowa z bratem wpadli ( po ślubie) a ja się poryczałam. W grudniu, odstawiłam wszystkie wspomagacze,testy ovu, byliśmy chorzy więc seksik na chorego był tylko 12 dc i 14 dc. Nawet nie marzyłam,że się uda. Byłam zajęta świętami. 25, 26, 27,28 dc robiłam testy, wychodziły dość konkretne bladziochy za każdym razem ale nikomu nic nie mówiłam, nawet dziewczynom na ovu23.12 pojechałam na betę, wynik odebrałam w wigilię - 700
Najwspanialszy prezent
małaMyszka, 0na88, 5ylwia, mamasia, sylwucha89, gosia.b, Maniuś, Sana lubią tę wiadomość
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
-
bosa to prawda... przetrzymałaś nas jak żadna inna na ovu ... hehehehe najważniejsze, że nasze marzenia się spełniają... no i widać opłaca się być grzecznym cały rok, to i mikołaj coś przynosi...
niecierpliwa, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Moja historia jest duga i pokręcona .
Ja w sumie starałam się 17 lat bo 17 lat temu poroniłam w tym czasie wrziołam rozwód miałam 2 długie związki. w Listopadzie 2013 poznałam mojego 2 męża po 4 miesiącach zaręczyli my się w Rzymie a w czerwcu wzieli my cywilne . Planowali my Invitro bo ja wiedziałam ze nie zajdę w ciążę każdy lekarz mówił Bezpłodność Idiopatyczna nie ma szans na naturalną ciąże A badan hormonów itd miałam wiele . Wiec w Listopadzie zaczeli my planować podróż poślubną na grudzień do Mexsyka Bo nanastępny rok chcieli my startować na In vitro . pod koniec Listopada zaczeły mnie mega plecy bolec piersi wiec na mikołaja zrobiłam test Ciążowy który miałam w szafce zeby szybciej okres przyszła bo zawsze jak wyszedł negatyw dostawawał nanastępny dzień okres . A tu ba letka kreska nie uwierzyłam wyzuciłam nanastempy dzień mocna kreska mąż sie mega ucieszył a ja nadal nie wierzyłam zrobiłąm betę i nadal po tylu latach nie umiałam wierzyć . I tak bez żadnych szans po tylu latach jestem już według usg 11.0 tydzieńI wszystko jest ok mautki rośnie zdrów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 11:55
małaMyszka, Neyla, Paula_071, ainer85, mamasia, sylwucha89, magda sz, Aga89, psioszka11, Y, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Nam się udało za pierwszym razem. Miałam straszną potrzebę by zaspokoić instynkt macierzyński, mieliśmy miesiąc wcześniej spróbować, ale z wyliczeń wyszło, że dziecko urodzi się w lipcu, a w lipcu mój mąż na cały miesiąc wyjeżdża do USA. Strasznie przeżyłam, że specjalnie się wstrzymaliśmy w czasie owulacji. Gadałam, że przecież i tak nam się nie uda za pierwszym razem, więc co szkodzi... I w sumie doszło dobrze, że mąż się uparł, żeby odczekać miesiąc bo inaczej nie byłoby go przy porodzie
małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ale historie dziewczyny....każda jest cudna i wyjątkowa.
My przestalismy uwazac od czerwca, zaczęłam robic testy owu itd. ale ciagle się nie składało na przytulanki...a jak były to przed owu i po....w końcu w listopadzie odpuscilam, byly tylko dwa serduszka wtedy (ww 11dc i potem z tydzien później).ii cos mnie tknelo żeby test zrobic na dzień przed spodziewana @...miałam jakiś ostatni i stwierdziłam ze juz go zuzyje bo przecież zawieszam starania...i wyszla druga dość mocna krecha.:)dodam ze robilam go o godz.18. Nastepnego dnia rano powtórka testu i tez pozytyw.po południu jeszcze jeden i wieczorem powiedziałam mężowi. W sobote zrobiłam betę-787
córeczce powiedzieliśmy dzien przed wigilia, a rodzicom w wigilięreszcie rodziny dwa tyg pozniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 12:23
0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja rodzicom i rodzeństwu powiedziałam na drugi dzień po zobaczeniu 2 kresek na teście.. Miałam poczekać do Wigilii ale nie wytrzymałam
reszta rodzinki dowiedziała się właśnie w Wigilie, a znajomi w Sylwestra jak powiedziałam, że nie piję
wszyscy domyślili si o co chodzi ;p
0na88, małaMyszka, mamasia, bosa lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:Paula_071 oby sie maluchowi nie spieszyło za bardzo na świat , ja np jestem wczesniakiem urodziłam sie w 8 mc
Mam termin pod koniec sierpnia, więc mam nadzieję, że mały wytrzyma chociaż do 1 sierpnia;)0na88, małaMyszka, sylwucha89 lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
ainer85 wrote:a ja tak z innej beczki. W czym trzymacie karty ciąży? macie jakieś etui na nie? bo ja wkładam w koszulkę, ale wkurza mnie bo się miętosi, i to przekładanie z torebki do torebki.... szukam na necie, ale nic nie ma..... może macie jakieś pomysły?
ja dostałam od lekarza taką teczę połowa kartki A4 i tam jest na niej reklama fitamin no w srodku było takie jakby foliowe małe etuimałaMyszka, ainer85 lubią tę wiadomość
-
a my się staraliśmy 9 miesięcy, ale praktycznie wszystkie cykle bezowulacyjne, nie wiadomo jak długo wcześniej to się ciągło bo @ miałam raz na 3 -4 miesiące. Od października zaczęłam się leczyć hormonami, ale 2014 rok już na straty spisałam, na listy na 2015 rok się zapisałam na ovu, a tu w połowie grudnia 2 kreski i szał
małaMyszka, mamasia, gosia.b lubią tę wiadomość
-
a tak z ciekawostek to ten rok 2015 to chyba zapisany jest dla naszej rodziny
moja mam ma 2 braci i córka każdego z nich jest w ciąży
jedna ma termin na maj- czerwiec a druga tak samo jak ja na koniec sierpnia
Dziadki się cieszą że wreszcie w wieku 90lat będą pradziadkami i to aż trzykrotnie
magda sz, 0na88, małaMyszka, mamasia, Maniuś lubią tę wiadomość
-
u nas w rodzinie w ogole dzieci nie było , ja jako najmlodsza z rodziny pierwsza "lody przełamałam" a tu dwa miesiace później telefon że moja 10 lat starsza kuzynka również w ciąży . Najlepsze ze moja mama i siostra mojej mamy w tym samym czasie zostały matkami , a teraz w tym samym czasie zostaną babciami
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 13:07
Aska87, małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
-
widać jak się rusza to w całej rodzinie
ja czekam na brata
żeby moje maleństwo miało blisko kuzynostwo w podobnym wieku
(chociaż przyszła bratowa się rekami i nogami zapiera że nie chce
) bo kuzynki to jedna w Niemczech drga w Arizonie więc małe raczej się nie będą kontaktować
małaMyszka lubi tę wiadomość