SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agata chcialabym osiagnac spokoj dziecka, bo jest 9 a ja karmie 5 raz. Wiem, ze tu nie ma dobrego wyjscia i musze podjac radykalna decyzje. Dzis powazna rozmowa z mezem i do poniedzialku podejmuje ostateczna decyzje. Albo woz albo przewoz.
Ona88 Tobie pokarm zanikal stopniowo sam??
Jesslin czyli czeka Was zabieg??
Agaata, zabka11 lubią tę wiadomość
-
A ja też czerpie radość z kp. Syn je co 3, 2 godziny. Wczoraj zasnął o 20. I o 00.30 karmienie, potem o 3 karmienie i o 5 karmienie i o 7 karmienie. Teraz właśnie skończyłam karmić.
Tylko, że mój syn nie ma żadnych problemów brzuszkowych, ostatnio ładnie je, no chyba ze podczas karmienia zrobi kupe. Przy cycu zasypia bardzo rzadko.
Na Twoim miejscu niecierpliwa tez bym rozważała mm.
Wszyscy wiedzą, że
szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Wytrwałości.
niecierpliwa, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Dokładnie tak jak piszecie mm pewnie nie rozwiąże spraw z brzuszkiem A na pewno na początku będzie ich więcej zanim się dziecko przyzwyczai. Tyle że wiem sama po sobie że przy mm nie jest się uwiazanym.Nakarmić może Tata babcia dziadek A w tym czasie możesz zrobić inne rzeczy.Poza tym karmienie to głowa.Jeśli się źle z tym czujesz A do tego dochodzą problemy z Julką to zmień to.Łatwo nie będzie ale Ty będziesz spokojniejsza A przy tym Julka też. Przy mm dzień wygląda prościej.Wiesz kiedy karmić i co możesz w między czasie zrobić.Tylko to wszystko wymaga czasu. Tak jak dziewczyny piszą pomyśl co dla Ciebie będzie lepsze i jak Ty się będziesz czuła.
niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
niecierpliwa wrote:Agata chcialabym osiagnac spokoj dziecka, bo jest 9 a ja karmie 5 raz. Wiem, ze tu nie ma dobrego wyjscia i musze podjac radykalna decyzje. Dzis powazna rozmowa z mezem i do poniedzialku podejmuje ostateczna decyzje. Albo woz albo przewoz.
Niecierpliwa, ja Ciebie rozumiem, bo też uważam, że kp to nie jest coś super łatwego, też napotykam rózne trudności i mam różne przemyślenia. Pamiętaj tylko, że przejście na mm wcale nie gwarantuje spokoju dziecka. Oczywiście, może być tak, że będzie w kwestii karmienia lepiej, ale może być też gorzej i powinnaś miec to na uwadze.
Tak szczerze mówiąc, to z tym kp, to natura źle to wymyśliła. My chodzimy w ciąży, rodzimy, to faceci powinni karmić.
Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry. U nas też mgła i wilgotno.
Młodą właśnie nakarmiłam, dosypia sobie jeszcze.
Niecierpliwa, ja ogólnie karmię co 2-3 godziny, też czasami sobie myślę, że mogłaby powiedzieć o co jej chodzi, a nie człowieku domyślaj się, no ale trzeba przetrwać. W nocy mam taki problem z kręgosłupem, ze ciężko mi małą przełożyć na drugą pierś; czasami daję drugi raz tę samą, bo mi się wydaje, że to nadal to samo karmienie, a to już następne... albo daję jej smoczek, a okazuje się, ze młoda głodna, bo minęło 3 godziny. Ale podchodzę do tego na luzie, w końcu krzywda jej się nie dzieje. Śpi ze mną, bo nie byłabym w stanie wyciągać i odkładać jej do łóżeczka, a ja lubię sobie ułatwiać życie.
Jeśli czujesz, że na mm będzie lepiej to tak jak mówi Agata, podejmij radykalną decyzję i już. Mąż nie karmi to łatwo mu dawać dobre rady. W ostateczności możesz zawsze ziółka pomylić i wypić szałwię zamiast herbatki na laktację
niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Ja nie znoszę zapachu mleka. Wnerwia mnie, ze chodziennie piore ubrania i pizame. Biore prysznic 2 razy dziennie a przydaloby sie po kazdym karmieniu.
Ja też wszędzie czuję mleko... codziennie obowiązkowo zmiana bluzek (najlepsze są te termoaktywne, bo tak się nie moczą od wycieków z cycków i szybciej wysychają). Nie znoszę wilgotnych sutków i bluzek mokrych. Wkurzają mnie też wkładki i to, że się kleję, bo te moje mleko jest strasznie słodkie (wasze też takie?). Czuję się jak brudas, po każdym karmieniu i muszę się obmywać. Ale uwielbiam patrzeć jak mała pije z cyca, a jak spojrzy mi w oczy, to momentalnie zapominam o cieknącym cycu.
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa ja tez juz karmie 5 raz. Wczoraj duzo spala w dzien i noc byla ciezka co 1.5-2h karmienie. Ale nie zawsze tak jest. Ona wyczuwa kiedy mam cos waznego nastepnego dnia i wtedy daje popalic heheh. Cyrki tez odstawia przy cycku ale ja za leniwa zeby przejsc na mm. No i jak widze jak wyglada karmienie z buteli to mniw szlak trafia bo to walka pol godz zeby 70 ml wypila. Wkurza mnie nastomiast zpach mleka, te jej ulewanie gdzie mleko smierdzi 10x gorzej, to ze jestem uwiazana non stpp bo w dzien co godzinne ssie ale jak widze jak ona kocha tego cycysia to nie zabiore niech pije sobie.
Maz mnie wkurzyl wczoraj go prosilam zeby mi zniosl wozek na dol jak bedzie do pracy szedl, ale oczywiscie gral w gre wiec jak kula w plot. I oczywiscie patrze rano a wozek stoi w pokoju.. wczoraj tez mowie wez zobacz nawilzacze powietrza to sie wydarl ze mu przeszkadzam. Wczesniej mu obiecalam bzykanko ale jak tak mnie potraktowal to pozniej widzialam ze wylaczyl gre i siedzial i czekal az cos zaczne a ja w tym czasie w najlepsze gadalam z kolezanka na fb, niech spada na drzewo. Wkurwia mnie to niesamowocie ze jak gra to jakby go nie bylo, wyczulona na tym punkcie jestem i mam ochote czasem garnek wody wylac na ten komputer kiedy on gra. Fakt ze czesto tego nie robi ale kuzwa ja w ogole nie mam czasu na takie pierdoly. Jeszcze te gry takie durnowate pokroju pacmana.. no drugie dziecko. Dzis mu pokaze gdzie raki zimuja
niecierpliwa, Paula_071, jesslin87, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Magda, ja też jestem zbyt leniwa, aby przejść na mm. Kp łatwe nie jest, mój też cyrkuje przy piersi, mało przybiera itp. ale ja wyjmuję pierś, karmię i sobie czytam forum, a robienie mleka, wyparzanie butelek, mycie butelek, smoczków itp to nie dla mnie. Karmię czasem, raz na dwa tygodnie moim mlekiem z butli i mi się nawet tego myć nie chce.
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa mam nadzieję, że podejmiesz decyzję z której będziesz zadowolona. Też uważam, że kp bywa trudne. Dużo zależy od dziecka - jak jest super ssakiem to niesamowicie upraszcza sprawę. Widzę po sobie, co z tego, że warunki i chęci do karmienia skoro ona od początku jest średnią wielbicielką cycka. Zakładałam, że będę karmić do roku a teraz szczerze mówiąc to nie wiem ile to potrwa. Chciałbym jak najdłużej i jakąś formę kp pewnie pociagnę ale na pewno dietę będę rozszerzać wcześniej niż po ukończeniu 6 mcy z racji przyrostow. Inną kwestią jest ta beznadziejna dieta, która wymaga naprawdę wielu wyrzeczeń i dyscypliny. Ja np zjadłam COŚ i teraz od 5 dni są zielone kupy
wkurza mnie to bo mleka, jajek i wielu rzeczy nie tykam, więc co zjadłam? Nie mam pojęcia...A jeśli myślisz o przejściu na mm z powodu scen przy piersi to moim zdaniem są one przejściowe. U nas było to problemem przez jakiś czas a teraz już się uspokoiło. W każdym razie wspieram bo wiem, że to trudna decyzja dobrowolnie zrezygnować z kp.
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Powiem a raczej napisze jedno mąż nie ma nic do gadania w tej sprawie !! Nie on karmi nie on się z tym boryka
Moj jakiś czas temu jak miałam kryzys w związku z kp naciskal abym przeszła na mm dla wygody i luzu psychicznego prawie awantury byly z tego powodu ale stanowczo mu powiedzialam ze a tej sprawie g...o ma do gadania i powalcze o to karmienie i nadal jest ciezko nigdzie nie mogę wyjsc tylko miedzy 12 a 15 gdy syn dostaje moje w butli i ma najdluzszy czas bez cyca więc wszystko jest podporządkowane pod cyca je godzine co godzine od konca karmienia po poludniami wiecej spi przy piersi niz je jest przez to mega marudny ale wiem że to chwilowe nie zamierzam karmic dluzej niz 6 miesiecy wiec jestem bw polowie drogi dam radę
Głowa do gory dziewczyno nie mecz się bo to nie o to chodzi czerp radosc z macierzynstwa kp nie jest najwazniejsze
Pulpecja, niecierpliwa, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
04.02.2014 - 7tc [*]
-
magda sz wrote:Agata to podobno to samo wlasnie co johnson. Canpol, lovi, rosmanowe to masakra
A to nawet nie wiedziałam , że Johnson takie same produkuje, ale widzę na zdjęciach, że chyba faktycznie takie same. Te wkładki są najlepsze na świecie, wszystkie inne dużo gorsze.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Też lubię Penaten. Ale czy one takie tanie? Ja kupuję w aptece to płacę o ile się nie mylę ok 20-25 zł. Ale na tle innych są spoko. Dla mnie zapaszek mleka też jest dziwny. Jeszcze pół biedy jak jestem w domu ale jak mam gdzieś iść do ludzi to mam wrażenie, że wszyscy go czująAgaata wrote:A ja polecam przetestować wkładki Penaten, nic lepszego nie znalazłam, a dodatkowo są tanie.
Agaata lubi tę wiadomość
