SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ciągle chora
Biorę rutinoscorbin, tabletki i syrop prenalen i syrop prawoślazowy
Mam pytanie do was. Mam zamrożone mleko, trzy porcje po 60 ml, ale każda w inny dzień odciągnieta. Jak mam zrobić z tego jedną porcję? Mogę w ogóle? Bo niby można łączyć mleko odciągniete w przeciągu 12 godzin.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Katarka wrote:Ja ciągle chora
Biorę rutinoscorbin, tabletki i syrop prenalen i syrop prawoślazowy
Mam pytanie do was. Mam zamrożone mleko, trzy porcje po 60 ml, ale każda w inny dzień odciągnieta. Jak mam zrobić z tego jedną porcję? Mogę w ogóle? Bo niby można łączyć mleko odciągniete w przeciągu 12 godzin.
Laktatorka mowila, ze nie mozna. Musialabys podawac po kolei.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Laktatorka mowila, ze nie mozna. Musialabys podawac po kolei.
Czyli najpierw jedna porcja, potem zaraz druga i trzecia, tak? To ciekawe, czemu nie można połączyć skoro i tak wszystko wyląduje w jednym żołądeczkumałaMyszka, 5ylwia lubią tę wiadomość
-
Musze kupic mm na takie okazje jak wyjścia kiedy musze zostawic małą z dziadkami, moje mrożone juz sie kończy,a nie mam tyle mleka zeby móc odciagnąc i zostawic..wiec musze miec mm. Pola nie ma nietolerancji,nie ma skazy białkowej, nie ma zaparć- Jakie mleko polecacie ??
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:http://otulacz.pl/sklep/woombie-convertible/woombie-convertible-gray-duze-dziecko-6-9-kg-otulacz/
Tez sie boje, ze kasa pojdzie w blotoale jak ja kolysam to i tak jej musze rece trzymac
-
Kkarolinaaaa wrote:Musze kupic mm na takie okazje jak wyjścia kiedy musze zostawic małą z dziadkami, moje mrożone juz sie kończy,a nie mam tyle mleka zeby móc odciagnąc i zostawic..wiec musze miec mm. Pola nie ma nietolerancji,nie ma skazy białkowej, nie ma zaparć- Jakie mleko polecacie ??
Gdzieś coś kiedyś widziałam, że jak raz poda się mm to odporność KP nie ma i można od razu dawać mm, bo to co cenne jest zaburzone właśnie mm. -
niecierpliwa wrote:5ylwia, przepraszam ale az parsknelam smiechem jak sobie wyobrazilam Twojego syna plujacego ta nakladka
Julka mi ja tylko zrywa reka
Tez to sobie wyobrazilam moj to potrafi tak smokiem wypluc ze jest taki odrzut z lozeczka wprost na podloge.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:No i jest hujnia, jade do szpitala. Okazalo sie ze mam cos w macicy 17mm na 34mm i te krwawienia i bole stad. Beda mnie chyba lyzeczkowac, powinien wyjsc jedeb dzien w szpitalu sle to zalezy co tam bedzie. Narazie jade do szpitala zeby mnie jeszcze raz zbadali i umowic sie na zabieg. Nie powinnam w ogole brac tych tabletek ktore biore anty bo to pogorszylo sprawe
luduuu mam nadzieje ze ten zabieg w znieczuleniu i ze da rade karmic...
Nie można karmić po tym znieczuleniu (bo pewnie będziesz na ogólnym). Lepiej ściągnij pokarm. Jak leżałam w 15tc w szpitalu to laska miała po cc łyżeczkowanie (12 tyg. po) i nie mogła karmić.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
I jeszcze jedno. Na opakowaniu z pojemników do mrożenia pokarmu jest napisane, że przy głębokim mrożeniu można przechowywać 6-12 miesięcy, a poniżej jest napisane "Ze względu na zmianę składu mleka matki wraz ze wzrostem dziecka, zalecamy spożycie mleka w czasie nie dłuższym niż dwa tygodnie". To niby mogę przechowywać do roku, ale powinnam zużyć w ciągu dwóch tygodni? Do dupy.
0na88, Neyla, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:No i jest hujnia, jade do szpitala. Okazalo sie ze mam cos w macicy 17mm na 34mm i te krwawienia i bole stad. Beda mnie chyba lyzeczkowac, powinien wyjsc jedeb dzien w szpitalu sle to zalezy co tam bedzie. Narazie jade do szpitala zeby mnie jeszcze raz zbadali i umowic sie na zabieg. Nie powinnam w ogole brac tych tabletek ktore biore anty bo to pogorszylo sprawe
luduuu mam nadzieje ze ten zabieg w znieczuleniu i ze da rade karmic...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, zauwazylam, że Małej troszkę wychodzi pępek na wierzch, jakby nie chciał się chować . Czy to normalne? Slyszalam o przepuklinie aczkolwiek jej się nic z brzuszkiem nie dzieje, tylko ten pępek jakby wychodził spod tej warstwy skory pod która powinien być. Czy któreś z Waszych maluchow tez tak miało? Czy to się unormuje?
Neyla, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Przezylam horror, jechalismy po bujaczek i do pediatry i ani jednego ani drugiego nie udalo sie zalatwic. Taka histerie urzadzila w samochodzie, ze w polowie drogi maz musial zawrocic i lamiac wszystkie przepisy wracalismy do domu. Jak zorientowalam sie o co chodzi to juz bylo za pozno, zaczela sie tak zanosic, ze musialam ja wyjac z fotelika i wiazlam na rekach. Ubralam jej body na dlugi rekaw i na to grubsza kurtke, byla cala mokra, wlosy, plecy, wszystko. Zdjelam jej ta kurtke w aucie pod klatka wrzucilam do fotelika nakrylam kocem i biegiem do domu. Mam nadzieje, ze sie nie rozchoruje, bo sobie nie daruje. W domu placz sie skonczyl. Juz nawet autem boje sie z nia jezdzic.
Rozmawialam, a raczej trudno to rozmowa nazwac z mezem na temat przejscia na mm. Uslyszalam, ze przeciez i tak nie mam nic innego do roboty to moge karmic 3/4dnia, no i przeciez to ja chcialam dziecko, a teraz nie chce go karmic. Zamknelam sie w pokoju i niech sobie tatus roku radzi z dzieckiem do wtorku. Ciekawe co jej poda do jedzenia, jak sie odciagniete mleko skonczy, a 150ml na dlugo mu nie starczy. Cala sie trzese z nerwowWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 19:53
-
zuzka.mom wrote:Dziewczyny, zauwazylam, że Małej troszkę wychodzi pępek na wierzch, jakby nie chciał się chować . Czy to normalne? Slyszalam o przepuklinie aczkolwiek jej się nic z brzuszkiem nie dzieje, tylko ten pępek jakby wychodził spod tej warstwy skory pod która powinien być. Czy któreś z Waszych maluchow tez tak miało? Czy to się unormuje?
Zapewne to ziarnina. Julka tez miala, ale sie schowalazuzka.mom, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa niefajna sytuacja, ale nie martw się na zapas na pewno z Julką będzie wszystko dobrze. Niestety z ubieraniem dzieci nie ma łatwo, ja za każdym razem się zastanawiam, czy nie za ciepło, czy nie za lekko, czy jej nie przeziębię.
Co do mm, to nie rozumiem jaki problem ma Twój mąż? Chodzi o pieniądze, czy sądzi że mm jest dużo gorsze dla dziecka niż kp, czy co? Mój mąż nie ma z mm żadnego problemu, sam mnie pytał czy nie chcę przestać karmić piersią i gdyby nie to, że nagle Lily chce non stop cyca właśnie to jadłaby wyłącznie mm.
A za tekst "Ty chciałaś dziecko" to mężowi się należy porządny kop w d.. cztery litery. (bez urazy)
zabka11, kasiuleek, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa, my ostatnio też przerabiamy histerie w foteliku samochodowym. Wcześniej Hubert zasypiał w samochodzie od ręki i mogliśmy spokojnie jeździć, ostatnio nie śpi i od czasu do czasu dostaje histerii. We wtorek na środku skrzyżowania tak się darł, że aż mu się mleko cofnęło i zaczął się krztusić. Na środku tego skrzyżowania zaczęłam go już wypinać z tego fotelika, ale mu przeszło. I wtedy padł ze zmęczenia. Cholera wie o co mu chodzi, nie był przegrzany, bo ja do fotelika ubieram w bodziaka i spodenki i przykrywam kocem, który mam na stałe wpięty w fotelik - jak się w samochodzie nagrzeje to rozwijam koc. A temperaturę w aucie mamy zawsze na 20 stopni ustawioną. Jak dla mnie, top on jest coraz bardziej kontaktowy i czający i niektóre rzeczy jeszcze go przerażają.
małaMyszka lubi tę wiadomość