SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabka niestety autobusem
a do tego mazurskie drogi sa w takim targicznym stanie... a wyjezdzam na 10 dni takze bede miala czas na odpoczynek od podrozy. Wracam 11 lutego do Warszawy bo mam USG genetyczne
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc
Mnie dalej ten potworny kaszel meczy. Mam juz dosc. W klatce piersiowej bol ustapil na szczescie.
Nic mi nie smakuje, ciezko mi cokolwiek zjesc. Waga leci w dol.
Strasznie sie boje o dziecko...
Milego dnia. Nie dam rady nadrobic Was.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cassie wrote:Czesc
Mnie dalej ten potworny kaszel meczy. Mam juz dosc. W klatce piersiowej bol ustapil na szczescie.
Nic mi nie smakuje, ciezko mi cokolwiek zjesc. Waga leci w dol.
Strasznie sie boje o dziecko...
Milego dnia. Nie dam rady nadrobic Was.
cassie a bylas u lekarza ? ten bol w klatce nie brzmi dobrze.
juz widze odpowiedz. Wiem ze wiele nam w ciazy zazywac nie wolno ale cholera paracetamol na kaszel
Ja pamietam jak bylam mala jak na kaszel mama robila mi syrop z cebuli , i o dziwo na prawde pomagal.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 12:47
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Sana oby do jutra;) i będziesz już w domku.
Ja właśnie się zastanawiam co tu zrobić na obiad.
Karolina ja ostatnio robiłam dorsza w sosie śmietanowym z pieczarkami. Pycha:) tylko to już nie taka lekkostrawna wersja;)
Ja genetyczne badania mam 5 lutego i trochę się denerwuję czy tam wszystko w porządku będzie:)
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
U mnie dzisiaj kopytka z sosem pieczarkowym i kapustką kiszoną, mąż nie lubi takiego zestawu to dla niego będzie domowy gyros z indyka + frytki z ziemniaków.
Ja mam genetyczne w środę.
Cassie, ja mam kaszel 3 tygodnie, chociaż już widzę, że mi przychodzi. Paracetamol działa przeciwbólowo, a nie na kaszel więc nie wiem czy jest sens brać... Mi najbardziej pomaga nawilżenie powietrza w mieszkaniu, płukanie gardła siemieniem lnianym i picie herbaty z miodem i cytryną. Syrop z cebuli w moim przypadku nie dał rady, ale spróbuj, może na Ciebie zadziała. I oczywiście czosnek, on jest jednak rewelacyjny na każdy rodzaj infekcji.małaMyszka, Cassie lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualnyPo syropie z cebuli bylo jeszcze gorzej. Mleko z miodem pije 2x dziennie. Czosnku niestety nie przelkne.
Ten paracetamol to tez zeby sie wygrzac.
Na kaszel sse cukierki z mentolem.
Na izbie przyjec nawet tego paracetamolu nie chcieli mi przepisac.
Pierwsze pytanie "czy ciaza byla planowana?" Jesli nie przepisuja to czego kobiety w ciazy nie moga.... paranoja... Jesli planowana to nawet syropu na gardlo nie przepisza bo zaden lekarz nie podejmnie sie odpowiedzialnosci...
Dzisiaj i tak jest lepiej. Do piatku spalam calymi dniami sily zero.
Tylko martwi mnie ze wszystkie ciazowe objawy minely. Nawet czestomocz.
Nie chce panikowac ale boje sie jak cholera. 9tego mam USG ale do tego czasu do glowy dostane...małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
OMG niektórzy to mają teściowe... na szczęście moja jest wspaniałą babką.
Sana życzę Ci szybkiego powrotu do domku i spokoju. I tak jak dziewczyny pisały-zerwać kontakty, zablokować numer.
A niech mi ktoś powie, co zrobić na brak apetytu? Bo ja od ponad tygodnia nie mam ochoty na nic... dzisiaj nawet poszłam do sklepu żeby sobie powybierać i wróciłam tylko z kiwi! Moje ulubione kinder bueno mi nawet nie wchodzi. Wczoraj posiłki jadłam tylko dlatego, że muszę. I tak jak na początku ciąży mogłam dosłownie wpieprzać wszystko, teraz nic mi nie smakuje
Na obiad dzisiaj zrobiłam spaghetti ze szpinakiem, serem i pestkami słonecznika (moje ulubione) i ledwo zjadłam...
nie mogę wstrzelić się żaden smak...małaMyszka lubi tę wiadomość
-
ale Wam zazdroszczę apetytu
ja tylko trawie żelki i banany
każda inna potrawa powoduje chyba że gardło mi się zamyka i nic połknąć nie moge
znowu kilo mi spadło i już 7 na minusie jest:/ mam nadzieję że fasolce wystarczają witaminy które biore bo z jedzenia dużo nie dostaje.... ale pewnie z tych wszystkich Waszych pomysłów na obiad już nie długo będę korzystać... no mam nadzieję że w drugim trymestrze faktycznie większość dolegliwości mija
Sana współczuje teściowej... moja na szczęście smsów pisać nie umie a tel od niej nie odbierama ze 300 km stad mieszka to inaczej nie dokuczy...
blokuj numer bez wyrzutów żeby więcej takich sytuacji nie byłoniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, dawno nic nie pisałam, ale czytam Was na bieżąco! Mój mąż w szpitalu, operowali mu nogę, ja sama od kilku dni w domu, płacze non stop, chyba hormony... no i ogólnie przykro, że jeszcze jest w szpitalu. W poniedziałek już chyba wyjdzie.
Gratuluję wszystkim udanych wizyt:) super zdjęcia fasolek
Wszystkim chorym życzę bardzo szybkiego powrotu do zdrowia.
Sana co do teściowej, to nawet nie wiem, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji. Mam nadzieję, że Twój narzeczony zrobił z nią naprawdę porządek!
Fajne przepisy tu wrzucacie, co chwilę mam smaka na coś innego, a że na razie nie ma męża to nic nie gotujęAle jak tylko wyjdzie zaplanowałam fasolkę po bretońsku
Mmmmm
Dziewczyny jeszcze pytanie, ja odkąd zaszłam w ciążę biorę 2xdziennie luteinę. Moja kuzynka od 1,5 roku nie może zajść w ciążę, porobiła badania i udała się do jakiegoś lekarza w Krakowie, bo tam mieszka. I ten lekarz obejrzał wyniki, coś tam jej powiedział i kuzynka mówi, czy nie powinna brać luteiny, bo jej kuzynka (czyli ja:) biorę i że zaraz udało mi się zajść w ciążę. A ten lekarz do niej mówi, że luteiny się już nie stosuje, że są przeprowadzone jakieś badania, że podobno jak się przyjmuje luteinę, a kobieta urodzi syna, to będzie miał problemy z układem moczowym (coś takiego) i że absolutnie nie, bo luteina szkodzi. Nie chciałam już dłużej się dopytać kuzynki bo się wkurzyłam. Prawie wszystkie moje koleżanki brały luteinę, rodziły zdrowych synów, czy któraś z Was słyszała o czymś takim?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Mi 4 lekarzy w ciagu ostatniego roku wypisywalo luteine i takich rzeczy nie slyszalam
Z kolei 5 tez przepisal jak juz bylam w ciazy, ale stwierdzil, ze jak ma cos sie stac to nawet tona luteiny nie pomoze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 15:50
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDoczytalam.
Sana kochana uwazaj na siebie, tesciowa olej, nie jest warta nerwow ani Twojej uwagi. Wazne ze nic Wam sie nie stalo i dzieciaczek ma sie dobrze.
Gratuluje Wam udanych wizyt.
Odonsnie jedzenia dla mnie wszystko jest bez smaku jak juz ma smak to jest albo za slodkie albo za slone. Doslownie nic mi nie smakuje. Wagowo wracam do wagi sprzed ciazy.
Plusem ze wreszcie zjadlam dzisiaj obiad... zrobilam kapust mieszana (kapusta kiszona ugotowana + ugotowane ziemniaki, razem wymieszane, utluczone razem z maselkiem) i klopsy. Pierwsza lyzka - matko jakbym miala solniczne w buzi! Ale potem juz poczulam smak maselka i wchodzilo latwiej.małaMyszka lubi tę wiadomość