SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Neyla wrote:Powiem Wam szczerze, że czasami boję się Wam cokolwiek napisać, doradzić, bo to, że mam w większości przypadków bezproblemowe dziecko, sprawia (głupie wiem), że czuję się troszkę odrzucona. Najbardziej moje realne koleżanki dają mi to odczuć, jak w żartach rzucają hasła typu "nienawidzę Cię" - niby w żarcie, bo moje dziecko przesypia noce.
U nas też były problemy, ale innego typu (na szczęście brzuszkowe nas ominęły). Ja przez dwa bite m-ce z domu nie wychodziłam na spacery-bo mała zanosiła się płaczem, mamy też problem z przepukliną.
-
Paula...u mnie tez kupsko. Takie smierdzace ze nie moglam juz wytrzymac. Pech chcial ze Jula sie rozbudzila w trakcie przewijania i teraz ja lulam na kolanach.
Malgosia tez zaklejamy pepek. Obecnie "jedziemy" na drugim plastrze (kazdy na 3 tyg. Przyklejany a potem tydz.przerwy). Na szczescie pomaga.Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dobry nocka ok gorzej z zasypianiem mlodemu cos sie przestawilo i po zasnieciu po chwili wybudza sie z krzykiem i tak kilka razy
Wczoraj moj synek zasmial sie na glos i chichral sie jak robilam pierdzioszki w policzek
Pierwszy raz
Milej niedzielimałaMyszka, Neyla, mamasia, jesslin87, Martucha86, Katarka, Weridiana, Zetka lubią tę wiadomość
-
A mojemu wszystko się pomyliło. Przez trzy dni wstawał w nocy, a dzisiaj spał całą noc.
Miałam jechać na zajęcia. A M od rana całuje porcelanę. Wczoraj u teściowej zjadł pizzę z grzybami i mega ostrym sosem, a na wieczór wypił dwa piwka i może coś mu się zablokowało...
No nic, tak naprawdę to chciałam jechać na ostatnie zajęcia, bo być może będę miała prezentację, ale w tym przypadku nie mam szansWeridiana lubi tę wiadomość
-
Witamy
Rowne 4 miesiace temu, o tej godzinie wyciagali mi Julke z brzucha
Niech mi ktos powie, kiedy to zlecialo?
Paula_071, aaaaga, apaczka, lys, mamasia, Agaata, małaMyszka, jesslin87, Martucha86, Maniuś, 0na88, Neyla, Pulpecja, Katarka, Weridiana, Zetka, Laura, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Neyla wrote:Paula...u mnie tez kupsko. Takie smierdzace ze nie moglam juz wytrzymac. Pech chcial ze Jula sie rozbudzila w trakcie przewijania i teraz ja lulam na kolanach.
Malgosia tez zaklejamy pepek. Obecnie "jedziemy" na drugim plastrze (kazdy na 3 tyg. Przyklejany a potem tydz.przerwy). Na szczescie pomaga. -
Migotkaa wrote:Myszka, ja tez dzis dostałam ogrodniczki w rozmiarze 74, mega duze moze na wiosne beda haha, nie wiem czy tak cięzko się skapnąć na oko że to na chłopca 8 miesiecy
hmm... ja mojemu już ubieram 74.
Ten blog osiemgwiazdek prowadzi facet, który sprzedaje w Astrze we Wrocławiu. Kupowałam u niego wózek i fotelik. Moim zdaniem on jest sceptyczny do MaxiCosi bo mu się źle z nimi współpracuje - tylko raz w tygodniu można składać zamówienia etc. Ten pan jest zwolennikiem jazdy tyłem do kierunku jazdy, mój mąż też jest tego zdania. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego my też się na taki raczej zdecydujemy.
Tomek spał do 7:30, sam przez pół godziny gadał do karuzeli i kręcił się w łóżeczku do 8:15, więc zdążyłam wziąć prysznic i umyć głowę. Niech włosy same schną, nie będę ich dodatkowo niszczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 09:14
Weridiana lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
A ja mam powrót choroby ze zdwojoną siłą... Leżę w łóżku z gorączką 38,5 i wszystko boli mnie tak że nie mam siły ręką ani nogą ruszyć. Mąż mi tylko podał Huberta do karmienia. Hubert kaszle i kicha, zamówiłam wizytę domową dla niego i czekam na pediatre. Matko, niech to przejdzie już...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 10:11
-
Agata zdrowka dla Ciebie i Huberta!
Lys jak Lily?
Myszka a co tesciowa winna??
Paula my 74 tez sie jeszcze topimy, choc 2 tygodnie temu Julka miala 64cm
Aaa, Apaczka jak tam Natalka, oszukala system?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 11:50
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Witam
bylismy na urkach o mojej chrzestnej dziecko bylo grzeczne moze w koncu uda nam sie tak unormowac by moc zaprosic gosci. Tak to od 2,5 miesiacawiduje tylko Maksa, meza i rodzicow.
Ja mam spiochy na 68 to moj sie topi a naset zakladamy body na 56 bo sie miescitylko spiochy i polspiochy to juz 62
Boze jakie mamy sliczne dzieciaczki
A u mnie kolejny trud macierzynstwa. Zapchany kanalik. Biore cieply prysznic, przystawiam Maksa ale tylko na spiocha poje bo widzi roznice ze nie leci jak ma leciec. A tak to jeszcze odciagam bo czuje ze sie zbiera i piers taka pelna. Wczoraj w 10 min sciagnelam 150 ml a piers dalej twarda. Ale to taka walka, piers mnie boli. Tylki cieply prysznuc i odciaganie. Ale dzisiaj juz lepiej. Mlody w nocy ja ssal i mysle ze szybko sobie z tym poradzimy.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Agata zdrówka dla Was, oby ten kaszel i kichanie to przez ślinienie, chyba że to taki kaszel że odrywa się. Bo moja pokasłuje i kicha często ale to przez ślinę.
Oo temat fotelikówjak dobrze że jest to forum, ja nie wiedziałam jak się za to zabrać a tu tyle cennych rad.
Mąż przeziębiony i z kacem śpi, wczoraj byli u nas znajomi i siedzieli do nocy, poszło trochę szkła. Jak mała zasnęła to zrobiłam jednego drinka z połowy kieliszka ale wóda mi nie idzie, albo to psychologia że sie bałam o mleko w cyckachwygoniłam męża po bezalkoholowe lechy. No i mąż dziś wegeta. O 15 jedziemy na obiad do jego sis i dzieciaków ojjj dadzą mu odsapnąć
teraz ja będę prowadzić a mąż będzie z tyłu tarmosił fotelikiem zobaczy jak to jest- zauważyłam że z prawej strony mam twardszego bica.
Aa no i gadaliśmy jeszcze z 2 godziny jak goście poszli więc zasneliśmy o 3... Zaczeło się miło jak za dawnych lat, gadaliśmy o wszystkim i o niczym ale tak że nie musiałam kończyć zdania bo on wiedział o co chodzi, raptem temat zmienił się w moją mamę i wyszło co o niej myśli, ja oczywiście w jej obronie, mąż jak samiec alfa rzucał teksty- że moja mama się wpierdala, że to jest JEGO rodzina itp. ja mowiłam że moja mama jak widzi jak on mnie traktuje to ją szlak trafia, ja też nie będę milczeć jak kiedyś ktoś zrani Maję bo taka rola matki że chce obronić przed całym złym światem. Przyznał że przy niej specjalnie się tak zachowuje, że on lubi grać złego... tłumaczyłam mu że to mnie obraża bo inni myślą że tak na codzień mną pomiata i że to porąbane jak lato z radiem bo kutwa mi by było wstyd być taką jędzą przed np. jego rodzicami. Nie chciałabym słuchać za uszami od jego mamy tekstów- Madziu więcej czułości, szanujcie się itp.. normalnie idiota. Zwykle jest tak że jak przyjeżdzamy do moich rodziców to mąż albo siedzi w garażu albo przychodzi i siedzi wkurwiony na cały świat... moja mama ma o nim takie zdanie że szkoda gadać na jego własne życzenie...nie rozumiem mężczyzn naprawdę...wenus mars. W każdym razie nasza co tygodniowa wekendowa terapia małżeńska wniosła tyle że mąż stwierdził że to co on robi to faktycznie jest głupie... wow Ameryka... ręce opadają jak Boga kocham. Obiecał że teraz będzie normalny. Ciężko tłumaczyć mojej mamie że on jest sam na sam ze mną zupełnie inny, ma czasem odloty ale że na ogół dobrze mnie traktuje. Ciekawe o czym będziemy rozmawiać za tydzien.. no ale podoba mi się że co tydzień poruszamy jakiś temat i rozmawiamy aż do skutku i na spokojnie bez kurwienia itp. - Koleżanka chodzi na terapię i mówiła jak to u nich wygląda i że pomaga więc wprowadziłam u nas takie zasady tyle że bez psychologa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 11:53
jesslin87, małaMyszka, Paula_071, Zetka, Weridiana, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Body rozm 74, rękawki trochę przydługie a tak to dobre
A tu moje szczęście, dziś lulałam ją do Last Chritmas i się rozbeczałam jak bóbr, jestem taka wdzięczna światu za nią że to niepojęte.
Idą zęby... na górze są dwie białe kropki a na dole widać jeszcze bardziej, wczoraj zmasakrowała mi sutka chyba myślała że to Sophie i zacisnęła szczenę, o matko myślałam że umrę. Jeszcze więcej śliny, karmienie w różnych pozycjach, postaram się cyknąć fotę jak to wygląda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:12
jesslin87, lys, AgaSad, apaczka, Martucha86, Agaata, Paula_071, 0na88, Pulpecja, Neyla, Katarka, Maniuś, Meggi31, mamasia, Laura, Weridiana, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa szyjka wygląda ciut lepiej. Sudocrem jednak w takich przypadkach sprawdza się świetnie. Tylko wszędzie tetry się walaja bo jak ulewa czy się slini to musze szybko wycierać żeby na szyję nie poleciało. W ogóle musze dokupić sliniakow mam 3 tommee tippee ale są prane po 5 razy dziennie bo non stop mokre.
Noc to była masakra co 20 minut cyc i tak jak Lily sobie jadła i spała to ja wymiekalam. Postanowiłam ze zmieniamy zasady bo jest tylko gorzej. Będę jej dawać co 2h 60 ml mm plus cyc przez chwilę. Jak nie będzie chciała ładnie possac od razu po butli to będzie musiała się zadowolić tymi 60 ml aż do następnego karmienia. Dziś już zaczęłam zjadla butle chwilę possala cyca i oczywiście po 5 min znów chciała cyca ale nie dostała. Pol godziny marudzenie i poplakiwanie aż wzięłam ja w ramiona i zaczęłam lulac. Usnela przy nowej kolysance : słowa Mniam Mniam Mniam do melodii Kotki szarobureniecierpliwa, AgaSad, magda sz, jesslin87, Paula_071, Katarka, Maniuś, Zetka, Weridiana, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Agaata dużo zdrówka dla Was, kurcze zaczyna się taka lipna pogoda, zimno, plucha i o przeziębienie nie trudno..pocieszające jest to że jednak możemy teraz brać nieco więcej leków niż w ciąży.. wracajcie szybko do zdrówka
Magda super pomysł z tą samodzielną terapią, jednak rozmowa to podstawa w związku, może jak na spokojnie powyjaśniacie sobie wszystko to będzie lepiej, najważniejsze że obydwoje chcecie a to już połowa sukcesu.
Neyla miałam Ci pisać że super pomysł miałaś z tym oswajaniem z wózkiem, kurde czemu ja na to nie wpadłam żeby małego po chacie wozićmoże lepiej by nam poszło to oswajanie a tak trochę nam zajęło zanim był w stanie wyleżeć choćby godzinkę
Mój mały dziś fajnie spał - od 21 do 24,później 4 rano i 8 rano.. o 8.30 dałam go mężowi i poszłam do sypialni, spałam do 11:) to m się podoba tylko kurcze w kościele nie byłam bo staram się chodzić na 9.30.. no ale Bóg chyba widzi że matka ledwo żyje to wybaczy:)
Mąż idzie z małym sam na spacer więc ja trochę się doprowadzę do ładu bo jedziemy na obiad do teściów, może jakąś kieckę ubiorę i poczuję się jak człowiek a nie matka karmiąca..
Aa odnośnie rozmiarów to my nosimy 68 i robią się już przyciasnawe.. dziś rano stwierdziłam że za chwilę znowu nie będę miała w co go ubrać, ale te 74 wydają mi się jeszcze za duże..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 12:11
lys, niecierpliwa, jesslin87, Paula_071, Neyla, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość