SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
AgaSad wrote:Dziewczyny u mnie jakiś armagedon, nie mogę ogarnąć od kilku dni małego, w nocy budzi się bardzo często, w dzień płaczliwy i marudny, na spacerze nie śpi.. nie wiem czy ogarnę jutrzejsze wyjście do Rynku bo powiem szczerze jestem zmęczona i wkurzona na cały świat - pewnie znacie to uczucie.. Zobaczę co przyniesie jutro i dam znać..
oj znamy, znamy, trzymam kciuki by szybko się skończyłomałaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Lys piękna Lily w awatarku
ale się ślicznie śmieje
czyli jednak nie tylko płacze
Ty matka co Ty jej za czarny PR robisz
Mieliśmy jechać do restauracji... mieliśmyMaja miała kilka ataków zębowej wróżki i pojechaliśmy tylko do lidla bo teściowa nie dałaby rady i dobrze bo akurat jak byliśmy na klatce z powrotem to znów miała atak. Ajj bidulka, dzwoniłam do ciotki farmaceutki co na zęby to mówiła że mamy chwalą Camilię i kropelki Viburcol tylko ze te kropelki na receptę. Ululałam małą i śpi. Wcześniej walnęła kupę na filmie Jack Frost i znów cała w pampku
także Paula u mnie się sprawdzają te z rosmana fit&fun. Może za dużo luzu dlatego siuski wypływają? albo za duże są? Ja tak miałam na początku 2 i 3 ale każdej marki czy pampers czy dada czy rossman. Tak czy siak pampers króluje bo najbardziej chłonne.
Dziś pół dnia sprzątałam i pakowałam prezenty, bo jak się nazbierają wszystkie to cały dzień pakowania.
Ja właśnie chwalę Camille na zęby pomogło 2 dzieci którymi się zajmowałam i Zuzi też pomaga.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Hej dziewczyny, u nas tez armagedon, mam dokładnie jak Aga.. Od poniedziałku w mała jakby coś wystąpiło, wije się, rzuca, mostki robi, niecierpliwi i non stop marudzi.. Jak jej nie wezmę na ręce to się drze jakbym ja biła. Wygląda to jakby strasznie chciała wstać i się przemieszczać a nie wie jak i dostaje szału.. Nudzi jej się lezenie chyba.. Albo skok jakiś ma. Nie wiem, ale nie radzę sobie z nią już, nie wiem co jest grane i mam jakiś kryzys macierzyństwa.. Nawet moja mama się za głowę łapie i mówi że moja kopia - ja cały pierwszy rok głównie wylam i marudzilam.. Także jakas karma chyba :/nie wiem czy dam jutro radę, także nic kochane nie obiecuję
Mój też robi właśnie mostki, zwłaszcza przy jedzeniu - wcześniej nie miałam żadnych problemów z kp a teraz to jakiś koszmar bo je, odrywa się, mostek za mostkiem i nie wiadomo o co chodzi..
a przed chwilą kapaliśmy go i oczywiście za głośno sobie podyskutowaliśmy z mężem i mały tak strasznie się rozpłakał że go uspokoić nie mogłam.., brak słów na naszą głupotę..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:Weridiana czy coś sugerujesz z tym chłopakiem?
Haha nie jak na razie
Maz ostatnio przebakuje ze tak sama sie bedzie chowac jak Laura , to moze jeszcze brata lub siostre
Ja powiem szczerze ze nie wiem. Zawsze analizowalam i biorac pod uwage aspekt ekonomiczny to nie ale z drugiej strony zawsze chcialam miec duza rodzine. Czas pokaze bo ja nie jestem spontanicznamałaMyszka, Hermiona lubią tę wiadomość
-
czesc kochane
pospalismy dzis do 10, wczesniej o 6 mala jadla.
potem leniwe sniadanie, pokrecilam sie po domku i po 14 pojechalam z Julcia do CH.
tyle ludzi bylo ze szok, pol godz szukalam parkindu, wpadlysmy do 3 sklepów i juz musiałysmy wracac.
kupiłam ta sukienkę ze skośnym suwakiem w szachownicy - granatową, bo z innych kolorow nie bylo rozmiarow.
w h&m cora moja sie obkupila i tyle.
nie zdazylam kompletnie rozejrzec sie za czyms na chrzciny...
jutro rano jade, maz ma na 14 do pracy, wiec po 10 jade i do 13 mam czas.
potem postaram sie was nadrobic, lece bo mala cos zasnac nie moze i marudzi w lozeczku.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Aga Ewa wiecie że moja robi to samo z tymi mostkami. Tez ostatnio nic jej nie pasuje na podłodze źle na kolanach źle nawet noszenie tez jest bee. Jak Ja trzymam w ramionach to albo się rwie do przodu tak ze aż mi się składa do środka albo wygina w mostek i to tak mocno ze ciężko mi utrzymać główkę żeby jej aż tak nie wyginala. Nawet zaczęłam ja nosić pionowo w sytuacjach kryzysowych bo tylko to jakoś odwracalo jej uwagę.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Myszka moja szkoła, co zasra to do śmieci
Kurcze napisałam do Kasi eN esa w południe i nie odpisuje
A ona miała lecieć do siostry do Anglii, nie pamiętam kiedy, ale może akurat teraz tam jest.
A Dada 4 jest dla Tomka super, te Rossmannowe mu nie pasują.małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
U mnie mostki, rzucanie się przy piersi, mostki podczas jedzenia - to już od baaardzo dawna, teraz jak noszę w fasolce to wygina się do góry, odpycha nogami - więc się już prawie nie da - ostatnio sprawdza się tylko pionowo niestety. Teraz doszło płakanie podczas jedzenia - ssie trochę, odsysa się, ryczy i znowu, echhh ciężka historia
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda odnośnie czarnego PRu to Lily uśmiecha się dużo jak jej nic nie dolega. A ze cały czas z czymś mamy problem - gazy kupa brzuszek ulewanie zmęczenie z niewyspania i to ze ona wiecznie chce jeść to te radosne chwile na tle całokształtu wypadają blado
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Agaata to moja tez tak podczas Kp.
Wiecie co? Nosz kurcze blade moja ma wszystko co jest opisywane na forum oprócz braku apetytu bo tu ma na odwrót i chce jeść bez przerwy. Jakbym była kimś innym i czytała moje posty to bym stwierdziła że to jakaś wariatka malkontentka pisze... albo taka z tym zespołem MÜNCHHAUSENA.małaMyszka, Hermiona lubią tę wiadomość
-
A jak pójdę na kolejne szczepienia to pewnie znów mi powiedzą ze przybrała za dużo i ze mam ja odchudzać. Nawet już mój mąż też sieje panikę odnośnie wagi małej. Z resztą widać od razu ze jest pulchna. Niedługo będę szła do gastrologa to zobaczymy co powie na te przyrosty.
małaMyszka lubi tę wiadomość