X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa ja moge powiedziec, że jednak dupsko boli najbardziej, krocze mnie bolało, nie powiem, po 10 dniach usiadłam dopiero, ale to co dupa pokazała to nic w porównianiu z kroczem, ból niemiłosierny, a na kiblu to myślałam, że zemdleje, dobrze ze mam kaloryfer koło klopa to sie trzymałam

    0na88 lubi tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i jeszcze byli u nas wczoraj znajomi i póki Natalia była w centrum uwagi i wszyscy się interesowali i zabawiali to było ok. Ale wystarczyło, że zaczęliśmy rozmawiać o czymś innym a ona zeszła na dalszy plan to był wrzask ;-) Nie wiem po kim ma charakter bo my z mężem to raczej spokojni ludzie.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • jesslin87 Autorytet
    Postów: 1299 1819

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska wspolczuje. Maz na mnie czekal. Wiedzielismy ze po wyjechaniu z porodowki maz pomaga zawiesc zone na sale. Jak mnie wywiezli to od razu go szukalam. Powiedzialam mu ze synek ma wlosy. Na sali dal mi buziaka i trzymal za reke. Nie wzielam nawet nic przeciwbolowegi bo mysalam naiwna ja ze rano dadza mi dziecko. Lezalam z przyciskiem w dlonk, w 2 tel. Na klatce mialam chusteczki. W zasiegu reki wode. Jak rodzina wychidzila to sie lyknelam wody. Od razu przycisk bo mnie zemdlilo. Wszysch z powrotem wrocili, przybiegly polozne i kazaly oddychac a potem usnelam.

    Ok 20 dzwonila moja siostra sorki za slownictwi ale najebana jak swinia. Nie gaxalam bo nie mialam sil. A ona opijala Maksa na skype bo ona w niemczech jest. Chlala do 3 nad ranem. Jak dzwonilam do niej o 9 rano to byla ledwo zywa i tulila muszle hehe

    74diqps6a69lyc94.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska87 wrote:
    hmm ja doszłam też jakoś do 7cm i ostatnie 5godz takich pirońskich bóli (na początku to był lajcik) że pionizowanie to przy tym był pikuś :)

    Mi o 11.00 podali oksytocynę, bo nie miałam ani jednego skurczu porodowego i od razu zaczęły się skurcze, no bolały, nie powiem, o 14.00 kłóciłam się, że znieczulenie ma być natychmiast, a dostałam dopiero po 18.00, bo nie było tych 4 cm rozwarcia. Oksytocynę podkręcili na maksa, kapała do 23.00, rozwarcie jakoś szło, ale zbyt wolno, a głowa Huberta nie zeszła do kanału rodnego, Stwierdzili, że nie mogą dłużej czekać, bo od pęknięcia pęcherze płodowego minęło 20 godzin i to grozi infekcją.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Ofka a ile godzin po cc pionizowali u Ciebie?
    24 h.

    tb73i09k881y3sjt.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wspominam traumatycznie krzyczałam tak bardzo jakby mnie ze skóry obdzierali. Jak dostałam pierwsza dawkę znieczulenia to dalej się darlam po drugiej dawce było już mi tak dobrze ze płakałam ze szczęścia i patrzyłam na anestezjologa jak w obrazek. Niestety na długo to nie starczyło i znów był koszmar a anestezjolog miał cc. W końcu jak przyszedł to tylko kiwalam głową ze tak ze znów boli. Do szycia tez musieli znieczulic bo juz czułam. No i straciłam tyle krwi ze nie byłam w stanie zająć się dzieckiem przez kolejnych kilka godzin. A dwa kolejne prysznice mąż musiał mnie trzymać bo nie miałam siły. Powinnam mieć krew przetoczana ale nikt mi w dniu porodu badań nie zrobil mimo że bardzo dużo krwi stracilam. Dla mnie to był horror.

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ofka wrote:
    24 h.

    Aaaa to może dlatego aż tak nie bolało, u mnie 8 godzin po cc kazali wstawać, zawieźli mnie na salę dwuosobową, dali dziecko i se poszli. I tak zostaliśmy sobie we trójkę :-)

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    Ja wspominam traumatycznie krzyczałam tak bardzo jakby mnie ze skóry obdzierali. Jak dostałam pierwsza dawkę znieczulenia to dalej się darlam po drugiej dawce było już mi tak dobrze ze płakałam ze szczęścia i patrzyłam na anestezjologa jak w obrazek. Niestety na długo to nie starczyło i znów był koszmar a anestezjolog miał cc. W końcu jak przyszedł to tylko kiwalam głową ze tak ze znów boli. Do szycia tez musieli znieczulic bo juz czułam. No i straciłam tyle krwi ze nie byłam w stanie zająć się dzieckiem przez kolejnych kilka godzin. A dwa kolejne prysznice mąż musiał mnie trzymać bo nie miałam siły. Powinnam mieć krew przetoczana ale nikt mi w dniu porodu badań nie zrobil mimo że bardzo dużo krwi stracilam. Dla mnie to był horror.

    Lys współczuję :-( A nie miałaś zzo podanego w pompie? Mi podali w pompie i to było przewidziane na 10 godzin dozowania. Jak mnie zabierali na cc to miałam jeszcze pół strzykawki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:41

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa wiecie co pamietam, że byłam mokra jak świnia przy porodzie a tak mi zimno było w stopy jak nie wiem, no nie liczać ze miałam okno otwarte na porodówce, dobrze ze nie krzyczałam haha

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Mi o 11.00 podali oksytocynę, bo nie miałam ani jednego skurczu porodowego i od razu zaczęły się skurcze, no bolały, nie powiem, o 14.00 kłóciłam się, że znieczulenie ma być natychmiast, a dostałam dopiero po 18.00, bo nie było tych 4 cm rozwarcia. Oksytocynę podkręcili na maksa, kapała do 23.00, rozwarcie jakoś szło, ale zbyt wolno, a głowa Huberta nie zeszła do kanału rodnego, Stwierdzili, że nie mogą dłużej czekać, bo od pęknięcia pęcherze płodowego minęło 20 godzin i to grozi infekcją.

    u nas ni było znieczulenia;;; ja byłam na porodówce od 17 na początku nawet nie wiedziałam ze mam skurcze bo się zgłaszałam na patologie (z podejrzeniem odklejenia łożyska czy czymś takim... nawet nie wiedziałam tylko moja dr kazała mi iść na obserwacje a w szpitalu mi powiedzieli że miałam wpisane odklejanie łożyska :/) tylko na KTG wyszły skurcze co 4-5 min i tak do odejscia wód tylko lekkie napinanie brzucha miałam, jak odeszły wody to już zdychałam ... mówili że po porodzie się o bólu zapomina... hmm ja jakoś pamiętam bardzo dokładnie

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jesslin87 wrote:
    Aska wspolczuje. Maz na mnie czekal. Wiedzielismy ze po wyjechaniu z porodowki maz pomaga zawiesc zone na sale. Jak mnie wywiezli to od razu go szukalam. Powiedzialam mu ze synek ma wlosy. Na sali dal mi buziaka i trzymal za reke. Nie wzielam nawet nic przeciwbolowegi bo mysalam naiwna ja ze rano dadza mi dziecko. Lezalam z przyciskiem w dlonk, w 2 tel. Na klatce mialam chusteczki. W zasiegu reki wode. Jak rodzina wychidzila to sie lyknelam wody. Od razu przycisk bo mnie zemdlilo. Wszysch z powrotem wrocili, przybiegly polozne i kazaly oddychac a potem usnelam.

    Ok 20 dzwonila moja siostra sorki za slownictwi ale najebana jak swinia. Nie gaxalam bo nie mialam sil. A ona opijala Maksa na skype bo ona w niemczech jest. Chlala do 3 nad ranem. Jak dzwonilam do niej o 9 rano to byla ledwo zywa i tulila muszle hehe
    A mnie nawet nie pytali czy chce pbolowe. Tylko jak w zegarku mialam podawana kroplowe. Nocy tez kilka razy. Pielegniarki mowily zeby nie zgrywac gieroja. Po wieksxosci ppb mozna karmic. Mi tylko nie pozwolili karmic po hydroksyzynie co ja dostalam w oststnia noc przed wyjsciem na uspokojenie bo mialam to zalamanie nerwowe.

    Migotka tez mialas hemoroidka?

    tb73i09k881y3sjt.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ofka nawet 2, teraz jeden się ulotnił, ale jeden dalej mi towarzyszy

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    apaczka wrote:
    A i jeszcze byli u nas wczoraj znajomi i póki Natalia była w centrum uwagi i wszyscy się interesowali i zabawiali to było ok. Ale wystarczyło, że zaczęliśmy rozmawiać o czymś innym a ona zeszła na dalszy plan to był wrzask ;-) Nie wiem po kim ma charakter bo my z mężem to raczej spokojni ludzie.

    Czyli dusza towarzystwa :)

    apaczka, jesslin87 lubią tę wiadomość

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ofka a ile dób po cc leżałaś w szpitalu skoro pionizowali dopiero po 24h? Ja leżałam 2,5 doby po cc i wyszłam do domu.

    Z przeciwbólowych podali paracetamol w kroplówce, ketonal w kroplówce i diclofenac w czopku. Resztę już w tabletkach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:45

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Aaaa to może dlatego aż tak nie bolało, u mnie 8 godzin po cc kazali wstawać, zawieźli mnie na salę dwuosobową, dali dziecko i se poszli. I tak zostaliśmy sobie we trójkę :-)

    na normalnej sali też był mąż? u nas tylko pokój odwiedzin lub korytarz na sale nie wolno było mu wchodzić pfff
    a mnie pionizowali po ok. 12h bo była zmiana jak miałam być pionizowana i chyba zapomnieli o mnie bo jak przyszła położna to zdziwiona ze ja jeszcze nie wstawałam i nie byłam pod prysznicem
    no i u nas 5 dni się leży po cc a po sn 3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:46

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata wrote:
    Lys współczuję :-( A nie miałaś zzo podanego w pompie? Mi podali w pompie i to było przewidziane na 10 godzin dozowania. Jak mnie zabierali na cc to miałam jeszcze pół strzykawki.

    Nie. Za każdym razem anestezjolog mi podawał. Wszystko byłoby ok gdyby nie czekali do tych 5 cm rozwarcia. Po cholerę miałam się tak męczyć jak mogli podać od razu.

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    Dla mnie najgorszym bólem był ból porodowy od momentu pęknięcia pęcherza plodowego do 5 cm kiedy w końcu dostałam znieczulenie. Następnym razem zapłacę za cc.

    Dla mnie też... jota w jotę

    lys lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas tez nie było znieczulenia, chyba w tym zasciankowym szpitalu nawet nie słyszeli o czymś takim, cieszę się zę tak szybko poszło bo od 23 do 5.30 to jednak nie długo, no ja oczywiście po lekarza zadzwonilam dopiero o 3 w nocy więc nie za długo na porodówce byłam, od 12 do 3 w nocy drypciłam przy parapecie w kiblu i podziwiałam gwiezdziste niebo, taa ale czub ze mnie haha, chyba najbardziej bolało jak podali oksytocyne o 4, myślałam ze mi biodra rozpier*oli, jak by mnie coś rozrywało, jak już zaczeli kazac przeć to wiedziałam że już niedaleko, ale długo mi zeszło, całe 30 min, a to dlatego ż emiałam skurcze często a krotkie, i wogóle sie nie pisaly na ktg

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Ofka Autorytet
    Postów: 1959 5993

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wtedy byly te upaly okna pootwierane i jakis mega w chuj porodow, polozne mowily ze armagedon. Non stop slyszalam jak sie te babki dra. Jak opentane.nie rodzilabym sn nie dalabym rady. Mnie ten hemoroid tak bolal ze moglabym miec trzy cesarki. Jak dostalam ataku bolu w nocy to jeczalam i zwymiotowalam z bolu. To byl chyba skrzep.
    Bo hemoroid tak nie boli. Horror

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:48

    tb73i09k881y3sjt.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ofka właśnie przejrzałam na szybko bo zapomniałam ładowarki od lapa do rodziców wciac a z komorki nie cierpie nic robic w necie oprocz yotuba i fb.
    Dziękuje Ci bardzo, jutro mamie przeczytam

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
‹‹ 2855 2856 2857 2858 2859 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ