SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofka wrote:Ja uzywam tylko alantanu zielonego. A wlasciwie to rzadko bo my do wszystkiego olej kokosowy. Na mroz, na dupke, na cialko, na wloski zeby nie bylo ciemieniuchy.
Nie wiem czy to od oleju ale Iwek nigdy nie mial potowki, odparzenia, ciemieniucha jeden dzien i zniknela po posmarowaniu. Zadnych skornych problemow.
Ofka, kupiłam ten olej. Mój ciemieniuchy już prawie nie ma, ale ma łojotokowe zapalenie skóry na czole policzkach i bokach głowy. Znika i wraca. Myślisz żeby tym spróbować?
Nie wiem czy mi nie umknęło, ale mogłabyś podać przepis na tą wolowinke?
-
5ylwia wrote:I mówią, że sn lepsze dla dziecka.. Oli po takim porodzie urodził się z naczyniakiem ma karku i z wielkim krwiakiem na główce.. w pierwszym tygodniu życia musieliśmy jechać do Warszawy do szpitala na zabieg
byłam przerażona widząc te wszystkie chore dzieci i załamanych rodziców.. Bałam się zarazków bo takie maleństwo w takim miejscu to strach.. Strasznie płakał podczas zabiegu, a ja razem z nim! Na szczęście wszystko dobrze się skończyło
zdrowie jest jednak NAJWAŻNIEJSZE!
-
niecierpliwa wrote:Dziewczyny pomocy od czasu tych problemow z kupa pomagalismy Julce ja zrobic metoda kciuka, jak nie robila 2 dni po tym przejsciu na mm i wprowadzeniu pokarmow stalych i teraz tak sie wycfanila, ze robi tylko jak sie jej zegnie nogi rozszerzy poslady i wtedy zrobi. Wczesniej cisnie, cisnie i nic a tylko ja poloze na przewijak i ciach kupa i usmiechy od ucha do ucha, a wczesniej az bordowa. Kupa nie jest twarda i kuzwa nie wiem jak ja tego oduczyc, bo ciagle sobie obiecuje, ze nie bedziemy jej pomagac, ale jak przychodzi co do czego to i tak jej pomagamy, bo jak nie zrobi to w nocy sie prezy, cisnie a i tak nie zrobi. Juz byl okres, ze robila sama, a teraz zas.
niecierpliwa - Zoska robi kupe ostatnio tylko na bujaczku jak wibracje wlaczammoze to przypadek.... ale ostatnio sie sprawdza
-
Zetka wrote:Ofka, kupiłam ten olej. Mój ciemieniuchy już prawie nie ma, ale ma łojotokowe zapalenie skóry na czole policzkach i bokach głowy. Znika i wraca. Myślisz żeby tym spróbować?
Nie wiem czy mi nie umknęło, ale mogłabyś podać przepis na tą wolowinke?
przepis na zajebista wołowinke w sosie hoisin:
zastosowalam sos hoisin gotowy, jak ktos nie ma ponizej przepis na domowy (nie robilam)
skladniki:
3 zaby czosnku
2 lyzeczki startego imbiru
1 papryka
1 marchewa
200 gram wolowiny (uzywam steka antrykot lub rosbef z biedronki)
150 gram fasolki szparagowej (uzylam pol paczki tej mrozonej z biedronki)
10 pieczarek
4 lyzki sosu hiusin
2 lyzki sosu sojowego
ryz lub makaron ja lubie ten wyciagniety z zupki chinskiej bez przypraw i tego tluszczu lub ryzowy
Rozgrzac najlepiej woka, na rozgrzanego lutnac oleju i rozgrzac jeszcze. wrzucis na pere sekund czosnek i imbir ( jak spalicie czosnek na brazowo to wyjdzie spierdolina bo bedzie gorzkie)
dorzucic papryke w paski i marchewke w male cienkie slupeczki, pieczary w cwiartki. Smazyc jak to chinszczyzne, na najwiekszym ogniu, caly czas mieszajac az zmieknie. wyjac z woka ciutnac oleju i wrzucic pokrojona w cieniutkie polcentymetrowe paseczki wolowine. Wazne, wolowina jak na steki musi byc smazona krotko i mocno bo bedzie twarda. wiec dwie góra trzy minuty z zegarkiem w reku. Dodac sos sojowy i hoisin zamiąchać, dorzucic warzywa i fasolke i smazyc jeszcze sekunde (az fasolka bedzie git a to szybko). doprawic na ostro chili.
sos hoisin:
3 lyzki sosu sojowego
1 lyzeczka miodu
1 lyzka powideł sliwkowych
2 lyzeczki octu ryzowego (opcjoalnie winy lub jablkowy)
1 zab czosnku
1 lyzeczka oleju sezamowego
chili
pieprz
opcjonalnie lyzka masla orzechowego lub pare orzeszków ziemnych drobniutko posiekanych
zmieszac (jak maslo lub orzechy to zmiksowac)
mi to baaardzo smakuje, najlepsze z nowosci ktore gotowalismy ostatnio bo makaron pad thai to eeee
Weridiana, Zetka, magda sz, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:Ja uzywam tylko alantanu zielonego. A wlasciwie to rzadko bo my do wszystkiego olej kokosowy. Na mroz, na dupke, na cialko, na wloski zeby nie bylo ciemieniuchy.
Nie wiem czy to od oleju ale Iwek nigdy nie mial potowki, odparzenia, ciemieniucha jeden dzien i zniknela po posmarowaniu. Zadnych skornych problemow. -
Aska87 wrote:jak Wy to robicie że Wasi męzowie tak z dziećmi zostaja?
mój jak już jest w domu i chce go wykorzystać to po 5 min dziecko wraca do mnie... raz jeden na spacer go samego wysłałam to po 15 min byli spowrotem, mimo ze mały spał w wózku bo jemu się nie chciało dłużej chodzić wrrrr marzy mi sie tak kiedyś rano jak bedzie miał wolne wyjśc po kryjomu i na cały dzien do krk pojechac połazić po galeriach itp... niech zobaczy jak to jest byc samym z dzieckiem ale chyba bym z tesknoty za małym umarła i nawet do przystanku autobusowego nie doszła jakbym juz wracała