SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Apaczka, jutro się przejadę z małą, 150 to fajna cena bo zwykle 300-400 takie chodzą. W którym CH byłaś? Ja planuje do Arkadii bo najbliżej.
Myszka ja miałam takie fazy na początku jak połog i zero bzykania, Ciebie teraz dopadły. A jak między Wami? Seksik jest? no kurcze po co ja pytam kupił Ci diamenta na urodziny więc myślę że możesz spać spokojniemałaMyszka, apaczka, Weridiana, Laura, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Dobry my za chrzest daliśmy 200 zl koleda 50 zl a za slub w innym kościele z tego co pamietam 400plus 100 organista i chyba 200 pani od dekoracji kościoła
Moj ma faze i wola Ee jak cos go mega zainteresuje i wyciaga lapki no do kotow czy jak dzisiaj samojezdzacego odkurzacza
Tesciowa uslyszala ze mlody wczoraj posmakowal z lyzeczki pierwszy raz kaszke i powyciagala mi sloiczki jakie juz mu kupila z wolowina i owoce z jogurtem i kaszka czy cos w tym stylu i ze nastepnym razem jak przyjedzie to mu damy no to się kobieta zgarbila jak powiedzialam ze to z glutenem za miesiac ale ma w sobie jogurt wiec chyba nawet pozniej a mieso tez naraziw odpada bo zaczynam od warzyw samych a potem dwuskladnikowe potem owoce i następnie miesko jej mina bezcenna hehehe potem uslyszalam ze tesciu u nich w sklepie miesnym już prawie zamowil cielecine dla mlodego
Zetka lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem co te kobiety maja w glowie mowie ogolnie o tesciowych jedne daja ciastka inne herbatę poslodzona moja to jeszcze spoko bo pokazala a nie odrazu dala nie rozumiem tego
Myszka nie wkrecaj sobie tak jak dziewczyny mówią diamenta dostałas foty ci pokazywal nie ukrywal przejedz sie z synkiem do jego pracy i zrobcie mu scene meega milosci. No wiesz zaznacz swoj teren hihihimagda sz, apaczka, Pulpecja, Weridiana, Paula_071, Laura, jesslin87, Aska87, zabka11, Amberla lubią tę wiadomość
-
Noo Aga dobrze mowi zaznacz swoj teren, ja juz dawno zaznaczylam haha.
Aga jakie masz sloiczki? Ja mam sama marchewke, marchewke z ziemniakiem ,ziemniak z dynia, jablkonz dynia, jabluszko, zupka jarzynowa, szpinak z ziemniakiem i jakies deserki ale to jeeeszcze sobie postoi. -
magda sz wrote:Dzięki Apaczka, jutro się przejadę z małą, 150 to fajna cena bo zwykle 300-400 takie chodzą. W którym CH byłaś? Ja planuje do Arkadii bo najbliżej.
Myszka ja miałam takie fazy na początku jak połog i zero bzykania, Ciebie teraz dopadły. A jak między Wami? Seksik jest? no kurcze po co ja pytam kupił Ci diamenta na urodziny więc myślę że możesz spać spokojnie
Myszka mi się wydaje, że tylko szczera i spokojna rozmowa wchodzi w grę.
Natalka załapała obroty z brzucha na plecy także teraz jest samowystarczalna jeśli chodzi o akrobacjeWeridiana, Paula_071, jesslin87, małaMyszka, Amberla lubią tę wiadomość
-
Hej hej, nie nadrobię Was w życiu
ledwo fb ogarniam... A tu tyle treści leci na bierząco ze wymiękkam...
Jak Wy to ogarnięcie wszystko? Jestem pełna podziwu i zazdroszczę bardzo bo ja ostatnio czasu dla siebie nie mam prawie w ogole
Od ponad tygodnia mamy wielka aferę ząbkową! W nocy pobudki co godzinę albo pół nawet z wielkim płaczem. Pomaga troche bujanie i cyc. Ale od 4-5 juz prawie nie śpimy, czasem pół godzinki w międzyczasie do 9 kiedy to zalicza krótka drzemkę przy cycu albo na moich rękach. Kolejne spanie na spacerze koło 12 i wtedy spać idzie koło 20. Wiec śpi chyba troche za mało ale nie mam metody zeby go uspac. 90% jego aktywności to stękanie e e e e ... No boli go ewidentne, humoru nie ma, marudzi. Smaruje mu dziąsełka tak często jak mozna ale ulga na chwile - przeważnie wtedy zasypia. Juz nie wiem jak mu pomoc, jestem wrakiem, nie mam juz miejsca na nowe wory pod oczamimąż wraca z pracy 19-20 wiec pomoc żadna. W weekendy stara sie pomagać jak moze ale cyca mu przecież nie da. Ehh cholerne zęby.
Do tego chyba lęk separacyjny, Julek jak mnie nie widzi to ryczy w niebogłosy wiec nie ma mowy o wyjściu i odsapnięciu.
W zeszły pt zrobiliśmy sobie z mężem wychodne do kina to jak przyszliśmy to mały cały mokry, czerwony, zaryczany, teściowa to samo, zgrzana z łzami nas powitała bo sie nim zajmowała...wiec dupa, uziemiona jestem.
Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 11:00
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Magda ja mam marchewkę , dynie , marchew z ziemniakiem , dynia z ziemniakiem brokuł pasternak delikatne jarzynki delikatny krem z warzyw marchew z jabłkiem i owoce które troche poczekaja
Kazdego po 2 sloiki a nie sorry brokul i pasternak po jednym
-
U nas po zlej noc dużo lepsza. Klusik śpi i za chwilę idziemy na spacer.
Gianna współczuję nocek, pomysl ze to przejściowe. A próbowałas camilie? Może coś pomoże.
Myszka najważniejsze że powiedziałaś mężowi razem coś poradźcie na pewno!małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
U nas noc hmm średnia. Hubert obudził się o 23.30 na karmienie i później zasnął ale tak lekko, cały czas jęczał, stękał, rzucał się. Wzięłam go do nas i zasnęliśmy, o 1.00 mnie obudził, bo kopał w łóżko, zobaczył mnie obok i chciał się bawić, śmiał się i ciągał mnie za włosy... No to przełożyłam go do łóżeczka i o dziwo zasnął natychmiast. On chyba nie może spać z nami, bo mu się niegrzeczność włączaO 4.00 karmienie, o 6.00 pobudka - znowu zabrałam go do nas, o 6.30 karmienie, o 7.00 pobudka - mąż go zabrał a ja spałam do 9.00 ale i tak łeb mnie boli i jestem niedospana. Teraz położyłam się z Młodym i zasnęłam na 10 minut to mój mąż zaczął kuchnię sprzątać - stukał wszystkim, wkładał naczynia do zmywarki, szeleścił czym się da, przekładał rzeczy na blacie, składał laktator... Ja pieprze, ale mnie wkurzył. No i teraz siedzę obrażona. Nic mnie to nie obchodzi, on zajmuje się Młodym do wieczora i w nocy będzie miał pobudki. On chyba nie czai, że taki przerywany sen to nie sprzyja dobremu samopoczuciu w dzień i ma w dupie, że ja zasnęłam. Ech, niech idzie do pracy, bo nie potrzebuje takiej pomocy.
-
Malagosia u mnie mniej wiecej o takich porach (ale to orientacyjnie, bo nie karmię na godziny)
9.00, 12.00, 15.00, 17.00, 19.30, 23.00, 3.00, 6.00 i dość często jeszcze jakieś karmienie ekstra się wkrada
Póki co jeszcze bez warzyw i kaszek, tylko kp. Mniej więcej tak to się rozkłada w ciągu doby. -
Aaaaaga, Ty się ciesz że coś kupują, ja musze czasami oddawać za benzynę teściowi, no jak byliśmy na wakacjach i przyjeżdżał nam kwiaty na tarasie podlewać
dodam że to samo miasto
U nas armagedon ciąg dalszy. Michał gorączkuje w okolicach 38,5. Dziś wysrał czapka ibum, pedicetamol wyplul. I co mu podać? Już od tych czopkow wodniste pierdki.
Starszemu wysypka znika. Ale martwię się o to zapalenie krtani że przerwana kuracja.
Jutro kardiolog z małym, a potem z jednym i drugim będziemy się wpychac do lekarza.
Myszka, musicie pogadać. I też odwiedź go w pracy jak dziewczyny piszą. Też jestem zazdrosnaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 11:49
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Malagosia wrote:Mamusie karmiace piersią. Ile razy w ciagu doby wasze dziecko je? Ja juz zaczelam jej dawac warzywa i kaszki bo pol roku skonczyla. A piers je 3 razy w dzien i ze 3-4 razy w nocy.
U mnie karmienia wyglądają tak tak: 5-6, 9, 12, 15, 17, 20. Oczywiście są przesunięcia o pół godziny w jedną, albo drugą stronęTeraz też po jedzeniu o 12 daję jej warzywka, ale to dosłownie 2-3 łyżeczki.
-
Malagosia wrote:Mamusie karmiace piersią. Ile razy w ciagu doby wasze dziecko je? Ja juz zaczelam jej dawac warzywa i kaszki bo pol roku skonczyla. A piers je 3 razy w dzien i ze 3-4 razy w nocy.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Mysza, jeszcze Ci powiem jedno. W biurze, sama wiesz, są różne relacje. Śmiechy, niewinne flirty które nic nie znaczą. Sama wiem po sobie, pracuje w biurze proj. gdzie większość to faceci. Mam jednego kolegę, mój kierownik nota bene kiedyś, że sobie różne głupoty gadaliśmy, nawet przy moim mężu bo z nim w kosza grał. Z innymi też gadanie na kawie, śmiechy, durne teksty na luzie. Ale to wszystko nic nie znaczy. Zdaje sobie sprawę że mąż w pracy ma podobnie. Ale wiem że to nie takie proste żeby to zaakceptować z drugiej strony:) na początku jak zmienił pracę, to w sklepie zapoznałam się z jego koleżanka i okazała się BARDZO ŁADNA!
Już miałam wtedy fochatym bardziej że jakoś podczas rozmowy mąż ja jakoś po ramieniu poklepal i widać było że sie lubią
już miałam dzień zjebany
i za jakiś czas mieli jakiegoś firmowego grilla. No to co ja zrobiłam? Przypadkiem tego samego dnia umówiłam się z moim kolegą na ploty
z kolegą o którego mąż był zazdrosny kiedyś. No i na tym grillu nie policze ile smsów od męża dostałam
hehe.
Teraz mam już na to wywalone póki co, przeszło mi szybko
Jak robiłam prawko 3 lata temu to mój instruktor, fajny facet ale za bardzo do mnie świrowal. No i wtedy widziałam że mój mąż przegląda mi tel.. Nawet po czasie teściowa mi mówiła że mąż się martwił czy go nie zdradzamWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2016, 12:46
Weridiana, małaMyszka, Amberla lubią tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Ja nie wiem co te kobiety maja w glowie mowie ogolnie o tesciowych jedne daja ciastka inne herbatę poslodzona moja to jeszcze spoko bo pokazala a nie odrazu dala nie rozumiem tego
Myszka nie wkrecaj sobie tak jak dziewczyny mówią diamenta dostałas foty ci pokazywal nie ukrywal przejedz sie z synkiem do jego pracy i zrobcie mu scene meega milosci. No wiesz zaznacz swoj teren hihihibyła bardzo zaskoczona, że nie podaję dziecku wody z cukrem albo przynajmniej słodkiej herbatki
skomentowała, że biedny ten Oliwier jego organizm ma zapotrzebowanie na cukier, a ja mu nie daję
hmm widzę, że cała rodzinka to specjaliści od żywienia
aaaaga, Martucha86, jesslin87, małaMyszka, Amberla lubią tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Ja się wczoraj dowiedziałam od babci mojego męża, że cukier jest niezbędny do życia
była bardzo zaskoczona, że nie podaję dziecku wody z cukrem albo przynajmniej słodkiej herbatki
skomentowała, że biedny ten Oliwier jego organizm ma zapotrzebowanie na cukier, a ja mu nie daję
hmm widzę, że cała rodzinka to specjaliści od żywienia
niecierpliwa, apaczka, mamasia, Paula_071, witaminkab, jesslin87, Aska87, magda sz, małaMyszka, Katarka, Amberla lubią tę wiadomość