SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się z rana.
Mały jeszcze śpi. Myślę, że polezymy sobie dzisiaj w łóżeczku. Chyba zaczęły się roztopy, mokro i brzydko... To jest jedyny minus zimy.
Co robicie na obiad?
-
Laura wrote:Griszanka kubki na dzien babci i dziadka co zamawiała Niecierpliwa
No i ostatnie zarejestrowalam te doidy hehe.
Laura, Katarka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Hejka
Aska, a dlaczego chcesz konczyc KP, bo Patryk szybko sie najada? Moj Karol tez przez caly dzien spedza przy cycu mniej niz godzine. W tej chwili na jedno karmienie wychodzi nam 3 do 6 minut, no moze czasami na spiocha wyjdzie z 10 min, ale to jak mniej aktywnie je. Wychodzi nam 7-10 karmien, w zaleznosci jak czesto budzi sie w nocy, nawet srednio 5-6 minut, to u nas przy cycu spedza lacznie +/- 35-60 minut. Dziecko przybiera na wadze, jest aktywne i pogodne, to czym sobie glowe zaprzatac.
gdyby sie najadal to ok, ale on chwile pociomka (moze z 2 min)tak jakby to co szybko leci, a pozniej histeria i butle szuka ...len malyod dwoch mies dokarmiamy mm, ale dopiero teraz takie cyrki.... cycki sa zle a butelka najlepszy przyjaciel
-
Hej dziewczyny. Jestem u rodziców i co chwile jest problem z netem wiec podczytuje ile się da.. z belly jestem na bieżąco ale na fb to boję się wchodzić, ostatnio stwierdziłam ze mój fb jest zawladniety przez sierpnioweczki
Paula_071, magda sz, małaMyszka, Laura, zabka11, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Aska u mnie ostatnio podobnie. Pociumka minute i nie chce. Potem za 20 min znowu chce i znowu minuta. Wiec wisze na laktatorze. Czasem nawet 2 godz dziennie! No i zaczynam tracić cierpliwość bo to z okresami lepszymi ale trwa prawie od początku. Jak skończy 5 miesięcy to pomału będę odstawiać. Wiem, że dobrze byłoby się pomęczyć jeszcze miesiąc ale mam wrażenie ze moje zdrowie psychiczne tez jest ważne. A mnie pewnego dnia przy tym laktatorze kurw!ca nagła weźmie.
aaaaga lubi tę wiadomość
-
Laura wieczorem zajrze do mezowego laptopa.
Griszanka cena hippa dobra, ale ani nie mam w poblizu intermarche, a i za pare dni zaczynam wprowadzac juz mleko nastepne 2.
Nocka ok, po przebudzeniu o 20 strasznie plakala, wczoraj zamiast kaszki wieczorem dalam mm, raz ze byla padnieta i w takim stanie wioslowanie lyzeczka nie sprzyja, a dwa ze chcialam zmienic koncepcje i zamiast kaszki wieczorem podac jej o 19 mm i potem o 22 i zobaczyc czy w takim ustawieniu uda sie ja przetrzymac do 4,5 rano. Plan wzial w leb, bo o 19 zjadla 120 i o 20 ryk, nic nie pomagalo wiec zrobilam jeszcze 60, dojadla i byla znowu mega spiaca, tylko z tego zmeczenia i przetrzymania nie umiala zasnac. Pierwszy raz od miesiac musialam ja lulac na rekach, jak juz jej sie przysnelo to odlozylam, o 22 jeszcze dojadla i spala do 2.30 wtedy butla i o 6.30 wake up. Dzis wieczorem jeszcze raz sprobuje jej dac mm zamiast kaszki i jak efekt bedzie podobny to wracamy do kaszki na noc. No i chocby chciala sie kimnac o tej 18 to juz nie mam zamiaru przetrzymywac, bo wtedy jest armagedon.Laura lubi tę wiadomość
-
witamy i my:) u nas mały zdecydowanie lepiej śpi po kaszce na noc:) ja nie mam problemu z podaniem bo kaszka znika po 5 min z miseczki
ja nie lubie takiej pogody ciapanej, zresztą szybko się wtedy mozna przeziębić..
ja na obiad mam rosół, dla siebie zrobię to risotto, będzie improwizacja a dla amęza zapewne kotlet i ziemniaki bo zapowiedział że ryżu jadł nie będziemałaMyszka, zabka11, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa, kiedy przestaniesz byc Psioszka?:p
Moje dziecko siedzi 20 minut przed pralka i sie zachwycaniecierpliwa, aaaaga, małaMyszka, Laura, Martucha86, Katarka, Weridiana, Zetka, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Dziewczyny,jeszcze 32 strony
dziś na bank nadrobie, Wczoraj Paula nie usnela. W ogóle od kilku dni nie sypia popołudniu i jest masakra. A Laura Wczoraj na pół roku powiedziała Pierwsze słowo a w zasadzie słowa. Pierwsze było DAJ. Tata nie uwierzył, wieczorem powtórzyła i uwierzył. I Wieczorem Powiedziała tez NIE. Zrobiła to samo co starsza siostra której pierwsze słowo Było DAJE. Nie żadne mama, tata, baba
ale spokojnie, ja wiem ze ona to zapomni i dopiero te słowa zacznie mówić znów dopiero między rokiem a półtorej
wiec teraz czekam na mama, tata
Paula_071, Pulpecja, małaMyszka, Laura, Weridiana, zabka11, Zetka, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
u nas leje; co za pogoda
mloda już nie śpi, starsi w szkole, trzeba by się do jakiejś roboty zabrać.
muszę jeszcze jakąś kreację przygotować, bo w weekend jesteśmy zaproszeni na chrzciny do kuzynki.niecierpliwa, Weridiana, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość
-
Hej,
Migotka, Maja wczoraj cały dzień była super, kochaniutka, ani śladu potworao 12 pojechaliśmy do Ikei na mały obiadzik i zakupy, zjadłam łososia z brokułem mniamm
pozniej Auchan, Rossman i obiad u teściów. No i byliśmy w domu po 19..
Robiliśmy u teściów ten odlew gipsowy, masakra! kupiłam dwie puszki Odcisk Bobasa w Rossmanie, zrobiłam masę przelałam do szkatułki nie minęło 2 min i gips mi zastygł więc nici z odcisku hehehe, musiałam to skuć i podejscie drugie, jakoś tam wyszło ale lipa z tymi gipsowymi odciskami. Dzis jadę kupić szkatułkę dla moich rodziców i kupię masę plastyczną białą glinę- Jovi czy jakoś tak.
Od 2 dni jestem poklócona z mężem, zaczeło się że w sobotę obudziłam się nieprzytomna i nie ogarniałam co się dzieje. Zrobiłam mu herbatę zamiast kawy no i co? obraził się, że go nie słucham, że nie ogarniam...zlałam go. Pózniej obiad mi nie wyszedł to już dolałam oliwy do ognia...Stwierdziłam że w dupie mu się poprzewracało, nie jestem jego służącą jak mu się nie podoba to wypad z baru i tyle. Wieczorem zaczął się przymilać bo chciał bzyku ale zlałam go bo chyba go Bóg opuścił jak myślał że za takie zachowanie będzie seks. Jakby się po płaszczył, przeprosił, zrobił "coś" żeby mi wynagrodzić cały zryty dzień..ale nie.
W niedziele obudził się obrażony że nie spełniam obowiązków małżeńskich, powiedziałam że to nie jestem muzułmanką. No i w niedziele to ona był niewyspany i nieogarnięty. Słuchajcie idziemy do samochodu na parking a samochodu nie ma...Mąż już blady że kuzwa albo mi ukradli albo nie wiem. Zobaczyłam samochód z drugiej strony parkingu ale myślę a pomęczę cię wredna pało. Zaczełam go wkręcać- zobacz widać ślady butów na śniegu z tyłu jakby ktoś ten samochód wypychał z miejsca, może faktycznie ukradli, może kamera z tamtego parkingu strzeżonego coś złapała, dobra dzwon na policję. Ten mało się nie telepał, wyjął telefon i się pyta to co 112? ja w śmiech i mówię - zobacz kurwa tam samochód stoi baranie! na mnie się obrażasz za herbatę a Ty nie wiesz gdzie samochód zostawiłeś! taki bystrzak!.. ten widać ochłonął ale do tej pory cisza.. Pozniej jeszcze mało go nie zabiłam u teściow bo jka mi gips nie wyszedł to ten że nie czytam instrukcji, że nie potrafię nic sama dobrze zrobić.. rzuciłam w niego pojemnikiem w którym gips mieszałam... mówię do teściowej -mamo ja go zraz zabiję, kilka dni siedziałam nad szkatułką żeby miała mama pamiątkę, ten nie zrobił nic, teraz mówię do niego-chodz robimy ten odlew ten siedzi jak słup, to poszłam sama robić. Zero pracy włożył i jeszcze krytykuje. Ze mną nie chce nic zrobić bo obrazony a sam tez nie zrobi bo uważa że wtedy on nie bedzie "wszystkiego" robił sam...no wariat!
No także do tej pory się nie odzywam, niech spierdala, mam ochotę wyrzucić jego rzeczy przez okno i wymienic zamki.Maniuś, Pulpecja, mamasia, Laura, zabka11, Zetka, jesslin87, Amberla lubią tę wiadomość