SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny karmiące piersią, czy po wprowadzeniu jakiegoś innego jedzonka niż Wasze mleko, dzieci zaczęły jakoś dłużej spać? U nas nie ma tragedii z tym spaniem, bo 3 pobudki w nocy na jedzenie to max, ale i tak jest dużo gorzej niż było - wcześniej była jedna. Do tego dużo karmień w ciągu dnia. Czy wprowadzenie innego jedzenia coś zmieni? Ciągle nie wiem kiedy zacząć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 22:58
-
Agata, u mnie trochę rzadziej się budzi od chyba dwóch nocy, ale mnie się wydaje, ze u nas to był po prostu skok. W dzień dostaje jakieś warzywka, zupkę a po południu kaszkę mleczno ryżową. Pierś w ciągu dnia rrzadko chce tak naprawdę. Chociaż z drugiej strony teraz tak myślę, ze od kiedy daląm kaszkę to ma przerwy w nocy po 3 godziny a nie po 1,5 czy 2. Ale czy to akurat przez kaszkę czy nie to trudno powiedzieć.
-
Agaata wrote:Pulpecja, a pierś chce rzadko w ciągu dnia od kiedy je coś innego, czy wcześniej też chciała rzadko?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 23:15
-
Ja się trochę tego boję, że jak zacznę dawać jedzonko, to on przestanie chcieć ssać pierś. Generalnie on jest trudny jeśli chodzi o jedzenie z piersi, dobrze mu idzie tylko na śpiocha, najlepiej w nocy. Boje się, że jak dam coś nowego, to już mi całkiem za mleczko podziękuje - a tego bym nie chciała.
-
Pulpecja moja tez wlasnie nie chciala jesc jak dalam kiedys marchewe, buzi nie chciala otwierac szybko marudzila i glowa machala na prawo i lewo zeby zabrac jej ta marchewke z pod nosa. No trudno nie to nie ale w poniedzialek znow ja dostanie bo chce wystartowac z warzywkami.
Ofka chcialam straszyc muchomorem i innymi trudkami ale stwierdzilam ze wczorajsza rozmowa byla okropna jakies szantaze itp postawilam na zyczliwa rozmowe, dosc bluzgow i atakow no i powiedzialam powaznie wprost ze nie zycze sobie takiego traktowania bo jestesmy ludzie nie malpy, mamy jezyk i mozemy powiedziec wprost- ej czuje ze sie oddalilas ode mnie, potrzebuje bliskosci z toba itp a nie udowadnianie na kazdym kroku ze jest sie beznadziejnym bycie nadasanym chamem. No i zaczail, tak mi sie wydaje, do tego powiedzialam ze nasi znajomi sie rozwodza i strasznie smutno mu sie zrobilo, dlugo o tym rozmawialismy bo dla niego to w ogoke pierwszy rozwod kogos kogo zna. Cos nie pojetego, wiec powiedzialam ze rozwod to jest cos realnego jak ludziom jest ze soba zle.
Pozniej poszedl zabic sasiadow z drugiej klatki bo o 22 od 18 udarowka chodzila...jak wrocil to mnie spil i wykorzystal. Wypilam spora lampke wina a mialam tako helikopter ze nie moglam ustac. Pierwsze 20 min po wypiciu masakra, ekonomiczny leb do picia mi sie zrobil. -
ale mialam hardcore przy usypianiu ,cala klatka pewnie moje dziecko slyszala, az sie boje jutrzejszego dnia - dziecko sie darlo w nieboglosy gryzac reke , swoja , moja i plakala biedna w nieboglosy - na zmiane z mezem probowalismy ja uspic bo tarla oczy i ziewala ze zmeczenia . Wczesniej dalam jesc , pic , zmienilam pieluche, posmarowalam dziasla- juz lecialam po pedicetamol czy cos takiego , ale udalo sie - jutro meza nie ma caly dzien , jak tak jutro bedzie to przeciez nie dam rady ;/
lece sie polozyc spac bo nie wiem jaka nocka przed nami .
Magda - czyli wszystko ok , ciesze sie !
-
Nadrobilam dzisiejszy dzien. I ide spac.
Jutro mnie.czeka wycieczka na badqnie sluchu Karola, a pozniej zalegla, co to sie rozchorowalam - 250 km. Caly dzien poza domem. Mam zamrozone 2 porcje mleka, to w razie pilnej potrzeby na autostradzie, babcia poda butle. Trzymajcie kciuki.AgaSad lubi tę wiadomość
-
Lys daj znać, czy podałaś Lily kleik i dłużej spała. My dzisiaj znów ładnie bo wstał po 5
wczoraj spał długo ale dwa razy zaczął się kręcić o 12 i 2 dałam smoka spał dalej, a dzisiaj nie było takiej potrzeby bo spał ciągiem od 20
teraz zasypia przy cycku więc odkładam do łóżeczka i idę dalej spać
Cieszę się z tej akcji z kupąoby problemy Lily poszły w zapomnienie!
-
Boziu!!! Jak to jest zajebiscie spac na brzuchu
!!!
Pierwszy raz od ponad roku splam w mojej ulubionej pozycjiz cycek juz prawie nie leci
Aaaa tak w ogóle to dzień dobry wszystkimniecierpliwa, magda sz, małaMyszka, Paula_071, witaminkab, Laura, Amberla lubią tę wiadomość
-
Witamy! U nas nocka srednia, pewnie dlatego ze wieczorem wypilam sobie kieliszek wina i bylo mi tak blogo, tak fajnie mi sie zasnelo i jak od 2 zaczelam wstawac do Julki to juz tak fajnie nie bylo. Najpierw o 2 butla, potem 3.30 wrzask wiec ja biegiem i wdupilam sie w witryne calym bokiem, dobieglam kurwujac pod nosem, a okazalo sie, ze Julka obrocila sie na brzuch i cholernie jej sie to nie spodobalo, pierwszy raz w nocy mi sie obrocila, no i potem juz co godzine bylo poplakiwani, szukanie smoka. Podejrzewam, ze zaczela sie akcja zeby, bo slini sie tak jak nigdy wczesniej, zrobila sie mega maruder i co najgorsze od 2 dni nie ma szans, zeby odlozyc ja do lozeczka jak chce jej sie spac. Zarzekalam sie, ze skoro juz tak dlugo, bo miesiac zasypiala sama, nam sie to udaje to nie ma zadnej sily, ktora to zmieni. Otoz mylilam sie strasznie. Drze sie jak zarzynane prosie, wytrzymalam tylko 20 minut najdluzej, jak tylko biore na rece to jakby ktos guzik nacisnal. Koniec placz, wtula sie i pelen relax, jak tylko oczy zaczynaja jej leciec to odklam i wtedy nie ma zadnego problemu. Normalnie zasypia. Macie jakies pomysly??? Lek separacyjny??
-
Bry, nocka jak zwykle cyc all day all night
z rana kupsztal poszedł, bardzo wodnisty pewnie gdyby siedziała to by wystrzeliło na plecy a że leżała to się upchało. Podejrzewam że taka wodnista kupa bo wczoraj dużo marchewek zjadłam fakt że gotowanych no ale za dużo widać.
Muszę przystopować z dieta bo już 4kg mniej a dziś jest niecałe 3 tyg diety. Jakoś więcej w siebie wpychać, choć i tak jestem najedzona i głodna nie chodzę. Woda ze mnie spływa bo jak sikam to nie mogę przestać. Za szybko idzie i będzie jojo.
Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Nadrobiłam Was!
Jadę z moimi chłopakami na wycieczkę, tzn. mąż na spotkanie do Ciechocinka, 219 km, my dla towarzystwa, mały ogląda świat, piesa leży i jest niezadowolona...
No nic pogoda nieciekawa, ale przynajmniej razem jesteśmy:-)mamasia, Paula_071, magda sz, Laura, Weridiana, jesslin87, zabka11, Zetka, Amberla lubią tę wiadomość
-
ehhh a u nas jak juz zaczelam powoli godzic sie z mysla wyciszania laktacji to mój dzieć nagle z cyckami sie pogodzil pffff chyba sie wystraszyl ze juz bedzie koniec a ja juz butelki i czajnik zakupilam
a i doradzcie mi .... do okulisty udalo mi sie zarejestrowac na za 2 miesiace, a skoro nikt poza mna nie widzi tego zeza, ani pediatrzy (3 roznych) ani nikt inny to isc prywatnie wczesniej czy poczekac do marca? -
Dzień dobry!!!
Witamy się z kawkąw deszczowy poranek.
Aśka ja bym spokojnie poczekała, bo jeśli tylko ty to widzisz,to chyba nie jest to jakaś wielka wada (jeśli jest)i tak czy inaczej te dwa miesiące to chyba wiele nie zmienią.
Myszka, fajnie, ze razem jedziecieaż sama nabrałam ochoty na jakiś krótki wypad z mężem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 09:11
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
U nas nocka dzisiaj w porządku, dwie pobudki. Gorzej, że mojemu dziecku coś się poprzestawiało i zaczyna coraz wcześniej wstawać. Ostatnio była 7.30, później 7.00, a dzisiaj 6.30... Położyłam go między nami w łóżku, myślałam, że pośpi jeszcze chwilę. Niestety, odwrócił się na brzuch, podpełznął do męża i walił go ręką w głowę i ciągał za włosy. Mąż nie miał wyjścia, musiał z nim wstać. Jak mąż wróci do pracy to się załamię, bo ja będę musiała od tej 6.30 warować.
Ja jestem trochę przeziębiona, mąż bardziej, bo ma mega katar. Od rana Hubert mi jakoś dziwnie kaszle - nie mocno, ale też nie tak, jak od śliny. Poobserwuję go do południa, jak będzie znowu kasłał, to podjadę do lekarza, bo mnie to niepokoi.Weridiana lubi tę wiadomość
-
219 km Pulpecja ladny mi krotki wypad
a tak na prawde to zazdroszcze, bo ja 50 do rodzicow jezdze z dusza na ramieniu. Ostatnio 7 km od tesciow nie umielismy dojechac. Oj wakacje to bedzie wyzwanie 2 dni bedziemy jechac
Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Dziewczyny karmiące piersią, czy po wprowadzeniu jakiegoś innego jedzonka niż Wasze mleko, dzieci zaczęły jakoś dłużej spać? U nas nie ma tragedii z tym spaniem, bo 3 pobudki w nocy na jedzenie to max, ale i tak jest dużo gorzej niż było - wcześniej była jedna. Do tego dużo karmień w ciągu dnia. Czy wprowadzenie innego jedzenia coś zmieni? Ciągle nie wiem kiedy zacząć
U mnie nie zmienilo, ale ja dalej podaje niewielkie ilosci warzyw. Generalnie jestem zadowolona, ze zaczelam, bo dobrze mu idzie zapoznawanie sie z jedzeniem. Moze kasza by wydluzyla sen?
Nie wiem co sie dzialo dzisiaj w nocy. Nie spal od 23 do 2, potem od 4:30 do 7, w czasie kiedy spal plakal przez sen, trzeba bylo glaskac i ustawiac szumisia glosniej. Jak nie spal to ryczal przerazliwie, jakby go cos bolalo. Nie wiem czy zaczelam sobie to wkrecac, ale zaczelo mi się wydawac, ze kaszlal. Teraz jakby nic nie slysze. Paracetamol nie pomogl. Najdluzszy sen jaki mialam to z 40 minut, bo zasnelam po 22... nie wiem jak przezyje dzien, maz bedzie poznym wieczorem. Nie wiem jak maz da rade gadac caly dzien do studentow, bo sam spal z 1,5h.13.08.2015 r.
11.05.2019 r.