SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadrobilam
U nas choroby ciąg dalszy. Już nie pamiętam kiedy pisałam o czymś innym.
Misiek od pt do pn rano około 38,5. Pn i wt już nie było gorączki tylko katar. Miałam nadzieję że z tego wychodzi. A dziś w nocy prawie 39,teraz też. Byliśmy u lekarza, mówi że to za długo trwa. Zrobiliśmy badanie moczu, morfologii i crp. Wyniki około 20. Mało się nie zesram że strachujutro z wynikami do lekarza.
A jeszcze mam w pt pogrzeb najbliższego wujka. 200km od Gdańska. Chyba pojedzie tylko mąż. Odwołał wyjazd do Wieliczki.
Już mam serdecznie dość, ciągle nerwy
Wyniki pewnie wrzucę na fb jakbyście mogły zerknąć bo ja się nie znam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:06
-
Zetka wrote:Nadrobilam
U nas choroby ciąg dalszy. Już nie pamiętam kiedy pisałam o czymś innym.
Misiek od pt do pn rano około 38,5. Pn i wt już nie było gorączki tylko katar. Miałam nadzieję że z tego wychodzi. A dziś w nocy prawie 39,teraz też. Byliśmy u lekarza, mówi że to za długo trwa. Zrobiliśmy badanie moczu, morfologii i crp. Wyniki około 20. Mało się nie zesram że strachujutro z wynikami do lekarza.
A jeszcze mam w pt pogrzeb najbliższego wujka. 200km od Gdańska. Chyba pojedzie tylko mąż. Odwołał wyjazd do Wieliczki.
Już mam serdecznie dość, ciągle nerwy
Wyniki pewnie wrzucę na fb jakbyście mogły zerknąć bo ja się nie znam.Zetka lubi tę wiadomość
-
Starszy w sobotę odstawiony klacid, w niedzielę wszystkie syropki. W pn byliśmy u lekarza to nie dał drugiego antybiotyku. Dostaje tylko Contrahist. Te czerwone place wracaja ale mniejsze. Wracają chyba jak stężenie leku jest mniejsze, tak to sobie tłumacze. Dziś rano było już prawie zero, zaraz lukne jak teraz. A kaszel ma jeszcze ale nie jest go dużo no i nie jest suchy. Modlę się żeby nie wróciło.
A Misiek katar biały, leje się z niego normalnie. Lekarz nie chciał od razu antybiotyku dać dlatego ta morfologia itp. Masakra. Nocki to co godzinę budzik i temperaturę mierzymy. No i spal już u siebie a teraz bierzemy go do siebie. Jestem zombie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:17
-
Paula, ja zastoje już w tym roku 3 razy. Zaczęło się 1 stycznia grrrrrrrr. A tak to miałam chyba w pierwszym miesiacu raz i nic więcej.
Laktator nic nie wysysał, po nocy z Miskiem raz zeszło, za drugim razem nie całkiem, a za trzecim jakoś po dwóch dniach zdołał to zjeść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:20
-
Dominiś jak i wczoraj tak i dzisiaj wciągnął słoiczek obiadku wczoraj miał ziemniaczki z marchewką a dzisiaj ziemniaczki ze szpinakiem i co?
po godzinie był głodny trzeba było mu mleko podać.
Czy u Was dzieci tez po obiadkach są tak szybko głodne??
Dzisiaj tatuś pokupował obiadki po 5 miesiącu moze będą bardziej tresciwe bo jest tam indyczek, cielencinka i rybkaManiuś, Weridiana, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Pojechalam na usg piersi, chociaz pewnie to bez sensu. Zamowilam polozna laktacyjna na 20:20 bo konam z bolu, paracetamol nic nie dal.
Paula a to cały czas ta sama pierś, czy różnie? Bo jak ta sama to może rozważyć karmienie jedną piersią, a z drugiej ściągać trochę laktatorem - oczywiście już po opanowaniu zastoju. -
Caly czas ta sama piers, to samo miejsce. Prawdopodobnie mam uszkodzony kanalik i juz tak bedzie. Na usg widac zastoj i mocno poszerzone przewody, cale szczescie nie ma niebezpiecznych zmian.
Tak Ofka, 2 stycznia polozna przekuwala igla i masowala ponad godzine az poleciala pierwsza kropla. W poniedzialek tez mnie kula, ale szybciej udroznil sie kanalik. I dzisiaj znowu to samo. Mam goraca piers, nawet nie musze dotykać bo czuje nieziemski bol... Maly nie jest w stanie udroznic piersi.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula, współczuję. Nie wiem nawet co doradzić, pewnie położna będzie najlepiej wiedziała. Wydaje mi się, że na tym etapie możesz już brać ibuprom, ale nie jestem pewna, nie chcę źle doradzić, jednak może sprawdź to - może to by pomogło chociaż w bólu.
Ja się martwię bardzo, bo Hubert wprawdzie w ciągu dnia nie kasłał, ale teraz przed zaśnięciem po karmieniu znowu zaczął i to całkiem mocno, tak "chorobowo" jak dla mnie to brzmiNawkręcałam sobie tego zapalenia krtani i nie wiem czy w nocy zasnę
Strasznie się tego boję i nie mogę przestać się denerwować
Mąż też chory - katar i gorączka, mówi, że nie ma siły. Ja tylko lekko przeziębiona się czuję, ale to ode mnie się zaczęło.
Echh kiepski dzień. -
Agaata proponuje jechac z małym na IP
My jak Dominis zaczął kaszlec w sobote zaraz wieczorem bylismy na IP i dzieki Bogu w porę, dostał leki do inhalacji i obyło się bez antybiotyku a gdybysmy czekali do poniedzialku to byłoby juz na płuckach.Agaata lubi tę wiadomość
-
Laura wrote:Dominiś jak i wczoraj tak i dzisiaj wciągnął słoiczek obiadku wczoraj miał ziemniaczki z marchewką a dzisiaj ziemniaczki ze szpinakiem i co?
po godzinie był głodny trzeba było mu mleko podać.
Czy u Was dzieci tez po obiadkach są tak szybko głodne??
Dzisiaj tatuś pokupował obiadki po 5 miesiącu moze będą bardziej tresciwe bo jest tam indyczek, cielencinka i rybka
no u nas tez zjada już cały słoiczek czasem więcej i po godzinie czasami po dwóch idzie cyc, wcześniej podawałam odrazu po słoiku cyca teraz odczekuje jak sam się zaczyna upominac, a po słoiku uczymy sie z doidy cup pic wodeLaura lubi tę wiadomość
-
Póki co śpi, na IP raczej nie chcę jechać, to już dla mnie ostateczność - bo tam dużo zarazków. Jak coś to zamówię wizytę domową, mamy pakiet w Enelmedzie to można zamawiać te wizyty 24h na dobę. Dzwoniłam jeszcze raz do mamy, powiedziała, że dziś mam dać spokój, jak będzie jutro kasłał nadal to mam załatwić, żeby ktoś go osłuchał. Pytałam o to zapalenie krtani, więc moja mama stwierdziła, że tego i tak nie przewidzę, więc mam się uspokoić. Dobra, wdech-wydech trzeba poczekać do jutra.
-
Zetka wrote:Agata, dla wszystkiego zawsze możesz zrobić inhalacje z soli. Na pewno nie zaszkodzi a ja wiele razy u starszego właśnie taki kaszel i smarki wyleczyłam inhalacjami tylko z soli.
Kurde wyników jeszcze nie ma
Zetko trzymam kciuki za dobre wyniki!Zetka lubi tę wiadomość