SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj skarb strzelil sobie 4 dlugie drzemki. Po kapieli byl jeszcze troche marudny i wydawalo mi sie, ze ma lekka goraczke. Podalam mu czopek z paracetamolem, nakarmilam, zaraz przysypial, a po kilku minutach sie ozywil. Zaczal fikac, walnal wielka kupe i wariowal przeszlo 2 godziny. Normalnie bym sie wsciekala, ze o tej porze nie spi, ale po takim dniu jak ten, cieszylam sie, ze moje dziecko wrocilo. Ewidentnie cos mu dolegalo i chyba wolal to przespac. Teraz szczesliwy slodko spi
-
Dieta, hmmm tatus mi dzisiaj dostarczyl rogale maslane, maz spelnil moja zachcianke i kupil nutelle (kilka lat nie jadlam) i zjadlam dwa rogale z nutella na kolacje, a teraz pije sobie somersby jezynowe. Mleczko na pierwsze karmienie nocne sciagniete, wiec sobie pozwolilam.
jesslin87, Paula_071, Amberla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa ja KP i czasami podaje kleik badz kaszke z butli. Mimo wszystko wole KP. Karmienie jest ekspresowe, przysysa sie 2-3 minuty i ma dosc, jak wydawalo mi sie, ze jadl malo, to przystawialam go znowu, wtedy mnie gryzl albo ciagnal dziaslami, wiec juz tego nie robie. Jak je to je - oczywiscie przy okazji sie rozglada, czasami sie wierci, ale nie jest to uciazliwe.
Natomiast przy butli jest masakra, je niezwykle dlugo i wtedy to dopiero jest wesolo. Wiec nie ma czego wspolczuc??? -
Griszanka nutelaaaa, nawet nie kupuje bo bym za przeproszeniem wpierdoliła cały słoik, u mnie to mąż jest prowodyjerem niezdrowego jedzenia, on by na kolacje jadł zapiekanki hamburgery, hot-dogi, tortille, bagietki faszerowane, jajecznica na boczku i takie tam, a kuzwa ma 186 cm i chudy jak szczapa, żeby mu sie odłozyło coś zamiast mi to nie, tylko ja na tym cierpie..
-
To nasi panowie moga sobie reke podac. Ostatnio na kolacje robil nam frytki, zapiekanki, grzanki z serem, a ja w odwecie na obiad serwuje mu co rusz to inne kasze albo ryz.Migotkaa wrote:Griszanka nutelaaaa, nawet nie kupuje bo bym za przeproszeniem wpierdoliła cały słoik, u mnie to mąż jest prowodyjerem niezdrowego jedzenia, on by na kolacje jadł zapiekanki hamburgery, hot-dogi, tortille, bagietki faszerowane, jajecznica na boczku i takie tam, a kuzwa ma 186 cm i chudy jak szczapa, żeby mu sie odłozyło coś zamiast mi to nie, tylko ja na tym cierpie..
Moj kiedys tez by na obiad tylko ziemniaki wpierniczal, a jak sie ze mna ozenil, to ja obiadki na szybko serwowalam, makarony i ryze albo zapiekanki z nich jak nagotowalamnza duzo. Pozniej jakis czas bylam na swolnieniu z noga w gipsie; mialam czas, to obieralam dla nas te ziemniory, po 3 tygodniach sam poprosil o makaron. Hahaha no i tak go nauczylam jesc cos innego. Nie mial wyboru, byl makaron albo nic
-
U mnie na owoc musi być głodny, bo tak to słabo. Albo w knajpieMigotkaa wrote:U nas niebardzo truskawka, maliny tez nieeee
3 razy ostatnio mi właśnie w knajpie zjadł. Te Hippa owocki najlepsze. Ale ten dzisiejszy bobovita też super. Zjadł słoiczek.
Ale obiadku mój tylko mały słoiczek zjada a nie duży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 23:30













