SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry laseczki
U nas nocka nieco lepsza, obylo sie bez lamentow i placzow. No jedynie po dwoch godzinach od zasniecia troche plakal, ale cyc i dentinox pomogly dziecku, dalej bylo calkiem ok. Przebudzal sie mruczal jak dawniej, cucus i spalismy dalej. Zaryzykuje stwierdzenie, ze sie wyspalam :p
Agata jak Karolek plakal mi tak przez sen, to ewidentnie go cos bolalo. Teraz jestem pewna, ze to dziaselka mu dokuczaly. W dzien raczej wielkich ekscesow nie ma, bo jednak gryzie wszystko i w jakims stopniu lagodzi sobie ten bol, ale jak spi to masakra. Teraz sobie drzemie i usmkecha sie przez sen, moj skarbeczek
Wczoraj po poludnuu dziadki wrocili ze swiat z moimi kochanymi chorymi, zwiezli mlodemu kupe prezentow. Nawet nie wiecie jak milo. Moja siostrzenica zrobila specjalnie dla nas pisanki, oprocz tego oddala Karolkowi swoje zabawki. Normalnie az sie rozczulilam, moja kochana.
No i potwierdzilo sie na przelomie lipca/sierpnia pojawi sie nowy dzidzius w rodzinie, prawdopodobnie chlopiec. Jednak w tym przypadku radosc miesza sie z niepewnoscia i wspolczuciem, bo beda mieli mase problemow, mamusia mlodziutka, jeszcze niepelnoletnia. Latwo miec nie beda, z rodzicami chodza po prawnikach, zeby wszystko ustalic dokladnie i zalatwic co mozliwe. Byli zasiegnac porady, w tej bezplatnej pomocy prawnej, czy jak to tam, to Pani prawnik szukala odpowiedzi w internecie i wciaz powtarzala, ze nie jest pewna bo przepisy sie zmienily. Normalnie porazka.Paula_071, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Weridiana tak jak najbardziej jeśli nie zjada wystarczająco pokarmów uzupełniających bogatych w żelazo. Na tym etapie mleko matki pokrywa jakoś 70 % zapotrzebowania dziecka. A zapasy żelaza w mleku matki pokrywały zapotrzebowanie na pierwsze 6 miesięcy. Teraz trzeba już o to zadbać poprzez pokarmy uzupełniające.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 10:42
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Magda jak przeczytalam Twojego posta o odchdzaniu, to smiac mi sie zachcialo. Maz jak sprzatal lazienke, to wyniosl gdzies wage i nie chce powiedziec gdzie haha. Kochany, dba o moje dobre samopoczucie, ale zeby tak do konca, to musialby pochowac jeszcze lustra :p
Ja postanowilam - biore sie za siebie i to od dzis. Rano na czczo 2 szkl.cieplej wody, pozniej owsianka z jogurtem, w dzien tez bede popijac ciepla wode. Nie odstawiam, bo wiem, ze sie zlamie, ale ograniczam slodycze. No i musze zabrac od rodzicow steper, bede deptac jak mlody bedzie spal, oprocz tego spacery i wlacze jakies cwiczenia na brzuch - moze 6 weideraZa dwa miesiace komunia i wesele, trzeba sie doprowadzic do porzadku. Gdybym nie karmila cycem byloby latwiej, bo lykalabym metformine na moja insulinoopornosc i waga sama schodzilaby w dol. Trudno moj Karolej wazniejszy od mojej figury
Pisalam Wam, ze chce sie nauczyc ladnie malowac, to juz na to czas. Musze przewertowac YT i znalezc jakis sensowny instruktarz. Ponoc najwazniejsza jest umiejetnosc odpowiedniego konturowania twarzy. Mam trzy tygodnie na to, zeby sie zorientowac, co bedzie mi potrzebne i zaopatrze sie w Rossmanie, jak bedzie promocjaWeridiana, magda sz lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Weridiana tak jak najbardziej jeśli nie zjada wystarczająco pokarmów uzupełniających bogatych w żelazo. Na tym etapie mleko matki pokrywa jakoś 70 % zapotrzebowania dziecka. A zapasy żelaza w mleku matki pokrywały zapotrzebowanie na pierwsze 6 miesięcy. Teraz trzeba już o to zadbać poprzez pokarmy uzupełniające.
Dokładnie, mój maluch ma niską hemoglobinę.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Weridiana wrote:Iys myślisz ze dziecko karmione piersią może mieć anemię ?
Słońca coraz więcej więc z Wit D będziemy sobie radzić naturalnie
Co do witaminy D to warto chociaż raz zbadać. Lily w grudniu miała badanie i wyszedł niedobór mimo codziennej suplementacji. Poniżej mały cytat:
Ilość witaminy D w mleku kobiecym także jest niewielka (około 25IU/litr). Dlatego w zaleceniach AAP z 2008 roku przeczytamy, że wszystkie dzieci karmione piersią powinny dodatkowo przyjmować 400 IU witaminy D dziennie. Takie postępowanie wystarcza do zapobiegania krzywicy niedoborowej [8]. Dzieci, podobnie jak dorośli są w stanie produkować pewne ilości witaminy D podczas spacerków w słoneczne dni. Ile witaminy D uda się im wyprodukować w ten sposób zależy od wielu czynników. Między innymi od zanieczyszczenia powietrza, warunków atmosferycznych, powierzchni skóry wolnej od bodziaków, kaftaników, śpiochów tudzież innej odzieży, pigmentacji skóry, stosowania kremów z filtrami i innych. Dodatkowo ryzyko związane z wystawianiem małego dziecka na słońce jest duże i przewyższa korzyści z polegania li tylko na naturalnej syntezie witaminy D [9]. Sprawę można odwrócić, bo przy dużym spożyciu wit D przez mamę, suplementacja u dziecka może nie być konieczna [10].
http://mataja.pl/2015/12/dlaczego-przychodzi-czas-ze-samo-mleko-mamy-juz-nie-wystarcza-wprowadzanie-posilkow-uzupelniajacych-i-suplementacja-witaminy-d-i-k-u-niemowlat/Weridiana, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
co do kremu z filtrem to nie stosuje na razie chyba ze na plaze itp mam mieszane uczucia, naczytalam sie o sztucznych blokerach przez ktore za dlugo sie naswietlamy i stad choroby.
skora naturalnie reaguje zaczerwienieniem i to sygnal aby sie schowac w cien -
Weridiana wrote:co do kremu z filtrem to nie stosuje na razie chyba ze na plaze itp mam mieszane uczucia, naczytalam sie o sztucznych blokerach przez ktore za dlugo sie naswietlamy i stad choroby.
skora naturalnie reaguje zaczerwienieniem i to sygnal aby sie schowac w cien
Ja myślę, że kremy przeciw UV z filtrem mineralnym są ok i należy ich używać w przypadku takich małych dzieci. Pochłanianie promieniowania UV a poparzenie to raczej dwie różne sprawy. No i zaczerwieniona skóra to jest już podrażnienie moim zdaniem, albo przegrzanie dziecka. Chyba, że o coś innego Ci chodzi.
-
co do słonca to moge powiedziec że moja siostrzenica juz ma efekty pierwszego słońca, ogromne suche placki na na buzi, tak z nią tatus spacerował
z zodkryta budą jak spała bo chciał jej zafundować dawkę wit D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 11:54
-
Bylismy tak profilaktycznie u neurologa, skoro mam w pakiecie. Tomek ponoc wszystkie umiejetnosci ma na poziomie 9 msc dziecka. Dlatego pani doktor nie dziwi, ze teraz slabiej przybiera, skoro jest taki ruchliwy (ale nie zbyt ruchliwy;)). Dostalismy skierowanie na usg ciemiaczka, tak profilaktycznie.
Chcialam dzisiaj na obiad dac Tomkowi buraka, krolika, inne warzywka i beazowy ryz. Burak okazal sie twardy, ryz za suchy i strasznie meczyl to jedzenie. Stwierdzilam, ze zblenduje. Nigdy tego nie robilam. Jak wlaczylam blender Tomek tak posmutnial, usta w podkowe i placze! Nue ze ryczy, jemu ciurkiem lecialy lzy, zadnego odgłosu z siebie nie wydawał, tylko tak smutno plakal. Nigdy go takiego nie widzialam. Przytulil sie do mnie mocno, chociaz nigdy tego nie robi i jakoś mu przeszlo. Odłożyłam do krzeselka, chcialam dokonczyc blendowanie, wlaczam go a temu znowu leca lzy! Nie mam pojecia dlaczego tak zareagowal.mamasia lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Wróciłam ze spaceru, byliśmy też u dermatologa, bo Hubertowi zrobił się pieprzyk i chciałam, żeby na to zerknęła. Na szczęście to normalny, niegroźny pieprzyk, reszta skóry bardzo w porządku, żadnych zmian.
Hubi wpadł na genialny pomysł - od 3 dni testuje, czy jak się puści rękami to też będzie stałStoi oczywiście sekundę, po czym zaczyna upadać - trudno teraz nawet wzrok odwrócić
Paula, dziwne, że Tomek tak nerwowo zareagował na blender, Huberta bawi ten odgłos blendowania i się z niego śmieje.
No nic, lecę zmieniać pieluchę i ogarniać mieszkanie. Znaleźliśmy ciekawą inwestycję w budowie i muszę zadzwonić dzisiaj i się umówić z deweloperem, być może kupimy segment, bo nawet nam się podoba - a od jakiegoś czasu już szukamy czegoś większego.Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość