SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnylys wrote:Też się rozglądam za spacerówką. Myślałam nad Joie Literax 4, ale ona jest jak większość spacerówek dla dziecka o wadze max 15 kg no i trochę jednak ciężka. Niestety z racji na wagę Lily potrzebujemy coś do 18-20 kg, a tu nie ma za wielkiego wyboru. I możliwe, że skusimy się właśnie na tą Valco Snap 4, bo niby jest do 20 kg.
Ja decyduję się na valco snap 3. Mam nadzieję, zr to dobra decyzja. Podoba mi się, tez Joie Literax 3.
Mam też kod 10 % zniżki w sklepie 4kids.com.plWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 17:37
-
Paula_071 wrote:Dziewczyny z Wrocławia i okolic - pogoda dopisuje, może jakiś wspólny spacer i kawka/herbata w kawiarni z miejscem dla dzieci?
Ja jestem za. Bardzo bym chciała, żeby tym razem udało mi się z Wami spotkać. Mam tylko nadzieję, że dałabym radę dotrzeć komunikacją miejską, bo chwilowo jestem bez samochodu.Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, przepraszam, ale poczytałam po łebkach, nie wiem do końca co się u Was dzieje
Paula - pytałaś, czy ja podaję indyka - podaję indyka w daniach słoiczkowych i ze 3 razy w daniach słoiczkowych podawałam kurczaka i nic się nie dzieje. Jedynie po żółtku był problem. Może też się przejdę do alergologa z Hubertem i popytam co dalej z tym zrobić.
Pulpecja mam nadzieję, że to nic poważnego z tą nogą... Cholera wie tak naprawdę, dziwna sprawa, oby się szybko wyjaśniła. A zgubienia portfela współczuję
Witaminka - oby u Łucji ta zmiana to też była jakaś błaha sprawa, pewnie to jakiś kaszak, albo coś, ale skonsultuj z lekarzem koniecznie.
U nas bardzo w porządku, dzisiaj do południa była brzydka pogoda, bo lało, ale później zrobiliśmy dwa spacery po 2 godziny, bo przestało padać i było ciepło. Byłam na masażu mauri - polecam - jest super - bardzo relaksujący. Z Hubertem chodzimy codziennie na basen i do pokoju zabaw - są tam takie tunele i zamek z tunelami - Młodemu się bardzo podoba i bardzo chętnie tam raczkuje. Są też takie duże samochody plastikowe do jeżdźenia - wkładamy tam Hubera, on się trzyma kierownicy i jeździ na stojąco jak w Papa Mobile a do tego jeszcze kręci kluczykiem cwaniakWczoraj mąż poszedł plażą z Hubertem w Tuli do Juraty - spacer 2,5 godziny - mąż wrócił spocony i stwierdził, że spacery z dzieckiem w Tuli po plaży w ogóle łatwe nie są i że to duży wysiłek.
Acha, wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych współsolenizantów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 21:53
Paula_071, Pulpecja, witaminkab, zabka11, Katarka, mamasia, Martucha86, aaaaga, Weridiana lubią tę wiadomość
-
witaminkab wrote:Aska od poniedziałku ruszają zajęcia dla dzieci na basenie. Zainteresowana?
kurde chętnie bym poszła ale u mnie @ już od miesiąca prawie4 dni przerwy było i od nowa więc lipa z basenem
chyba nigdy się nam nie uda dotrzeć
w ogóle wypad do gin po jakieś hormony czy w ogóle na badanie o co kaman z tą @ to jak wyjazd na księżyc ... nie wiem kiedy mi się uda dotrzeć
a tam na te zajęcia trzeba się zapisywać i chodzić od pierwszych zajęć tak co tydzień czy można przyjść np. raz kiedy się chce ? czy trzeba czekać aż następna tura się zacznie?
a właśnie byłaś u lekarza z Łucją? wyjaśniło się co to ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 21:52
-
Dowiem się wszystkiego w pon to dam znać, ale pewnie będzie można dołączyć.
Do lekarza nie poszłam, bo Łucji lekarki nie ma do końca tyg, jej pacjentów przyjmują dwie inne i jak dla mnie jedna gorsza od drugiej. Jak nie wróci ze zwolnienia do pon to będę się kłócić w przychodni, żeby Łucje przyjal mój lekarz.
-
witam wieczorową porą
Ja pierdziele jaka jestem zjechana, do poludnia 3 h spaceru bo piekna pogoda była, pózniej po 18 jeszcze godzinka bo dalej ciepło:)
Wszystkiego najlepszego dla reszty dzieciaczków, ja pamiętam w szczególności o Stasiu bo jest naszym najbliższym sąsaiadem na 1 stronie:)
Jasmine mała cudna!
Nie załatwiłam dzis nic bo sobie przypomniałam że to przeciez zdjęcie potrzeba, gdzies miałam 2 z tego co wyrabiałam dowód jak sie przeprowadzilismy, przetrzasnełam cała chałupe i kuźwa nie ma, ja pierduuuuuuuu jeszcze zdj musze iść zrobić, no krew mnie zaleje
Nogi mi do dupy wchodzą, ide pod prysznicMartucha86, jasmine89 lubią tę wiadomość
-
Hejka
Ja tez dzis zmeczona..2 godz spaceru, zakupy, gtotwanie, poranie, potem nauka z Julia i ciagle pilnowanje malej...
Nie zjadla wogole butli na noc, chyba sie zapchala soczkiem i paka kukurydziana, ciekawa jestem o ktorej bede miala pobudke...
Probowalam dzis podac jogurt naturalny z rozgniexionym bananem- plucie. Potem platki jaglane na mm i owoce zesloiczka- platkamk plula, odruch wymiotny, zadla tylko owocki..platki ryzowe tez jej kkedys jenie pasowaly, takie lekko nie jest.
Lece pod prysznic i spaaac, bo nocka zapowiada sie nieciekawie... -
Hej
Próbowałam zebrać mocz... to jakiś dramat. jutro kolejna próba, bo nic nam z tego nie wyszło, tylko dziecko rozbudziłam. A te woreczki to projektował chyba jakiś idiota. Może nieruchoma lalka by do tego nasikała. No albo ja jestem takim matołkiem, ze nie potrafię sobie poradzić.
U nas leje... bardzo. Chyba dzisiaj nie wyjdziemy na spacerek. Kocham taką pogodę. Może się w południe prześpię z małązawsze to jakiś plus
-
Pulpecja, ale to nie musi być poranny mocz, probuj dalej. Ja na woreczek nirmalnie zakladam pampersa i zagladam do niego co 15 minut. Lepiej zbadaj mocz, bedziesz miala glowe spokojniejsza.
Weridiana lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
hej!
migotkaa, dzieki:)
u nas noc ladna, raz pobudka na cycka i spanie do rana. za to ja mam pronlem, bo od jakichs 3 tygodni, zawsze rano znajduje na dywanie slady jakby slimaki chodzily. mamy sypialnie od ogrodu i chyba dlatego. wysypalam wieczorem pol paczki soli dookola lozka, to slady byly, dookola soli. wredne cholerstwo:/
Pulpecja ja lapalam siki synowi, nie bylo latwo. woreczek naklejalam, zakladalam pieluche i czekalam, najczesciej robilam przed spaniem tak, ze woreczek i usypiala, po spaniu sciagalam. bo dziecko jak wyspane to sikaWeridiana lubi tę wiadomość
-
Ja dopiero wstałam. Lily oczywiście obudzila się dużo wcześniej ale męczyła cyca i przysypiala wiec jeszcze ponad godzinę leżałam. Znalazłam w necie coś co mi się bardzo przyda mianowicie barierki ochronne które montuje się do łóżka żeby dziecko nie spadło z materaca. I chyba kupie jedna bo moje zabezpieczenia z poduszek nie stanowią już problemu nawet dla śpiącego dziecka. Mam tylko nadzieje ze będzie to pasować do mojego łóżka. Przestalam marzyć ze mała łaskawie zacznie spać w swoim łóżeczku.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
lys u nas tez nie ma szans na spanie w lozeczku. ale to moja wina,bo bralam ja tak od malego, bo wygodnij karmic. teraz ja usypiam wieczorem, klade do lozeczka i pobudka okolo 24 i przejscie do nas. najlepsze jest, ze ja nawet nie pamietam kiedy ja biore i maz mi mowi ze zawsze okollo 24 kira sie budzi, ja po niej i myk ją do lozka.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Jasmine ja w ogóle nie odkładam Lily do łóżeczka bo od razu się budzi i ryczy. Jakoś pierwsze 3 czy 4 miesiące spała u siebie ale budziła się co godzinę i nie miałam siły kursować między moim łóżkiem a lozeczkiem. A ostatnio ma fazę ze nawet podczas drzemek muszę z nią leżeć bo inaczej się budzi.