SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
O taka pani sprzątająca też by mi się przydała, ostatnio zaczełam to coraz poważniej rozważać.. w sb jak jest mąż to zamiast złapać oddech to ja pół dnia latam po chacie ze ścierą..
Patryk tak daje czadu w nocy że aż momentami cieszę się, że jestem chora i mąż się nim zajmuje, nie no koszmar jakiś.. wydaje mi się, że też przeżywa że go unikam w ciągu dnia, nie przytulam, w nocy z jednego karmienia zrobiły się 3.. a mi z nosa leci jak z kranu no szlag mnie zaraz trafi.. mąż pojechał na chwilę do pracy.. jeju żeby tylko Patryka nie zarazić..
Ona a co dziecko tej sąsiadki nie płacze że się przejmujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 09:43
-
AgaSad do mnie pani przychodzi już 5 lat i ja sobie bardzo chwalę - nie spędzamy weekendów na szorowaniu kibla czy podłóg, nie musimy się na to wkurzać, mamy czas na inne rzeczy i nie musimy się frustrować, że w tym czasie bałagan sam się nie posprząta. Ja sobie teraz nie wyobrażam sama tego wszystkiego ogarniać, bo tylko powierzchowne sprzątanie, układanie, pranie, zmywanie, ładowanie zmywarki i rozładowywanie, odkurzanie itp zajmuje mi w ciągu dnia kupę czasu.
-
Agata a ile płacicie za godzinę i co konkretnie robi u Was pani sprzątająca?
Mąż mnie naciska żebym kogoś znalazła bo ma dość tego ze nic nie jest poprasowane i ze ja wiecznie narzekam ze on robi bałagan.
Była u nas 2 razy dziewczyna brała 20 zł na godzinę ale nie do końca mi odpowiadała.Agaata lubi tę wiadomość
-
Co u waszych maluchów na obiad dzisiaj? U nas: http://alaantkoweblw.pl/drobiowe-pulpeciki-idealne-na-poczatek-blw/ tylko wersja z indykiem i bez jajka:)
Do nas też zaczęła przychodzić pani, raz na 2 tygodnie. Mąż kocha swój odkurzacz Dyson więc od odkurza, pani wyciera kurze, myje łazienki i podłogi. Zajmuje jej to 3h i kosztuje 80zł. Ja myję okna bo to lubię13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Hej dziewczynki
Młody ma pierwsza drzemkę właśnie to nadrobilam forum...a tu o dziwo bardzo niewiele
Widcie ze juz są styczniowki 2017!!! Czuje sie juz taką starą matką
Niedługo niektóre z nas beda obchodzily swój pierwszy dzień matkicudownie
tu w Austrii jest to ruchome święto i w tym roku jest już chyba 9 maja,tak ze zamierzam skorzystać również z tego i tym sposobem będę mieć dwa dni matki w jednym roku
ależ jestem pazerna
AgaSad, aaaaga, Paula_071, witaminkab, Zetka, mamasia, Katarka lubią tę wiadomość
-
No powiem Wam że to nie jest głupia opcja z tą Panią ale trzeba znaleźć kogoś kto naprawdę spełni oczekiwania bo już niejednokrotnie w pracy przerabiałam ten temat i wiem że różnie z tym sprzątaniem bywa.. mnie właśnie wkurzają coraz bardziej weekendy, mąż nie lubi sprzątać tylko ogarniać z grubsza, mnie frustruje bałagan i wiadomo jak to przy dziecku, fizycznie to nie do końca da się super wysprzątać chyba że po nocach zasuwać.. jeszcze żebym miała kogoś kto mi pójdzie z małym na spacer, niby teściowa się deklaruje ale po tej chorobie to nie wiem kiedy będzie miała siły bo faktycznie to zapalenie płuc ją bardzo wymęczyło no i tak to.. z resztą u mnie w domu rodzinnym to zawsze była schiza z tym sprzątaniem, fakt dom mamy duży a mama nie usiedzi na miejscu no i jak mama jest u mnie to czuję jej spojrzenie wszędzie, niby nigdy nic nie powie ale czasem zabiera się za mycie tego i owego i mnie to wkurza..
Paula to nie płacicie dużo jak 80 zł..ja bym chciała kogoś raz w tyg.. ech może pogadam z mężem o tym.. -
Lys, ja płacę 120 zł - pani prasuje, zmienia pościel, wstawia pościel do prania, wyciera kurze (za meblami i za łóżkami też), parapety, ramy okien, myje drzwi wewnętrzne, podłogi, sprząta łazienki, odkurza mieszkanie, myje meble w kuchni z zewnątrz, sprząta dokładnie kuchnię, na bieżąco patrzy czy jest potrzeba umycia okna - jak któreś brudne, to myje, sprząta lodówkę w środku, za każdym razem jakąś szafkę w kuchni sprząta, jak poproszę to zdejmuje - pierze i zawiesza firanki, od czasu do czasu zabiera kwiaty na kąpiel do wanny, jak poproszę to myje meble balkonowe w lecie. Generalnie to jak o coś poproszę, to zawsze to robi. Przychodzi co dwa tygodnie na takie większe sprzątanie i jest zwykle u mnie od 9.00 do 17.00 lub 18.00 a co dwa tygodnie przychodzi na krótkie sprzątanie - około 2-3 godziny - wtedy tylko kurze wyciera, podłogi myje, odkurza, ogarnia łazienki i kuchnię. Za krótkie sprzątanie placę 60 zł. Czyli jest u mnie co tydzień - raz na krókie, raz na długie sprzątnie. Ja jestem zadowolona - tzn. wiem, że nigdy nikt nie posprząta mi w 100% tak jak ja bym chciała, ale łatwiej mi coś poprawić, niż robić to wszystko ciągle sama.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 10:52
AgaSad, Pulpecja, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Krzyknelam na mlodego ze jest wstrętna maruda a on ucichl i sie usmiechnal
A mi rece opadly od rana jak syrena wyje jak sie czyms mega zajmie to gora 5 min i przypomina sobie co robil aha marudzilem i heja od poczatku
Oj pani do sprzatania tez bym chciala ale troche mi glupio do 47 metrow brac pomoc hihi a niech leży ten snieg no coz ch***wa pani domu tak to ja -
Aaaga ja mam wrażenie, że im mniejsze mieszkanie tym trudniej zapanować nad porządkiem:/
Mój też dziś marudzi, ząbki go wkurzają bo wszystko gryzie włącznie z cyckami.. zawsze jak ma nowe zęby to musi je przetestować na mnie..
Ja wczoraj zrobiłam zupkę jarzynową dla młodego, dziś coś jeszcze dorzucę słoiczkowego bo za dużo nie zostało..
Dziś przyjdą nowe kaszki i mleko migdałowe, spróbuję coś na tym mleku mu zrobić dla odmiany..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 11:10
aaaaga lubi tę wiadomość
-
O Agata kiedyś się uśmiechnę do Ciebie po namiary na tą panią bo z tego co piszesz to jest spoko i cena ok choć Wy jesteście kimś na kształt stałego klienta więc i cena preferencyjna
My musimy się najpierw wyprowadzić do własnego mieszkania, ja pójdę do pracy i wtedy ktoś taki bardzo sie przyda właśnie po to żeby nie tracić weekendu na sprzątanie. Hehe Ty piszesz, że mieszkanie 72 m jest małe a my jak kupowaliśmy to te nasze 65 m2 to było niemal największe dostępne mieszkanie
Ludzie kupują teraz 3 pokoje 50 m, dla mnie taki metraż na 3 pokoje to masakra. Koleżanka ma 51 m i włąśnie 3 pokoje, jeszcze u niej nie byłam ale nie wyobrażam sobie tego. My póki co mamy kawalerkę 38 m
Dzisiaj pogoda masakryczna, zastanawiam sie czy w ogóle jest sens wychodzić z domu... -
Apaczka ja mam wlasnie 50 m i 3 pokoje:D była opcja wziac 50 m i 2 pokoje ale zalezało mi na 3 i nie załuje, chcociaz takie 65 i 3 pokoje jest super:) bo te nasze pokoiki raczej małe, choc nie powiem 2 sa całkiem spoko kwadratowe ustawne, tylko ten trzeci gdzie jest sypialnia to waski ale tam sie odpoczywa to nie musi byc nie wiadomo ile miejsca, noi lazienka malutka nad czym ubolewam
apaczka lubi tę wiadomość
-
Tu gdzie teraz mieszkamy jest 92 m2 i mi się wydaje ciasno, może dlatego że w kuchni jest wyspa na środku i miejsce zajmuje przez co salon wydaje się mniejszy. Pokoje duże, ale w kążdym stoi łóżko 160x200 i inne graty. Jak dla mnie to tu zawsze jest syf, bo wiecznie kocia sierść jest wszędzie, a mój mąż odkłada wszystko tam gdzie akurat stoi, nie ważne skąd to przyniósł.
-
No to po kolei
Ona odwal Ty juz sie od tej Zoski! Zdrowa jest, nie ma co wymyslac
Manius, a czemu tylko niektore z nas beda obchodzic dzien matki??
Katarka, ja kocham psy i to bardziej niz ludzi, moj tez chory, polamaly go "korzonki", nie umie wchodzic po schodach ani wskakiwac na okno - a to jego ulubione miejsce przez cale zycie. Wsciekla jestem na ojca, bo przez caly tydzien nic mi nie powiedzial, a my go widzimy tylko w weekendy i sie biedak tydzien meczyl, a widac poprawe po lekach.
Mi brakuje dnia, pelno sztucznego sniegu i dobrze mi z tym0na88 lubi tę wiadomość
-
Moja od kiedy nauczyła się wstawać zrobiła się trudna do położenia spać w łóżeczku. Dosłownie jak ją tam wkładam,dostaje smoka w dziób to jakby wstąpiło w nią drugie życie: szaleństwo, wstawanie, śmiech, zabawa. Teraz ją pół godziny usypiałam, na szczęście w końcu padła. Co ciekawe wieczorem zasypia w 5 minut i też w łóżeczku.
No i zaczęło lać także oficjalnie nigdzie nie idęDzisiaj mam na obiad makaron z pesto i zaraz jem, co prawda dopiero 12 a co mi tam