SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pulpecja wrote:Agata, tylko żeby nie było, że pierwsze co Paula usłyszy, to żeby jeszcze go nie odstawiać, bo ma dopiero 9 miesięcy i dlaczego chce tak dziecko skrzywdzić
Nie no, bez przesady - jeśli ktoś chce poradę "jak odstawić" to raczej taką dostanie -
Ja jednak bede musiala skorzystac ze zlobka , zostawilam wczoraj mala u mojej mamy ale widze ze jest bardzo zmeczona , rece ja bola bo co chwile je masuje a nie chce sie przyznac a teraz dziecko jest jeszcze malo mobilne , nie wyobrazam sobie jak mialaby dac rade pozniej.
a jak u Was z cenami za prywatny zlobek? do panstwowego nawet nie probuje...
ten najblizej domu koszt 850 czesne plus 12 zl wyzywienie. Zalamac sie idzie...
-
0na88 wrote:Ja jednak bede musiala skorzystac ze zlobka , zostawilam wczoraj mala u mojej mamy ale widze ze jest bardzo zmeczona , rece ja bola bo co chwile je masuje a nie chce sie przyznac a teraz dziecko jest jeszcze malo mobilne , nie wyobrazam sobie jak mialaby dac rade pozniej.
a jak u Was z cenami za prywatny zlobek? do panstwowego nawet nie probuje...
ten najblizej domu koszt 850 czesne plus 12 zl wyzywienie. Zalamac sie idzie...
850 zł to rewelacyjna cena. Ten blisko mnie to 1900 zł + 12 zł koszty wyżywienia plus opłata za wszystkie dodatkowe zajęcia - angielski, rytmika itp. Wychodzi dużo ponad 2000 zł. Moja koleżanka oddała do tego żłobka syna i trochę to jest kiepska sytuacja, bo za żłobek płaci z góry, Młody ciągle chory jest od kiedy tam chodzi, więc w każdym miesiącu przynajmniej tydzień opuszcza (były takie miesiące, że opuszczał 3 tygodnie) i w rezultacie wychodzi na to, że płacą za żłobek, za leki a ona traci 20% pensji bo na zwolnieniu siedzi. Jak na to popatrzyłam, to stwierdziłam, że ja jednak nianię zatrudnię.
-
0na88 wrote:Ja jednak bede musiala skorzystac ze zlobka , zostawilam wczoraj mala u mojej mamy ale widze ze jest bardzo zmeczona , rece ja bola bo co chwile je masuje a nie chce sie przyznac a teraz dziecko jest jeszcze malo mobilne , nie wyobrazam sobie jak mialaby dac rade pozniej.
a jak u Was z cenami za prywatny zlobek? do panstwowego nawet nie probuje...
ten najblizej domu koszt 850 czesne plus 12 zl wyzywienie. Zalamac sie idzie... -
No właśnie, miejsca w żłobkach albo dofinansowaie do żłobka jak matka wraca do pracy, to bylaby pomoc konkretna dla rodzin.
Ja raczej będę w domu z małą do czasu aż do przedszkola pójdzie. A potem też nie wiem co chciałabym robić.0na88 lubi tę wiadomość
-
0na88 wrote:kiedys byl pomysl zeby u nas w pracy utworzyc przedszkole/zlobek dla dzieci ( taki przypracowy) jednak tak sie zbierali za to , ze dzieci szefostwa podrosly i stwierdzili ze wlasciwie to nie ma sensu
-
Sie ma dziewczyny. My od rana w drodze nad morze. Poki co dwie przerwy, a teraz mlody sobie grzecznie spi.
Wczoraj urwanie glowy mialam, zaczelismy turnee od wizyty u lekarza, a pozniej nie wiem kiedy zlecial dzionek.
Co najwazniejsze Karolek jest zdrowy. Te jego mega wielkie, smierdzace i rzadkie kupy, to od zabkowania. Na wszelki wypadek kazala mi podawac jakis probiotyk, bo oslabiony troche jest przez te zabki, zeby cos mu sie nie rozwinelo na wyjezdzie. Nie traci na wadze, od ostatniego wazenia, waga anu drgnela, wiec w miare ok.
No i modle sie, zeby syneczek nie osral mi sie w drodze i mocno nie marudzil.
Milego dnia :*Migotkaa, Pulpecja, mamasia, Paula_071, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Griszanka, a dokąd jedziecie, może pisałaś, ale ja to ostatnio mało przytomna jestem.
A tak w ogóle, to młoda właśnie wstala z drzemki, zjadla i się bawi. Obiad mam gotowy, nic tylko się pakowac.... ale oczywiście nie zabrałam się za to jeszcze. Obudzę się około 19 pewnie. -
My już po obiedzie, nawet poodkurzałam mieszkanie, teraz mąż z Hubertem na spacerze, a ja siedzę z inhalatorem i komputerem
Huberta też inhalujemy 3 razy dziennie, ale muszę przyznać, ze to wyższa szkoła jazdy. Teraz odkrył, że jak zdejmie sobie maseczkę z inhalatora, to zostaje taki dziubek - rurka, więc wkłada go sobie do buzi i zasysa jak słomkę od bidonu -w ten sposób się sam inhaluje
Jak mu się znudzi to już musimy się z mężem nieźle gimnastykować.
Katarka lubi tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Griszanka, a dokąd jedziecie, może pisałaś, ale ja to ostatnio mało przytomna jestem.
A tak w ogóle, to młoda właśnie wstala z drzemki, zjadla i się bawi. Obiad mam gotowy, nic tylko się pakowac.... ale oczywiście nie zabrałam się za to jeszcze. Obudzę się około 19 pewnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2016, 14:25
Pulpecja, aaaaga lubią tę wiadomość
-
Katarka wrote:Moge wsypac do zupki kleik kukurydziany, zeby ja zagescic? A jesli tak to trzeba to zagotowac, czy po prostu moge wsypac do podgrzanej tylko? Moze glupie pytanie, ale nie wiem
Katarka lubi tę wiadomość