SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej ho
My zaczęliśmy dzien o 5.30 o 8 drzemka ale tylko mlodego a teraz dziadek spaceruje z wnukiem a ja pije kawke wzielam juz prysznic i zaraz bede robila obiad nam i mlodemu kopytka u nas 20 stopni ciepelka super
-
Moje dziecko chyba się na normalny tryb przestawić nie może. Przespała się, wstala, zjadla i znów poszla spac...
Aśka, co się martwisz, najwyżej taksówkę zamówisz jak będzie lało.
Paula, jedziecie już? Szerokiej drogi.
Mój mąż w domu, a ja wtedy w ogóle się ogarnąć nie mogę. Masakra jakaś. Do tej pory siedzę w piżamie... a roboty tyle, ze nie wiadomo w co ręce włożyć. -
Pulpecja wrote:Moje dziecko chyba się na normalny tryb przestawić nie może. Przespała się, wstala, zjadla i znów poszla spac...
Aśka, co się martwisz, najwyżej taksówkę zamówisz jak będzie lało.
Paula, jedziecie już? Szerokiej drogi.
Mój mąż w domu, a ja wtedy w ogóle się ogarnąć nie mogę. Masakra jakaś. Do tej pory siedzę w piżamie... a roboty tyle, ze nie wiadomo w co ręce włożyć. -
Aska87 wrote:no właśnie jak to jest z jazdą taxsówką z małym dzieckiem bez fotelika?
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Aska87 wrote:no właśnie jak to jest z jazdą taxsówką z małym dzieckiem bez fotelika?
Albo zamawiasz taxi z fotelikiem, co wcale nie jest takie proste, w Warszawie trzeba trochę poszukać i czekać, moi znajomi zawsze na lotnisko jeżdżą i zamawiają z fotelikiem właśnie, zawsze dzien wcześniej to robią. Albo zabierasz swój fotelik - jeśli masz jeszcze nosidło to nie jest duży problem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 11:28
-
Pulpecja wrote:teoretycznie taksówką można niby bez fotelika... ale wiem, że u nas np. można zamówić taxi z fotelikiem, bo w końcu chodzi o bezpieczeństwo a nie o to czy wolno czy nie.
O, pierwsze słyszę, żeby taksówką można było jechać bez fotelika. Byłam pewna, że nie można. W sumie w życiu bym nie pojechała bez fotelika, ale co to za głupi przepis, że swoim autem nie można, a taksówką tak? -
Agaata wrote:O, pierwsze słyszę, żeby taksówką można było jechać bez fotelika. Byłam pewna, że nie można. W sumie w życiu bym nie pojechała bez fotelika, ale co to za głupi przepis, że swoim autem nie można, a taksówką tak?
-
Agaata wrote:Albo zamawiasz taxi z fotelikiem, co wcale nie jest takie proste, w Warszawie trzeba trochę poszukać i czekać, moi znajomi zawsze na lotnisko jeżdżą i zamawiają z fotelikiem właśnie, zawsze dzien wcześniej to robią. Albo zabierasz swój fotelik - jeśli masz jeszcze nosidło to nie jest duży problem.
i pójdziemy z wózkiem
-
Aska87 wrote:no właśnie wątpie żeby u nas były z fotelikami, a swój mamy 9-18 z bazą więc nawet jak go w taxi zapniemy to co później z nim zrobimy .... nosidło już dawno na strych wyniesione....no na razie bede się modlić ładną pogodę
i pójdziemy z wózkiem
-
Pulpecja wrote:sprawdziłoby się jeszcze nosidełko. Wtedy razem z dzieckiem możesz iść pod parasolem.
łatwiej ofoliować wózek
chociaż ostatnio nawet nie wracałam na czworakamocniej związałam to nosidło i było o niebo lepiej...może jakbym jeszcze mocniej związała to by było już całkiem fajnie ale Patryk nienawidzi być tak skrępowany i jest mega awantura całą drogę
Pulpecja lubi tę wiadomość
-
Słuchajcie, my w sobotę jechaliśmy do mojej mamy - to co widziałąm po drodze załamało mnie i zmroziło. Droga Siedlce - Łuków - wąska, bez pobocza, podziurawiona, wyprzedzamy skuter, którym jadą dwie osoby, ta osoba z tyłu coś trzyma "pod pachą" - mój mąż mówi "zobacz dziecko wiozą w foteliku" - ja patrzę a to coś pod pachą to fotelik samochodowy z dzieckiem przykrytym kocem ! Ja pierdzielę - ten fotelik to tak wisiał nad ulicą. Gdyby nie to, że Hubert płakał a ja miałam telefon gdzieś na dnie torby pod zabawkami i pieluchami, to wezwałabym policję. Mam to nagrane, tylko muszę przynieść kartę z kamerki samochodowej, to Wam pokażę. Dramat i kompletna nieodpowiedzialność. Nie wiem jak docierać do takich bezmózgich istot... Nie muszę chyba dodawać, że kilka tirów ich przed nami wyprzedziło...
-
Pulpecja, wlasnie wyjechalismy. Taka super pogoda jest, ze poszlismy po sniadaniu jeszcze na godzinę na plaze:) maz ma na 19:30 pilke i chce na nia zdazyc. Tomek odrazu zasnal, zobaczymy jak zniesie podróż w te strone. Fajnie, ze 6 czerwca znowu jedziemy nad morze. A 2 tygodnie pozniej poznamy się z Amberla:)
Pulpecja, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ja dzisiaj zostalam obudzona o 4
Emma zlapala sie lozeczka i wstala , patrzy patrzy (ja mam zamkniete oczy;-) nagle pac mnie w glowe , ja nadal nie reaguje wiec zaczela wyrywac mi wlosy, to tez wytrzymalam ale w koncu mnie uszczypnela w polik tak mocno ze musialam krzyknac ,a ta sie smieje zadowolona.
usnela o 6 ale zaraz musialam budzic starsza ,
teraz ponownie zasnela wiec ide na drzemke
ps.musze sie dowiedziec jak jest z taksowkami w gdansku bo nie pomyslalam ze moze byc problem