X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne SIERPNIÓWCZKI 2015
Odpowiedz

SIERPNIÓWCZKI 2015

Oceń ten wątek:
  • lys Autorytet
    Postów: 5066 9158

    Wysłany: 29 maja 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga ja kiedyś zrobiłam tak samo, wypłukałam i postawiłam obok zlewu do umycia. Mąż myślał, że umyta i też przygotował w niej mm. Co prawda, moja mama to widziała i mu zabrała brudną butelkę i dała czystą.

    My mamy oklejone kanty i rogi tą pianką ochronną z allegro. Oczywiście odkąd mała pełza to wszystko odrywa, a dziś jak robiłam sobie rano kawę oderwała piankę z jednego rogu i zaczęła to jeść. Zanim to zauważyłam i jej zabrałam to pianka była już rozmoczona i spory kawałek naderwany. Nic chyba nie zeżarła, ale mam nadzieję, że od ssania tego czegoś nic jej nie będzie.
    Mamy też takie okrągłe "kulkowe" silikonowe zabezpieczenia z BabyOno, to też odrywa i tu się boję że wsadzi do buzi i się udławi. Tak, więc na chwilę obecną na sekundę nie można jej z oka spuścić. Pomimo oklejenia najbardziej ostrych miejsc i tak podrapała się w rękę i ma szramę na pół ramienia. Z zabezpieczeniami źle, bez zabezpieczeń źle.

    9f7jtv73juycdhvl.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_071 wrote:
    Aga, chyba bez przesady, Artur jest juz duzy, waptpie, ze cos mu bedzie od wyplukanej butelki.

    Zgadzam się, też uważam, że nie ma co przesadzać. ;-) A tak poza tym, to ja nie wyparzam ani bidonu ani łyżeczek, czy miseczek. Myję po prostu , albo ręcznie albo w zmywarce.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lys, od ssania pianki raczej nic nie będzie - sprawdzone już dawno temu, dziecko do tej pory daje radę :-D U mnie pianki wszystkie pozrywane, także nie za bardzo ten patent się sprawdził na dłuższą metę. Był dobry jak Hubert zaczynał pełzać i nie wyczaił jeszcze, że to można zerwać.

    lys lubi tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hubert wstaje z podłogi już praktycznie cały czas, nie potrzebuje już wsparcia mebli, ale zdecydowanie lepiej mu wychodzi jak trzyma coś w rączce - np. jakąś małą zabawkę - pewnie jakoś dzięki temu równowagę lepiej łapie. Wstaje - postoi trochę i wywala się na dupkę.

    Weridiana lubi tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmawiałam niedawno z moją znajomą i ona mi mówi, że swojej 9 miesięcznej córce wkłąda czapkę po kąpieli, żeby jej zimno nie bylo. Czymi się coś pomieszało, czy to były zalecenia dla noworodków? Ja nawet jak był noworodkiem to z tego nie skorzystałam, bo były upały, ale nie wyobrażam sobie teraz walnąć Hubertowi czapki na głowę po kąpieli.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 29 maja 2016, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaaga wrote:
    Hej
    Ja wczoraj prawie zabiłam męża a dzisiaj mam ochote poprawic
    Wrocilismy z grilla rozpakowalam rzeczy w tym butelke po poludniowym mleku tylko wyplukana w wodzie ( nie mylam dokladnie u tesciow tylko pod wode i do torby) postawilam ja wraz z pojemnikiem po mleku mm kolo zlewu a ze obok mamy czajnik to on zrobil na noc mlodemu mleko w brudnej butelce !! I co oczywiscie moja wina bo nie umylam butelki bo postawilam obok zlewu a nie w a to ze odkad mlody nie na cycu butelki bierzemy swieze ze sterylizatora to pikus bo on myslal ze ja mu ja przygotowalam a maly qrwa szczegol ze nigdy tego nie robie a najbardZiej rozwalil mnie tekst ze on jest zmeczony i o 20 wyłącza mu się juz myslenie
    Kuzwa przy malym dziecky nawet na chwile nie mozna wylaczyc myslenia
    Tak wiec mlody zjadl mleko w brudnej butelce w ktorej 4 godziny wczesniej jadl mleko w nocy stekal i plakal mam nadzieje ze to nie byl bol brzucha
    wow zawsze sterylizujecie butelki? szacun :) my od dawna już nie, czasem się nawet zdarzy się że tylko opłukam i małemu nic nie jest

    niecierpliwa lubi tę wiadomość

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 29 maja 2016, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lys wrote:
    Aga ja kiedyś zrobiłam tak samo, wypłukałam i postawiłam obok zlewu do umycia. Mąż myślał, że umyta i też przygotował w niej mm. Co prawda, moja mama to widziała i mu zabrała brudną butelkę i dała czystą.

    My mamy oklejone kanty i rogi tą pianką ochronną z allegro. Oczywiście odkąd mała pełza to wszystko odrywa, a dziś jak robiłam sobie rano kawę oderwała piankę z jednego rogu i zaczęła to jeść. Zanim to zauważyłam i jej zabrałam to pianka była już rozmoczona i spory kawałek naderwany. Nic chyba nie zeżarła, ale mam nadzieję, że od ssania tego czegoś nic jej nie będzie.
    Mamy też takie okrągłe "kulkowe" silikonowe zabezpieczenia z BabyOno, to też odrywa i tu się boję że wsadzi do buzi i się udławi. Tak, więc na chwilę obecną na sekundę nie można jej z oka spuścić. Pomimo oklejenia najbardziej ostrych miejsc i tak podrapała się w rękę i ma szramę na pół ramienia. Z zabezpieczeniami źle, bez zabezpieczeń źle.
    u nas też te pianki odrywa i gryzie :/ mam już tak poprzylepiane mocno a i tak, tak długo kombinuje i nie odejdzie dopóki nie oderwie, a jak się mu zabiera to ryk taki że cały blok słyszy.... nie wiem co jest w tych piankach takiego dobrego

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska, u nas prędzej coś by mogło być Hubertowi od polizanej podłogi, ściany czy kaloryfera, albo ugryzionego w biegu buta zanim jeszcze zdążę podbiec :-D Mi się też zdarzyło miseczkę po obiedzie tylko opłukać wodą, a później jeszcze w tym kolację dać, bo np. byłam u teściów i nie miałam ani jego zmywaka ani jego płynu do naczyń.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • Aska87 Autorytet
    Postów: 1402 2079

    Wysłany: 29 maja 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas wszystko jest wylizane :) podłogi Patryk jęzorem myje... ostatnio koła w wózku też chciał wypucować :) więc nie wyparzona butelka raczej wrażenia na nim nie robi :) niech się dziecko uodparnia :) same witaminki :P


    aaa żeby nie było, że aż taka zła matka jestem to odkurzam minimum raz dziennie i raz w tyg wszystkie podłogi i balkon mopem parowym traktuje, więc może tak dużo tych "witaminek" nie ma :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 10:15

    udało się w <3 9 <3 msc s
    SYNEK :*Patryk :* ur. 22.08.15 3170g 57cm 10 pkt :)
    relg3e5e4hiu7llr.png
    [*] 8.10.2016 7tc <3
  • AgaSad Autorytet
    Postów: 1879 3085

    Wysłany: 29 maja 2016, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lys mój ostatnio zjadł kawałek piankowego puzzla i nawet brzuch go nie bolał. . Ale oczywiście pół nocy zaglądałam czy oby na pewno jest wszystko ok.. ja tez nic nie wyparzam, wszystko myje w ciepłej wodzie i tyle.. tylko smoczki przed pierwszym użyciem..

    lys lubi tę wiadomość

    1usawn15ju6q9qwm.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 maja 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aska87 wrote:
    wow zawsze sterylizujecie butelki? szacun :) my od dawna już nie, czasem się nawet zdarzy się że tylko opłukam i małemu nic nie jest

    Ja wyparzam butelki tak srednio raz w tygodniu.

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 maja 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotarlismy do domu rodzicow. 20km przed koncem trasy Julka sie obudzila, ostatnie kilometry juz na syrenie, ale sie nie dziwie, bo pampers przesikany. W domu przez'godzine nie mogla usnac i wyla niemilosiernie. Dopiero po 3 zasnela i przed 8 dostalam radosnego gonga w twarz, choc mialam wrazenie, ze dopiero co zasnelam. Maz caly czas ma ochote trase do Chorwacji zrobic na jeden raz. Chyba go Bog opuscil.

    Mamasi zycze super pogody i udanego urlopu!

    mamasia lubi tę wiadomość

  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 29 maja 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata ja tez nigdy nie zakladalam czapki po kapaniu

    Ja raz w tyg wyparzam a tak to myje ciepła woda z płynem

    Ja musze cos na kanty kupić .. widzę że nic się nie sprawdza

    My już pi kościele, Szymko spi smacznie, później obiad u tesciow i zmykamy na dzialeczke do siostry, i zrobimy sobie wczesną kolację na grillu,wczoraj zamarynowalam mięsko,jeszcze zrobię tzatziki bo uwielbiam

    Miłej niedzieli

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 29 maja 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie zabezpieczalam nigdy kantow, jakos Tomek nigdy o nie nie uderzal. Kupilam w prawdzie te lapki na rogi w Ikei, ale oddam je we wtorek jak bede.

    Tomek dzisiaj zaczal sam stac. Wstaje przy meblach, ale odrywa się i stoi. Np. Pije na stojaco z bidonu trzymajac go obiema raczkami:)

    Edit. Ostatni raz wyparzalam laktator jakies 3 miesiace temu, od tego czasu tylko plyn do mycia naczyn.

    A czapke zakladalam po kapieli na glowe tylko na zasadzie turbana-ręcznika, ktory sciagalam przed wyjściem z lazienki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 11:51

    mamasia, Maniuś lubią tę wiadomość

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaa i mamy sukces, Szymon zaczał pić wode, kupiłam butelke z zywca z dziubkiem dla dzieci, wczoraj próbowałam z soczkiem z rurką w kartoniku ale na rurke patrzył z takim obrzydzeniem że nawet nie wziął do buzi,
    teraz widze w czym jest problem, on nie chce zassać napoju, ze szklanki by pił, z butelki z dziubkiem tez, mam nadzieje ze mu tak zostanie

    Mąż poszedł na rower, ja zasiadam z kawą do testów, my w tym roku odpuszczamy fotelik na rower, Szymon jest za mały i niegotowy na to zupełnie..

    lys, mamasia, Maniuś, jesslin87 lubią tę wiadomość

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam taki nawyk myje wszystko wieczorem i sru do sterylizatora bo w sumie lepiej tam jak stoja butelki niz walaja mi sie po blacie a niestety moje koty sa rozbestwione i chodza wszędzie nie jestem jakas maniaczka sterylnosci no way sniegu u mnie pod dostatkiem hehheh i bardziej chyba mnie wkurzyl tekst męża ja mam zawsze byc na najwyzszych obrotach a on wyłącza myślenie wryyyy

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaaga tez bym miała ochote zabić ;)

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Pulpecja Autorytet
    Postów: 2760 5836

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, wypiłam wczoraj za dużo piwa...dopiero wstałam niedawno. Masakra. A zaczęło się od kłótni o sprzątanie... olałam system i wyszłam z domu. Sama.


    Zetka, jasmine89, jesslin87 lubią tę wiadomość

    201508091565.png
  • Migotkaa Autorytet
    Postów: 4522 7694

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pulpecja, ja czasem tez mam ochotę tak zrobić..

    gwig1q1.png

    8e44aa0d87.png
  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 29 maja 2016, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pulpecja wrote:
    Hej, wypiłam wczoraj za dużo piwa...dopiero wstałam niedawno. Masakra. A zaczęło się od kłótni o sprzątanie... olałam system i wyszłam z domu. Sama.

    I gdzie Ty poszłaś? Na piwo z kolezankami? Moze i dobrze, miałaś chwilę żeby przewietrzyć mózg.
    Ja przewietrze mózg jak wrócę do domu, bo już się tu napinka robi powoli. Czuje że ten tydzień bedzie trudny, oby szybko minął.

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
‹‹ 3764 3765 3766 3767 3768 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ