SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Migotkaa wrote:Dziewczyny czy miałyście robiony czyynik krzepniecia krwi? APTT ?
Wczoraj na gimnastyce prowadząca opowiadała straszną historie i tak popatrzyłam w karte ciazy i nie ma tam takiego badania.
Nie miałam takiego badania, i w rozpisce z luxmedu w którym tygodniu są jakie badania też nie widzę.
Fajne macie brzuszki, a ja dalej nic:( Chociaż wczoraj już się ucieszyłam, że coś zaczyna się pojawiać i poleciałam do męża:
JA: Popatrz, popatrz, urósł!
MĄŻ: Chyba urosły…?
JA: Jakie urosły? Brzuch urósł!
MĄŻ: Piersi Ci urosły.
JA: Nie, no brzuch, popatrz jak odstaje!
MĄŻ: Obojczyki bardziej Ci odstają.
Bez komentarzaniecierpliwa, futuremama, zabka11, mamasia, Cassie, Maniuś, sylwucha89, Katarka, Aga89, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Haha faceci, jakbym swojego slyszala
Tyle, ze moj zle ocenil sytuacje, bo myslal, ze jak powie, ze widzi, ze brzuch urosl to bedzie awantura, ze twierdzi, ze jestem gruba hahaha
zabka11, mamasia, Maniuś, sylwucha89, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
hej hej
zaczełam dzień z bólem głowy ale chyba pomału przechodzi ....
moj maz zachwycony dzyndzelkiem u maluszkatylko mówiłam mu zeby sie jeszzce za bardzo nie nastawiał na chłopaka, bo jeszcze moze byc różnie...
ale powiem wam ze po wczorajszym usg gdy sama widziałam ten dzyndzelek chyba zaczynam wierzyć ze bedzie chłopczyk
tesciowie oszaleją, bo jak narazie mają same wnuczki i tesc sie bał ze nazwisko rodowe nie przetrwa jak nie bedzie wnuka
zobaczymy...najważniejsze ze dzidzius zdrowy, fika kozły i sie dobrze rozwija.
a ja sie pocieszam ze jeszcze miesiac pracy i woooooooolneeeee!!!!
wprawdzie niby mam na chorobowym w keetniu pracowac, ale juz tak zakombinuje, zeby tego nie robc w nadmiarze - nie dam sie wyzyskiwac! zawsze przeciez mogę sie czuc gorzej prawda?????
Magda sz- moge Ci przybić piatke bo wieczorami tez mam taki brzucholek
niecierpliwa - trzymam kciuki za wizytę i niech sie dzidzi pokażę w całej okazałości
Migotka - ja tez planuję rzucic sie na lumpki w poszukiwaniu lużniejszych rzeczy i jakac kurtkę/plaszczyk na wiosnę muszę zdobyć
Paula -- hahahhaha uśmiałam sie z tekstów Twojego męża
jakies pomysły na wekendowe obiady?????
ja ugotuję grochówkę - po raz pierwszy w życiu chyba, ale marzę o grochówce mojej babci...mniamiiiiiiii.
tylko to jest zupa...a drugie danie??????????????????Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 09:58
futuremama, psioszka11, sylwucha89, małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Migotkaa wrote:Dziewczyny czy miałyście robiony czyynik krzepniecia krwi? APTT ?
Wczoraj na gimnastyce prowadząca opowiadała straszną historie i tak popatrzyłam w karte ciazy i nie ma tam takiego badania.
Ogarniam sie zjem sniadanko i ide na miasteckzo, wstapie na jakiegoś lumpka to moze uda sie kupic jakies większe bluzki:)
Ja nie miałam takiego badania, ale nie wiem czy chcę zapytać o tę historię, którą usłyszałaśmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySliczne macie brzuszki
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Dzisiaj mam malo czasu, musze domek ogarnac bo po poludniu wpada kolezanka na kawe.
Sen mialam dzisiaj okropny, snilo mi sie ze mnie zaczelam krwawic i nie mialam jak dojechac do szpitala, nikt nie mial dla mnie czasu.
Obudzilam sie z takim kolataniem serca ze az sie wystraszylam...
Nienawidze takich snow.niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej!
Ale macie piekne brzuszki:-)
Wstydliwe te maluszki nie chca sie ujawnic...
A ja wczoraj zasnelam na meczu legii:-) a moj twardo ogladal hah:-)
My dzis musimy ogarnac mieszkanie z chlopcami moze pomoga mamusi.
mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cześć Siostry!
Pięknie wyglądacie w tej ciąży!
W chwili wolnej może też sobie pstryknę "selfi" i Wam wrzucę.
Mój mąż za to się śmieje, że musimy w drzwiach chodzić bokiem, bo już z Leonem tacy wielcy jesteśmy. I w ogóle mi dogryza z powodu wagi i brzucha- a na "kruszynkę" reaguję alergicznie
Powoli zaczynam pakować rzeczy, robić listę co i jak na nowe mieszkanie.
Dziś na obiad zupka jarzynowa, a wieczorem pizza.
Zarejestrowałam się dziś do endokrynologa- prywatnie, dopiero na 9 marca, do tego czasu muszę zrobić wyniki. Koszty mnie przerażają: wizyta 130zł plus ewent. usg tarczycy 90zł , same wyniki ok 120zł. Z torbami pójdę.
Pytałyście o jedno badanie- czas APTT- ja to robiłam przed zabiegiem ivf.Takie były wymagania, a jak się udało to już nie trzeba było.
No nic- weekend przed nami:)
Miłego dzionka!
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Gratuluję udanych wizyt ja dzisiaj też jadę podejrzeć malucha i liczę że uda się potwierdzić już na 100 % że to synek. Chyba że gin zamiast ptaszka ujrzy coś innego
Niecierpliwa trzymam mocno kciuki!
mamasia, niecierpliwa, futuremama, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkie sierpnióweczki.
Przewidywany termin porodu mam na 20 sierpnia.
Śliczne macie już brzuszki. Ja na swój czekam z niecierpliwością
Jeśli chodzi o badanie glukozy miałam na początku 95 i dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą 75g (inny lekarz twierdził, że nie potrzebnie bo wynik był w normie) także zależy wszystko od lekarza.niecierpliwa, lys, Aga89, małaMyszka, Cassie, chcebycmama, sylwucha89, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Witam się po wizycie
USG nie miałam, ale lekarz zmierzył puls dzieciątka, więc jestem spokojna
Tylko niestety mam podwyższoną glukozę i muszę zrobić krzywą cukrową, żeby to sprawdzić... Mam nadzieję, że to nie cukrzyca...
mamasia, maaadzik1207, lys, małaMyszka, Cassie lubią tę wiadomość
-
A ja mialam wysoki cukier i moj na NFZ olal a teraz musze powtorzyc.
Trzymam kciuki za wizyty dziewczyny:-) i by sie ujawnily maluszki.
Lazanki dzis zrobie! Ale ochoty narobilas:-)
Ciekawe ile ja zaplace za badania prywatnie az sie boje:/małaMyszka, Cassie lubią tę wiadomość
-
maaadzik jeśli robisz sam cukier to nie majątek
Ale jak robiłam serię badań zlecona przez lekarza no to już trochę gorzej byłoAle to wszystko było potrzebne dla maluszka, a jak mam iśc do gina na NFZ to mnie telepie - tak mnie zraziła pierwsza baba.
A ja miałam głupi sen, że z koleżanka chcieliśmy dzieci wziąć nad wodę, a wszędzie były jakieś schodki i w ogóle i nie mogłyśmy się tam dostać bo wózki były strasznie ciężkie. Dziecka nie widziałam bo ktoś tam juz z nim poszedł a my kombinowałyśmy jak przetransportować wózki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 11:23
małaMyszka lubi tę wiadomość