SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale jestem pozytywnie zmeczona
Najpierw o 10 poszlismy do Mca na tosta i kawke, potem wycieczka do palmiarni, w drodzo powrotnej zachaczylam o ciucholand i kupilam super bluzke ciazowa z H&M Mama, a na samym koncu przepyszna pizza na miescie. Ledwo sie do domku dokulalam
Tematem przewodnim naszej randki byl kwietniowy urlop i po'powrocie do domu zakupilismy Groupona na wczasy w Gdansku, juz sie nie moge doczekac 
Mam nadzieje, ze Wasza niedziela mija rownie przyjemnie
Cassie, mamasia, somebodytolove94, Laura, Neyla, małaMyszka, psioszka11, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Hej dalam rade bylam na targach mother&baby pelno ulotek dostałam bylo kilka fajnych stoisk i mozna bylo uczestniczyć w warsztatach i konkursach. mozna bylo wygrac fotelik samochodowy maxi cosi ale bylismy o takiej porze ze byla luka w programie i ani warsztatow ani konkursow akurat nie robili do darmowego usg kolejka na godzine czekania darowalam sobie i tyle
mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Jesteś z Zielonej góry?niecierpliwa wrote:Ale jestem pozytywnie zmeczona
Najpierw o 10 poszlismy do Mca na tosta i kawke, potem wycieczka do palmiarni, w drodzo powrotnej zachaczylam o ciucholand i kupilam super bluzke ciazowa z H&M Mama, a na samym koncu przepyszna pizza na miescie. Ledwo sie do domku dokulalam
Tematem przewodnim naszej randki byl kwietniowy urlop i po'powrocie do domu zakupilismy Groupona na wczasy w Gdansku, juz sie nie moge doczekac 
Mam nadzieje, ze Wasza niedziela mija rownie przyjemnie
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
My już po dłuugim spacerze w lesie
byłam ostatnio u dentystki (Neyla, na Konopnickiej, Pani Czeladko
) i stwierdziła, że w ciąży zęby leczy się w 5,6,7 miesiącu. U mnie będzie ciężko, bo ludzie mają fobię przed klaunami, pająkami czy jakimi tam stworami, a u mnie padło na dentystę
niecierpliwa, Aska87, małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość


-
Wszystkiego najlepszego Siostry! Cudownych kolejnych miesięcy w zdrowiu i spokoju!
My byliśmy rano na wycieczce, a niedawno wróciliśmy z obiadku- mój mąż zabrał mnie, moją mamę i swoją na pyszną rybkę.Mamy niedaleko taką fajną smażalnie ze swoim stawem i klimatem.Najadłam się okropnie. Fajnie było z naszymi mamami:)
Jutro wizyta u endokrynologa,a w środę - zobaczę mojego maluszka. No i jutro 20 tydzień
Miłej reszty niedzieli!
Cassie, niecierpliwa, Laura, lys, małaMyszka, mamasia, Maniuś lubią tę wiadomość

Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
nick nieaktualnyJa sie kiedys panicznie balam dentysty. Strach minal jak zostalam mama i prawie poltora roku chodzilam 2x w tyg z synem do dentysty. Mial straszne problemy.
Teraz chodze regularnie na kontrole, sciaganie kamienia i odpukac zeby zdrowe. Dobry dentysta do polowa sukcesu.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja byłam u dentysty tydzień temu, miałam dziurkę oczyszczaną, plombę, polerowanie, kamień i lakierowanie. Dentystka namówiła mnie żeby wytrzymać bez znieczulenia, ma specjalnie jak coś ale to w każdej chwili może zrobić więc może uda się bez. No i się udało, starała się delikatnie, trochę pojęczałam ale nie było zle (ostatni raz byłam na leczeniu zęba w 2009 roku..) Teraz mam przyjść pod koniec czerwca na kontrolę i kolejne lakierowanie.
Jak tam Wasz dzień? Ja się oczywiście pokłóciłam z mężem...najpierw w sklepie pyta się co chce i się patrzy na bombonierki to aż mi się słabo zrobiło że jest taki tandetny... powiedziałam że chcę coś drogiego i trudno dostępnego i wyszłam ze sklepu. Stwierdził że zabierze mnie po obiedzie na coś słodkiego ale w między czasie byliśmy po kwiatka dla teściowej w Biedronce i kupiłam sobie tulipany, były już poniszczone więc szukałam samych pączków na co kasjerka żebym je powsadzała do środka do wody bo więdną..mąż oczywiście stanął po jej stronie, tylko że w tych wiadrach z tulipanami nie było wody... no i się zaczęło, że nie ma racji i staje po stronie obcej kobiety, a że dalej się kłócił to wygarnęłam mu że zamiast raz na jakiś czas zadbać, dopieścić żonę to szuka części do motoru i szlak mnie trafia jak słyszę od koleżanek co dostały, jak mąż o nie zabiega a on kuzwa nic! Mąż stwierdzi że dla ciężarnej ciężko coś wymyślić, że nie ma dla mnie rozrywki.. Boże co za Fred z epoki kamienia łupanego.
małaMyszka, mamasia, psioszka11 lubią tę wiadomość
-
bo tak czytam mcdonald, pozniej palmiarnia i tak mi nasza zielona to zabrzmialo;-)niecierpliwa wrote:Nie, z Gliwic

niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
No to widze, ze nie jestem sama. Mnie maz nigdzie nie zabral nic nie kupil tylko powiedzial wszystkiego dobrego po czym pytanie: kiedy obiad. A jest w domu w tym czasie pierwszy raz od 3 lat! Jutro mam urodziny a on twierdzi ze to dzien jak codzien a ja dla niego zawsze cos szykuje. Jest mi przykro jak choleramagda sz wrote:Ja byłam u dentysty tydzień temu, miałam dziurkę oczyszczaną, plombę, polerowanie, kamień i lakierowanie. Dentystka namówiła mnie żeby wytrzymać bez znieczulenia, ma specjalnie jak coś ale to w każdej chwili może zrobić więc może uda się bez. No i się udało, starała się delikatnie, trochę pojęczałam ale nie było zle (ostatni raz byłam na leczeniu zęba w 2009 roku..) Teraz mam przyjść pod koniec czerwca na kontrolę i kolejne lakierowanie.
Jak tam Wasz dzień? Ja się oczywiście pokłóciłam z mężem...najpierw w sklepie pyta się co chce i się patrzy na bombonierki to aż mi się słabo zrobiło że jest taki tandetny... powiedziałam że chcę coś drogiego i trudno dostępnego i wyszłam ze sklepu. Stwierdził że zabierze mnie po obiedzie na coś słodkiego ale w między czasie byliśmy po kwiatka dla teściowej w Biedronce i kupiłam sobie tulipany, były już poniszczone więc szukałam samych pączków na co kasjerka żebym je powsadzała do środka do wody bo więdną..mąż oczywiście stanął po jej stronie, tylko że w tych wiadrach z tulipanami nie było wody... no i się zaczęło, że nie ma racji i staje po stronie obcej kobiety, a że dalej się kłócił to wygarnęłam mu że zamiast raz na jakiś czas zadbać, dopieścić żonę to szuka części do motoru i szlak mnie trafia jak słyszę od koleżanek co dostały, jak mąż o nie zabiega a on kuzwa nic! Mąż stwierdzi że dla ciężarnej ciężko coś wymyślić, że nie ma dla mnie rozrywki.. Boże co za Fred z epoki kamienia łupanego.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ciesze sie Twoim szczesciem naprawde, wyglada na to ze masz wspanialego meza:-) ja jestem 8 lat po slubie a od 2 walcze o malzenstwo. Przez problemy natury osobistej moj maz zrobil sie straszny. Nastawiony na brac pepek swiata. Ale chodzimy do poradni rodzinnej bo go zmusilam bo kocham jeszcze. Zawsze mam nadzieje ale nie mozna byc nastawionym tylko na brac:-(Cassie wrote:Wiecie co, ja sie ciesze ze to tego typu swiat nie przywiazujemy wagi. Ja nawet urodzin nie obchodze bo nie lubie.
Buziak od meza i to ze jest to dla mnie najwazniejsze
psioszka11, małaMyszka, czarnaruda lubią tę wiadomość
-
czarnaruda - nie przejmuj się, ludzie zawsze gadają. Najpierw kiedy ślub, potem kiedy dziecko, kiedy kolejne etc. Najważniejsze, by dziecko było zdrowe - jak ktoś ma niespełnioną potrzebę posiadania syna to jego problem.
niecierpliwa - ja od 5 dni nie wymiotowałam, ale wczoraj jak wyszłam na korytarz i poczułam kolację sąsiada w postaci smażonej ryby to tak szybko wybiegałam z bloku, że wygrałabym chyba zawody w sprincie. Ale dałam radę, nie zwymiotowałam;)
Aska87 - ja byłam u dentysty z miesiąc temu, zwymiotowałam zaraz po wstaniu i poszłam bez śniadania. Dałam rady bez wymiotowania, bo całej żółci pozbyłam się godzinę przed wizyta;)
A ja dzisiaj pojechałam z rodzicami do lasu, nazbieraliśmy śnieżyczek, naspacerowaliśmy się bardzo. 16'C było w słońcu, przepiękna pogoda, aż chce się żyć
Później był maminy obiadek i lody. Bardzo miły dzień
Mąż w tym czasie skończył pisać duży artykuł
Wczoraj odebrałam w końcu adapter do pasów ze Smyka. Wczoraj i dzisiaj zrobiłam ze 100 km i muszę powiedzieć, że rewelacyjnie się sprawdza. Polecam tym z dużym brzuchem i tym, które męczą wymioty - mi bardzo przeszkadzał wbijający się pas w pełny żołądek a teraz w ogóle nie nic nie czuję.
niecierpliwa, małaMyszka, czarnaruda lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualny
-
Ja też nie obchodzę 8 marca ani walentynek itp. ale chodzi mi głównie o to że inicjatorem wszystkich wyjść, czy prezentów niespodzianek jestem ja. Mąż to tylko otomoto.pl albo motor tygodnik, chciałabym żeby zaangażował się w coś żeby zrobić mi przyjemność. Wiem, powiecie-widziały gały co brały... przed ślubem też nie był szarmancki ale bardzo bym chciała choć trochę go tego nauczyć, myślę że łatwiej pokazać facetowi w jakieś święto że się czegoś oczekuje niż tak bez okazji. Mam nadzieję że kiedyś mnie zaskoczy pozytywnie, tu nawet nie chodzi o mnie ale jak będziemy mieć dziecko to chciałabym je inaczej wychować niż jego wychowali rodzice, nie odpowiadają mi takie wzorce po prostu, u mnie w domu było zupełnie inaczej, tato chociaż jest drewnem to potrafił zaskoczyć mamę nie raz.
Rybka trzymam kciuki, ja również zapisałam się do poradni ale termin mają na pierwszą wizytę w kwietniu...
psioszka11, małaMyszka, czarnaruda lubią tę wiadomość
-
aaaaga wrote:moj zapytał czy chce kwiatka
odpowiedziałam mu niee koty zjedzą szkoda kwiatka
Ja mojemu powiedziałam wczoraj, że lepiej kupić kwiaty w poniedziałek, będę pewnie wyprzedaże i ceny 50% niższe;)
aaaaga, Cassie, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.









