SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moja cos dzis wyjatkowo spokojna ... moze wieczorem da znac o sobie.
i uwaga , maz zgodzil sie na Zosie ! wreszcie doszliscmy do jakiegos porozumieniasomebodytolove94, małaMyszka, lys, Pulpecja, psioszka11, mamasia, niecierpliwa, gianna88, magda sz, kasiuleek, Cassie, Neyla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Portale spolecznosciowe, czasami mnie rozpierdzielaja. Mam, acz rzadko wchodze, malo sie udzielam, bardziej "istnieje" tam, bo wiele ciekawych stron bylo przekierowanych na fb.
Dzis spojrzalam na profil znajomej, bo dowiedzialam sie, ze jest w ciazy i ma termin na lipiec. Myslalam, ze ja zagdam jak sie czuje itd, ale nie musialam...
Ja to chyba z innej epoki jestem, ale tak sobie mysle, ze caly swiat nie musi wiedziec absolutnie o wszystkim, ze robila test, wymiotowala, o kazdym badaniu, kazdej wizycie, dodawanie kilku zdjec z kazdego usg, brzuch obfotografowany w kazdy mozliwy sposob, czasami nawet zbyt nisko feee, ze dzidzius kopnal, ze bedzie synus itp, itd. Masakra czy to jest normalne? Rozumiem, ze w gronie mamusiek na tym samym etapie ciazy, tak jak u nas, jest to calkiem normalne, bo czesto porownujemy przebieg ciazy, brzuchy itd , ale zeby zaraz tak wszyscy znajomi podgladali moje zycie - no way. Nie wiem co wy o tym myslicie, ale mnie sie wydaje, ze ciaza, to tez chwile intymne, o ktorych moge poinformowac najblizszych, a nie zaraz tworzyc bilbordy i wywieszac je na kazdym rogu.
My nawet tu na forum nie opisujemy tak kazdego dnia - normalnie wyjsc z szoku nie moge... Jakies to takie, normalnie brak slow.
Ja nawet nie zamiescilam zadnej informacji, po ktorej znajomi mogliby wysledzic, ze jestem w ciazy, wielu sie dowie jak juz urodze i wszystko bedzie dobrze.
małaMyszka, KasiaeN., niecierpliwa, gianna88, magda sz, Hermiona, Neyla, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Griszanka to chyba zalezy od natury czlowieka - czy ma zylke ekshibicionisty , ja nie mam zamiaru oglaszac na faceboku ze jestem w ciazy - osoby zainteresowane , prawdziwi znajomi z ktorymi zyje na codzien to wiedza i to mi wystarczy - tak samo balabym sie udostepniac zdjec mojego malego dziecka po urodzeniu czy jak bedzie wieksze - jest to bardzo prywatne i rozne osoby moga te zdjecia ogladac . Jednak ludzie sa rozni i maja rozne potrzeby
małaMyszka, niecierpliwa, aaaaga, Neyla, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Tez to mi sie nie podoba...na moim profilu tez nikt nic nie znajdzie na temat ciąży, kto ma wiedziec ten wie, nie czuje potrzeby informowania ludzi z którymi mam kontakt słabszy o tym co sie u mnie dzieje, kto chce ten zapyta- proste.
małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
ale się uśmiałam
na 44 wymiata!!!
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5185112485&reco_id=ef5479b1-d17f-11e4-a28b-fa163e1b0a15&ars_source=ars&ars_socket_id=30&ars_rule_id=201lys, gianna88, magda sz, bosa, Katarka, Aga89 lubią tę wiadomość
-
Migotkaa - lepiej niech siostra zbada sobie przeciwciała na ospę. Niby choruje się raz w życiu, ale to różnie bywa.
Mamasia - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze z brzuszkiem:*
lys - a nie myślałaś o polskim imieniu? O takiej mieszance polsko - zagranicznej?Skoro mama tak mam, to córa też może;) Nie chcę Cię urazić, tylko tak głośno myślę.
Dzisiaj robiłam pierwszy raz koktajl malinowy w termomiksie pożyczonym od teściowej. Szału nie ma, w blenderze szybciej to szło i było mniej mycia;)
I najważniejsze: DZIECKO DZISIAJ SPRZEDAŁO MI PIERWSZEGO KOPNIACZKA:) Mam nadzieję, że nie będę przez to jeszcze częściej wymiotować0na88, niecierpliwa, psioszka11, lys, gianna88, magda sz, kasiuleek, Neyla, Martucha86, gosia.b, małaMyszka, mamasia, Maniuś, Migotkaa, Miru, bosa, zabka11 lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Katarka wrote:Niecierpliwa - muszę to napisać
A NIE MÓWIŁAM?
Cieszę się, że wszystko dobrze
Mamasia - staraj się nie martwić, wszystko będzie w porządkuA jak Katarka mówi, że będzie dobrze to będzie
Griszanka - dziękuję za wyjaśnienie, choć to trochę skomplikowane
Mamasia potwierdzam! Jak Katarka mowi, ze bedzie dobrze to bedziemałaMyszka, mamasia, ainer85, Katarka lubią tę wiadomość
-
No kurwa..
Tesciowa zadzwoniła zeby jutro przyjsc w sklepie stać..
Tam na codzien pracuje taka Agnieszka, jutro jej od 12 ma nie byc, ale teściowa bedzie w sklepie ! Ale ona nigdy nie moze sprzedawac..zawsze dzwoni po mnie, do dobra,wczesniej nie bylo problemu,ale teraz no do cholery tam trzeba czesto włazic na drabinke i sciagac coś z wysoka (sklep z zabawkami) na dodatek jest cholernie zimno. Zajebiscie. BO ONA SIE NIE WYRABIA..ciekawe z czymwiecznie robi z siebie wielce zapracowana a tak naprawde to nic wielkiego nie robi ;/
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Witam ciężarówki
Mój dzień dzisiaj rozpoczął się przyjemnie. Rano pojechałam odebrać wyniki - posiew moczu i odczyn Coombsa prawidłowe, więc się ucieszyłam i słoneczko ładnie świeciło, więc pojechałam do Carrefoura do Borka. Tam zahaczyłam na szybko o fryzjera i podcięłam włosy, oczywiście jak fryzjerka zobaczyła moje odrosty to mnie przekonywała na pasemka itd. No, ale skoro nawet włosów mi prosto nie obcięła..., to nie sądzę że pasemka super by zrobiła. Ale co tam, humor dopisywał, więc nawet te lekko krzywe włosy mi nie przeszkadzały. Wstąpiłam do 5.10.15, ale ceny raczej mnie poraziły, kupiłam jedynie przecenioną koszulką i spodenki. Otworzyli w Borku też dużego Smyka, więc męża tam pojutrze zaciągnęNo, ale nie o tym chciałam pisać, ale o tym jak mnie wkur**li na markecie.
Tak sobie powoli robiłam zakupy, że nie zauważyłam że już godzina 16, więc ogarnęłam się i ruszyłam w stronę kas. Kolejka niemiłosierna, więc poszłam do przodu do kasy pierwszeństwa. Tam przede mną 2 osoby, no i za mną zaczęła się ustawiać kolejka. Wszyscy generalnie mieli po kilka produktów, a ja miałam pół wózka zakupów (no ale nie była to kasa do 10 artykułów). No i nagle słyszę komentarz faceta za mną: "Niektórzy to chyba nie umieją czytać, że to kasa pierwszeństwa". No i słucham i myślę, ale o kim ten gość gada, bo ja widzę matkę z dzieckiem, parę z dzieckiem, jakąś jeszcze parę, gdzie laska chyba w ciąży, I NAGLE MNIE OŚWIECA, że gość pije do mnie. No to się odwracam czerwona ze złości i pytam: "A niby kogo ma Pan na myśli??", a gość: "No np. Panią". Cała kolejka zaczyna mi się przyglądać. No to ja rozchylam płaszcz, pokazuję brzuch i pytam: "A TO TO NIBY CO?!", gość się zmieszał "EEE aaa noo tego nie widziałem", no to ja: "TO NASTĘPNYM RAZEM NIECH PAN NIE KOMENTUJE JAK PAN NIE WIE!!". Ktoś tam z kolejki jeszcze rzucił tekstem: "Pani się dobrze kamufluje to nie widać, że w ciąży."
I wiecie co? Facet normalnie wyprowadził mnie z równowagi, myślałam że mięsem zacznę rzucać, bo w tym wszystkim chodzi też o to, że on sam zawołał swojego dzieciaka, który siedział na ławce z matką, żeby mieć pretekst do stania przy tej kasie. A i jeszcze druga kwestia, kto powiedział, że trzeba mieć brzuch jak w 9 miesiącu? Czy ja powinnam na czole sobie napisać, że w ciąży jestem? A co z kobietami na początku ciąży, gdzie czują się jak beznadziejnie, a ciąży w ogóle nie widać? Ja na początku ciąży nie korzystałam z kas pierwszeństwa, mimo że mąż mnie do tego namawiał, bo sobie myślałam i tak mi nikt nie uwierzy, że w ciąży jestem. I teraz sobie myślę, że źle właśnie, bo ludziom się w dupach poprzewracało i chyba trzeba im przypomnieć, że ciąża to całe 9 miesięcy, a nie ostatnie dwa, gdzie ma się rozmiary słonia.
Doskonale Cię rozumiem bo ilekroć jestem w hipermarkecie na zakupach to do kasy z pierwszeństwem jest mega kolejka, tylko nie stoją w niej Ci co powinni.No chyba, ze wszyscy są niepełnosprawni, ale umysłowo chyba.Też czasem stanę w innej kolejce bo jak pomyślę sobie, że miałabym się kłócić z tymi ludźmi to mi się odechciewa.Z resztą ostatnio podeszłam do takiej kasy i stanęłam na końcu kolejki i nagle wszyscy zapatrzeni w swoje wózki, nikt mnie nie zauważa i boi się spojrzeć w moją stronę.Śmieszne to jest, no ale cóż, takie społeczeństwo.Chamstwo i słoma wyłazi z butów w takim momentach...lys, Neyla, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Zarowno w 1 badaniu prenatalnym, jak i dzis wyszlo, ze mam nisko lozysko i ten lekarz, ktory mi dzis robil badanie powiedzial, zeby nie wspolzyc bo stosunek moze spowodowac, ze moze sie odklejac, moja lekarka powiedziala, ze nie ma zadnych przeciwskazan. Nie mam zamiaru ryzykowac, ale zastanawia mnie dlaczego zadna z moich lekarek nie zwrocila na to uwagi???
małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
bosa wrote:Jakby ktoś szukał inspiracji co do imienia to przesyłam link do rankingu:
http://gorny.edu.pl/imiona/
Dopiero teraz doczytałam, że to ranking z Warszawy! Bo tak patrzę i się dziwię, że niecałe 4 tysiące dziewczynek się urodziło w tamtym roku? Całkiem mi to nie grało, ale jak nie umiem czytać to tak jest;)małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
niecierpliwa wrote:Zarowno w 1 badaniu prenatalnym, jak i dzis wyszlo, ze mam nisko lozysko i ten lekarz, ktory mi dzis robil badanie powiedzial, zeby nie wspolzyc bo stosunek moze spowodowac, ze moze sie odklejac, moja lekarka powiedziala, ze nie ma zadnych przeciwskazan. Nie mam zamiaru ryzykowac, ale zastanawia mnie dlaczego zadna z moich lekarek nie zwrocila na to uwagi???
niecierpliwa ja czytalam ze lozysko moze zmienic swoje polozenie m.in podniesc sie chyba do 22 tyg. ale nie jestem pewna. Moje lozysko zmienilo sciane z tylnej na przednia.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
0na88 wrote:niecierpliwa ja czytalam ze lozysko moze zmienic swoje polozenie m.in podniesc sie chyba do 22 tyg. ale nie jestem pewna. Moje lozysko zmienilo sciane z tylnej na przednia.
I w 12 tyg i dzis bylo na scianie przedniej, ale lekarz powiedzial, ze moze zmienic swoje polozeniemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lys witaj klubie, KP to jest temat rzeka
,
Rozwalają mnie te kasy pierwszeństwa. W Lidlu i w Biedronce ich w ogóle nie ma- jak zapytałam kasjerkę w lidlu czy jest tu KP bo kolejka była jak 150 to spojrzała się na mnie jak na trędowatą... Póki co to jestem bardzo zadowolona z obsługi w KP w Auchanie i Carrefurze. Kasjerzy sami obserwują kto stoi w kolejce. Ciśnienie podnoszą inni klienci, ostatnio babka z dzieckiem w spacerówce chciała się wcisnąć przede mnie, prawie mi wózkiem nie przejechała po nogach, mąż mało jej z łokcia nie przywalił bo tak się rozpędziła z tym wózkiem, po czym mówi zdziwiona do mojego męża- To jest kasa pierwszeństwa! ja jestem z dzieckiem! a on - a moja żona jest w ciąży, będziemy się licytować? Spojrzała się jak srający kot, dym poszedł z uszu i poszła do innej kasy... Innym razem stałam 2 czy 3 w KP i nie chciało mi się przepychać tym bardziej że cały wózek miałam to kasjerka mnie przepraszała że nie zauważyła.
Już nie wspomnę o akcjach w autobusie albo w tramwaju- stare baby dosłownie jedzą mnie wzrokiem, stają nade mną i sapią jak mówię żeby się przesunęły bo mi zaraz na brzuch siądą to też wielki bulwers..
Kiedyś też spotkałam się z chamstwem w luxmedzie, we wrześniu okres spózniał się 16 dni więc poszłam na betę, stałam w kolejce i była moja kolej, nagle weszła pani w ciąży jakiś 8 miesiąc -o kulach (dziecko tak jej się ułożyło że została na parę miesięcy kaleką..) i jak tylko ta pani weszła to wyskoczył nie wiadomo skąd jakiś dziadek i się wypycha. Nie wytrzymałam jak na niego wrzasnęłam- że teraz to jest moja kolej ale jest pani w ciąży więc ją przepuszczam a pan nie dość że się wpycha to jeszcze ślepy?? Zaślinił się cały, babki z rejestracji też się wpieniły i go zjechały i wyszedł obrażony...
Bardzo mało jest tych przywilejów dla ciężarnych a nawet i te nie są przestrzegane. Powinnyśmy mieć komunikację w ciąży za free, z pensji w tym czasie nie powinny być potrącane składki czyli ładne kilka stówek miesięcznie i kilka innych punktów które wsparłyby politykę prorodzinnąWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 19:27
lys, kasiuleek, małaMyszka, mamasia, zabka11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wole umiescic zdjecie mnie czy z usg na fb do ktorego maja dostep tylko rodzina i znajomi niz na forum do ktorego ma dostep caly swiat.
Wiekszosc sie na fb oburza a tutaj pisze o tak prywatnych sprawach o ktorych ja nie mialabym odwagi powiedziec nawet przyjaciolce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 19:27
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kochane a ja musze sie wyzalic... robilam wyniki, leukocutoza 17 tys., infekcja bakteryzjna, antybiotyk duomox na cito. To wszystko przez to ze leczylam przeziebienie domowymi sposobami, kaszel i katar. No i katar musial byc ropny, nadkazony, splywal no i infekcja... pierdole robie do konca tygodnia i potem l4
lys, małaMyszka, ainer85, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Tylko tu jestes anonimowa, a na fb wiekszosc osob ma w znajomych ludzi, ktorych od lat na oczy nie widzialo, a moze nawet w zyciu slowa nie zamienilo
Ja jestem takiego zdania jak Katarka na fb nikt nie wie o ciazy, no chyba ze prawdziwi znajomi, ktorzy dowiedzieli sie ode mniemałaMyszka lubi tę wiadomość