SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Neyla to mnie przerazilas! Ja za jakies 2,5 tyg ide robic krzywa cukrowa i od 6 stado emerytow okupuje juz drzwi przychodni, ja nie mam zamiaru stac od 6 i tym razem nie popuszcze i wejde jako pierwsza. Pewnie ludzie mnie tam zywcem zjedza, ale w nosie to mam! Dla mnie bedzie najwazniejsze zeby nie zwymiotowac siedzac tam tyle czasu
małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
amysia wrote:Cześć dziewczyny,
zgłaszam się po wczorajszej wizycie. Maluch waży 373g i ma się dobrze. Co do wszystkich pomiarów połówkowych, to lekarz powiedział,że zrobi mi na następnej wizycie jak dziecko będzie trochę większe.
Poniżej wrzucam zdjęcie USG, które zdradza płeć
<a href=http://zapodaj.net/17b915202443a.jpg.html>usg.jpg</a>
Chyba nie umiemco zrobiłam nie tak?
jajeczka cień siusiaka i pępowina jest:)
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Neyla nie przjmuj się, bo baba jakaś głupia widocznie i tylko szkoda Twoich nerwów. wiem, że zawsze się łatwiej mówi nie denerwuj się z boku, ale pomyśl o sobie i dzidziusiu, a na takimi ludźmi szkoda zaprzątac sobie głowy.
zapomniałam wam napisać o wymądrzaniu się : dzis przyszła do mnie koleżanka, która udzielała mi złotych rad i się wymądrzała jak nie wiem co a nigdy sama w ciąży nie była! i dzieci w jej najbliższym otoczeniu też nie ma, ale normalnie jakby pozjadała wszystkie rozumy! niestety jestem zbyt kulturalną osobą i nie wystawiłam jej za drzwi.małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Neyla to mnie przerazilas! Ja za jakies 2,5 tyg ide robic krzywa cukrowa i od 6 stado emerytow okupuje juz drzwi przychodni, ja nie mam zamiaru stac od 6 i tym razem nie popuszcze i wejde jako pierwsza. Pewnie ludzie mnie tam zywcem zjedza, ale w nosie to mam! Dla mnie bedzie najwazniejsze zeby nie zwymiotowac siedzac tam tyle czasu
małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
Sylwia mi do aż w drugą stronę idzie od kiedy jestem na l4 i mam dużo czasu przypomniałam sobie wszystko co mnie wkurza i gdzie miałam złożyć zażalenia. Pisałam skargi nie tylko do szkoły i ztm ale też: do zarządu dróg miejskich (ustawienie świateł na kilku skrzyżowaniach na których dostawałam białej gorączki), luxmed (wspólna poczekalnia do lekarza dyżurnego z chorymi i ginekologa gdzie ciężarne tylko wdychały wirusy), do spółdzielni (kilka razy piwnicę na obrabowali bo taki zamek zainstalowali do głównego wejścia że można agrafką otworzyć) jeszcze się parę innych znajdzie
stwierdziłam że raz kozie śmierć, mam czas i może ktoś coś z tym zrobi. Jak będziemy cicho to nic się nie zmieni, demokracja w końcu
witaminkab, małaMyszka, niecierpliwa, Martucha86, mamasia, Y, ainer85, Hermiona, psioszka11, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Martucha86 wrote:Czy ruchy Waszego Maleństwa bywają bolesne? Dziś odczuwałam lekki dyskomfort podczas fikołkow Stasia...
Jakie macie doświadczenia?
Mnie ruchy Julki jeszcze nie przysparzaja dyskomfortu, fakt czasem sa silniejsze i wtedy sie wzdrygne, ale to dlatego, ze sie tego nie spodziewam, ale poki co to baaardzo przyjemne uczucieMartucha86, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Magda_sz kamień z serca; )...juz zaczęłam myśleć ze wyrodna ze mnie przyszła matka bo śmiem o fikolkach Dziecka mówić że są bolesne...pewnie Dzieciaczki jeszcze nie raz boleśnie dadza nam o sobie znać.
Swoją drogą z dnia na dzień czuje ruchy mocniej i dłużej:).małaMyszka lubi tę wiadomość
-
5ylwia wrote:Też mnie to czeka.. Bardziej boję się konfrontacji z moherami niż samego badania!
Ja z kolei jestem wredziol i chetnie wdaje sie w pyskowki jak ktos mnie wkurzy, wiec w tym wypadku bardziej boje sie badaniaAle odkad jestem w ciazy pracuje nad tym i czasem uda mi sie przemilczec, ale tylko czasem
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Neyla, nie ma sie co denerwować. Pomyśl,że może kiedyś ta kobieta będzie za Tobą fizycznie oczywiście, bo moralnie to już dna dotknęła. Swoją drogą okropna baba musi być skoro nawet mąż i miejsce publiczne na nią nie wpłynęły. Szkoda nerwów dla takich ludzi
małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Sylwia mi do aż w drugą stronę idzie od kiedy jestem na l4 i mam dużo czasu przypomniałam sobie wszystko co mnie wkurza i gdzie miałam złożyć zażalenia. Pisałam skargi nie tylko do szkoły i ztm ale też: do zarządu dróg miejskich (ustawienie świateł na kilku skrzyżowaniach na których dostawałam białej gorączki), luxmed (wspólna poczekalnia do lekarza dyżurnego z chorymi i ginekologa gdzie ciężarne tylko wdychały wirusy), do spółdzielni (kilka razy piwnicę na obrabowali bo taki zamek zainstalowali do głównego wejścia że można agrafką otworzyć) jeszcze się parę innych znajdzie
stwierdziłam że raz kozie śmierć, mam czas i może ktoś coś z tym zrobi. Jak będziemy cicho to nic się nie zmieni, demokracja w końcu
Magda to widze, ze trafilam na bratnia dusze hahaha. Ile razy dzwonilam do zdmu ze skarga na "inteligentne" swiatla, ale jak grochem o sciane. Maz to czasem nie chce ze mna isc jak wie, ze ide sie o cos wyklucicmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa a w ciązy to juz w ogole co?
ja się aż agersywna zrobilam w takich potyczkach. Apropos moherów to dziś w parku jak kończyłam karmić ptaszki to przyszły dwa mohery i zaczeły rzucać swoje pieczywko ale kaczki nie podpływały tylko moje wcinały- wiecie jak na mnie spojrzały mohery, myślałam że zjedzą mnie
haha stare a głupie, teraz żałuje że nie rzuciłam suchą bułką im w łeb- ogarnij się moherku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 20:01
niecierpliwa, 5ylwia, mamasia, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Niecierpliwa a w ciązy to juz w ogole co?
ja się aż agersywna zrobilam w takich potyczkach. Apropos moherów to dziś w parku jak kończyłam karmić ptaszki to przyszły dwa mohery i zaczeły rzucać swoje pieczywko ale kaczki nie podpływały tylko moje wcinały- wiecie jak na mnie spojrzały mohery, myślałam że zjedzą mnie
haha stare a głupie, teraz żałuje że nie rzuciłam suchą bułką im w łeb- ogarnij się moherku.
Oplulam telefon hahaha
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hej:) Wczoraj byłam u lekarza. Dzieciaczek rośnie i ma się dobrze, ale nie chciał nam pokazać czy jest chłopcem, czy dziewczynką.
Wy też dalej jesteście takie zmęczone? Ja ostatnio po pracy to szczyt możliwości zrobienie obiadu i spać. Teraz też zaraz pewnie się położę.
A co do sexu to u nas na początku była krótka przerwa a teraz normalnie, może troszkę rzadziej niż przez ciążą, ale korzystamy póki brzuch jeszcze nie będzie nam na maxa przeszkadzałMartucha86, lys, niecierpliwa, kasiuleek, małaMyszka, Maniuś, sylwucha89, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja tez w najblizszych tygodniach mam zrobic krzywa cukrowa. Jakis czas temu mialan robiona, jeszcze przed ciaza, w zwiazku z podejrzeniem insulinoopornosci. Dzien wczesniej zadzwonilam do laboratorium, zeby zapytac, jak sie przygotowac i co ze soba zabrac. Babka sama mi powiedziala, ze musze wejsc o 7:30, zeby sie wyrobic w czasie. Powiedziala, ze jak przyjde mam wejsc i powiedziec, ze jestem umowiona na krzywa. Na nic nie czekalam, weszlam mowiac, ze jestem umowiona na konkretna godzine, wiec ludzie nie mieli nic do gadania :p Tym razem zrobie tak samo, Bozia jezyka mi nie odebrala, ale wole sie nie narazac na zbedne nerwy, z powodu jakichs frustratow z kolejki
Neyla wyobrazam sobie jak musialo byc Ci przykro. Trafilas po prostu na beszczelne babsko. Mam nadzieje, ze nigdy wiecej Cie to nie spotka, ale w razie czego, zawsze mozna powiedziec, ze pytalas jedynie z grzecznosci, ale jako kobieta w ciazy, masz ten przywilej przyjecia poza kolejnoscia i wlasnie z niego skorzystasz. Takiemu frustratowi od razu zamkniesz buzieWiele nie trzeba
Moj brat jak odznaczony honorowy dawca krwi, tez moze korzystac z opieki lekarskiej poza kolejnoscia i korzysta z niego na potege. Wyobrazcie sobie miny tych wszystkich ludzi z kolejki, kiedy wyciaga legitymacje i jak najbardziej korzysta ze swojego prawa. Przewaznie wchodzi tylko po recepte na leki na nadcisnienie, wiec wizyta trwa 2 minuty, ale oburzenie w kolejce bezcenne. Ale sie nie przejmuje, znosi ich najwyzej kilka minut w oczekiwaniu, kiedy poprzedni pacjent wyjdzie :pmagda sz, małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
heheh nie nie w politykę to ja się nie bawię
choć taka partia wyzwolonych mamusiek w ciąży hmm.. mamy jeszcze czas zebrać 100 tys podpisów ?
Wiecie ja w przedszkolu miałam miano największej skarżypyty, wiecznie miałam pretensje do kucharek że za mało naleśników, do przedszkolanek że brakuje puzzli w puzzlach, że Piotruś wyrwał misiowi oko, że Kamila napluła Luizie do zupy itp. i zostało mi, albo może wróciło bo część życia miałam wywalone na wszystko.
5ylwia, małaMyszka, ainer85, aaaaga, mamasia lubią tę wiadomość
-
a ja mam pytanie do dziewczyn z Gdańska. co myślicie o Oruni?bo słyszałam ze tam jest niebezpiecznie. Jest tam mieszkanie na sprzedaż, w atrakcyjnej cenie i zero zainteresowania nim. Wiec wydaje mi się trochę podejrzane. Pytam dla mojej siostry.
małaMyszka lubi tę wiadomość