SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
chcebycmama wrote:Przestrzegam was wszystkie przed truskawkami!
wczoraj na osiedlowym bazarku kupiłam truskawki, tak pachniały, że szok. No i przez te truskawki cala noc nie spałam, bo bolał mnie żołądek... a przed chwila dostałam ostrej biegunki...
zapewne jest tyle chemii w tych truskawkach, że mój organizm nie wytrzymał.
Już nigdy nie kupię niesezonowych owoców.
Ja od lutego wcinam truskawki i nie moge sie im oprzec, a wczesniej jadlam tylko sezonowo i to nieszczegolnie chetnieA moze po czyms innym tak Cie przeczyscilo??
No i witam sie w 25tcWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 06:53
mamasia, małaMyszka, Laura, bosa lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry.
Euforia trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze. Wiem ze latwo powiedzieć, ale nie placz bo to pogarsza sytuacje. Musisz myslec pozytywnie, nie dopuszczaj do siebie zlych myśli.
A ja siedze i czekam na pobranie krwi. O dziwo przyszłam o 7 i jestem piąta. Zazwyczaj juz z 15 siedzi. Glodna jestemno ale jak trzeba to trzeba. Mileho dnia wam życzę.
małaMyszka, bosa, euforia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Euforia trzymaj sie, dacie rade! Bede mocno trzymala kciuki!!!
chcebycmama mialam identyczne objawy w pon i wtorek, juz chcialam zwalic wine na kebaba ale jadlo go ze mna tzn kazdy swojego 5 innych osob i nikomu nic nie bylo. Widocznie taka reakcja organizmu i przy okazji oczyszczenie po zaparciach.
Malamyszka czyli Twoja babska intuicja dziala
Odnosnie zakupow znam to bardzo dobrze. Jakis czas temu poszlam po chleb i wrocilam z truskawkami
Ja jeszcze pospie. Syna wyprowadzilam do szkoly, mlodszy spi a ja bez tego pasa ortopedycznego chodzic nie umiem wiec zamkne oczy na godzinke.
Milego dniamałaMyszka, zabka11, bosa, lys, euforia lubią tę wiadomość
-
euforia wrote:Po dłuższej nieobecności postanowiłam napisac, u mnie sytuacja nie za ciekawa, nie chce pisac tragiczna
W poniedziałek byłam założyc pessar ( 3 tyg temu szyjka 3 cm, lekarz jak zrobił mi usg dopochwowe to aż zbladł...pogłaskał mnie i powiedział, że sytuacja jest dramatyczna bo mam już rozwarcie wewnętrzne i tak naprawdę w każdej chwili mogą mi odejsc wody. Założył mi pessar ( jak dla mnie zupełnie bezbolesnie) Pytał czy chce leżec w szpitalu czy domu powiedziałam, że chce jak najlepiej dla dziecka. Po chwili zastanowienia zdecydował, że mam jeszcze tydzień w domu leżec ( jeżeli wody mi nie odejdą). Po tyg prawdopodobnie do szpitala...od 3 dni płaczę, nie wyobrażam sobie że moglabym stracic mojego synka. Staram się byc silna ale na prawdę mi ciężko.
Euforia, staraj się choć przez chwilę nie stresować, bo to jeszcze gorzej wpływa na dzidzię. Kiedyś pisałam Wam o moich chrześniakach- urodzone w 29tc- i dziewczynka zdrowa ,jak ryba. Leżała też z nią dziewczyna,która urodziła w 26tc i dziecko żyje. Także jeśli trzeba leżeć w szpitalu, to połóż się kochana i daj szansę małemu ,aby przeczekał jeszcze choć te 2msce.
Ściskam mocno!
A my dziś mamy zaganiany dzień.
Gotowanie, sprzątanie,pranie. Wieczorem do męża przychodzi kumpel na x boxa, a ja wybywam z kumpelą na miasto. Oczywiście w naszym stanie, to podbój miasta sprowadza się do herbaty w knajpie i powrotu do domu:)
Zdrowego i spokojnego czwartku!małaMyszka, zabka11, bosa, lys, euforia lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Ja jestem mega przerażona jeżeli chodzi o tą szyjkę a lekarz dopiero jutro przyjmuje. Cała noc nie mogłam spać. Mam nadzieje ze intuicja mnie myli i z moja szyjka jest ok. Córunia cały czas jest bardzo nisko. W
małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Ja jestem mega przerażona jeżeli chodzi o tą szyjkę a lekarz dopiero jutro przyjmuje. Cała noc nie mogłam spać. Mam nadzieje ze intuicja mnie myli i z moja szyjka jest ok. Córunia cały czas jest bardzo nisko. W
To moze podjedz do szpitala niech to sprawdza?Aga89, małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa u mnie w szpitalu od razu na oddział kładą. Dziś będę dużo leżała, łazić juz nie będę, przyjmuje luteine i magnez i poczekam do jutra. Bo tak jak pisałam wcześniej żadnych boli i skurczy nie mam tylko mała jest nisko i przez to czuje taki dziwny ucisk na dole. No chyba ze zacznie boleć to na pewno pojadę do szpitala.
niecierpliwa, małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
euforia wrote:Po dłuższej nieobecności postanowiłam napisac, u mnie sytuacja nie za ciekawa, nie chce pisac tragiczna
W poniedziałek byłam założyc pessar ( 3 tyg temu szyjka 3 cm, lekarz jak zrobił mi usg dopochwowe to aż zbladł...pogłaskał mnie i powiedział, że sytuacja jest dramatyczna bo mam już rozwarcie wewnętrzne i tak naprawdę w każdej chwili mogą mi odejsc wody. Założył mi pessar ( jak dla mnie zupełnie bezbolesnie) Pytał czy chce leżec w szpitalu czy domu powiedziałam, że chce jak najlepiej dla dziecka. Po chwili zastanowienia zdecydował, że mam jeszcze tydzień w domu leżec ( jeżeli wody mi nie odejdą). Po tyg prawdopodobnie do szpitala...od 3 dni płaczę, nie wyobrażam sobie że moglabym stracic mojego synka. Staram się byc silna ale na prawdę mi ciężko.
Euforia, jesteśmy z Tobą! będzie dobrzemusi być, głowa do góry
małaMyszka, bosa, euforia lubią tę wiadomość
-
Euforia trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Leż, odpoczywaj i bądź pozytywnej myśli ! ;*
Kurde co jest z tymi szyjkami, że tak wcześnie się skracająmnie czasem też coś tam zakuje, czasem czuję taki ucisk, ale gin mówi, że jest ok... Za tydzień wizyta i mam nadzieję, że nadal dobrze jest.
Myszka a jaki kolor Riko Nano mieli na stanie w Bobo Wózkach w Gdyni? Szczegół, że dzwoniłam tam w poniedziałek i babka mówiła, że aktualnie nie mają go w sklepie - fajnie, że wiedzą co mają
My dziś ruszamy na podbój Bobo Raju:)
małaMyszka, bosa, euforia lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Tak po tych waszych przezyciach zastanawiam sie czy lekarz w badaniu recznym jest w stanie wychwycic nieprawidlowosci z szyjka?? Bo mi lekarka na ostatniej wizycie mowila, ze bedzie robic usg dopochwowo, a wczoraj powiedziala, ze robimy przez brzuch bo z szyjka wszystko ok???
małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Paula
Też myślałam, że będzie fioletowa, ale teraz stwierdzam że ta różowa całkiem mi się podoba, po prostu lepiej mi w jaśniejszych kolorach
Co do szlafroka nie było rozmiaru S, więc wzięłam M myśląc, że chyba dużej różnicy nie będzie i fakt faktem szlafrok jest trochę za duży, bo słusznie zauważyłaś jestem raczej niewielkich rozmiarów 163 wzrostu i teraz waga 55,7 kg, przed ciążą było 50 kg.
A co najśmieszniejsze teraz zauważyłam, że szlafrok tez dostałam innyzamawiałam Muzzy, a dostałam IF Nimfa
ale nie szkodzi, różnią się chyba tylko kieszeniami - muzzy nie ma, nimfa ma.
muzzy: http://allegro.pl/show_item.php?item=5100854699
nimfa: http://allegro.pl/bawelna-delikatny-szlafrok-nimfa-do-koszuli-r-m-i4873196585.html?source=mlt
Doskonale Cię rozumiem, że nie lubisz być sama, ja też nie lubię, ale mężowie nasi to sobie pozwiedzają USAMój mi dziś wysłał zdjęcia z upalnego Meksyku.
Dzięki:) Ja poszukam S, bo jak wczoraj przymierzałam szlafrok w Factory Fashion Italian rozmiar S to i tak był na mnie duży:)
Mój mąż to poleciał zrozpaczony, bo w najbliższym czasie w Chicago najwyższa temperatura to ma być 10 stopni. Raczej się tam nie wygrzeje;)
Euforia - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze:*
Mi i w szpitalu badali szyjkę i lekarz prowadzący też - zarówno "ręcznie", jak i przez USG. Jak trafiłam do szpitala to miałam szyjkę 29mm, po 4 dniach leżenia jak wychodziłam była już 46mm, więc jednak odpoczynek dużo dalej.
małaMyszka, bosa, lys, euforia lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Hej kochane
witamy sie w 23 tygodniu
leci oj leci
Euforia trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze &&&
A szyjki to chyba od zbyt duzego wysilku bo ja sama mialam z tym problem,ale jak dalam sobie na wstrzymanie to troche sie wydluzyla...tak ze w miare mozliwosci oszczedzajmy sie kochane
Co do wozkow ja mam coletto marcello na bialym stelarzu,mysle ze to nie bedzie problem z jego utrzymaniem...gondolka duza 85 cm i spacerowka rowniez nie wydaje sie byc mala...fotelik wzielismy cybex bo choc jest moim zdaniem ciezszy od maxi cosi to ma byc bezpieczniejszy...a z racji tego ze jezdzimy duzo tak wiec bezpieczenstwo dziecka na pierwszym miejscu...
Jak ja sie ciesze ze te wieksze zakupy mamy juz za soba
Pozdrawiam sierpnioweczkipsioszka11, małaMyszka, Laura, zabka11, bosa, Martucha86, euforia, gosia.b lubią tę wiadomość
-
A ja dziś mam studniówkę
jeśli dzidziol zechce przyjść o czasie to za 100 dni rodzę
o rajuśku
niecierpliwa, psioszka11, magda sz, małaMyszka, Laura, zabka11, 0na88, Katarka, bosa, chcebycmama, Martucha86, Maniuś, 5ylwia, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Hej. Ja juz po obchodzie, zostaje do jutra...a liczylam ze wyjde dzisiaj. tak mnie maz wczoraj oslabil ze sie poryczalam. moj maz ma sklep motoryzacyjny Otwiera o 9. Oprocz tego codziennie rano wstaje o 4, jezdzi busem do 7,potem na h spac. Wraca o 18, o 20.30 wychodzi jezdzic o wraca 23. Jest wiec w domu tylko popoludniu 2 h, z czego zazwyczaj h spi. Ustalilismy ze jezdzi tak do konca lutego bo te pieniadze z jezdzenia oddaje mamie. Potem ze do marca. Teraz ugadal sie z szefem ze tylko do jutra bo juz ma nowego kierowce Ale on ma zone w szpitalu i zacznie prace jak ona wyjdzie. I wczoraj mi oswiadczyl ze chuj, kierowca nowy nie przyjdzie bo musi sie zona opiekowac. A on ma jezdzic dalej. Kurwa poryczalam sie. Ja tez jestem w szpitalu. Tez go potrzebuje. Wiem ze on nie moze szefowi odmowic bo to jego wujek. Juz nie chodzi o kase, daje rade. Ale jakby jego siostra dala polowe tego co on daje matce to by nie musial jezdzic.
małaMyszka, zabka11, bosa lubią tę wiadomość
-
Rece mi opadly!! Maz byl zaniesc moje l4 do kadr (pracujemy razem) i kadrowa zagadnela go o termin porodu, mowie do niego oczywiscie w zartach, i co pewnie nie znales terminu porodu, oczywiscie, ze znalem powiedzialem, ze 7 sierpnia. Chyba Wam nie musze mowic, ze termin mam na 13.08, ale to taki drobny szczegol
mamasia, Aga89, małaMyszka, Laura, zabka11, bosa, olinka lubią tę wiadomość
-
Ja poraz kolejny ciesze sie ze kupilam tako jumper. Jest cieżki a to co ostatnio widzialam zjezylo mi wlosy na karku. jak tak wialo okropnie sasiadka wyszla z 4 miesieczna niunia na dwor i ona ma taki super exTra lekki na 3 kolach i wiatr przewrocil wozek z dzieckiem w srodku! Malutka wypadla placz ogromny tragedia. Na szczescie nic sie malej nie stalo ale przezycie okropne. Euforia trzymam kciuki, lepiej w szpitalu lezec. Tam nie ma tylu powodow i bodzcow do chodzenia jak w domu.
małaMyszka, bosa, euforia lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Rece mi opadly!! Maz byl zaniesc moje l4 do kadr (pracujemy razem) i kadrowa zagadnela go o termin porodu, mowie do niego oczywiscie w zartach, i co pewnie nie znales terminu porodu, oczywiscie, ze znalem powiedzialem, ze 7 sierpnia. Chyba Wam nie musze mowic, ze termin mam na 13.08, ale to taki drobny szczegol
niecierpliwa, małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
Ofka wrote:Hej. Ja juz po obchodzie, zostaje do jutra...a liczylam ze wyjde dzisiaj. tak mnie maz wczoraj oslabil ze sie poryczalam. moj maz ma sklep motoryzacyjny Otwiera o 9. Oprocz tego codziennie rano wstaje o 4, jezdzi busem do 7,potem na h spac. Wraca o 18, o 20.30 wychodzi jezdzic o wraca 23. Jest wiec w domu tylko popoludniu 2 h, z czego zazwyczaj h spi. Ustalilismy ze jezdzi tak do konca lutego bo te pieniadze z jezdzenia oddaje mamie. Potem ze do marca. Teraz ugadal sie z szefem ze tylko do jutra bo juz ma nowego kierowce Ale on ma zone w szpitalu i zacznie prace jak ona wyjdzie. I wczoraj mi oswiadczyl ze chuj, kierowca nowy nie przyjdzie bo musi sie zona opiekowac. A on ma jezdzic dalej. Kurwa poryczalam sie. Ja tez jestem w szpitalu. Tez go potrzebuje. Wiem ze on nie moze szefowi odmowic bo to jego wujek. Juz nie chodzi o kase, daje rade. Ale jakby jego siostra dala polowe tego co on daje matce to by nie musial jezdzic.
jej... a będzie ten wujek w międzyczasie szukał jeszcze innego kierowcy? bo co, gdy się okaże, że żona tamtego będzie miała dłuższy szpitalny pobyt, Ty już też niedługo rodzisz i będziesz potrzebowała jeszcze bardziej (wiem, że teraz też bardzo potrzebujesz) obecności, wsparcia i pomocy męża
małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość