SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
My się witamy w trzecim wg belly trymestrze i 28 tc
wczoraj Piotruś nie pozwolil mi się spakować, bo dostałam boli podbrzusza (pewnie za dużo schyleń), wiec nospa i lezanko. Dziś się spakowalismy, zaraz do kościoła i do stolicy, a jutro dalej
milej niedzielki
0na88, Amberla, Neyla, Cassie, małaMyszka, kasiuleek, lys, Pati Belgia, Martucha86, Maniuś, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
hej! a czytałyście ten pamiętnik ? znalazłam go kilka dni temu, jak czytałam ryczałam jak bóbr
maluszek urodził się w 25 tc 650g 2 pkt Apgar ... a jaki z niego teraz duży chłop
https://bellybestfriend.pl/pamietnik/marceli-moj-kochany-wczesniaczek,210,1.html
0na88, 0na88, 0na88, Neyla, małaMyszka, kasiuleek, lys, Pati Belgia, magda sz, Y, euforia lubią tę wiadomość
-
hej dziewczynki ,
ale piekna pogoda sie zapowiada w Krakowie . Biore psa i meza i ruszamy na spacer , a jak spacer to moge pozwolic sobie na cos slodkiegomam nadzieje ze dojde ,bo od wczoraj tak mnie boli krocze jakbym szpagat robila... nie wiem czy tam mi sie rozszerza wszystko czy to poczatki rozejscia spojenia , nic poczekam na rozwoj sytuacji .
Milej niedzieli.Amberla, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej kochane... euforia caly czas trzymam kciuki, mysle o Tobie i Twoim malenstwie. Kochane czy ktoras naprawde watpi, ze na tym forum ktos ma zla wole i bagatelizuje zagrozenia Ciazy albo bezpieczenstwo dziecka? Kazda z nas drzy o te płodki malutkie, nigdy bym nikomu nie zarzucila, ze ma niewlasciwe podejscie do macierzynstwa swojego lub czyjegos. To co piszemy to sa farmazony, nie mozemy trzymac euforii za reke, ale juz kazfy wyraz pocieszenia lub wpis tutaj ma byc filtrowany? Kazda zdaje sobie sprawe z tego ze to wirtualne, ale cholera mi to mega pomaga ze jestescie, ze rozumiecie, ze macie tak samo. Jak lezalam w szpitalu, to bardzo mi pomogly Wasze slowa wsparcia. Bo wiem ze nawet jesli mi inaczej nie pomozecie, to rozumiecie moj strach i obawe. A to duzo.
małaMyszka, lys, Magd, euforia, witaminkab, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Ambrela- a czy magda napisala ze to cos dobrego jezeli dziecko rodzi sie przedwczesnie??
Przeczytaj jeszcze raz wpis Magdy.
Euforia- wszystkie jestesmy z Toba i trzymamy kciuki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2015, 11:10
0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:hej dziewczynki ,
ale piekna pogoda sie zapowiada w Krakowie . Biore psa i meza i ruszamy na spacer , a jak spacer to moge pozwolic sobie na cos slodkiegomam nadzieje ze dojde ,bo od wczoraj tak mnie boli krocze jakbym szpagat robila... nie wiem czy tam mi sie rozszerza wszystko czy to poczatki rozejscia spojenia , nic poczekam na rozwoj sytuacji .
Milej niedzieli.Gdzie chodzisz do lekarza?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Teraz mieszkam w Bronowicach i chodze prywatnie do kliniki na Wierzynskiego ( to juz prawie Mydlniki) - i dodatkowo przez cukrzyce pod opieka jestem na patologii na Kopernnika.
a pochodze z Pradnika CzerwonegoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2015, 11:22
Amberla, małaMyszka, Y lubią tę wiadomość
-
Hej Hej dziewczyny, Witam się w ten piękny dzień.
Nie odzywałam się od pt. bo mam kolorowy zawrót glowy. Ale śledzę wszystkie wasze wpisy, tylko nie lubię odpisywać przez telefon
U nas P poczuł się w miarę więc malowanie.... mamy już naszą nowa sypialnię pomalowaną. Kolor Salvia(Beckers). O ile po pierwszym malowaniu byłam załamana to druga warstwa sprawiła, że jest cudnie. Jestem zachwycona ;P W sb. przyjedzie facet zrobić nam szafę przesuwną. Znaleźliśmy go przez Oferio - znaczy my zamieściliśmy ogłoszenie - odezwało się kilka firm a on miał najlepszą cenę i jakość. Dziś robimy pokoje dziewczyn. U Pauli będzie kolor Pink Powder a u Laury Gerbera. Jestem zadowolona, że w końcu zaczęliśmy. Na tygodniu podjedziemy i zobaczymy meble. Znalazłam na internecie - ale o dziwo są niedaleko - w Niepołomicach, wiec zabaczymy na żywo, czy takie fajne jak na stronce... bo to czasem tak bywa że na necie super a na żywo do kosza. Miałam kupować w Ikea... ale jak posprawdzałam tam materiały - płyta mdf i w ogóle....a ceny podobne. Dla mnie jednak drewno to drewno. Meble które wybrałam są z firmy - MebleZych... jak zobaczę na żywo, to wam powiem, czy wartodo pokoju Pauli będą sosnowe ale białe
małaMyszka, Paula_071, mamasia lubią tę wiadomość
-
Euforia wszystko będzie dobrze, innej opcji nie biorę pod uwagę!! badali Cie teraz, czy się nie cofa rozwarcie? pomaga coś leżenie?
Ty sobie spokojnie leż, a młody niech rośnie jak na drożdżach
miłej i spokojnie niedzieli mamuśki!małaMyszka, euforia lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:Teraz mieszkam w Bronowicach i chodze prywatnie do kliniki na Wierzynskiego ( to juz prawie Mydlniki) - i dodatkowo przez cukrzyce pod opieka jestem na patologii na Kopernnika.
a pochodze z Pradnika Czerwonego
Heh to mieszkasz niedaleko. Ja mieszkam w Zielonkach ale moje ogrodzenie to granica za którym mam już KrakówNa Prądniku Czerwonym chodziłam do szkoły podstawówki do 2
A Bronowice to rzut beretem ode mnie. Mam tam rodzicę - zresztą doskonale je znam - pytanie które Bronowice stare czy nowe
Ja chodzę do Kliniki Krakowskiej bo tam przyjmuje moja przyjaciółka. Rodzisz w Narutowiczu?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Aska87 wrote:hej! a czytałyście ten pamiętnik ? znalazłam go kilka dni temu, jak czytałam ryczałam jak bóbr
maluszek urodził się w 25 tc 650g 2 pkt Apgar ... a jaki z niego teraz duży chłop
https://bellybestfriend.pl/pamietnik/marceli-moj-kochany-wczesniaczek,210,1.html
Historię Marcela śledziłam jak jeszcze był w brzuszkuMieszkamy w tym samym mieście.
Znam też przypadek porodu w 26tc i dzisiaj Zoja ma już 3 latka i jest zdrową dziewczynką. Inna moja koleżanka urodziła w 29tc i z tego co wiem mała jest zdrowa.
Tak więc spokój, spokój i leżenie. Zero nerwów. Euforia... trzeba wierzyć, że będzie dobrze.małaMyszka, lys, euforia lubią tę wiadomość
-
Euforia trzymam kciuki aby maleństwo pozostało w brzuszku długo dłużej.
Trzymaj się kochana i myśl pozytywnie. Oszczędzaj się jak najwięcej. Wiem że takie leżenie jest przytłaczające ale jeszcze trochę i przyjdzie czas że będziesz bardzo aktywną mamusią.
Pamietniki kaaroli i Magdaleny88 też podczytuję często, i właśnie wiem że dzieci tak wcześnie narodzone mają w sobie dużo siły i oczywiście dają sobie świetnie rade
A tak w ogóle to Dzień dobry Wszystkim
U nas wszystko dobrze, przeziębienie zażegnane i teraz czekamy na wtorkową wizytę
Pozdrawiam i życzę miłej słonecznej niedzieli
Miru, małaMyszka, lys, magda sz, euforia, mamasia lubią tę wiadomość
-
za gielda, za Uniwersytetem Rolniczym , za przejazdem kolejowym, nowe budownictwo dookolo buduja sie osiedla , bloki - przystanek kolo mnie zaczynaja sie juz Mydlniki - wiec to juz sam kraniec
Ja chcialam rodzic na Ujastku - wymarzylam sobie prywatna polozna , jednooosbowy pokoj , lazienke itd itd.. poki nie stwierdzono mi tej cukrzycy i nie przywieszono latki "ciaza wysokiego ryzyka" - wzial mnie pod opieke wlasnie szpital na Kopernika i ma III stopien referencyjnosci wiec tam bede chciala zostac. Mimo grona studentow
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8caa5b9dcd13.jpg według daty ostatniej miesiaczki zaczynamy 7 miesiac, wedlug belly to jutro
0na88, niecierpliwa, Cassie, Laura, małaMyszka, aaaaga, lys, Pati Belgia, Martucha86, kasiuleek, Maniuś, Amberla, Pulpecja, magda sz, psioszka11, Paula_071, mamasia, Migotkaa lubią tę wiadomość
-
Miru wrote:Dziewczyny z Krakowa podobno w galeri bronowice 16/17 maj beda darmowe badania usg 3d i 4d. I jakies warsztaty. Slyszalyscie cos?
wklejam linka co znalazlam
http://www.szczesliwe.macierzynstwo.pl/wydarzenie/krakow-1617-maja/#more-2382małaMyszka lubi tę wiadomość
-
0na88 wrote:za gielda, za Uniwersytetem Rolniczym , za przejazdem kolejowym, nowe budownictwo dookolo buduja sie osiedla , bloki - przystanek kolo mnie zaczynaja sie juz Mydlniki - wiec to juz sam kraniec
Ja chcialam rodzic na Ujastku - wymarzylam sobie prywatna polozna , jednooosbowy pokoj , lazienke itd itd.. poki nie stwierdzono mi tej cukrzycy i nie przywieszono latki "ciaza wysokiego ryzyka" - wzial mnie pod opieke wlasnie szpital na Kopernika i ma III stopien referencyjnosci wiec tam bede chciala zostac. Mimo grona studentow
Ona88 - ale jaką cukrzycę masz? W sensie musisz brać insulinę czy wystarczy sama dieta??? Ja miałam w pierwszej ciąży cukrzycę ciążową. Wystarczyła dieta i rodziłam w Narutowiczu. O Ujastku wcale nie słyszałam dobrych opinii... W sensie - dobrze może i dla dziecka ale niekonicznie dla Ciebie. Kopernik jest ok - też mi będzie groził, jeśli Laura pospieszy się przed 33 tygodniem, ale liczę, że jednak zostanie w brzuszku długo dłużejmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry!
Mimo ze pochmurno za oknem to wkoncu niedziela i trzeba poleniuchowac
Tych pamietnikow nie mam odwagi czytac, nawet nie dopuszczam do siebie mysli ze dziecko moze urodzic sie przedwczesnie...
Ogolnie patrze na suwaczki i dostaje gesiej skorki, tyle jeszcze do zrobienia a juz maj.
Dziewczyny a jak u Was z przybieraniem na wadze? Ja mam wrazenie ze najwiekszy bums na wzrost wagi mialam 4-5 miesiac. Dzisiaj sie wazylam po miesiacu i mam +0,9kg wiecej czyli juz 7,9kg od poczatku. A slodkiego jem chyba az za duzo i wszystko lodami zagryzam
Milego dnia
magda_sz spokojnego i szczesliwego lotu!małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość
-
A teraz napiszę do waszych wczorajszych narzekań
Swoją drogą uśmiałam się jak czytałam o teściowej, która chce uczestniczyć w porodzie zamiast syna
Ja wam powiem tak... Z teściową jakiś problemów nie mam. Ale nie ukrywając nie przepadam za nią. Z opowieści dwóch żon braci P - to ciężka osoba. Sama to wiem, choć jakoś strasznie się o tym nie przekonałam. Z tego co mówią, jestem jedyną dziewczyną która nie miała z nią afer. A one miały i to straszne przejścia. Mało tego wszystkie inne dziewczyny poprzednie P. też miały problem. Na każdą coś miała... Pewnie dlatego P przez tyle lat był kawalerem. Bracia się porozjeżdżali po świecie a on jeden został w Polsce z rodzicami. Nie powiem, matka mnie wkurza - ale biorę to na karb choroby i wieku. Zresztą ja jestem osobą bardzo spokojną, nawet jak mnie ktoś wyprowadza z równowagi, to potrafię nad sobą panować. Wkurza mnie to, że gdy P spędzi więcej czasu ze swoimi rodzicami ( matką)to jest wkurwiony, wyżywa się na mnie, wpada w depresję... Dlatego ograniczył kontakty do minimum. Jak kiedyś przyjeżdżali codziennie - to zmieniłam to i staram się, żeby nie było to częściej niż 2 razy w tygodniu.Sama dostaję kota do głowy jak jest częściej. Wyobrażacie sobie, że ktoś przyjeżdża do was bez zapowiedzi kiedy mu pasi?! Tak miałam. A przecież człowiek może nawet goły po domu paradować. Moja mama jak ma przyjechać, to zawsze da znać! ZAWSZE - nawet jeśli jest to codziennie i wiem o której porze może zajrzeć, zawsze wcześniej dzwoni.
Pisałyście o tym, że rodzice dokładają się do tego czy tamtego... U nas owszem - mnóstwo rzeczy kupowali dziadkowie ale MOI rodziceA to to a to tamto - Paula nonstop coś dostawała. A teściowie? Nic. kompletnie. O prezencie na chrzciny nie mówiąc. Syn bliźniaka Pawła nie dostał nic. A Paula dostała jakiś srebrny naszyjnik - po babci. No nieważne.... prezenty nie są dla mnie ważne - jedyne co byleby mi się nie wtrącali w życie. Teściowa to osoba dla której się tylko pieniądze liczą - najlepiej wszystko oszczędzać odkładać na konto. Nic nie kupować, nigdzie nie jeździć, tylko wszystko oszczędzać. Ja nie jestem też osobą, żeby szastać kasą. Uważam, że dobrze mieć oszczędności, bo niewiadomo co się w życiu zdarzy. Ale też uważam, ze życie jest po to by żyć. Niewiadomo, kiedy umrę - może za 50 lat a może jutro mnie coś potrąci. I wtedy nic mi z tych pieniędzy... Długo czasu zajęło mi nauczenie P. że w życiu właśnie o to chodzi - żeby być szczęśliwym, robić to co się lubi, korzystać z tego życia a nie wszystko do złotóweczki oszczędzać. Widzę, że jest szczęśliwszy i spokojniejszy
Zresztą ciężko rozmawiać z osobą, która nie ma zainteresować - nie czyta, nie ogląda telewizji, nie spotyka się ze znajomymi... nie wiem, nawet nie robi na drutach czy cokolwiek... Jedyną jej rozrywką jest patrzenie w sufit i nawiedzanie nas i gadanie.. O tym jaka to jej rodzina jest najlepsza najwspanialsza. W ogóle wszystko co jej i synów dotyczy jest idealne. Jej synowie są najmądrzejsi, najlepsi i w ogóle naj. Wszystko co Paula ma dobrego - nie wiem - że jest rezolutna, grzeczna, lubią książki, ma dobrą pamięć to wszystko ma po JEJ rodzinie! Po tatusiu. Nosz normalnie kurwica człowieka bierze i nóż w kieszeni się otwiera. Ale jak mówię, P. mnie nauczył - wpuszczaj jednym uchem wypuszczaj drugim.
Wiem, że jej nie w smak, że robimy remont. Wczoraj byli oczywiście - bo teść musiał pomóc w czymś i wyszłam na zewnątrz zadzwonić koleżanki - to zaraz mnie woła że Paweł coś odemnie chce ( bo ona królowa nie może ) a ja wchodzę i mówię P. że nie mogę tak cały czas góra i dół latać bo mam się oszczędzać. Na to teściowa " Że jak nie mogę, to w takim stanie nie robi się remontów". Wiadomo - jej biedny synek musi robić sam. Na co się wkurzyłąm i mówię - nie najlepiej w ogóle nic nie robić całe życie i mieć czarne ściany i rozsypujący się dom ( U nich białe ściany robią sią już czarne).
Tak wiec widzicie... nie macie najgorzej....Moją teściową ciężko przebić
Ech musiałam się wygadać.
Co do rodziców to mam do rany przyłóż. Nie wtrącają się, zawsze pomogą. Mój P przepada za nimi. Uwielbia jeździć i spędzać z nimi czas. Nigdy go nie namawiam. Zawsze sam chce. Potrafimy u nich weekend przesiedzieć i jesteśmy zadowoleni. Paweł nawet sam proponuje, żeby jechać z nimi w przyszłym roku na wakacje. Oni są akurat tacy, że nie są uciążliwi i nie siedzą na głowie... a wieczorem zawsze z moim ojcem sobie coś strzeli i popieprzy o głupotachlys, niecierpliwa, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość