Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny nie kazdy facet jest wylewny i nie pokazuje tak zainteresowania ale w glebi duszy na pewno ciesza sie z dzidzi tak jak ogladam Porodowke na tlc i pokazuja tych facetow ktorzy sie nudza czy graja w gry na komorce podczas gdy kobieta sie meczy z bolu a potem jak sie dzidzia rodzi to placza moj czasem brzuszek pogladzi ale tez raczej zyjemy"normalnie" ale w telefonie na tapecie ka zdjecie z usg
Ja kalafior juz pochlonelam i niestety zaczyna mnie mdlic -
Madzikovy zaraz wchodzi na wizytę, nie mogę się doczekać aż zobaczę jej maleństwo, naprawdę! Czuję się jakbym sama wchodziła do gabinetu
Camille87, też to zauważyłam, są strasznie zniecierpliwieni i ZMĘCZENI tym oczekiwaniem, a jak pojawi się na świecie maluszek, to pędzą pierwsi, żeby go zobaczyć. Oj, nie rób ochoty na kalafiora z bułką tartą. Niech Ci pójdzie w brzuszek
To już 100 stron Sierpnióweczek
Co to będzie z naszym wątkiem w dniu porodu...Camille87, MILA, Madzikovy lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyJa tez jestem ciekawa jak jej dzidzia wyglada miedzy mna a wami jeat tylko kilka dni roznicy
Oj byl kalafiorek z bulka byl
W dniu porodu pewnie z 1000 stron hehe ale widze ze niektore dziewczyny juz nie zagladaj tuLanusia93, MILA, Madzikovy lubią tę wiadomość
-
Camille87, właśnie dlatego jestem tak bardzo ciekawa, oglądam tylko filmiki na youtube i to mi zastępuje widok z USG. Jakoś trzeba wytrwać do 17 stycznia. A Ty to już w ogóle pognałaś z tym 11 tygodniem
Nie ma co narzekać na to forum, według mnie jest świetne. Jestem zarejestrowana na jeszcze jedynym, ale dodałam tam z 5 postów, bo jest lipne, jest kilka sierpniówek, każda o sobie, zajęta własnymi sprawami, jak już napisze to coś w stylu: "A u nas dziś to i to... A dziś miałam mdłości. A byłam dziś u lekarza. A zajrzę później.". Zero reakcji na posty innych, nawet nie kojarzę tych kobiet, nie wiem która z nich u lekarza już była, niczego szczególnego tam nie ma. W wiadomościach widnieją jedynie suche informacje- terminy porodu, objawy, opis USG. Tutaj jest jakaś integracja
Na początku lutego zrobimy ponownie listę, z datami porodu wyznaczonymi przez USG, bo sporo kobietek faktycznie zrezygnowało. A może już będzie można dopisać płeć... Tak sobie po cichutku marzę. Ja się stąd nigdzie nie wybieramWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 17:07
Camille87, MILA lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyNie no to fakt ze ogolnie na wsparcie na tym forum nie ma co narzekac ja szczegolnie doceniam fakt ze (niestety) wiele z nas jest po poronieniu przez co wzajemnie sie rozumiemy ten caly strach o Malenstwo.. czasem jak sobie cos wkrece to tu na forum pocieszam sie ze nie jestem sama a jak jeszcze ktos napisze dobre wiesci po usg to juz w ogole jestem spokojna to forum laczy nas szczegolnie przez to ze wczesniej laczyly nas starania o dzidzie
Ja tez ogladam filmiki z usg na youtubie hehe jakos musze sobie wyobrazic jak rosnie moja dzidziaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 17:19
-
Camille87, chyba to ma największy wpływ na takie zżycie- większość z Nas jest po przejściach, każdego dnia przeżywa jakiegoś rodzaju obawy, wątpliwości. Dotykają Nas podobne zmartwienia, jak ostatnio udało się zauważyć, te związane z kwestią finansową. Bardzo pomaga mi myśl, że zajrzę tutaj w ciągu dnia i poczytam, że taki a taki ból jest najzupełniej normalny
Wpadnę później, jak już nasza forumowa koleżanka wróci z wizyty, poczytam teraz "Pierwszy rok życia dziecka" i wcisnę w siebie płatki z mlekiem, bo przez święta zaniedbałam się z wapniemAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyKada spokojnie na pewno bije ja tez sie tak stresowalam przed grudniowa wizyta i zupelnie niepotrzebnie poza tym do 2.01 juz niedaleko !!
Lanusia ja tez mleka w ogole nie pije ale dzis kupilam tone activii moze tak wapn jestWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 17:36
-
Fajnie, że podjęłyście temat podejścia Waszych mężczyzn do tematu ciąży. Przyznam Wam się, że mój zachowuje się tak jak gdyby ta ciąża była dla niego największym zaskoczeniem w życiu. Staraliśmy się o dzidzię od 11 miesięcy a on mi mówi, że tak "jakoś szybko" ta ciąża i że się nie spodziewał... Mam wrażenie że do tej pory to do niego nie dotarło... Ehhhhh, facet 34-letni, brak słów .
-
Przeglądam różne strony związane z żywieniem w czasie ciąży i kreuję dla siebie tygodniowy jadłospis na przyszły rok. Zamierzam znaleźć jeden tydzień, w którym będę idealnie stosować się do spisanego planu. Jeśli nie wypali, to odpuszczę takie układanie menu z wyprzedzeniem Ale przynajmniej przez 1 tydzień będę miała pewność, że dostarczyłam organizmowi wszystkie niezbędne witaminki
Znalazłam taką wypowiedź, na pozór normalną: "Trzeci miesiąc ciąży to podobno najgorszy okres dla kobiety. Niedomaga twój układ pokarmowy, czujesz się śpiąca i ociężała (to za sprawą ubytków żelaza i anemią spowodowaną ubytkiem czerwonych krwinek w organizmie). Zaczynasz powoli wątpić w słuszność prokreacji."
Jednak zaskoczyło mnie ostatnie zdanie. Zaczynam wątpić w słuszność prokreacji? A co to ma niby do cholery oznaczać? Z powodu osłabienia odechciało mi się dziecka, które noszę w brzuchu?
Kolejna wypowiedź z tej samej strony: "W dodatku być może dokuczają ci nudności lub zaparcia. Takie samopoczucie powoduje, że nawet nie masz nastroju, żeby cieszyć się dzieckiem, które rozwija się w twoim ciele"
Ale niektórzy ludzie machną czasem głupotę. No ciekawe skąd wiedzą czy ja MAM NASTRÓJ się cieszyć dzieckiem. Śmieszna strona.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Macca, miałam dokładnie to samo, wiek podobny. Brak słów na tych mężczyzn. Najpierw sami chcą, namawiają, a jak przyjdzie co do czego: "Eeee, no jakoś damy sobie radę, ale mogliśmy jeszcze zaczekać"
Są takie chwile, że mam wrażenie jakbym zrobiła sobie to dziecko sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 18:10
Macca lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Lanusia, podrzucisz jakieś pomysły co do tej diety, którą planujesz stosować? Niby wiem co powinniśmy teraz jeść a czego unikać, ale taki tygodniowy jadłospis to chyba jednak skomplikowana sprawa, tak sobie myślę przynajmniej.
Tak, mam tak jak ty z tą produkcją dzidzi. Też mam wrażenie, że mój sobie myśli, że go przy tym nie było i teraz wielce zaskoczonego udaje, ehhh...Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Macca, jak go tylko skonstruuję to wrzucę tutaj, właśnie nad tym siedzę, bo to nie jest takie proste Nie mam nic lepszego do roboty, więc wybieram potrawy ostrożnie i tak, żebym była pewna, że na pewno znajdę takie produkty w markecie (+ nie będą w jakichś wygórowanych cenach) i je zjem. Znam swój organizm i wpisanie do mojego jadłospisu "Zapiekanka ryżowa z kurkami" albo "Bułka orkiszowa z masłem, wędliną i listkami cykorii" to przecież żaden problem, ale wiem, że gorzej będzie z realizacją. Wstawię jutro rano jak będzie gotowy, może komuś o równie wybrednym guście jak mój się spodoba
Macca lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyLanusia93 wrote:Przeglądam różne strony związane z żywieniem w czasie ciąży i kreuję dla siebie tygodniowy jadłospis na przyszły rok. Zamierzam znaleźć jeden tydzień, w którym będę idealnie stosować się do spisanego planu. Jeśli nie wypali, to odpuszczę takie układanie menu z wyprzedzeniem Ale przynajmniej przez 1 tydzień będę miała pewność, że dostarczyłam organizmowi wszystkie niezbędne witaminki
Znalazłam taką wypowiedź, na pozór normalną: "Trzeci miesiąc ciąży to podobno najgorszy okres dla kobiety. Niedomaga twój układ pokarmowy, czujesz się śpiąca i ociężała (to za sprawą ubytków żelaza i anemią spowodowaną ubytkiem czerwonych krwinek w organizmie). Zaczynasz powoli wątpić w słuszność prokreacji."
Jednak zaskoczyło mnie ostatnie zdanie. Zaczynam wątpić w słuszność prokreacji? A co to ma niby do cholery oznaczać? Z powodu osłabienia odechciało mi się dziecka, które noszę w brzuchu?
Kolejna wypowiedź z tej samej strony: "W dodatku być może dokuczają ci nudności lub zaparcia. Takie samopoczucie powoduje, że nawet nie masz nastroju, żeby cieszyć się dzieckiem, które rozwija się w twoim ciele"
Ale niektórzy ludzie machną czasem głupotę. No ciekawe skąd wiedzą czy ja MAM NASTRÓJ się cieszyć dzieckiem. Śmieszna strona.
Hahaha no faktycznie ujeli to dosc "wprost" wiadomo ze hormony powoduja hustawki nastroju i pewne watpliwosci czy podolamy itp ale na tej stronce ewidentnie autor niezbyt inteligentie to ubral w slowa -
naskrobałyście tego tyle
Lanusia nie bądź taka krytyczna wiesz to nie jest tak że może ktoś olewa na forum, ale ja np. mam mało czasu na neta i nie mogę się rozpisywać. To nie znaczy że nie czytam co się dzieje takze kochana spoko majonez he he
no i teraz co ja mam napisać żeby nie było że za mało he he...
czekam na na relacje Madzikovy i zdjęcie z USG ja wizyta dopiero 7 stycznia !!! ludzie jak to długo
co do trzymania diety to się tak nie da, wiem po sobie jak było
dzisiaj w pracy naszła mnie ochota na cheeseburgera z Mcdonalda lub kubełek skrzydełek z KFC . I myślę sobie kurde muszę po pracy sobie kupić.Z drugiej strony obiecałam sobie że nie bede jadła takich rzeczy bo znowu urosnę do rozmiarów wieloryba Ale dzwonie do mojego K i pytam czy zje kubełek KFC a on na to ze juz przyotował mi obiad, łosoś ze szpinakiem ,marchewką i ziemniaczkiem no i nie miałam sumienia jechac do fastfooda ale ochota mi nie przeszłaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 19:18
Madzikovy lubi tę wiadomość
-
Dla forumowiczek, które nie mają pomysłu na jutrzejsze sylwestrowe, wystrzałowe kanapki:
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/kanapki/kanapki.htmlAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm