Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU nas byli znajomi i wlasnie poszli - mnie caly zas teraz podbrzusze kluje..
Anitka do poniedzialku juz niedlugo
Quendi Ty juz tu plany snujesz kiedy do szpitala itd a moze urodzisz przed terminem sama
My sie zaraz kladziemy, bo to rozwacie to moze po ostatnich przytulankach
Dobranoc :*
P.S. ciekawa ktora jutro nad ranem o skurczach poinformuje
celia, Dodi, Aggie, Magda2013, amela lubią tę wiadomość
-
Witam Was kochane!
Jest wśród nas jakiś kolejny Anioleczek?
Opisze Wam co i jak u nasw nocy ze srody na czwartek, miedzy 1 a 2 zaczelam miec skurcze. Myslalam, ze to nic, bo czasem juz mialam, ale to bylo o wiele za mocno i czesto. Siodme poty mnie oblewaly, kladlam sie, siedzialam, chodzilam i tam na zmiane. Poczytalam w Internecie w miedzyczasie, o skurczach porodowych, sciagnelam aplikacje stoper i zaczelam mierzyc. I szok! Bo pojawialy sie tak miedzy 4 a 7 minut i trwaly nie krocej jak 30 sek. O 6 rano mowie do meza, zeby wstawal zjesc sniadanie bo jedziemy rodzic, a ja za ten czas pojde pod prysznic. On do mnie, jak czesto mam te skurcze, co 20 min czy ile. No to ja ze co 4. To wyskoczyl z lozka jak oparzony. Wstalam tez, poszlam do kuchni i czuje cos cieplego leje mi sie z kroku. Szybko wzielam recznik papierowy i sru w gacie i on caly mokry i niteczka krwi. Usiadlam na siku, do toalety poleciala kolejna fala, przy wytarciu glut. Mysle, to jest to. Wzielam szybki prysznic, maz zjadl i pojechalismy. Na cala droge, 22 minuty dojazdu -6porzadnych skurczy. Mowie w recepcji, ze mialam termin na piatek, ale rodze dzis.
Dosc szybko mnie przyjeli, lekarz kazal usiasc na fotelu i jak nie chlusnela resztaale bylo mi wstyd, a on z usmiechem, zebym sie nie przejmowala, bo to dla nich calkiem naturalne. Szybkie usg pokazalo, ze wod juz prawie nie ma i ze przyjmuje mnie dzis na ciecie.
Na sali intensywnego nadzoru trzeba bylo isc do lazienki, pytali czy jestem ogolona i czy zrobilam sobie lewatywe. To ogolilam sie jeszcze w domu, a lewatywe zrobila mi na miejscu. Kazali wejsc pod prysznic, umyc sie jakims specjalnym plynem pewnie dezynfekujacym. Potem ubrac szate i na lozko. Nie mialam aktualnej morfologii ani elektrolitow i krzepniecia, to pobrali krew, zalozyli wenflon, podpieli ktg na czas oczekiwania na wyniki. Dostalam ksywke ''ostra'' bo takie mega mialam skurcze. Dlugo nie mogli sie zdecydowac na rodzaj znieczulenia, ale jak dojechalam na sale operacyjna to juz podjeli decyzje, ze calkowita narkoza, bo w ten moj kregoslup nie chca sie wbijac. Tak wiec omine opis jak sie wyglada jak sie tam lezy na przygotowaniu, chyba ze pozniej ktos bedzie chcial. Dostalam cewnik, umyli brzuch, maska na twarz i.... obudzilam sie wyjezdzajac z sali na mega haju. Powoli sie wybudzalam. Gardlo bolalo bo to bylam zaintubowana, a nic pic nie wolno.
Po pewnym czasie przewiezli mnie na sale poporodowa, bo tam na intensywnym nadzorze, to ruch jak na targu.
Pytam meza, jak malutki. To mi mowi ze 3720 g i 56 cm! Oszalalam! Bo przeciez sugerowali, ze wiecej jak 3100 nie bedzie. Dostal 10/10. Dlugo czekalam na niego, bo w miedzyczasie zawolali meza tam na noworodki i zaszczepili go. Maz pokazal mi zdjecia, cudowna istota! Moj syn, moj!
Jak mi go przywiezli to probowali dostawic do piersi, ale nie chcial jesc, wiec dostal mleko sztuczne. Lezy sie na plasko, to inaczej sie ten biust rozlewa to moze dlatego. Nie moge jesc, pic do rana, dostaje kroplowki, morfine, myli mnie, zmieniaja podklady.
A moj chlopczyk grzeczny, prawie ciagle by spal. Kocham go calym sercem! Ma moje usteczka i wydaje mi sie ze dziurke w brodzie jak moj brat.
Jest okropnie goraco, maz przywiozl mi wiarak.... teraz jak pisze ten post jest 2:18, nie moge spac bo jest tak goraco. O 5 mamy wstawac, pionizowac sie i pod prysznic, ok 6 maja juz przywiezc Adasia. Kiepski mam tu zasieg wifi to nie wiem kiedy to wysle
Ale jestem cudownie szczesliwa, moj maly syneczek jest juz z namiprzepraszam, za kpnkretny opis. Czekam na Was! Buzki
mała_mi, Macca, le'nutka, Camille87, Moni&, kada24, Nadia, Magda2013, mala_mi, Ruda27, Dodi, mika1987, celia, ninkapa, amela, MILA, Sylka, Aggie, Ania_84, aicha, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Pięknie wszystko opisałaś, Kajoni
Cieszę się bardzo, że masz już poród za sobą, i życzę Ci jak najszybszego powrotu do pełni sił... No i jeszcze raz GRATULUJĘ!!!
Twój Synuś to naprawdę "kawał chłopa" i zdrowiutki, 10/10 punktów! Teraz pewnie oboje nie możecie się doczekać, kiedy znów będziecie razem.
Buziaki i czekamy na zdjęcie Adasia :*Dodi, Kajoni lubią tę wiadomość
-
hej ja z porannym newsem...
mam skurcze i plamię.... idę się kąpać ... M zdążył pojechać do pracy więc muszę poczekać aż przyjedzie ...
trzymajcie kciuki bo to chyba już...Macca, Camille87, Kajoni, Moni&, Magda2013, le'nutka, mala_mi, Dodi, mika1987, Ruda27, celia, amela, Sylka, MILA, Aggie, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Trzymam mocno kciuki, Positive!
Szybkiej akcji porodowej I jak najmniej bólu :*
Daj znać co i jak!!!
P.S. Oj, chyba ta wizyta u fryzjera będzie musiała jednak zostać przesunięta w czasie, hihihi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 06:01
-
nick nieaktualny
-
Positive, trzymam kciuki!
Nas obudzili o 5, kazali wziac prysznic, ale ulga. Jesc nie wolno, troszke mozemy pic, ale tez bez szalu. Za niedlugo maja przywiezc nam dzieci. Juz sie nie moge doczekac. Mam nadzieje, ze dzis juz bedzie chcial jesc z cyckanic tak na prawde sie nie liczy, kolor wlosow, waga, to ze mnie cos boli,wazne ze jest zdrowy, silny i kocham go strasznie
Daria, jak Ty tam? Bedzie dzidziolek?Moni&, le'nutka, Ruda27, celia, Dodi, Sylka, MILA, Aggie lubią tę wiadomość
-
witam sie dwupaku:)
noc taka sobie,co chwilw musialam zmieniac pozycje bo biodra bolally jak cholera.. no i nocne twardnienia brzucha.
Kajoni jeszcze raz gratulacje! cudownie ze synus juz zToba kochana.
Positive trzymam kciuki! oby to bylo juz:) a jednak nici z fryzjera hihi:PKajoni, amela lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
WOW ale emocje od rana!!! Super!!
Witamy
Też po nieprzespanej nocy...muszę trochę odpocząć chyba psychicznie...
Nie chce się zadręczać, napalać, będzie co ma być. ..
Pozdrawiam ciepło i miłego dzionka. ..dzisiaj troszkę chłodniej. ..idę sprzątać łazienkę-wstawie wiatrak i do roboty
A jeszcze dzisiaj przejmujący dzień dla mnie...rocznica Powstania Warszawskiego. ..zawsze mi tak melsncholijnie tym bardziej że moi dziadkowie walczyli
celia, MILA, Aggie, Kajoni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Kajoni gratulacje
Positive mówiłam ze do fryzjera nie dotrwasz he życzę powodzenia i lecą juz sierpniowki hehe
Wczoraj wieczorem mój synuś oszalał tak mi piete wybijal wiercil sie ze szok ale za to nad ranem znowu te skurcze brzuch twardy jak skała wstać się nie dało jak juz wstałam to coś przeszło no ale jak się znowu położyłam to bóle miesiaczkowe miałam eh na męczę się jak nicKajoni, MILA lubią tę wiadomość
-
skurcze mam w odstępach 5-7 min... ale są dość krótkie trwają 10 sek...
przy podcieraniu mam jasną krew w śluzie więc już chyba tego nie cofnę...
zastanawiam się czy czegoś nie zjeść bo na oddziale to już mi na bank nic nie dadzą...
Kajoni, celia, Camille87, Aggie lubią tę wiadomość
-
Kajoni swietnie to opisalas,az mi lezki polecialy
jeszcze raz gratulacje
Positive bedziesz kolejna mamusiatrzymam kciuki. Zjedz cos lekkiego..jogurt,ze 2 kanapki,pomodor
Powodzenia i dawaj nam znac
Monia no mam nadzieje ze cos sie zaczyna juz dziac bo juz czas najwyzszy
Zauwazylam ze juz coraz czesciej lapia mnie bolesne skurcze.
A ja juz nie spie,maz szedl do pracy na 7 i mnie wybudzil i koniec spaniawczoraj nie moglam usnac bo spalam w dzien,teraz tez mnie oczy bola. Moze po poludniu sie skimne
Moni&, Kajoni lubią tę wiadomość
-
nie wiem czy to twardnienie brzucha to skurcze w ogole,wczoraj poczulam jeden mocny skurcz wokół brzucha i bylam pewna ze to to... czuje sie dsisiaj znowu jakas poirytowana, zrezygnowana, zdenerwowana juz mam dosc samej siebie:/ nie ma sie konu wygadac, mój M tego za bardzo nie rozumie, faceci...
Mały cos malo ruchliwy od wczoraj, nie poglam zasnac bo jakos słabiej sie ruszał niz zwykle wieczorem, dzis rano pofikał mocniej i dalej cisza...leniuszek.
zauwazylam wiecej sluzu na wkladce moze cos sie tam w koncu dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 07:44
kada24, celia, Dodi, amela lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
Monia spokojnie mnie też wszystko irytowalo czy to juz czy nie choć rodziłam juz raz ale to tak nie wyglądało tylko zupełnie inaczej teraz się mecze widoczne trzeba wrzucić na luz i zacisnąć zęby i czekać
-
nick nieaktualnyMonia, ja myśle ze coś może się zaczynać. Wyczytałam ze dziecko moze się mniej ruszac jak sie zaczyna. No i sluzu więcej. Chociaż skurcze wokół brzucha ja tez miałam 2 dni temu, jeden nawet dosyć mocny, wiec akurat to może nie być mocnym argumentem
No chyba ze zaczęłabym rodzić, wtedy potwierdzę że to symptom
Tak czy inaczej trzymam kciuki zebyś zaczęła już rodzić!Moni&, Dodi, Aggie lubią tę wiadomość