Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój dzień też beznadziejny o jakąś błahostkę pokłóciłam się z niemałżem, popłakałam się. I już tak w trakcie szlochania, zastanawiałam się dlaczego właściwie płaczę
Bez sensu te hormony
Ale słuchajcie - dziś zostałam przepuszczona na poczcie !!!
Stałam w ogonku, a że ciepło, to się rozpięłam i jakiś pan powiedział, że przecież jestem w ciąży i powinnam bez kolejki być obsłużona
Ale mi się miło zrobiło, no i od razu pomyślałam, że jednak już bardzo widać ten mój brzuszek
Kada gratuluję potwierdzonego synkaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2014, 17:54
pekinka82, mala_mi, Gosiaczek, Jus1985, Camille87, positive, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Witajcie
Dzisiaj byłam na badaniach w innym ośrodku u innego lekarza.
Niestety potwierdziło się najgorsze dla mnie czyli to że nie widac kości nosowej.
W sumie to już nie płaczę ale jest mi ciężko. Zdecydowałam się na amniopunkcję którą mam 7 marcaLekarka powiedziała ze wszystkie inne wyniki są w porządku i póki co nic nie jest przesądzone, ale chyba nie musze wam mówić co czuję i jak się czuję.
Nie bedę tu raczej zaglądać na forum, chyba rozumiecie, przynajmniej na jakiś czas
Proszę was tylko pamiętajcie i trzymajcie kciuki. Mam nadzieję że historia zakończy się dla nas dobrze. -
MIla nie co sie zalamywac poszperaj troszke na innych forach skoro masz przeziernosc karkowa w normie to nie jest najgorzej bo gdyby i ta przeziernosc byla zla to juz naprawde jest powod do lez choc ja nie wiem jak u mnie jest z koscia nosowa bo nie pisza o tym a przezeirnosc powyzej normy to caly czas mam nadzieje ze z krwi wyjdzie dobrze i ryzyko bedzie znikome... jednak zycze tobie wszystkiego dobrego i zeby amnio wyszla ok a w wiekszosci przypadkow wychodzi dobrze a powiedz mi czy to piwerwsza dzidzia i ile masz lat?
-
Dzięki laski
Ninkappa to jest moja druga ciąża, mam juz córkę (całkiem zdrową)
Mam 33 lata. A pytałam lekarki czy jest taka opcja że wszystkie inne parametry są ok a tylko brak tej kości może świdaczyć o "złym" i niestety tak, więc nie pozostalo mi nic innego jak czekac do zabiegu a potem na wynik.
Wyniki z krwi będą może w środę, ale lekarka powiedziała że to już na tą chwilę nie ma dla niej znaczenia, bo jeżeli chcemy miec pewnośc to dopiero po amnio będziemy wiedzieć na 100%
Wiem że zdarzało się, bo czytałam na forach, ze były przypadki różne i kończyło się ok, ale wierzcie mi, ze nie da się teraz myśleć pozytywnie. Maż mi cały czas to mówi, ze jeszcze nic nie jest powiedziane, ale ja niestety psychicznie staram sie przygotowac na najgorsze. Ale jak coś w życiu złego spotyka, to kur....a zawsze mnie !!! nie miałam łatwo i teraz znowu się pier.....i . Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2014, 18:36
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny