Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
aicha wrote:Kajoni takie własnie jak piszesz... A możecie coś polecić na zaparcia? Ja juz nie mam pomysłów na obiady może źle się odżywiam. Chociaż staram się pić dużo wody jeść owoce i warzywa... Sama już nie wiem.
jak już wcześniej polecałam Błonnik Xenna, podobno taki sam a mocniejszy jest Colon C. Kawa z mlekiem. Napar z siemienia. duuużo nabiału, ja jem mnóstwo białego sera ostatnio. I pić. Trzeba dużo pić. Jabłka umyć, nie obierać ze skórki. Płatki owsiane. Otręby. Kasze różnego rodzaju. Czerwona, zielona herbata (z zieloną nie przesadzamy bo wypłukuje kwas foliowy), suszone śliwki i morele (albo zjeść albo zrobić napar), winogrona łupką. Ewentualnie syrop Lactulosum jak wszystko inne nie pomaga.Camille87, Jus1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaicha wrote:Kawy nie pije ale spróbuję. Dzięki dziewczyny wybieram się właśnie do sklepu bo piękna pogoda a spacer dobrze mi zrobi, to zakupie zbożówkę bardzo lubię taką kawę,a jakoś dawno nie piłam.
Ruda27 a masz taką w saszetkach czy sypaną?
Wiesz co teraz akurat pije w saszetkach i i tak mysle ze dzialanapewno jak Ci sie chce to lepiej robic sypana, ale ja to len jestem zeby ja grzac i mleko :p
aicha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Camille87 wrote:Teraz niestety coraz czesciej meczy mnie zgaga
przeszlam na wyzszy level haha
Ja zgagę też mam ale taką do zniesienia sama przechodzi szybko. A z zaparciami niestety walczę już od jakiegoś czasu. Tylko, że w ciąży jakoś wszytsko wydaje się być niepokojącemam nadzieję, że to zwalczę
-
nick nieaktualnyKajoni wrote:jak już wcześniej polecałam Błonnik Xenna, podobno taki sam a mocniejszy jest Colon C. Kawa z mlekiem. Napar z siemienia. duuużo nabiału, ja jem mnóstwo białego sera ostatnio. I pić. Trzeba dużo pić. Jabłka umyć, nie obierać ze skórki. Płatki owsiane. Otręby. Kasze różnego rodzaju. Czerwona, zielona herbata (z zieloną nie przesadzamy bo wypłukuje kwas foliowy), suszone śliwki i morele (albo zjeść albo zrobić napar), winogrona łupką. Ewentualnie syrop Lactulosum jak wszystko inne nie pomaga.
aicha, Kajoni lubią tę wiadomość
-
Kajoni wrote:w sensie takie bóle brzucha jakby się musiało iść zaraz do toalety? jak tak to ja mam takie. Miałam zaparcia swego czasu, ale już rzadziej, więc to może po prostu skurcze jelit czy czegoś... ja tak sobie to tłumaczę.
ale tak sobie tłumacze że musi być dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 12:18
-
Jus1985 wrote:Ja mam coś pomiedzy takim bólem jak na @ a biegunką, może nawet to nie bòl atakie dziwne uczuciezawsze po lewej stronie i martwi mnie to strasznie
ale tak sobie tłumacze że musi być dobrze
Jus1985 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ruda to takie oficjalne: Echo serca płodu jest rodzajem badania echokardiograficznego wykonywanego kobietom ciężarnym. Badanie obejmuje ocenę anatomii klatki piersiowej i serca płodu oraz jego funkcjonowania. Podczas tego badania można zdiagnozować nieprawidłowości budowy (wady serca) oraz zaburzenia rytmu i funkcji serca. Informacje uzyskane w czasie badania płodu mogą być pomocne przy podejmowaniu decyzji o dalszym przebiegu ciąży oraz miejscu i czasie porodu. Dzieci z rozpoznanymi wadami serca powinny się rodzić w wysokospecjalistycznych ośrodkach posiadających odpowiednie doświadczenie i warunki do opieki.
Moj doktorek mówi ze to wiecej niż polowkowe. Bo niedosc ze sprawdzi to co na polowkowym to jeszcze badanie dopplera (badanie w diagnostyce układu krążenia) i to echo serca. On mimo ze jest bardzo dobrym doktorem specjalista mówi ze te badanie zostawia lepszym. Oczywiście jest to moja indywidualna sprawa czy pójdę czy nie. Ale jak to stwierdził ...nie chce mieć niespodzianek przy porodzie bo dzieci z wada serca a jest ich sporo powinny sie rodzic w specjalistycznych warunkach szpitalnych. Samo USG bedzie trwało z 40 min. Wiem ze w naszym województwie jest tylko 2 specjalistów z dyplomami które uprawniaja do tego typu badań. Uffff....mam nadzieje ze nie zasmiecilam forum -
ja juz po wizycie, niestety bez usg ale jakos sie uspokoilam bo wiem ze jest dobrze
pytalam o polowkowe, moj lekarz wysyla do katowic na kompleksowe badanie z przeplywami itp mowil ze on na to nie namawia bo nie kazdego stac na wydake ok 250 zl ale mowil ze warto. ale jesli chodzi o wady serca to powiedzial ze jest 5 wad ktorych nie wykryje zadne badanie wiec te badania sa bardziej dla naszego spokoju. mino wszystko zrobie to badanie
Camille87, Kajoni lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moni& wrote:ja juz po wizycie, niestety bez usg ale jakos sie uspokoilam bo wiem ze jest dobrze
pytalam o polowkowe, moj lekarz wysyla do katowic na kompleksowe badanie z przeplywami itp mowil ze on na to nie namawia bo nie kazdego stac na wydake ok 250 zl ale mowil ze warto. ale jesli chodzi o wady serca to powiedzial ze jest 5 wad ktorych nie wykryje zadne badanie wiec te badania sa bardziej dla naszego spokoju. mino wszystko zrobie to badanie
ja za swoje połówkowe też będę płaciła 250zł, ale nie poszłam na genetycznie to już na to "odłożę" pieniądze. Mnie denerwuje podejście mojego męża do tych badań, bo on zawsze znajdzie jakieś "ale". Tak samo było z genetycznymi "po co będziemy szli, płacili tyle, a jakby się okazało, że jakaś wada genetyczna, to nie dość, że całą ciążę będziesz się zamartwiać to jeszcze przecież ciąży się nie usunie, a jak wada genetyczna typu zespół Downa, to przecież się nie leczy". I teraz też ciągle pyta na co to połówkowe. To mu tłumaczę, że wszystko mierzą, ważą i sprawdzają. U znajomych takie badanie wykryło jakąś wadę nerek i jeszcze w brzuszku zrobili zabieg i dziecko urodziło się zdrowe. Chcę iść i On mnie nie powstrzyma. A wszystkie pytania typu: po co, na co i dlaczego to mnie tak denerwują. Najlepiej nie chodzić wcale i iść dopiero urodzić, a najlepiej prosto z pracy, bo co można tyle robić na zwolnieniu, nie? wrrr...Camille87, Jus1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny