Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ehhh... odebrałam właśnie wyniki morfologii i moczu i mocz piękny- 0 bakterii itd tak w morfologii wyszło mi jeszcze wiecej leukocytów 12,5 i crp lekko podwyzszone 5,36... pewnie wsadzi mi lekarka w srode antybiotyk.....Nasza Marcysia jest już z nami
-
raz widziałam młodą dziewczynę , rodziła może max 1 dzień wcześniej ale wyglądała straszie jakby czołg ją przejechał, podkłady jej uciekały bo nawet majtek biedna nie miała, ledwo szła a dookoła pełno odwiedzających .. a to kilka lat temu było ..
więc nie wyobrazam sobie iść chociażby do toalety bez majtekJRY1984 lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
A ja do tego tematu świecenia tyłkiem podeszłabym od innej strony. Pewnie większość z Was się ze mną nie zgodzi, ale moim zdaniem przetaczanie się tabunów ludzi przez te oddziały dla kobiet po porodzie są moim zdaniem słabe. Rozumiem ojca dziecka, czy kogoś najbliższego, ale wizyty cioć, wujków, babć i innych w niezliczonej ilości może być właśnie krępujące dla naszych przyszłych współlokatorek. Czasem kobieta rodzi w nocy, albo dziecko jej płacze, chciałaby się przespać chwilę w dzień, a tam sami odwiedzający. Rozumiem ciekawość, ale przecież te 2 czy 3 dni chyba nikogo nie zbawią. Ja już swoim rodzicom zapowiedziałam, że zapraszam ich jak wyjdziemy ze szpitala, a do szpitala to nie ma sensu żeby przyjeżdżali. Z resztą w szpitalu w którym chce rodzić odwiedziny są chyba też dopiero od 12, żeby właśnie kobiety mogły wypocząć, no i wiadomo że wizyty, badania itp.
Rybaaaa, Ninka0111 lubią tę wiadomość
-
_cherryLady wrote:ehhh... odebrałam właśnie wyniki morfologii i moczu i mocz piękny- 0 bakterii itd tak w morfologii wyszło mi jeszcze wiecej leukocytów 12,5 i crp lekko podwyzszone 5,36... pewnie wsadzi mi lekarka w srode antybiotyk.....
Teraz przed wizytą było leukocytów 16,2 i crp 2. Doszłyśmy z moją gin do wniosku, że te moje leukocyty są po wysiłkowe i rosną jak idę do labu. W szpitalu jak mi wyszło 13,3 to pielęgniarka mi w łóżku po przebudzeniu pobierała.
Może powtórz to crp jeszcze raz.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
To i ja sie odezwe bo nie wiem czy przypadkiem Sabanek - nie chodzilo o mnie..
Napisalam ze ja przy porodzie mialam rozpinana koszule i mialam tez torbie druga taka sama czysta na przebranie. Nie widze w tym zadnego przemadrzania sie, a jedynie informacje, ktora mozna potraktowac jako rade badz wskazowke.
W zadnym innym wpisie w tym temacie nie znalazlam aby ktoras z dziewczyn sie przemadrzala! Sabanek wytlumacz wiec o co Ci chodzi..bo chyba nikt nie ma pojecia..Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
SyHa85 wrote:Dziewczyny poza tą nieszczęsną rwą....boli którąś po lewej stronie pod piersią? Nie znam się co tam może być? Wątroba na pewno jest po prawej. TAk jakbym kolkę tam miała
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Pigułka masz 100% racji ja też uważam że mąż w zupełności wystarczy ale niestety nie którzy tego nie rozumieją i walą w odwiedziny bez konsultacji z zainteresowana
Syha ciężko określić co tam teraz jest bo wszystko się ubilo żeby się zmieścić ale ja czasem też mam takie kłócia.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Gilis wrote:I powiem wam, że dziś podczas wizyty leżąc na fotelu myślałam, że moja dzidzia śpi bo nie czułam najmniejszego ruchu, ani kopniaka ani muskania, a doktor na ktg stwierdził, że młody jest bardzo aktywny.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
pigułka wrote:A ja do tego tematu świecenia tyłkiem podeszłabym od innej strony. Pewnie większość z Was się ze mną nie zgodzi, ale moim zdaniem przetaczanie się tabunów ludzi przez te oddziały dla kobiet po porodzie są moim zdaniem słabe. Rozumiem ojca dziecka, czy kogoś najbliższego, ale wizyty cioć, wujków, babć i innych w niezliczonej ilości może być właśnie krępujące dla naszych przyszłych współlokatorek. Czasem kobieta rodzi w nocy, albo dziecko jej płacze, chciałaby się przespać chwilę w dzień, a tam sami odwiedzający. Rozumiem ciekawość, ale przecież te 2 czy 3 dni chyba nikogo nie zbawią. Ja już swoim rodzicom zapowiedziałam, że zapraszam ich jak wyjdziemy ze szpitala, a do szpitala to nie ma sensu żeby przyjeżdżali. Z resztą w szpitalu w którym chce rodzić odwiedziny są chyba też dopiero od 12, żeby właśnie kobiety mogły wypocząć, no i wiadomo że wizyty, badania itp.
Pigułka masz rację , to tak jak z tą dziewczyną ledwo szła wszystko jej wypadało a dookoła pełno ludzi .. ja rodzicom też chyba powiem że te 3 dni jakoś przeżyją bez nas, chyba że będzie ze mna kiepsko to moja mama niech przyjdzie a reszta poza moim T oczywiście niech siedzi w domu. Szpitale powinny same ograniczyć liczbę odwiedzających..SyHa85 lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
SyHa ja na rwe tez cierpie ale zawsze po pracy.W niedziele jak nie pracuje to mnie nie boli. na razie na szczescie nic innego mnie nie boli.
Z odwiedzinami to róznie bywa. U nas jest jeden szpital gdzie nikt nie moze wchodzic na sale poporodowe i jest specjalny pokoj odwiedzin. W sumie to dobre bo obcy facet nie oglada moich karmiacych piersi i nie naniesie jakiegos paskudztwa np na butach bo mu szkoda 1 zł na ochraniacze. Z drugiej strony nie ma odstepstw i nawet maz nie moze wejsc.
U mnie w szpitalu wszyscy łażą wiec wole miec zakryte to co trzeba
Kurcze ugotowalam rosołek, zrobilam szczawiową ale z jednego sloiczka jakos malo kwasna byla. otworzyma drugi, wlalam a on byl jakis zepsuty i cała zupa smierdziala łajnem,, fuuuj. Juz wylalam. I co ja bede jesc??Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2016, 18:10
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
nick nieaktualny
-
Pigułka święte słowa!!!
U mojej siostry na dłużej był mąż. Ja 2 razy po 15 minut przywieźć obiad ( przy drugiej to chyba nawet tylko raz byłam bo siedziałam ze starszą ). Moja mama raz była dłużej, bo siostra chciała się porządnie wykąpać przed wyjściem, a mąż po coś tam pojechał. Ale pamiętam jak u sąsiadki non-stop 3 osoby siedziały w różnych konfiguracjach krewni i znajomi królika poprostu.
Ja też bym chciała miec tylko Ł przy sobie, ewentualnie do zabiegów higienicznych mamę albo siostrę. Po kiego grzyba mi ciotka, szwagier albo sąsiadka
Trzeba też myślec o innych kobietkach z którymi się jest na sali i o ich dzieciaczkach.paola89, Betty Boop, pigułka lubią tę wiadomość
-
Niektórzy już nie pamiętają jak to było kiedy się rodziło i przychodzą pozwiedzać porodówkę i pooglądać świeżo upieczone mamuśki .. takie miałam wrażenie jak widziałam tych ludzi ..
ja dwa razy byłam na takim oddziale ale to dlatego że przywoziliśmy rzeczy i mojego byłęgo mamuśkę do wnuczki. Ja z moim byłym wchodziłam i wychodziłam a reszta to siedziała i się gapiła na korytarzach w salach i łazili po całych oddziałach , z jednej strony rodzące a z drugiej noworodki .. masakraNasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
Dziewczyny,powiedzcie mi jak to jest z tymi majtami w końcu;skoro nie wolno po porodzie zakładać,a cały czas coś cieknie to jak ja sobie tę podpaskę mam przytrzymać,bo nie rozumiem?zresztą ja urodzę,położą mi Lwa na 2-3godziny na mnie,zbiorę się i jedziemy do domku. Mocno w to wątpię,aby jakiś taksiarz chciał zabrać babę z gołym,mokrym tyłkiem. Także jakieś gacie (w zależności od pogody) założyć warto. I jak później w domu na drugi dzień i później?też bez gaci?
Co do wymądrzania się to raz też mnie pewna sytuacja wkurzyła. Pytałam o mutację genetyczną i branie heparyny. Cały czas czekałam na wyniki badań i byłam tym mocno przejęta więc zapytałam czy macie jakieś doświadczenia i któraś napisała mi że bezwzględnie muszę przyjmować,bo dziecko może mieć jakąś niewydolność. To było naprawdę słabe i obiecałam sobie,że już nie będę wchodziła na forum,bo takie straszenie kogoś kto i tak drży o swoje dziecko jest kiepskie i raczej nie pomaga. Później znowu wlazłam na forum,bo wyczytałam tu też dużo wyważonych,przydatnych opinii.
Może ja też nie zawsze się odnoszę do każdej wypowiedzi z osobna,kiedy ktoś odpowiada na moje pytanie,ale zawsze czytam,biorę pod rozwagę i jestem wdzięczna za dzielenie się swoim doświadczeniem
PozdowieniaDomi793 lubi tę wiadomość
-
Makota, w szpitalu zazwyczaj można mieć takie majty jedno lub wielorazowe, ew. na wyjście kupić jakieś lużniejsze co nie bedą uciskać, bo jakoś do domu z tymi podkładami trzeba dojechać
tzn ja tak zrobię bo jak się będzie ze mnie lało tak jak w czasie okresu to nie dam rady nawet chodzić bezWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2016, 18:27
makota lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
tak wracając do tematu obiadu to ja dziś miałam młode ziemniaczki z koperkiem i jogurtem, do tego pierś kurczaka i surówka z marchewki i jabłka.
Mężowi zamiast ziemniaków zrobiłam kluski śląskie z sosem pieczarkowym
A tak już dawno za mną chodziły te ziemniaki młode, bo mi jakiś czas temu smaka narobiłyście, mąż poszedł do sklepu a jak jechaliśmy do domu to ja patrzę a na bilbordzie że w tym sklepie młode ziemniaczki były, aż mi ślinka pociekła i on pyta czy ma wrócić , a ja że nie i że zobaczy u nas w sklepie, na szczęście też były
I mała jak jadłam to tak kopała jak szalona, chyba jej tez smakowałoJRY1984 lubi tę wiadomość
-
Makota teoretycznie nie możesz miec żadnych majtów, bo musisz wietrzyć grażyne
ale wiadomo,że kobitki sa szprytne i tak jak napisała Nelk przed obchodem ściągają żeby się nikt nie pultasił.
Ja dziś w Auchan widziałam takie majtki z nogawkami, które już jakąś wkładkę w sobie mają 2 pary kosztowały chyba 20zł, ale sie nie wpatrywałam, bo moją uwage zwróciły sliczne dresiki dla małego.paola89, Betty Boop, makota, Ania_1986 lubią tę wiadomość