Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
monika454 wrote:za co???
Nie obraziła się dosłownie, ale zabolało ją to.
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Jestem
chodź nie zauważyłam żeby któraś tesknil tak jak za Martynka
Oczywiście wpadłam dzisiaj do lidla zakupiłam stanik i bluzkę na ramiączka ale z bluski mogę sobie zrobić namiot taką dużą mają L no cóż
Ja krocza nie masuje bo przy ostatnim porodzie już mnie nawet nie nacinali to teraz to już chyba sam sobie plum zrobi
Ubranka poprane teraz muszę dojrzeć do prasowania.
Też bym sobie poziomki zasadzila a one mają jakieś specjalne wymagania?
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Nelk wrote:
Też bym sobie poziomki zasadzila a one mają jakieś specjalne wymagania?
Sloneczne miejsce i podlewanie przy duzych upałachSamo rośnie, cieszy oczy i smakuje pysznie
Warto kupić dobrze rozkrzewione sadzonki - często w sklepach ogrodniczych mozna kupic ładne krzaczki. Z roku na rok będze ich przybywać
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
malika89 wrote:bo już miałaopinie na forum, że wynajduje sobie problemy gdzie ich nie ma
Nie obraziła się dosłownie, ale zabolało ją to.
Tylko czy dobre rady dziewczyn są czymś za co można mieć foszka..? Z tego co czytam, a przeczytałam każdą stronę sierpnióweczek nie widziałam niczego co mogłoby ją urazić, w mojej opinii oczywiście. Albowiem mówienie, żeby gdzieś wyjść, coś zrobić jest formą wsparcia. Dziewczyny na prawdę próbują Martynkę na każdym kroku podbudowywać i dodawać otuchy. Chyba jak nikogo innego. Martwią się o nią. Pytanie co teraz nie jest fair. Dziewczyny, które starały się wspierać i pomagać Martynkę na każdym kroku czy Ona, że nie dała znać co się dzieje, przez co Dziewczyny się martwią.amanina lubi tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
malika89 wrote:Sloneczne miejsce i podlewanie przy duzych upałach
Samo rośnie, cieszy oczy i smakuje pysznie
Warto kupić dobrze rozkrzewione sadzonki - często w sklepach ogrodniczych mozna kupic ładne krzaczki. Z roku na rok będze ich przybywać
A czy taka kwaśna ziemia może być? W sumie to poziomki w lesie rosną a my mamy działkę w lesie i tylko iglaki lubią u nas rosnąć.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Nelk wrote:A czy taka kwaśna ziemia może być? W sumie to poziomki w lesie rosną a my mamy działkę w lesie i tylko iglaki lubią u nas rosnąć.
Nelk lubi tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Sluchajcie nie mozna winic Martynku za to ze poczula.sie urazona. Zadna z nas nie przeszla tego co ona. Ja ciezko znioslam jedna strate, naprawde nie chce wiedziec jak sie czuje ona. Strach musi ja paralizowac na kazdym kroku. Zadna z nas nie chciala jej niczym urazic ale trzeba przyznac ze bagatelizowalysmy jej objawy. Mam nadzieje ze sie jeszcze kiedys odezwie ale ja mysle ze troche ja rozumiem, potrzebowala wsparcia a my zamiast ja wspierac wolalysmy cieszyc sie swoim dobrym humorem i samopoczuciem.Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
monika454 wrote:Tylko czy dobre rady dziewczyn są czymś za co można mieć foszka..? Z tego co czytam, a przeczytałam każdą stronę sierpnióweczek nie widziałam niczego co mogłoby ją urazić, w mojej opinii oczywiście. Albowiem mówienie, żeby gdzieś wyjść, coś zrobić jest formą wsparcia. Dziewczyny na prawdę próbują Martynkę na każdym kroku podbudowywać i dodawać otuchy. Chyba jak nikogo innego. Martwią się o nią. Pytanie co teraz nie jest fair. Dziewczyny, które starały się wspierać i pomagać Martynkę na każdym kroku czy Ona, że nie dała znać co się dzieje, przez co Dziewczyny się martwią.
Ja się nie obraziłam, tylko było mi przykro czytać w pamiętniku wpisy cytuje " nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma" nie uznałam tego za dobrą radę, tylko bardzo mnie dotknęły, poza tym u mnie ze zdrowiem źle, leżę i nie wchodziłam na neta.
I wyszło na to, że jestem nie fair
Dziewczyny trzymajcie się ciepło.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Paulka123 wrote:Sluchajcie nie mozna winic Martynku za to ze poczula.sie urazona. Zadna z nas nie przeszla tego co ona. Ja ciezko znioslam jedna strate, naprawde nie chce wiedziec jak sie czuje ona. Strach musi ja paralizowac na kazdym kroku. Zadna z nas nie chciala jej niczym urazic ale trzeba przyznac ze bagatelizowalysmy jej objawy. Mam nadzieje ze sie jeszcze kiedys odezwie ale ja mysle ze troche ja rozumiem, potrzebowala wsparcia a my zamiast ja wspierac wolalysmy cieszyc sie swoim dobrym humorem i samopoczuciem.
Kochana dziękuję za zrozumienie, nie nie mam pretensji i nigdy nie miałam, że macie dobry humor i się cieszycie, bo tak powinno byći tak trzymajcie
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Kochana dziękuję za zrozumienie, nie nie mam pretensji i nigdy nie miałam, że macie dobry humor i się cieszycie, bo tak powinno być
i tak trzymajcie
odezwij sie czasem jak u Was, bo my Cie tak latwo nie zapomnimy
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Martynka30 wrote:Ja się nie obraziłam, tylko było mi przykro czytać w pamiętniku wpisy cytuje " nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma" nie uznałam tego za dobrą radę, tylko bardzo mnie dotknęły, poza tym u mnie ze zdrowiem źle, leżę i nie wchodziłam na neta.
I wyszło na to, że jestem nie fair
Dziewczyny trzymajcie się ciepło.
Tylko czy jakakolwiek dziewczyna chciała Ci sprawić przykrość..? Raczej nie. Każda z nas ma inne doświadczenia i inne sposoby by chciec kogoś wesprzeć. Może ta osoba, która te słowa napisała chciała w ten sposób dodać Ci otuchy a niechcąco, nieumyślnie Cie uraziła. Samo to forum jest specyficzne, albowiem duża część z nas miała/ma problemy z zajściem w ciążę czy z nią samą w sobie, nawet jeśli o tym nie piszą/mówią. I to powoduje, że ma się inną wrazliwość.
Moja poprzednia wypowiedź była w stosunku do mnóstwa naszych dziweczyn, które jak dobrze wiesz bardzo się o Ciebie martwią i przejmują się Twoim milczeniem Kochana. Nie wiem czy jest dzień, w którym któraś się o Ciebie nie zapyta i to jest z czystej troski o Ciebie. Niby każda z nas jest we własnej ciąży ale na tym forum jednak (moim zdaniem) żyje się jednak ciążami innych dziewczyn, ich problemami i troskami. Ja codziennie np sprawdzam czy Agsha nie napisała nowego posta w swoim pamiętniku, bo martwię się o nią i o Jej Aleksa choć nie piszę o tym tutaj. I tylko o to mi chodzi. Nie każda jest wylewna i wyraża swe troski o drugą osobę co nie oznacza, że jej nie ma.paola89, _cherryLady, Betty Boop lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Hej Martynka - jak miło Cię znów czytać!!!
Napisz co u Ciebie!
Witaj Nelk po przerwie
Zaraz bede nadrabiać zaległośći od ok 10.00 bo zajełam się przeróbką ubrań - spodenek i zeszło z 4h a i tak efekt średni - po domu będą, białe spodnie kiedyś przerabiałam na ciążowe, 3 pary leginsów - te w kwiaty z pepco za 19,99 i pozostałe odprywam tą gumę i wszywam luźniejszą i mam ciążowe i spodenki dziś przerabiane:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/78f83bfd7bec.jpg
W sumie tego pasa od góry nie widać - wiec koło domu mogą być a niektóre nawet "do miasta" ubiorę
Potem jedzenia - podwieczorek i kolacja:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8dce6f7eb34a.jpg
jeszcze kakao do kanapek, arbuz dziś też był, schabowy na obiad, jajka sadzone na 2 śniadanie i 1/3 czekolady wedel truskawkowej - jutro nie wchodzę rano na wagę
Potem chciałam troche rozmiarowo posegregować ciuszki, ale nie miałam już siły:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3ac2ca35383f.jpg
wiec sobie wyobraziłam w nich małą
oj jakie słodkie- nie mogę się jej doczekać
wszystko tanioszka z pepco
Broń Boże się nie przechwalam, nie chce aby tak ktoś odebrał, poprostu cieszę się z moich przeróbek ciuchowych, jedzenia
Później poszłam mężowi coś pomóc - w sumie to ja i tak stałam i mówiłam co trzeba zrobić, ewentualnie coś podaje - bo mi nie pozwala nic robićWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 20:09
_cherryLady, Nelk, Penelope30, Betty Boop lubią tę wiadomość