Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Goslim79 wrote:Ja i syn jesteśmy spod znaku raka. termin mam na 25 sierpnia, czyli panna. Dobrze sie dogaduje z pannami, a jakie są lwy to nie wiem...
W poniedziałek i wtorek byłam tak osłabiona, ze nie miałam siły sie ruszyć (oczywiście obowiązki związane z domem i dzieckiem nie pozwalały na leżenie) męczyłam sie strasznie. Dzisiaj mimo gorąca czuje sie dobrze. Mam nadzieje, ze tak zostanie przynajmniej do niedzieli, bo robię urodziny młodego.
Wam sie wyżalę: dowiedziałam sie, że pod koniec lipca przyjeżdża do nas bratanek męża na miesiąc, żeby tego było mało to w związku z tym będzie u nas teściowa siedzieć, a to to nie wiem jak przeżyję. Trzeba będzie koło nich latać i przed i po porodzie
Lwy są dumne i władcze. Mój tato i szwagier są spod znaku lwa.Goslim79 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:Ninuś
a dlaczego jego wina? źle zapakowali i szukaja winnych
Martynka bo oni sa jacys nienormalni z nudow moj maz rozwalil ta paczke dla jaj bo lubi odsawac z wyplaty 400zl bo tyle mamy kasy eh szkoda gadac to jest ten Jeb...Slupsk -
JRY1984 wrote:Dobra gwiazdy - meldować co robicie na obiad bo ja znowu nie mam pomysłu
Ja robię zapiekanki takie z pieczarkami i serem. Kupiłam w lidlu te duże z Virtu. Bardzo dobre są.tylko my zawsze dodajemy dodatkowo sera i pieczarek .
JRY1984 lubi tę wiadomość
-
Ania_1986 wrote:Ja robię zapiekanki takie z pieczarkami i serem. Kupiłam w lidlu te duże z Virtu. Bardzo dobre są.
tylko my zawsze dodajemy dodatkowo sera i pieczarek .
W lodówce są czy w zamrażarniku? bo ja może też skorzystam, bo naprawdę odechciewa mi się wszystkiego ostatnio jak mam myśleć co na obiad, a mój tylko wzruszy ramionami jak się go zapytamMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
A ja nie wiem co to będzie jak dziecko będzie, mój przecież dopiero w połowie sierpnia będzie miał urlop... a gotować na zaś nie mam siły.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a propos dań
polecam zapiekankę ziemniaczana z indykiem. Potrzeba około pół kg mięsa z indyka, którego podsmażamy i dodajemy passate pomidorowa. Wcześniej gotujemy ponad 1 kg ziemniaków tak zeby nie były bardzo miękkie. Po ostudzeniu kroimy na talarki, dajemy polowe na dno naczynia Żaroodpornego, pózniej to mięso i na wierzch znowu ziemniaki. Na wierzch ser żółty i zapiekamy OK 30 min. Starcza na 4 porcje.
Jeszcze kalafiorek z ziemniaczkami i jajkiem sadzonym swietnie smakuje.
Na takie upały dobre sa wszelkiego rodzaju makarony, mój maź uwielbia farfalle di polo a a la pizza hut, dzisiaj mu zrobię, przepis jest w necie.
Spaghetti bolognese polecam z wołowina, bo z wieprzowiny nie ten smak.
No i oczywiście rożnego rodzaju kremy, wystarczy wpisać w Google warzywa, jakie mamy i słowo krem i już jest.
Ja ze staram gotować wieczorkiem na 2 dniw trakcie dnia już sie nie chce :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 15:08
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:W lodówce są czy w zamrażarniku? bo ja może też skorzystam, bo naprawdę odechciewa mi się wszystkiego ostatnio jak mam myśleć co na obiad, a mój tylko wzruszy ramionami jak się go zapytam
Na lodówkach. Mniej więcej tam gdzie ciasto francuskie. Są takie duże ze ja połówką sie najadam.Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:A ja nie wiem co to będzie jak dziecko będzie, mój przecież dopiero w połowie sierpnia będzie miał urlop... a gotować na zaś nie mam siły.
Ja wymyśliłam ze zrobię zapasy mrożonek i będzie na poczatku sie tym żywić. Jakies pyzy , pierogi, warzywa na patelnie.Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Ania_1986 wrote:Ja wymyśliłam ze zrobię zapasy mrożonek i będzie na poczatku sie tym żywić. Jakies pyzy , pierogi, warzywa na patelnie.
Dobry pomysł
Pochwalę się, jutro przyjedzie do mnie położna środowiskowa na spotkanie
potem będzie przychodziła do małego jak wrócimy ze szpitalasabanek, Kasiaaaaa88, Ania_1986 lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyMartynka30 wrote:Dobry pomysł
Pochwalę się, jutro przyjedzie do mnie położna środowiskowa na spotkanie
potem będzie przychodziła do małego jak wrócimy ze szpitala
O, to się wcześniej poznacie
Ja muszę się gdzieś zarejestrować w okolicy, żeby też pediatra był. -
sabanek wrote:O, to się wcześniej poznacie
Ja muszę się gdzieś zarejestrować w okolicy, żeby też pediatra był.
Ona też prowadzi przygotowania do poroduto dlatego przyjdzie
A poznałyśmy się przez przypadekczekałam na pobranie krwi na glukozę
zapytała się czy mam swoją już położną, nawet nie wiedziałam, że jak się prowadzi ciążę priv to tak można.
Sympatyczna babka
Pediatrę dla małego mam już wybranego tzn wiem do kogo zapisaćWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 15:31
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyAle dzisiaj tutaj piszecie i piszecie. Chwile mnie nie ma i mam dwie strony do nadrobienia. Kolejne ktg za mną, skurczy brak. Maly pierwsze 20 minut spal, tetno 125 a po 20 minutach jak sie rozszalam to brzuch mi skalal i tętno prawie caly czas 170 pod konuec ciut się uspokoil i juz bylo 145.
-
Cześć Dziewczyny.
Dołączam do bezsennych. Kurde problem ze spaniem od kilku dniu. Dziś spać nie mogłam bo się stresowałam, że małego nie czułam od 21.. w nocy jak się budziłam na siku to go czułam a dziś 1-wszy raz nic..2-gi raz nic... 3-ci i też cisza więc po 6 juz zasnąć nie mogłam.. wzięłam leki popiłam wodę-zawsze się odzywał a dziś nic...więc zaczęłam czekać. Powiedziałam sobie, że jak do 9 nie ruszy się jadę na IP. Zjadłam ciastko i poszturchałam małego... o 7:20 raczył się odezwać.. no poryczałam się normalnie... już miałam wizję, że te głupie taśmy owodniowe zrobiły swoje i owinęły się wokół pępowiny..
Później poszłam na spacer do galerii-do Pepco chciałam po pieluchy tetrowe w koty (jakiś czas temu tam kupiłam). Spacer trwał swoje bo miałam jakies 3-4km w jedną stronę ale z tego bardzo się cieszę. W pepco pieluch nie dostałam ale kupiłam śpiochy, pajaca, maskotkę, 2 flanele i zabawki dla kotów. Jak to w sklepie bywa zobiłam się mega głodna i pierwszy raz w ciąży poszłam do kfc na be smart`a. A tam spotkałam swojego przyjaciela z wioski (240km od Poznania) którego kupę czasu nie widziałam, choć teraz razem mieszkamy w Poznaniu ale nigdy się zgrać na spotkanie nie możemy a tu taki psikus! No i jak to przyjaciel zawsze mówi co myśli (za co go cenię) i powiedział, że tak gruba to ja jeszcze nie byłam... nie powiem, zrobiło mi się mega przykro ale nie dlatego, że tak powiedział, bo jestem świadoma jak wyglądam tylko tak po prostu...tak bardzo mnie boli, że staram się być aktywna, jeść zdrowo, gotować zdrowo a tyje jak głupia.. i po prostu doprowadza mnie to do szału. No i pierwsze co zrobiłam jak wróciłam do domu to się rozryczałam... Wiem, że w ciąży się tyje. Gdyby nie to nie wyglądałabym tak. Wiem, że ponoć sie chudnie później ale boje się, że ja nie schudnę, że będę cały czas taka wielka...
przepraszam, że tak się żale ale musiałam się wygadać/wypisać...dawno takiego doła nie miałam.
Z dobrych wieści kurier właśnie dostarczył łóżeczko ale paczka waży 30kg więc sama jest rozpakowywać nie będę a teraz wychodzę bo mój mnie zmusza abyśmy pojechali wózki oglądać a ja cała zaryczana...
co do obiadu to miałam robić kotlety z brokuła ale mój stan psychiczny mnie ograniczył więc pewnie ugotuje bób.
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
nick nieaktualnymonika454 wrote:No i jak to przyjaciel zawsze mówi co myśli (za co go cenię) i powiedział, że tak gruba to ja jeszcze nie byłam... nie powiem, zrobiło mi się mega przykro ale nie dlatego, że tak powiedział, bo jestem świadoma jak wyglądam tylko tak po prostu...tak bardzo mnie boli, że staram się być aktywna, jeść zdrowo, gotować zdrowo a tyje jak głupia.. i po prostu doprowadza mnie to do szału. No i pierwsze co zrobiłam jak wróciłam do domu to się rozryczałam... Wiem, że w ciąży się tyje. Gdyby nie to nie wyglądałabym tak. Wiem, że ponoć sie chudnie później ale boje się, że ja nie schudnę, że będę cały czas taka wielka...
Głowa do góry! U mnie dziś waga pokazała prawie 19kg na plus
Organizm sobie odkłada co musi, ja też badziewia nie jadam zazwyczaj, nie siedzę z buzią w czekoladzie przed tv, a kg lecą w góręDzieci będą z nas miały pełnowartościowy pokarm, bo będą miały z czego ściągać, więc bardziej się będą najadać, to może i dłużej będą spać, to spokój może będziemy miały. Mam nadzieję, że na tym to polega
paola89, _cherryLady lubią tę wiadomość
-
Ale bezczelność ze strony Twojego kolegi Moniko. Nie przejmuj sie waga, trochę samozaparcia i wrócisz do dawnej sylwetki. Warto pójść do dobrego dietetyka i znaleźć czas na troszkę ruchu
moj maz schodl 15 kg w niecałe pół roku, a Tobie jeszcze maluszek pomoże!
makota lubi tę wiadomość