WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2016, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczko, a zgłaszaliście włamanie na policję? Trzeba baranów zastraszyć. Może lepiej żeby psy gdzieś tam się kręciły?

    Makota- byle nie za krótkich, ja chcę chociaż do szpitala dojechać ;)

    Moja mama coś nie chce gadać za bardzo o porodzie, wiem że miała chyba 2 wywoływane, ale nie wiem czemu... Ja miałam się niby później urodzić... Nie wiem o co jej chodzi.

    Penelope, mmm jagódki. Daj mu kopa i niech spada, później będzie patrzył jak jesz, to mu nie dasz :) Moja kuzynka szybki sposób miała na przebieranie jagód: kiedyś były te stare odkurzacze, co można było rurę podpiąć od tyłu i wtedy dmuchała, a nie zasysała, jagódki do wanienki jakiejś i odkurzaczem wydmuchiwała liście, oczywiście potrzebne później poprawki, ale roboty mniej :)

    Penelope30 lubi tę wiadomość

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 3 lipca 2016, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Po wczorajszej podróży masakrycznie spuchły mi nogi. Na szczęście teraz ciut zeszło. Całą noc mała się nie ruszała chyba zmęczyła ją podróż. Ale napędziła mi stracha.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 3 lipca 2016, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu ja tez jak jechalam do lodzi i z 6 godz to mala nie byla aktywna...

    hchyw1d370r6axb9.png
  • Penelope30 Autorytet
    Postów: 1348 885

    Wysłany: 3 lipca 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Upiekłam babeczki i croissanty z jagodami, do tego zrobiłam deser jagody + banan, + serek. Na męża dalej mam focha ale nie ma opcji żeby mu nie dać tego jeść bo jest taka ilość że musi mi pomóc to zjeść teraz. Na jagody to już długo nie spojrzę. Jeszcze u teściowej jak byłam to była zupa jagodowa. Ble.

  • Ninka0111 Autorytet
    Postów: 786 651

    Wysłany: 3 lipca 2016, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe biedna moi tesciowie prowadza skup runa lesnego wiec w sezonie jagody borowki i grzybkow mam pod dostatkiem a na grzyby uwielbiam chodzic a jeszcze jaka satysfakcja jak cos zarobie☺a nie raz zdarza sie ladnie☺

    hchyw1d370r6axb9.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 3 lipca 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninka0111 wrote:
    Aniu ja tez jak jechalam do lodzi i z 6 godz to mala nie byla aktywna...

    No myśmy tez gdzieś z 5 godzin jechali

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Kasiaaaaa88 Ekspertka
    Postów: 194 174

    Wysłany: 3 lipca 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey dziewczyny :)
    Odzywam sie po leniwej sobocie :) wczoraj byliśmy na drobnych prawie przed ostatnich zakupach dla Nathanka :) typu torba do wózka, koszyczki na komodę na kosmetyki i jeszcze dokupiłam dwupak bodów ale zapinanych bokiem, żeby główki nie męczyć na początku :) Dla dziewczyn z De w H&M są staniki do karmienia miękkie za 7euro kupiłam se jeden i myślę, że będzie ok..Po zakupach totalny leń ;/ Nawet mieszkania nie posprzątaliśmy.
    Dzisiaj kolejny leniwy dzień. Pogoda fajna bo jest czym oddychać tylko, żeby nie padało bo przydało by się na jakiś spacerek wybrać dotlenić :)
    Miłej niedzieli :)

    makota lubi tę wiadomość

    74di3e5e00jw87wl.png
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 3 lipca 2016, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabanek nie wzywałam policji bo nie mam żadnych dowodów, oprócz wybitej szyby nic nie mogę udowodnić, mama dziś z tata byli u nas bo to dom mamy jest (znaczy na nią zapisany) i też miała wzywać, ale nie stwierdziła, że coś pomogą...

    Penelope znam to, mi też czasem chce się płakać z nerwów a mąż się śmieje! Ale mnie wkur# bierze!

    A tak w ogóle to miałam ciężką noc...
    Ok 24.00 usłyszałam, że nasz pies (zamknięty w pomieszczeniu burzowym) skamle i coś sapie?!?
    Noc i burza, leje jak diabli - nic nie widać, budze męża po 4 piwach (trudne zadanie) z pomocą latarki widzimy, że pomimo kraty z drutu w oknie pies się przedostał i uchylnym oknem próbował wyjść i się wciął i zawiesił i zdycha :/
    Mąż mnie wygonił, a sam poszedł go ratować - trzeba było kraty odcinać, wyjmować okno z zawiasów bo pies już ledwo ziajał a że waży ok 40-50kg troche to trwało a burza nie ułatwiała tego.
    Udało się go wydobyć, wczoraj nie chodził - powłóczył tylnymi nogami, dziś już troche chodzi ale kuleje, jak na jutro się nie poprawi to weterynarz, bo dziś to nieczynne.
    Całą noc nie mogłam spać - myślałam o nim, to niewiarygodne jak się człowiek z psem zżyje.

    Mama zadzwoniła, że nie pojedzie na kuracje w terminie mojego porodu.
    Wiec byłam pewna, że ze względu na mnie i malutką.
    Niestety nie!
    Szkoda jej dać 1000zł na kuracje - nudzić się tam 21 dni i w tym czasie przepadną jej wyjazdy jako pilot wycieczek zagranicznych z wraz z nimi 2 tyś zł!!!
    I ma sprawę - musi kuracje przełożyć z wakacji lub zlikwidować, ale zeby nie ponieść konsekwencji to zwali na mnie:
    - ze sobie nie poradze z dzieckiem i musi zrezygnować!
    Ja piernicze! Poradzę sobie, nie potrzebuje "takiej" pomocy! Robi ze mnie nieudacznika a naprawdę chce się mną wysłużyć!

    Córka wróciła z wakacyjnej wycieczki po 3 stolicach, wszystko ok, mówiłam, żeby nie kupowała nam pamiątek bo szkoda kasy na duperele, wiec kupiła tylko ojcu piwa złoty bażant bo tata lubi a mi nic :/
    Ja nie wyglądam na nic, ale zrobiło mi się strasznie przykro - pojechała dzięki mnie, ja kase zorganizowałam w 1 dzień dla niej, zakupy na wyjazd kupiłam jej, jak jej nie było kupiłam jej śliczne leginsy nike, koszulkę adidas, plecak adidas, i dużo kosmetyków jakie chciała w prezencie, umyłam sama wszystkie okna żeby po powrocie miała już prawdziwe wakacje, ubranka babcia poprasowała, żeby córka nie musiała. To smutne bo na męża i córkę w tym miesiącu wydałam najmniej 1500zł na ciuchy, kosmetyki, i "dodatki" do życia, a mnie nikt nie docenia, co dzień obiad gotuje, sprzątam wszystko, naprawdę ciężko pracuje jak na ciążę a oni tylko są, bałaganią i mają życzenia!

    Jeszcze zamówiłam klapki z deichmanna - wybierałam, zamawiałam, wybrałam czarne japonki - takie jak chciałam, w momencie zamawiania mój rozmiar był, podczas płacenia wystąpił błąd - patrze co jest - nie ma w tym kolorze rozmiaru - szlag! wiec kupiłam białe, zamówiłam, zapłaciłam, za godzine-dwie wyświetliła mi się reklama tych co chciałam bardziej - i są! i mój rozmiar też jest! to chyba jaja jakieś!!!
    Już bede miała tamte białe bo zapłacone nie da się anulować, a jak chciałam czarne to były cały dzień, tylko podczas płacenia brakło!
    Co to za dziwny dzień!
    Ale mam nerwa dziś!

    A tak w ogóle zaczełam 36 tc (35+0) to jedyny powód do radości :)
    Wg belly to 9 miesiąc ciąży :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2016, 18:29

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • Betty Boop Autorytet
    Postów: 954 1018

    Wysłany: 3 lipca 2016, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,
    Truskaweczka współczuje sytuacji rodzinnej i stresów z psiakiem. mam nadzieje, że dojdzie do siebie i bedzie wszystko dobrze.

    Ja dzis odzyłam, bo tak wspaniale sie ochłodziło, że nie moge sie ta pogoda nacieszyc. Od razu zrobilam pranie i poprasowalam pierwsze ciuszki i pieluszki. W upały było to dla mnie nie do zrobienia wiec teraz chce wszystko zrobic zanim znowu zrobi sie gorąco bo potem juz na pewno nie ogarne.
    Pokój Młodej juz prawie gotowy wiec jestem spokojniejsza.

    Nad porodem sie nie zastanawiam, nie czytam w necie, slucham swojej połoznej na szkole rodzenia i tyle. Za to pochłaniam własnie ksiazke Harveya Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy"-polecam :)

    Truskaweczka83 lubi tę wiadomość

    <3 MARCELINA <3
    3i49krhmqkw026mb.png
    11.02. 2015 IUI (10t * )
    3.12.2015 IUI :)
  • Penelope30 Autorytet
    Postów: 1348 885

    Wysłany: 3 lipca 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale tu dziś cisza...

  • Rudi88 Autorytet
    Postów: 1598 1876

    Wysłany: 3 lipca 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja większość dnia spędziłam u mamci :)

    Nakarmiła mnie pychotkami i jeszcze dostałam zupkę do domu, którą właśnie zajadam :D

    Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
    o1483e5ek8fkb5ak.png
    Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem :D
  • SyHa85 Autorytet
    Postów: 1955 1424

    Wysłany: 3 lipca 2016, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :) Dzięki dziewczyny za zainteresowanie mną :) Bardzo miłe :)

    Jakoś się kulamy z Kajtkiem, ale ostatnio czuję się do niczego i dlatego się nie udzielam, jakoś siły nie mam...Robiliśmy poza tym do końca pokoik, pranie, prasowanie itp. Nie mogłam się wyrobić hehe. Aktualnie dokucza mi gardło i ucho, chyba mnie gdzieś przewiało :/

    A co do ciąży to podobno u mnie cisza przedporodowa, następna wizyta za tydzień to zobaczymy. Dopiero za 2 tyg mam usg i dowiem się ile dziecię waży, póki co stoimy na porodzie sn. Trochę mi ten poród spędza sen z powiek, nie powiem.

    Dolegliwości- ból krocza niesamowity, drugi dzień bóle miesiączkowe, ale raczej bez żadnych skurczy, takie kłucie w pochwie i promieniuje do krzyża. Jutro mam posiew, w czwartek morfologia i mocz.

    ckaidqk3gu9q879y.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 3 lipca 2016, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć
    Truskaweczko jutro będzie lepszy dzień.

    Ja dziś po spacerku po niskich górach. Chwilę chodziłam ale nie mogłam dojść tym razem nie nogi tylko brzuch, och ta bezradność myślałam że więcej siły mam.

    Ale jutro też idę, nie nawidzę się obijać, należę do ludzi którzy wolą aktywny odpoczynek. Jak mam trochę poleżeć to szlag mnie trafia.

    Ale jestem grubasem, nie wyglądam jakbym była w ciąży tylko dużo przytyłam, nie mam takiej wystającej kulki jak wy macie dziewczyny, tylko brzuch mi się rozlewa od tyłka do tyłka, ale już taka moja uroda.

    Truskaweczka83 lubi tę wiadomość

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1144

    Wysłany: 3 lipca 2016, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny masakra! Przed wyjazdem na urlop ważyłam 63 kg a teraz 66,7 kg . Ginekolog powiesi mnie na suchej gałęzi. Mam nadzieje że to od zatrzymanej wody.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Penelope30 Autorytet
    Postów: 1348 885

    Wysłany: 4 lipca 2016, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania to i tak nic u mnie już 85kg pokazuję przy wzroście 170. A do wizyty jeszcze półtora tyg.
    I to jest waga rano na czczo. Ty też tak porównujesz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 00:14

  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 4 lipca 2016, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, ja się wczoraj nie oddzywałam, bo miałam reżim łóżkowy, pisałam Wam, że w sobotę mam dziwny ból, rano w niedzielę brzuch twardy, napięty i bolesny, i się zaczęło- ból lewej strony brzucha niesamowity, na dole- taki kolkowo-skurczowo-rozdzierający. Nie wiedziałam co to, bo reszta brzucha też bolesna, wzięłam nospę max i się położyłam, za parę godzin ból wrócił, więc dzwonię do lekarza- kazał wdrożyć nospę max na stałe 3-4 razy dziennie i paracetamol...mówił, że jak czuję ruchy to nic złego się nie dzieje.
    Dziś brzuch znów jak kamień :(

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 4 lipca 2016, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu ja po urlopir tez miałam 3,5kg na plusie tak cie pociesze...Martna mnie tez ciagle twardnieje brzcuh szczegolnie od 12do 2 w nocy nawet no-spa nie pomaga...

    marcianka86
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 4 lipca 2016, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marcianka1 wrote:
    Aniu ja po urlopir tez miałam 3,5kg na plusie tak cie pociesze...Martna mnie tez ciagle twardnieje brzcuh szczegolnie od 12do 2 w nocy nawet no-spa nie pomaga...

    Współczuję :(

    U mnie wczoraj oprócz twardnienia był straszny ból, że płakałam :( nie mogłam wytrzymać :(

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Dots&Lace Przyjaciółka
    Postów: 79 50

    Wysłany: 4 lipca 2016, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś zaczynam 35 tydzień (34 tydz i 0 dni). Jeszcze sześć tygodni, wydaje mi się bardzo długo. Ponadto wieczorkiem zajęcia w szkole rodzenia.

    sabanek, Penelope30 lubią tę wiadomość

    http://dotsandlace.blogspot.com/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lipca 2016, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny.
    Współczuję Wam z tymi bólami :-( może starajcie się leżeć już do końca? Swego czasu jak mi brzuch twardnial to dopiero po 3dniach lezenia się sytuacja normowala.

    Ja wczoraj się późno polozylam (w sumie to nawet dzisiaj było) specjalnie żeby późno wstać, bo pobudki o 5rano mnie wkurzaja. I w nocy znów z krzykiem się obudzilam. Potworny skurcz łydki mnie złapał. Cały czas boli i rwie, budzilam się co chwilę bo miałam wrażenie że znowu łapie i taki sen dzisiejszy do dupy... K śpi bo musi na nocki się hartowac, a ja znowu muszę wstać tak wcześnie :-( i znów kilka dni będę kulec przez tą głupią lydke...

‹‹ 1578 1579 1580 1581 1582 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ