Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Nie wiem jak Wy ale ja tęsknię za czasami gdy przesypiałam całą noc, ewentualnie wstawałam raz na siku i wszystko. A teraz budzę się co godzinę lub półtora. To strasznie męczące. A raczej wątpię by po porodzie coś się w tej materii zmieniło. -
Kasiaaaaa88 wrote:A tak wg to jestem mega zadowolona z tutejszego szpitala. Śniadania obiady i kolacje zamawiam se z menu do tego podwieczorek kto co se za zyczy.do tego jakbym w międzyczasie z głodni aha to jest kawiarenka gdzie są owoce, napoje,kawa,herbata,ciastka itp woda w butelkach ile chcesz więc nie trzeba swojej. Ręczniki codziennie wymieniane po prostu szok jak w hotelu wszystko na najwyższym poziomie
Na pewno leżysz w szpitalu:)?Kasiaaaaa88 lubi tę wiadomość
http://dotsandlace.blogspot.com/ -
kaarolaa wrote:I tak dobrze ze mnie nic nie boli to w sumie nawet sie wysypiam.
Karola, u nas ze spaniem tak jest mniej więcej od roku... W sierpniu walczyliśmy z trzydniówką i gorączka ją tak męczyła, że nie zasnęła inaczej niż przytulona do nas... I teraz mamy za swojePo zaśnięciu przenosimy ją do łóżeczka ale śpi w nim krótko i do rana z nami.. Też w poprzek oczywiście. Tyle, że ja się nie wysypiam i biodra mnie bolą...
-
nick nieaktualnyRybaaaa wrote:Karola, u nas ze spaniem tak jest mniej więcej od roku... W sierpniu walczyliśmy z trzydniówką i gorączka ją tak męczyła, że nie zasnęła inaczej niż przytulona do nas... I teraz mamy za swoje
Po zaśnięciu przenosimy ją do łóżeczka ale śpi w nim krótko i do rana z nami.. Też w poprzek oczywiście. Tyle, że ja się nie wysypiam i biodra mnie bolą...
-
nick nieaktualny
-
A ja wczoraj szoku doznałam.
Poszłam do swojej przychodni, bo mają punkt pobrań i zawsze tylko 1-2 osoby przede mną były. A wczoraj przychodzę i 6 osób czeka! Masakra! We wtorek wizyta to chciałam wczoraj badania załatwić, ale miałam tylko pół godziny, bo później mieliśmy umówiony zabieg małej u laryngologa. Więc generalnie dzień stresujący..
No ale siedzę i czekam. Jedna Pani się odezwała, że mogę wejść przed nią. Podziękowałam, no tyle, że różnie reagują inni z kolejki, ale na to 3 kolejne babinki też stwierdziły, że mogą poczekać. Aż w szoku byłam. II ciąża i pierwszy raz mi się zdarzyło tak w labku. No ale 2 babki i tak weszły przede mną.Anuzi lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, życzę Wam i sobie przespanych nocy po porodzie. Mój drugi syn ze spaniem jest na bakier. Skończył dwa lata i nadal nie przesypia nocy, za to starszy od 9 miesiąca spał od 19-9 i to bez pobudki.. Każde dziecko jest inne. Ja już nie pamiętam co to noc przespana.
-
Witam kobietki:)
W nocy zlapal mnie ostry skurcz i bolal caly brzuch, az ciezko bylo mi zmienic pozycje na drugi bok, ale jakps dalam rade i za chwile przeszlo. Ale bylo to mocne, od razu pomyslalam czy cos sie nie zaczyna dziac. Mam nadzieje ze wytrzymam jeszcze choc dwa tygodnie, a najlepiej trzy tygodnie to bylby wtedy 38 tc i moglabym spokojnie rodzic. No nic moze zwieksze do tego czasu dawke magnezu.
Asiasia lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Dzien dobry u mnie noc do duszy prawie wcale nie spałam takie mam bóle brzucha , dzisiaj wizyta to zobaczymy czy to tylko straszaki.
Nic mi sie nie chce, kot leży koło mnie z lewej z prawej córka przyszła rano a w nogach pies, weź tu sie człowieku wyśpijkaarolaa lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyWitamy z rana. No u nas ze spaniem to samo
Nadal jak zombie, mimo że dopiero ostatecznie wstałam
Mi brakuje spania w rozkraczonej pozycji, albo z nogą gdzieś w kosmosie, no takigo krzywego spania. Ja nie zamierzam Niuńki brać do spania do nas, zobaczymy jak tam sobie będzie dawała radę. Śniło mi się, że pampersa jej zmieniałam i mnie osikała, oooo jakie to było urocze
Na śniadanko jem zacierki na mleku mmm.
Oj Dziewczyny współczuję tych bólów brzucha, zobaczymy jak ja zareaguję na coś takiego, na razie u mnie jest spokój.
W ogóle K ustawił w telefonie dzwonek głośny, żeby słyszeć w razie jak będę dzwonić, że rodzę. A dziś rano po pracy mi powiedział, że jakiś tam kolega dzwonił o 24 i nie słyszał, więc cały misterny plan w p... Musimy inny awaryjny sposób wykombinować. -
Ja też wstałam po 7, w nocy spałam z przerwami, dziś wraca mężuś ze służby
Wiecie co Wam powiem, przestaje mieć szacunek do os. starszych tzn takich 60-70 lat... są wredni i tyle.
Poszłam koło siebie do używanego, oglądam sukienki a tam jedna z drugą pcha się na Ciebie, nie patrzą czy masz brzuch czy nie... i komentarz tak żebym słyszała, że tyle teraz ciężarnych się zrobiło, że liczą teraz żeby kasę wyciągnąć od państwa 500+, a oni nie mają na emerytury
A nie pomyślały, że może ktoś bardzo długo się starał o ciążę, że tyle przeszedł itp...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
sabanek wrote:Witamy z rana. No u nas ze spaniem to samo
Nadal jak zombie, mimo że dopiero ostatecznie wstałam
Mi brakuje spania w rozkraczonej pozycji, albo z nogą gdzieś w kosmosie, no takigo krzywego spania. Ja nie zamierzam Niuńki brać do spania do nas, zobaczymy jak tam sobie będzie dawała radę. Śniło mi się, że pampersa jej zmieniałam i mnie osikała, oooo jakie to było urocze
Na śniadanko jem zacierki na mleku mmm.
Oj Dziewczyny współczuję tych bólów brzucha, zobaczymy jak ja zareaguję na coś takiego, na razie u mnie jest spokój.
W ogóle K ustawił w telefonie dzwonek głośny, żeby słyszeć w razie jak będę dzwonić, że rodzę. A dziś rano po pracy mi powiedział, że jakiś tam kolega dzwonił o 24 i nie słyszał, więc cały misterny plan w p... Musimy inny awaryjny sposób wykombinować.
Ja tez wstaje i juz czuje sie zmeczona i slaba. Tez nie zamierzam brac malego do nas do lozka. Bede chciala zeby spal u siebie w lozeczku. Corke wystarczylo tylko kilka dni brac do mas do lozka i tak sie przuzwyczaila ze ciagle pozniej spala z nami, a jej lozeczko puste. Nie bylo to dobre, bo jednak i ciasno i mniej wygodny sen. Teraz juz nie chce popelnic tego bledu i od poczatku bedzie odkladany najpierw do kpsza mojzesza pozniej do swojego lozeczka.Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Witam Was.
u mnie noc nawet niezła byłam tak padnięta po wczorajszym dniu że jak tylko nospa zaczeła działać to usnełam. dzisiaj jest lepiej więc spokojnie to były tylko ćwiczenia:-)
tak szczerze to wolałabym jeszcze zaczekać ze względów praktycznych, nie ma mi kto zostać z dwójką starszych dzieci, jeszcze tydzień osoby które są umówione na wypadek porodu są na urlopie.
ostatni tydzień chodziłam jakby mnie ktoś nakręcił a teraz zero energii.
Miłego dnia dziewczyny
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
Martynka30 wrote:Ja też wstałam po 7, w nocy spałam z przerwami, dziś wraca mężuś ze służby
Wiecie co Wam powiem, przestaje mieć szacunek do os. starszych tzn takich 60-70 lat... są wredni i tyle.
Poszłam koło siebie do używanego, oglądam sukienki a tam jedna z drugą pcha się na Ciebie, nie patrzą czy masz brzuch czy nie... i komentarz tak żebym słyszała, że tyle teraz ciężarnych się zrobiło, że liczą teraz żeby kasę wyciągnąć od państwa 500+, a oni nie mają na emerytury
A nie pomyślały, że może ktoś bardzo długo się starał o ciążę, że tyle przeszedł itp...
O matko, jaki hardcore. Tez bym sie wkurzyla slyszac takie cos. No wedlug nich to tylko im dac, a mlodym to juz sie noc nie nalezy, a kobietom w ciazy to juz wogole. Glupkowate myslenie! Nie przejmuj sie kochana, zawsze gdzies obok nas znajda sie glupcy i jest to nieuniknione.Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Dzień dobry Ciężaróweczki.
Nie wiem jak Wy ale ja mam dość snów w ciąży! Tak chorych to ja w życiu nie mialam jak przez ostatnie miesiące. Dziś obudziłam się o 4tej po kolejnym psychodelicznym śnie i zasnąć nie mogłam. Za oknem burza była jeszcze. O którejś tam zasnęłam. Mój mnie o 8 obudził a ja zmęczona jakbym nic nie spała i jeszcze taki ból lewej nogi...stopy spuchnięte, że w adidasach mi się nie mieściły. No i do tej pory zdążyłam pójść do sklepów, upiec ciasto, posprzątać w kuchni, przygotować śniadanie i teraz męczę kawę.
Jeszcze wczoraj się wieczorem wkurzyłam, bo o 22 znajomi napisali, że przyjadą na kawe przed południem o_O bo jeszcze chcą aby ich synek z kotkami się pobawił. Niestety odmówić musiałam-raz wg mnie winno się zapowiedzieć troszkę wcześniej a 2 mam od tygodnia nowego kota z fundacji-11 letnią kotkę, która jest mega zestresowana i ma przez to problemy z siusianiem a niestety ich synek jest meeega głośny więc po wizycie miałabym osikaną kanapę i łóżko. Pewnie się obrazili ale niestety nie mam sił na pranie sofy
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Domi793 wrote:O matko, jaki hardcore. Tez bym sie wkurzyla slyszac takie cos. No wedlug nich to tylko im dac, a mlodym to juz sie noc nie nalezy, a kobietom w ciazy to juz wogole. Glupkowate myslenie! Nie przejmuj sie kochana, zawsze gdzies obok nas znajda sie glupcy i jest to nieuniknione.
Dokładnie, one żądają szacunku, a same go nie mają, udawałam, że nie słyszę... lepiej olać niż wdawać się w głupią gatkę i się denerwować...Domi793 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka masz 100% racji, osoby w wieku 60-70 lat są czysto złośliwe, normalnie najczystszym jadem na tej ziemi. Mnie zawsze rodzice wychowywali w szacunku dla starszych - ustąp, przepuść, odpuść, wybacz itp ale teraz nawet mama zrozumiała, że to pokolenie się zrobiło szalenie roszczeniowe przez komunę gdzie wszystko im się należało ale szanown babcie się nie zdążyły przestawić - raz do mnie podeszła taka raszpla w autobusie żebym wstała, bo ona chce sobie usiąść a na drugim miejscu siatkę położyć. Nosz ku..., oczywiście awantura - stwierdziła, że ciąża to nie choroba i mija, to jej odpowiedziałam, że starość tez nie choroba i na szczęście też mija. No masakra.
Martynka30, sabanek, Dagmara, monika454, Agusienka1985, kaarolaa, opóźniona, Ania_1986, Gilis, pigułka lubią tę wiadomość
[/url]