Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobrze że zostawili, powinni dokładnie Cie przebadać bo teraz w końcówce to już mocno trzeba uważać.
Ja wczoraj się strasznie popłakałam, aż mi chyba ciśnienie podskoczyło bo uszy się zatkały, krew z nosa leciała aż też się zatkał. Mąż jakoś mnie uspokoił bo bym się chyba udusiła a dziś od 5 nie śpię i boli mnie głowa. -
Penelope30 wrote:Dobrze że zostawili, powinni dokładnie Cie przebadać bo teraz w końcówce to już mocno trzeba uważać.
Ja wczoraj się strasznie popłakałam, aż mi chyba ciśnienie podskoczyło bo uszy się zatkały, krew z nosa leciała aż też się zatkał. Mąż jakoś mnie uspokoił bo bym się chyba udusiła a dziś od 5 nie śpię i boli mnie głowa.
Bidulka Nie stresuj się tak bo tylko sobie i dzieciątku szkodzisz Tulę mocno :*Penelope30 lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyBo po tym co człowiek przeszedł przez 5 lat najpierw starajac sie o dziecko, potem tracac dwie ciaze, in vitro, porod.w 24 tyg ,szpital niepewnosc zlosc radosc wdziecznosc zal. Tyle tego wszystkiego sie w czlowieku mieszalo. Ze teraz jestem pełna pokory nadzieji i czuje taki spokoj w srodku. Juz nic zlego nas nie spotka i maluch urodzi sie caly i zdrowy.
Truskaweczka83, JRY1984, SyHa85, Ninka0111, marcianka1, Asiasia, Benus, Viola27 lubią tę wiadomość
-
Karolaa super podejście
Tak trzymaj
Ja niestety pesymista/realista i nie mogę wygonić strachu!
Też prawie 5 lat starań, poronienie, i cud -
Czesc dziewczynki
Widze, że kazda z nas ma swoje wyobrazenie i podejście do porodu- i dobrze. Ja osobiście jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy nawet nie zamierzalam chodzic do szkoły rodzenia. na szczescie poszłam i zdobylam duzą wiedzę oraz poznałam połozna-doule z która bede rodziła. Dało mi to olbrzymie poczucie bezpieczeństwa. Ona zachecilam mnie do napisania planu porodu bo jest to jedyny dokument, który w razie jakby cos sie stało w szpitalu-z błedu lekarza na przyklad-daje nam mozliwosc dochodzenia swoich praw. Poza tym połozna powiedziała z czym sie wiaze dla dziecka np podanie leków zmieniajacych świadomośc np dolargan, syntetyczna oksytocyna itp, uzycie próżnociagu czy kleszczy- nie mialam o tym pojecia i pewnie na porodówce na wszystko bym sie zgodziła a tak doula bedzie pilnowała abysmy sie trzymały planu porodu. Tez chce rodzic w pozycji wertykalnej i zaierzam o to walczyc
Oczywiscie plan porodu trzeba dostosowac do swojego szpitala bo niestety zdarzaja sie takie ktore maja głeboko w powazaniu co tam wypisujesz. Ja swój plan pisałam z jej wytycznymi wiedząc czego sie moge domagac i że szpital weźmie moje życzenia pod uwage. krótko, zwieźle i na tematkaarolaa, marcianka1 lubią tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Rybaaaa wrote:Ale miałam dzisiaj zabawną sytuację
Przyszła sąsiadka podziękować mojemu ojcu za pomoc i rozmawia z mamą, a ja przeszłam obok. Po chwili przechodzę z powrotem a ta na mnie patrzy i.. takiej zdziwionej/zszokowanej/zmieszanej i Bóg wie jeszcze jakiej miny to jeszcze nie widziałam: "aaaa gdzie..?" i pokazuje na mój brzuch. A ja mówię, że leży w łóżeczku. To jeszcze większe oczy zrobiła, że to już. Zerknęła na malutką i wyleciała z domu i za minutę wróciła z paczuszką rafaello i mówi, że to dla dzidziusia i niech mama zje
No.. jak malutka przestanie się męczyć z kupką to może i zje...
Miły gest od sąsiadkiRybaaaa lubi tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Kochane zaczynam kolejny już 37 tydzień ciąży (36+0) wiecie co za tydzień będę donoszona więc ja chce już urodzić - bo bardzo męczy mnie ta ciąża - wiem powinnam się cieszyć każdym dniem i dziękować Bogu że się udało - ale ja się cieszę i dziękuję i to bardzo ale jest już tak ciężko...
Ninka0111, Betty Boop, marcianka1, Penelope30 lubią tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Hej kochane ja dzis wstalam z bolem glowy do tego czuje sie jak by walec po mnie przejechal no masakra jakas wszystko boli haha jeszcze troszke czysci mnie co prawda czopa nie zauwazylam ale za to wiecej sluzu jest no i produkcja pokarmu ruszyla pelna para organizm sie przygotowuje jeszcze mala by mogla powoli zaczac☺
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Penelope30 wrote:Dobrze że zostawili, powinni dokładnie Cie przebadać bo teraz w końcówce to już mocno trzeba uważać.
Ja wczoraj się strasznie popłakałam, aż mi chyba ciśnienie podskoczyło bo uszy się zatkały, krew z nosa leciała aż też się zatkał. Mąż jakoś mnie uspokoił bo bym się chyba udusiła a dziś od 5 nie śpię i boli mnie głowa.
Zaraz usg może jutro wyjdemarcianka1, SyHa85, Penelope30 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Mi zostało 11 dni do porodu. Wczoraj zaliczyłam 3 km spacer z pierworodnym. Brzuch też czuje że coraz niżej. I tak jak każdą z Was końcówka już jest męcząca.
Zapowiada się piękny dzień. Słońce już przypieka.
Miłego dniamarcianka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.
Staram się Was podczytywać,niestety na pisanie nie ma czasu.
Sytuacja u mnie jest taka. Rozwarcie na niecałe 4 cm i zatrzymało się wszystko. Wypuszczają mnie to domu bo ja tym etapie nie mogą w nic ingerować. Sytuacja bez wyjścia bo indukować nie mogą w wypuścić mnie też nie chciało bo to 3 poród więc może iść szybko więc się bali. Chcieli żebym się wypisała na własne życzenie ale się nie zgodziłam. Zbudowała się nade mną położna z nocy i dała mi no ale dzięki temu przeszly skurcze i mnie wypuszczają.
Jestem już zmęczona tym wszystkim.
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
nick nieaktualny
-
Cześć
Ja dziś na wizytę idę.
Skończyłam wczoraj pod. Dochodowy dziś zabieram się za VAT i koniec papierów, teraz muszę pomyśleć o pakowaniu i ogarnięcia domu.
Wy dziewczyny pakujące osobno dzidzia i osobno siebie czy do tych samych walizek, bo wiem że któraś pisała nawet o 4 różnych.
A wczoraj po południu ogarnąłem jedną garderobę przerzucałam pudła itp tak mnie wzięło a zaczęło się od tego że przyszedł fotelik samochodowy, jeszcze dla dzidziusia została mi wanienka do kupienia.
Betty Bob nie patrzyłam na ten plan porodu tak, że jakby coś było nie tak...., ale chyba jestem optymistką i wierzę źe wszystko będzie dobrze.
Idę wieszać pranie bo mnie pralka woła -
No właśnie pewnie tak się skończy bo tutaj leżę cały czas więc się wyciszyło. Mały waży 2800 więc jeszcze mógłby troszkę przybrać. Ale w domu leżeć raczej nie będę więc zobaczmy. Mam tylko nadzieję,ze nie będę rodzić w drodzę na porodówkę ja ta kobitka wczoraj.
Jaskóleczko ja mam 3 torby
1 do porodu i tą mąż zabiera po
2 dla mnie
3 dla małego
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️