Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny.
23.08. przyszedł na świat Ksawery. Nie było lekko - prawie 3 h skurcze parte , mały nie chciał wyjść. Dostałam jakiś zastrzyk w mięsień z petydyna przeciwbólowo ( który nic nie daje tylko mega odlot między skurczami ) strasznie popekalam w środku i na zewnątrz do odbytu ponieważ nie chcieli mnie naciąć pomimo że prosilam.
Po 24 h wrocilismy do domu i od wczoraj walczymy z nawalem pokarmu, piersi jak dwie bomby i strasznie boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 23:24
kaarolaa, marcianka1, Rybaaaa, hella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgusienko czyli nie unormowalo się nic z brzuszkiem z tymi witaminami? Moja teraz jęczy steka i marudzi od kiedy daję wit. D, cierpi biedna męczy się z brzuszkiem. Kupki prawie nie robi. Zaczęłam dawać jej espumisan i dicoflor. Kupka poszła ale nadal się kręci. Ciężko jej nawet odbić.
-
U mnie ten problem od ponad 3 tygodni ale podejrzewam że u nas to wina wędzidełko i tego że mój syn nieezły choleryk. Nakarmić to to nie takie proste.
Felicydad:gratulacje.
Jaskółeczka:to dobrzę że wcześniej nie wiedziałam. A co było nie tak?
-
Nie niestety nie urodziłam mały czeka aż upały przejdą.
Krisi przyjechałam na porodówkę po odpłynięciu wód płodowych. Nie miałam jeszcze rozwarcia to mnie położna zostawiła na sali porodowej, i kazała robić co chce po jakiejś godzinie miałam już skórcze silne położna przyszła do mnie z pyskiem co się Pani tak drze, przecież Pani nie rodzi z pretensjami że jest noc i wszystkich budzę zwłaszcza ją. I nawet nie sprawdziła jak tam sytuacja ale dalej się darłam, przyszła i mnie łaskawie sprawdziła i okazało się że już radzę. Od razu było 10 osób z lekarzami włącznie przy mnie położne skakały po mnie i wyciskały mi dziecko łokciami. Cała popękałam porozcinały mnie też i chlusnęło po niej wiadro krwi. Przez to wszystko i jeszcze chyba mnie źle pozszywali przez miesiąc nie mogłam się wyprostować ani usiąść normalnie.
Potem nie miałam wokóle siły myślę że przez tą krew która chlusnęło miałam anemię, wydało mi się zakażenie i strasznie piekło mnie krocze tak że 2 nocy nie spałam. W 3 noc tak usnęłam że nie usłyszałam dziecka jak płacze przaszła do mnie położna obudziła mnie i wydarła się na mnie jaka to jestem nieodpowiedzialna itd. W pierwszym dniu jak karmiłam byłam taka słaba że nie dałam rady wstać aby odłożyć dziecko i raczyłam zadzwonić po pielęgniarkę aby mi pomogła z dzieckiem i z nową opieprz przecież ja jestem matką i mam sobie sama radzić z maluchem. I dodam że to nie było tylko tyle tych sytuacji, a za każdym razem była to inna osoba.
Może jakbym się dobrze czuła i niczego od nich nie potrzebowała nie zauważyła bym że tam tak jest.
A w Rydygierze ja właśnie miałam tak że urodziłam od razu.mogłam biegać nic mnie nie ciągło ani nie bolało i położne mi powiedziały że w każdej chwili mogę dziecko zostawić u nich jakbym się chciała np przespać. Wtedy nie miałam potrzeby z tego korzystać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2016, 13:37
-
Ciekawa jestem czy Asia i Nuśka juž urodziły. Szkoda Marcinka ze Cię zostawili na weekend skoro zamierzają coś robić dopiero po weekendzie. Urodziłybyśmy już koniec sierpnia idzie wielkimi krokami.
A ja ostatnio czytam ksiąžkę pierwszy rok życia dziecka jest mnóstwo informacji o karmieniu piersią i butelką też. Ciekawe czy mój dzidziuś będzie cycusiowy.
Dziś po Kościele 3 sąsiadki mówią że myślała że mają nowego.sąsiada bo mój mąż sam szedł do moich rodziców. Ja się na szczęście tym ni e przejmuje. -
sabanek wrote:Agusienko czyli nie unormowalo się nic z brzuszkiem z tymi witaminami? Moja teraz jęczy steka i marudzi od kiedy daję wit. D, cierpi biedna męczy się z brzuszkiem. Kupki prawie nie robi. Zaczęłam dawać jej espumisan i dicoflor. Kupka poszła ale nadal się kręci. Ciężko jej nawet odbić.
-
nick nieaktualnyAgusienka1985 wrote:Sabanek, jest trochę lepiej. Raz ma lepszy dzień raz gorszy. Karmisz piersią czy mm? Bo przy mm mogą być rzadziej kupki. Na gazy polecam to windi.
-
Agusienka1985 wrote:Dziewczyny! Użyłam dzisiaj pierwszy raz tych rurek WINDI i powiem Wam, ze zadziałało! Dziecko puściło gazy od razu zasnęlo Na razie polecam, będziemy stosować przy atakach gazów.
idę jutro do pediatry i wypytam o to dokładnie. Podobno lekarze też mają takie specjalne rurki do odpowietrzania dzieci; chciałabym żeby mi pokazała jak to się robi. Agusieńka, czy to trudne w użyciu? Nie bałaś się, że wsadzisz za daleko albo, że się dziecko poruszy i zrobisz mu krzywdę? Jest do tego instrukcja?
dziewczyny, nie rozumiem czemu wszystkie położne mówią, że problemy z brzuszkiem to kwestia wit D. Ja nie widziałam żadnej różnicy, a zrobiłam mu sporą przerwę. Po masażu olejkiem ładnie wali kupona i zasypia, ale o 3 w nocy ja też bym chciała spać, a nie masować brzuszek...
Dziewczyny czy macie doświadczenie z leżaczkami bujaczkami? Co możecie polecić? Spodobał mi się Tiny Love - trochę kosztuje, ale później może służyć jako krzesełko. Młody nie lubi być sam w łóżeczku, a pory aktywności ma coraz dłuższe, więc w tym będę mogła zabierać go np do kuchni. Jaki wy macie patent na to by dziecko było przy Was? Chusta niestety odpada, bo nie można w niej gotować, zmywać raczej też nie -
Goslim79 wrote:Tak mine bolà piersi , że płaczè, a z jednej Leci krew. Myślałam, że nie bèdę mieć z Karmieniem problemow! Mam nadzieje, ze szybko przejdzie, bo dlugo nie wytrzymam...
Goslim, ale brodawki masz popękane? Mnie ostatnio trochę bolała jedna (młody jak zagryzie te swoje dziąsełka, to potrafi zaboleć) i pomimo tego, że pielęgnuję tak jak radzono - trochę mleka wycisną przed i po; pozwolić by wyschło; bez żadnego mycia, bo to wysusza - to zaczęło mnie boleć. Położna poleciła mi wietrzenie i pomogło. U Ciebie widzę, że gorzej. Polecała mi też jakąś super maść roślinną, jakby co, ale nie zapisałam, bo nie potrzebowałam. Mogę zapytać, jeśli chcesz? -
Nie mogę tego pojąć, jak położna, lekarz tak mogą powiedzieć: n iech się pai nie drże bo nie rodzi jeszcze ;/ a co oni kurde wiedzą lepiej niż moje ciało czy jak. Mnie tak samo powiedzieli! Że mam się tak nie drżeć bo za 13 godzin jak będę naprawdę rodzić to sił nie będę mieć ;/, chamsko się odzywają do rodzących. Gdyby nie wybłagała lekarza, to urodziłabym na korytarzu! Wkurza mnie takie chamstwo. I wielce zdziwione że nie rodziłam 13 godzin tylko 1 godzinę i 45min. A to wcale nie takie rzadkie, z mojego roku, ze studiów na 10 ciążowych koleżanek 4 urodziły dziecko w ciągu 3 godzin. Więc niech głupio nie gadają że jak pierworódka to MUSI rodzić 13 godzin!
-
Makota Ja mam bujaczek TinyLove który dostałam i sobie chwalę. Do kupiłam do niego inny materac i używamy go jako kołyski w której mała spi. Można go ustawiać w różnych pozycjach więc jak dziecko ulewa to można go pochylić. Póki co nie używamy karuzeli ani wibracji.
makota lubi tę wiadomość