Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Marcinka.oby było po.
A ja wróciłam z ktg i nic skórczy nie ma, główka.podobno wysoko choć 2 lekarki wcześniej Powiedziały że jest nisko. Upławy to nic zdaza się podobno od skracającej.się.szyjki. I zbadał mnie lekarz tak że mnie teraz boli i kłuje cały dół masakra.
Jak się nie zacznie cenić dziać to do.szpitala w piątek.
Zastanawiam się jak.zrobić z l4 mam do czwartku. Czy że szpitala wystawiają też l4 przed porodem czy poprosić moją lekarkę. Już tracę nadzieje że urodzę w sierpniu.
-
Dziewczyny trzymam kciuki za sierpień - dzieciaczki wychodzić!
Jaskoleczka od dnia przyjęcia wołaj l4, a od dnia porodu wystawią macierzyński. chyba, że do piątku dzidź wyjdzie po dobroci
Makota, a ortopeda spojenie to jak niby sprawdzi?
Na błonicą tężec krztusiec szczepią w Pl już po 7-8 tygodniu. W tym samym terminie można( niekoniecznie) rota, pneumokoki i meningokoki - tak pokazuje grafik, który otrzymałam od pediatry.
Rotawirusy to Rotarix doustna w dwóch dawkach do 12 tyg. i następna do 6 mca.
Pneumokoki to prenevar 13.
Dowiedziałam sie, że te 3 w1 dla maluszków to sa szczepionki starego typu, ale dla dzieci starszych już nowego typu - jak dla mnie to dziwne. 5w1 i 6w1 to te nowsze.
Ja pierwszego syna szczepilam od razu na rotawirusy i pneumokoki choćby dlatego, że dużo podróżowaliśmy z nim od początku i mieliśmy kontakt z "wielokulturowymi" miejscami. Sama wiesz, że wystarczy udać sie do marketu by się w takim znaleźć po szczepionce na rota miał bulgotanie w jelitkach i to był jedyny objaw szczepionki. Po pozostałych trochę wyższa temperaturę. Najwiecej ja się stresowałam tym co przedstawiały ulotki.
Za namowa pediatry szczepilam też ospę i w tym roku w grupie tylko jedno dziecko szczepione niby zachorowało na ospę. Ale z opisu choroby przez matkę wyglada to na bostonkę, która też była w przedszkolu. Mój syn pił w tym czasie z jednej butelki z nieszczepionych kolegą, dużo razem przebywali i tylko tamten odchorował więc wydaje mi się że warto było.
Teraz też szczepię podobnie bo nie ma cię łudzić chorować będzie cześciej głownie na to co starszak przywlecze.
makota lubi tę wiadomość
-
Dzięki za odpowiedź dziewczyny
Sabanek, mnie też boli przy wstawaniu i jak leżę na boku i mam nogi razem i jak się schylam, a czasem tak po prostu masz zamiar coś z tym zrobić?
Gilis nie mam pojęcia jak ortopeda mi to sprawdzi, ale widzę, że na ginekologów nie mam co liczyć - byłam u dwóch mam nadzieję, że ortopeda coś zaradzi. Dzięki za podzielenie się doświadczeniami o szczepionkach. Powiedziano mi dzisiaj, że tutaj nie ma tej tężec błonica koklusz. Jest 6w1 lub 5w1. Muszę się jeszcze dokładnie dopytać w kasie chorych, bo właśnie te choroby mnie najbardziej martwią narazie...Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hejka dziewczyny.Musze sie Wam wyzalic.. Tak bardzo mi smutno i tak bardzo jestem zawiedziona.Mama przyjechala do mnie 15.8 a wyjezdza 4.9, co oznacza dla mnie, ze w Pt powinnam decydowac sie na wywolanie, ktorego nota bene zaaajeb..sie boje, bo wiem ze porod naturalny to przy nim pikus, ponadto konczy sie baardzo czesto cc. W naszym przypadku to bedzie Tp+10. Boje sie teraz nienaturalnego porodu, pologu bo nie wiem jak sobie poradze z mezem, a co najwazniejsze to po prostu przykro mi ze mama ze szpitala pojedzie na lotnisko zamiast spedzic troche czasu z nami i naszym diabolkiem
Makota tez musze sie wszystkiego dowiedziec o tych szczepieniach. Narazie jestem zielonaAsiasia
-
Alex ma dzis rowne trzy tygodnie
Jest pogodnym, bardzo grzecznym dzieckiem:) oby tak juz pozostalo
Lubi sie przytulac, kapac, uwielbia spacerki i generalnie wszystko co z nim robimy przyjmuje ze spokojem:) nawet kiedy jest glodny to nie placze tylko posteka troche, piastki do buzi. Kochane dziecko:)
Calkowicie przeszlismy juz na karmiwnie butelka,podaje Bebivita HaPre, dobrze toleruje jak narazie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 10:08
makota lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Cześć
Dziś o 3:30 urodziłam Nikodema waga 3320 i 55 cm.
Poród opiszę przy okazji ale bardzo sobie chwalę.Betty Boop, Benus, Agusienka1985, Domi793, Gilis, Kasiaaaaa88, malika89, Asiasia, makota, Goslim79, monika454, Rybaaaa, Truskaweczka83, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
jaskoleczka gratuluje i zazdroszcze My wciaz czekamy. na wczorajszym badaniu rozwarcie na 1 palec wiec szału nie ma ale chociaz jest rozwarcie. Czekam na naturalny poród do konca tygodnia a jak nie to 5 mam do szpitala isc. Zobaczymy
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Asiasia wrote:Hejka dziewczyny.Musze sie Wam wyzalic.. Tak bardzo mi smutno i tak bardzo jestem zawiedziona.Mama przyjechala do mnie 15.8 a wyjezdza 4.9, co oznacza dla mnie, ze w Pt powinnam decydowac sie na wywolanie, ktorego nota bene zaaajeb..sie boje, bo wiem ze porod naturalny to przy nim pikus, ponadto konczy sie baardzo czesto cc. W naszym przypadku to bedzie Tp+10. Boje sie teraz nienaturalnego porodu, pologu bo nie wiem jak sobie poradze z mezem, a co najwazniejsze to po prostu przykro mi ze mama ze szpitala pojedzie na lotnisko zamiast spedzic troche czasu z nami i naszym diabolkiem
Makota tez musze sie wszystkiego dowiedziec o tych szczepieniach. Narazie jestem zielona
Asiu nie denerwuj sie. Rozumiem ze Ci przykro ze mama juz pojedzie.. u mnie to samo, moi rodzice mieli do nas przyjechac ale wkpncu okazalo sie ze wogole nie przyjada bo tata bedzie mial dluga dwumiesieczna terapie naswietlan lampami..bardzo mi przykro z tego powodu.. Alex ma juz trzy tygodnie a wnuka moga tylko na zdjeciach ogladac..
Z dzieckiem napewno soboe poradisz, maz pomoze, choc napewno latqiwj by bylo gdyby i mama byla. Ale moze za jakis czas znow do Was przyjedzie?
Trzymam kciuki zeby szybciutko Ci poszlo i malutka Juleczka juz byla na swiecie:)Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Domi793 wrote:Asiu nie denerwuj sie. Rozumiem ze Ci przykro ze mama juz pojedzie.. u mnie to samo, moi rodzice mieli do nas przyjechac ale wkpncu okazalo sie ze wogole nie przyjada bo tata bedzie mial dluga dwumiesieczna terapie naswietlan lampami..bardzo mi przykro z tego powodu.. Alex ma juz trzy tygodnie a wnuka moga tylko na zdjeciach ogladac..
Z dzieckiem napewno soboe poradisz, maz pomoze, choc napewno latqiwj by bylo gdyby i mama byla. Ale moze za jakis czas znow do Was przyjedzie?
Trzymam kciuki zeby szybciutko Ci poszlo i malutka Juleczka juz byla na swiecie:)Domi793, Kasiaaaaa88 lubią tę wiadomość
Asiasia
-
Agusienka1985 wrote:Dziewczyny, u mnie niby OK...ale mam problem ortopedyczny z barkiem. Mięsień mnie ardzo boli szczególnie wieczorami i nocą. Byłam u ortopedy, bede chodzić na rehabilitacje...nie macie z tym problemów? Szczególnie mamy karmiące piersią...
Ja też mam taki problem, ale u mnie to już wiele lat, co jakiś czas mam rzut bólu. Teraz tez. Myślę, ze właśnie od karmienia piersią( długo w jednej pozycji) albo od lodu( przykładam do piersi, bo nawał) -
Makota, ja bardzo boję się szczepień, mój pierwszy syn zle znosił, gorączke miał taką, ze leciał przez ręce. A po zaszczepieniu na pneumokoki dostał zapalenia uszu. Ja bym odwlekła trochę szczepienia i nie wszystkie brała, ale mój mąż jest wielkim fanem szczepień i już wiem, że będziemy szczepć wszystko co obowiązkowe i w termnie. Pozostaje się modlić, ze wszstko będzie dobrze! I też nie wiem czy szczepić te 5w1 czy oddzielnie?
-
Hey dziewczyny w końcu się zmobilizowałam do napisania ciągle mi coś staje na drodze od pt jesteśmy w domku i się docieramy..Nie możemy narzekać na naszego Robaczka jest taki kochaniutki..Bardzo płakał przy zmainie pieluszki bo mu się odparzenia porobiły podejrzewam huseczki teraz myjemy pupcie rumiankiem i krem z panathena i już widać poprawę i Nathanek spokojniejszy..karmimy się piersią a myślałam, że bezie cięzko bo w szpitalu jak byl pod lampami tylko butla a ja pokarmu nie miałam a od pt poszło i tak sie karmimy.w nocy póżno zasypia nie płacze ale wierci sie i usnąc nie może jak już usnie to pobudka co 3 -4 godz także super.w dzień tak co 1,5 godz chce jeść chociaż jeszcze nie ma takiej regularności.. Mój poród historia bardzo podobna do Kawiatuszka..Wody zaczely odchodzic w ndz ok 17 więc pojechaliśmy do szpitala gdzie mnie zbadana rozwarcie na palec zadnych skurczy test czy to napewno wody wyszedł nie wyrażny ale dalej się sączyło więc decyzja,że zostajemy 6 godz czasu na rozwój sytauacji jak nie ruszy to wywołanie.Koło 20 zaczelam odczuwac pierwsze mocniejsze skurcze chodzenie po schodach dało efekt godz 22.30 mamy pojawić się na ctg tam już skurcze co 6 co 5 min rozwarcie na 4 cm czyli ruszyło.podpięta byłam pod ctg dośc długo połozna stwierdziła,że jeszcze chwila i mnie odłączy pójdziemy do pokoju położyć się i czekać na częstsze skurcze.w pewnym momencie tetno maluszka zaczeło spadać mąż poleciał po położna ona zaczyna szukać i nie ma tętna szybko tel po lekarza.Mąż mnie rozbierał ona zakładała cewnik wszystko działo się jak w filmie ja zaczęłam panikowować trześć sie nie szło tego opanowac. Zastrzyk na wstrzymanie skurczy lekarz już był z papierami do podpisania na cc.Tętno małego zaczęło powracać więc przewiezli mnie na blok tam juz sytuacja była opanowana 20 min i Nathan z nami.Ile nerwów i stersu przezyliśmy to nie życzę nikomu dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze
Asiasia musisz myśleć pozytywnie nie ma tego złego Widocznie malutka potrzebuje troszeczke wiecej czasu tak się stroi Juleczka
Trzymam kciuki za wszystkie nie rozpakowane
A i wczoraj kontrola bilurbiny i Nathanek już jest zdrowiutki..nie musimy juz go badać te pobieranie krwi to jest dramat płacz dzięciątka nie do zniesienia Ale się ropzisałamDomi793, Asiasia, Goslim79, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Witam drogie Mamy, wszystkim serdecznie gratuluję Bardzo rzadko tu pisałam, ale regularnie podczytywałam Myśmy powitali nasze drugie maleństwo 23.08 o godz. 10.18 przez cc Jeszcze raz wszystkim gratuluję i trzymam kciuki za pozostałe
Truskaweczka83, monika454, Goslim79, Betty Boop lubią tę wiadomość