Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTruskaweczko taka wieksza butetka się otworem różni? Rzeczywiście może nie będzie się musiała Mała tak wysilać.
A zglaszalas że masz dochód utracony? Czy to z przeliczeniem już z macierzynskim taki wynik wyszedł ?
Mała nad ranem odespala 5,5h spala ze mną w łóżku.
Ja nie jestem ubezpieczona, narzeczony mnie nie może zgłosić i sama w sumie nie chce ubezpiecznia bo i tak chodzę prywatnie jeśli już w ogóle chodzę. Ale boję się że w razie szpital wypadek to grube tysiące przecież wtedy... -
Wczoraj koleżanka mi poradziłą kupić butelkę lovi ze smoczkiem do kaszki 6M+
i sinlac kaszke do zageszczania i spróbować tak, jej mały dopiero to zaczął jeśc a tak to tak jak moja po 30-50ml zjada co 3-4h (6 porcji dziennie zjada) a mowila ze jak lovi+sinlac zastosowała to 150ml je co 3h
Już miałam butelki przeważnie po 2 szt mała i duża:
-canpola
-Nuka
-tomee tipee (+ 6 smoczków)
-philips avent (+4smoczki)
teraz lovi (+2 smoczki)
za same butelki wydałam 200zł wraz z smoczkami do nich, chyba bede zupe z nich gotować.
Mleka Nan kupiłąm o 6 szt za dużo (cały karton na zapas) potem zmiana na bebiko i odsprzedałam tracąc 100zł, leków, debridatów, dicoflory, delicoly, bobotic, lefax, sinlac i nawet nie wiem ile jeszcze po 1 razie użyte i wyrzucone - najważniejsze żeby mała jadła, a i tak efekt słaby na razie. Teraz jest na enfamil.
Wiec już zamówiłam na gemini butle, smoczki, sinlac, zobaczymy czy się coś poprawi.
Jak poje i pośpi to taka fajna jest
A jak nie to zła:/ Ale i tak kocham najbardziej na świecie
i też czekam na głośny śmiech
-
sabanek wrote:Truskaweczko taka wieksza butetka się otworem różni? Rzeczywiście może nie będzie się musiała Mała tak wysilać.
A zglaszalas że masz dochód utracony? Czy to z przeliczeniem już z macierzynskim taki wynik wyszedł ?
Smoczki wymieniałam we wszystkich butelkach nawet na 6 miesiecy+ i i tak nie chce jeść za bardzo, wiec potem buleki wymianiałam i do nich znó smoczki i tak w kółko, a teraz ponoć smoczek lovi jest jakiś zachecający dla niejadków ale on pasuje tylko do butelki lovi wiec musze i butelke kupić i smoczki do kaszki 6M+
Panie w MOPS mi odradziły zgłaszanie utracenia dochodu bo najwyżej różnycy na osobe ponoć bedzie 65groszy tylko, a właśnie to by mnie ratowało, ale bym musiałą jechać do zus, do skarbowego tak mi tłumaczyłą babka i nie opłąca sie to i ja sie z nią zgodziłąm i teraz żałuje bo miałabym drugi tysiąc becikowego a tak to dostałam 160zł ochłąpa o przekroczenie tych 64groszy. A tak to bym dostałą cały!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 12:13
-
Cześć
Co do smoczka w butelce my na początku mieliśmy lovi gdzie trudno się ciągło mały był niepojedzony i marudny, nigdy nie Zjadał wszystkiego, później kupiliśmy firmy mam antykolkowy, mały Zjadał więcej szybciej i od razu przestał płakać, zrobił się weselny. Mamy na razie 0 ale mam kupiony w szufladzie od 2 miesięcy.
Co do ubezpieczenia dzieciaki do 18 roku życia są ubezpieczone wszystkie nawet te nie zgłoszone, a i tak wszędzie się czepiają że się na czerwono świecą.
My chodzimy do pediatrów i internistów na NFZ. Pediatrów oczywiście zmieniałem dopóki nie trafiłam na odpowiedniego.
Pozostałe prawie wszystkie prywatnie choć mamy jeszcze fajnego laryngologa na NFZ.
I córa była u neurologa prywatnie i dostała skierowanie do szpitala i wszystkie badania zrobili jej na NFZ. -
Jaskółeczka jak jej jeszcze lovi nie podpasuje to sie załamę już, tyle kasy na tyle butelek w błoto ( to już bedzie 10 butelka, nie licząc smoczków).
Ostatnio zjada na dobe 450-490ml wiec to mało, ale nic nie poradze, widocznie tak musi być, choć w 7-8 tyg życia zjadała ok 820ml, a po szczepieniu przestała i to trwa do dziś ponad 7 tyg
Musze odpuścic poprostu bo nie mam siły do tego wszystkiego.
Dziś u nas piekna pogoda
-
Ale się urządziłam poszłam z mała do parku, jakieś 30 minut drogi od domu, po parku pochodziłam z 2 godziny i smok się obudził i zaczął krzyczeć no i już nie mogłam wrócić, musiałam ją na rękach nieść i kopać wózek przed sobą ale i tak mam mega świetny humor, naoglądałam się wiewiórek, gili, sikorek i w ogóle sama się poczułam jak dziecko - prawdziwa polska złota jesień w parku, to cudownie, że mogę sobie tak z córką spacerować i doceniać to wszystko co zawsze uciekało Dzieciaki biegają tak radośnie, karmią sobie te wiewiórki orzechami, no cud przecież No ale nóżki do tyłka lekko mi wchodzą, dobrze że w ostatniej chwili zmieniłam buty wychodząc, bo jakbym poszła na obcasach to by mi została taksówka chyba tylko
Jaskółeczka a dobrego alergologa dziecięcego nie znasz? Może być prywatnie albo na nfz. Iga alergik na 100% a tu zaraz rozszerzanie diety będzie, trochę się tego boje. Poza tym przydałoby mi się zaświadczenie, że może mi pediatra wypisywać mleczko na refundacje, bo muszę za każdym razem prosić bardzo, żeby nie musieć płacić prawie 50 zł za puszkę, którą mam na 3-4 dni góra.sabanek lubi tę wiadomość
[/url] -
Hej u nas dzis noc ciezka,plus trzy kupy.Jutro szczepienie.Mala ma okolo 6200.Chodzimt na rehabilutacje metoda Bonotha.W domu pielegnacja ta motoda aleslej srednio sie podoba.Dziekuje bogu ze u nas karmienie tylko i wylacznie piersia.Wygodnie, zdrowo i ekonomicznie.Jedynie js na diecie musze byc.Mala dzis marudna.Ciezko jej zasypiac. Truskaweczka musisz odpuscic trche bosie wykonczysz.Co Ci po umytych podlogach jak jeates wykonczona?
marcianka86 -
nick nieaktualny
-
Dzisiaj na noc zapakowalam Alexika w spiworek i spal lepiej, nie wierzgal tak w nocy nozkami jak zawsze i nie byl taki rozbudzony:)
Mam taki dosc cieply, czy Wy jeszcze przyktwacie czyms dzieciaczki jak sa w tych spiworkach czy juz nie? Gole nozki zostawiacie dzieciaczkom w tych spiworkach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 09:59
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyDomi u nas jest zazwyczaj ok 19stopni w domu i Mała cały czas pajacyk albo body długi rękaw i polspiochy. Do tego jej zakładam luźne puszyste skarpetki i tak cały dzień i noc. Do spania to tylko kocyk albo tylko spiworek. Mam też właśnie taki cieplejszy i trochę na początku nie wiedzialam co robić bo rączki jednak całe na wierzchu, ale Mała żyje ma się dobrze to nie będę kombinować
Dziś spala cały czas na pleckach 2x 5h Nawet problemu ze smokiem nie było Coraz lepiej nam wychodzi schodzenie z tym wózkiem-czołgiem po schodach Ale wymierzamy tak, żeby przy wchodzeniu z powrotem pomagał już K wracający z pracy
Dziewczyny na badania krwi z takimi maluszkami się idzie tam gdzie normalni ludzie chodzą?Domi793 lubi tę wiadomość
-
Ja w skarpetkach albo w pajacach ją kładę. Nie przykrywam już niczym, jak ma ciepły karczek i ramionka to już nie widzę potrzeby przykrywania nawet jak łapki zimne. Chyba, że zimne ramiona to ubieram jeszcze jakiś kaftanik czy bluzeczkę. Bałabym się jej dać koc, ona w śpiworze obraca się tak, że spi zupelnie w poprzek łóżka albo na dół głową, udusiłaby sie tym kocem. Po mamie się tak wierzga.
Domi793 lubi tę wiadomość
[/url] -
Marcianka, a dlaczego się rehabilitujecie?
U mnie w domu 21 stopni i ubieram w body z długim rękawem i śpiochy, a do spania pajace i pod kołderkę. Cieszę się, że taka pogoda fajna. Mój spacer wygląda tak, że chodzę wokół domu aż maly uśnie. Zostawiam go na tarasie. Potrafi spać dwie godziny. Ja w tym czasie wpadłam na to, żeby biegać (wokół domu ) i jeszcze zdąże obiad przygotować. -
U nas pobranie krwi zgłaszam w rejestracji przychodni i pielęgniarka przychodzi do gabinetu szczepień dla zdrowych dzieci, lepiej unikać kolejki gdzie zawsze znajdzie się ktoś przeziębiony. W szpitalu pobranie robiły panie z oddziału dziecięcego bo w szpitalnym laboratorium sobie nie poradziły. Krew malucha ponoć szybko zastyga wiec najlepiej ją pobierać tam gdzie mają możliwość od razu badać. Ja zawoziłam z punktu pobrań do labolatorium w ciągu 20 minut i kazały się upewniać czy się nada do badania. Nie wiem jak wygląda pobranie z główki, ale z pięty długo i płaczu sporo było.
U nas do śpiworka pajac, a bez spiworka ciepły kocyk bo pod kołderkę schowałbym sie cały przy swoim wierceniu. -
nick nieaktualny
-
Pomocy : Iga cały dzień jest super grzeczna ale jak tylko widzi, że zbliżam się z butelką zaczyna taki koncert, że mi sąsiedzi na bank przyślą patrol prewencji policji. Wywrzeszczy się, przyśnie i na śpiąco zjada wszystko co do ml. Najpierw było tak tylko wieczorem, teraz już prawie przy każdym karmieniu, z wyjątkiem tego nad ranem i tego o 9. Karmię co 4 godziny w dzień, 180 ml. Próbowałam wszystkiego, dawać wcześniej, dawać później,zmienić smoczek, butelkę no już sama nie wiem. Zęby mi przychodzą do głowy albo skok rozwojowy ale czemu przy wybranych karmieniach?? Nigdy tak nie płakała. Jakieś pomysły??[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Benuś,może ładnie je jak jest wypoczęta mój tak ma z piersią, chce jeść tylko w nocy i gdy się wyśpi, mój dziś za to je co 2 godziny, nie mogę go przetrzymać, po 120 ml. Jak mu nie dam to się zanosi. Mój może mieć skok bo duży postęp z dnia na dzień widzę.
Dziś np położony na brzuchu był ciekawy jak z tej perspektywy wygląda karuzela i na wyprostowanych rękach podniósł głowę, i grzechotkę mu dałam sam sobie ją trząsł. Ale z drugiej strony ciągle płacze.