Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabanek to super, uwierz mi, że po porodzie jest ciaśniej to się jeszcze rozluźni z czasem, a u mnie odwrotnie i jest mi przykro, tzn mąż nic nie mówi o tym, ale ja straciłąm pewność siebie, unikam zbliżeń bo mnie krępują, Odnośnie bólu jest jakaś maść z lidokainą, nie wiem czy dobrze pisze na początek można smarować wejście (wiem, że po takiej operacji jak bede miała w miejscu szwów zrobią sie zrosty i ponoć nie da się nawet wejść przez kilka pierwszych razy i tylko ta maść ratuje sprawe) potem to zwykły żel wystarczy żeby poślizg był a potem się wszystko poprawia i "dostosowuje"
Pocieszyłąś mnie, że Twoja dzidzia też tyle przybiera, tzn musze przestać sie tak martwić bo oszaleje w końcu, taki mam głupi charakter że sie aż tak wszystkim martwie niepotrzenie, ciężko się żyje takim jak ja
Dziś się w kuchni popłakałam, jak zobaczyłąm ile mam roboty (mąż robi śniadanie w niedziele i gotuje obiady codziennie) sprzątanie, włosy z odrostem, brwi niepowyrywane, nogi nieogolone, kanarek nieposprzątane koty nienakramione, to mnie przerasta poprostu a wyegzekwować u córki i męża pomoc nie umiem jakoś, moja wina tak sobie wychowałam ich,.
Tylko babcia mi pomaga bawić małą a ja sprzątam w tedy i siebie ogarniam jakoś.
Może faktycznie kaszka, czy tam kleik ma wiecej kalorii i mniej potrzebuje jedzenia?
Nie pomyślałam o tym. -
Truskaweczko a gdybys mezowi i corce wprost powiedziala, zeby wiecej Ci pomagali, albo przejeli choc czesc drobnych codziennych obowiazkow? Tobie ulatwiloby to wiele i mialabys wiecej czasu dla siebie.. wiem ze przy dwojce dzieci ciezko sie obrobic, tez mam starsza corke i co chwile trzeba ja gdzies zawiezc, to do kolezanki, to do kina, to na jakies urodziny, basen itp. U mnie maz duzo pomaga, dzielimy sie obowiazkami i tak jest dobrze:)
Co do diety, mi zostalo jeszcze 2,5 kg do zrzucenia. Zeszlo juz 15,5 kg i bardzo mnie to cieszy:)) ograniczylam slodycze i biale pieczywo, tzn raz w tygodniu pozwalam sobie na jakies ciacho albo batona i raz w tygodniu swieza biala bulke(mmmm uwielbiam). Pozatym uwazam, zeby nie jesc duzo smazonego i nie jesc duzych porcji. Trzymam sie tego i to wszystko dalo mi takie rezultaty, jestem z siebie dumna:) ojjj a nieraz mnie kusi zeby zjesc to czy tamto, z trudrm ale jakos sie powstrzymuje. Salatek nie robie i nic szczegolnego, moze wiecej surowek do obiadu. Mieszcze sie juz we wszystkie spodnie sprzed ciazy i swoj rozmiar 36
Aha i nie cwicze. Tzn probowalam dwa razy, raz z Chodakowska i raz na rowerku stacjonarnym. Jednak sport nie jest dla mnie, nie cierpie sie tak meczyc i pocic.. tzn wiem ze to jest dobre dla ciala i organizmu, ale ja nie lubie cwiczyc. Taki typ. Wiec stwierdzilam, ze wole zrzucic to dieta.
No i czuje sie juz lepiej sama z soba kiedy zrzucilam te kg:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 17:45
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyA Truskaweczko Mała miala pupe poodparzana? Pampersy dość dobrze chlona wilgoć a czas można zaoszczędzic Wiki ma super pupe, puder tylko używam, a jak mi się skończy opakowanie to mam zamiar mąkę ziemniaczaną wsypac. Jak raz jej się okropne badziewie zrobiło to po dwóch dniach stosowania tormentiolu znikło i nie wróciło
Ja połowę zrzuciłam i waga stoi ale nie oszukuje się- czekolada taka dobra
nie będę ćwiczyć bo nie lubię, próbowałam z yt kiedyś ale głupio się czułam. -
Hej dziewczyny
My 15.11 mieliśmy Holtera.
Teraz muszę sie uzbroić w cierpliwość i do 9.12 czekać na wyniki i konsultacje z kardiologiem. Do tego czasu to chyba osiwieje, wyłysieje i może w końcu zgubię te 3 kilo co jeszcze bym chciała ( waga z przed ciąży osiągnieta )
Ja też nie za bardzo lubię ćwiczyc, ale jeszcze bardziej nie lubię swojego pociążowego ciała.
Dlatego powoli zaczynam się ruszać ( ćwiczę w domu i czasami na spacerach na siłowni w parku ). Nie jem słodyczy, białego pieczywa i porcje żeby się najeść a nie napchać na full.
Kluskowi ida zęby. Marudzi okropnie, wszystko ląduje w buzi (łącznie z naszymi palcami ), ślina az kapie. Od wczoraj smaruje mu dziąsła maścią z lidokainą i widzę,że jest mu po niej lepiejJujka lubi tę wiadomość
-
Truskaweczko dzięki
U nas niestety nie tak łatwo z tym ulewaniem bo te zagęszczające produkty nie powodują u nas że mały nie ulewa, tylko dalej ulewa i nie może złapać oddechu bo cofająca się treść jest gęsta i łapka. Już wolimy aby była lekkiej konsystencji aby wszystko wyleciało.
My używamy pampersów i dady i pupila też piękna a mały robi 1 kupę dziennie więc nie dużo pieluch schodzi. W nocy nie przebieramy małego aby go nie rozbudzić i pupa ok -
Ja mam 12 letnią córkę i ma super podejście do małego jak potrzebuje iść do ubikacji albo zrobić mleczko Nati bierze małego na ręce i pokazuje mu różne rzeczy jak leży na leżaczku przylatuje do niego Abu z małym pogadać, mały uwielbia siostrę i to do niej najwięcej się śmieje, do brata też Niki lubi jak brat pajacuje bédziecie miał idola
makota lubi tę wiadomość
-
Ja uzywam pampersow od urodzenia Alexika i jeszcze ani razu nie mial odparzonej pupy. Po kazdym przetarciu mokrymi chusteczkami chwile czekam az pupa przeschnie, smaruje kremikami do pupy z rossmanna i zakladam pampersa. Pupka jest bardzo ladna i jeszcze nie zdarzylo sie zebh mial jakies silne zaczerwienienia, w nocy tez tak jak jaskoleczka pisze - tez mu nie przebieram pampersa zeby go nie rozbudzic, a pupka mimo to nie jest czerwona. Jednak pampersy sa bardzo wygodne.
Truskaweczko wierze, ze przy tetrowych zamiast pampersow jest mnostwo roboty. Chociaz byc moze mala szybciej nauczy sie korzystac z nocniczka niz dzieciaczki "pampersowe". Jednak szybkosc i wygoda pampersow dla mnie bierze gore, ale nie neguje uzywania tetrowych pieluch, to indywidualna kwestia wyboru.
Rudi - super ze osiagnelas juz wage sprzed ciazy:) gratulacje
Trzymam kciuki zeby wyniki z Holtera wyszly jak najlepsze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 20:11
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
U mnie jeszcze 7 kg zostało. Brzuch duży nadal. Nie mogę się zmusic do diety. Codziennie rano wstaję z postanowieniem, że "od dzisiaj mniej żrę". Koło 15, po obiedzie mój plan pada i wyjadam wszystkie słodkie rzeczy. Natomiast ja uwielbiam ćwiczyć, ale nie mam czasu. Dopiero 2 razy mi się udało po jakieś 20 min poćwiczyć. Powinnam godzinę,ale dziecię nie daje. Wczoraj poszłam pobiegać i wytrzymałam 10 min i myślałam, że zejdę, zero kondycji. Dzisiaj bolą mnie piszczela i ledwo chodzę.
Mój maluszek też mocno się ślini, ale to nie zawsze zwiastuje zęby. Mój starszy potwornie się ślinił, a pierwszy ząb dopiero po roku mu wyszedł.
Truskaweczko musisz wrzucić na luz, bo się zamęczysz. Też czasami nie wyrabiam i się załamuję, więc doskonale Cię rozumiem. Czy dobrze zrozumiałam, że Twoj mąż codziennie gotuje obiady? Mi to by już nic więcej do szczęścia nie brakowało
-
Ale fajnie ze forum ruszulo;-) my używamy pieluszek z Rossmana i jestem z nich bardzo zadowolona. A tetrowych tylko do karmienia, zeby mlekiem i cycem nie zamoczyc ubranka. U nas tuz po porodzie zaczęliśmy budowe domu i garazu i musialam gotowac dla nas i dla budowlańców:-| na szczęście tesciowa mi duzo pomogla. Maz tez jak nie w pra y to na budowie i wieczorem dopiero jest. Ale wiem,ze robi to dla nas. U nas szczepienia przesunęły się o tydzień bo mala miala katar. Szczepimy 6w1 plus pneumo.
-
nick nieaktualnyMała w szpitalu miala czerwoną pupe od chusteczek nawilzanych. w domu zaczęłam stosować ciepłą wodę i waciki i tak już zostało często ktoś jej chusteczki nawilzane kupuje jak przychodzi w gości i kilka paczek mamy niepotrzebnych ... ale przyda się do raczek albo na wyjazdy gdzieś
Jaskoleczka super że Mały ma kontakt z kimś młodym do rozrywki. tu na miejscu Wiki ma yylko1,5 rocznego kuzyna i w dodatku taki bachor walniety że wolę go unikać. cwaniak najlepszy na świecie bo zaczął chodzic w wieku 8miesięcy i w kółko tylko słychać porównania i dobre rady od jego mamuski, więc już dla nas lepiej jak sobie pobedziemy same
obiady gotuje ja, narzeczony o 16w domu to bym tyle nie wytrzymala, i tak muszę między śniadaniem a obiadem coś zjeść, ostatnio zaczęłam jeść jogurt naturalny i jakoś nie mam na niego pomysłów .
Truskaweczko popatrze sobie za tą mascia -
Rudi, my też trzymamy kciuki za kluska
Truskaweczka, ja też używam tetry - tylko nie cały czas. Zazwyczaj codziennie po południu zakładam mu tetrę albo taki ręczniczek z ikei albo wkład specjalny do pieluchy wielorazowej. Ja mam takie otulacze z milovia
http://milovia.eu/pl/produkty/otulacze.html
i daje rade jak chce żeby mu pupa od tej chemi odpoczęła i się trochę przewietrzyła. Po paru dniach wrzucam wszystko do pralki. Siuski płukam normalnie, a przed kupą chronią takie fajne jednorazowe papierki. Wkładam do pieluch i gęste na tym zostaje. Później tylko trzeba do kibelka spuścić i przepłukać. Jak młody ma bardzo marudny dzień to nie mam na to siły, bo do 3 godzin trzeba znów przebrać, ale generalnie system się sprawdza. Piore w zwykłym płynie dla dzieci, jak wszystko inne.
Sabanek, ja też nie stosuje chusteczek, chyba, że na wyjścia. Nie kremuję, nie zasypuje tylko wietrzę. Od czasu do czasu na spacer, na noc, smaruję linomagiem.
Ktoś pisał, że stosuje puder. Na kursie pierwszej pomocy mówiono, że puder zawiera talk, który niestety może powodować sklejanie czegośtam w płucach u niemowląt. Lekarka radziła wywalić.
Domi, co do szczepionek to mi wystarczyło przeczytać czym kończy się koklusz i inne choroby wieku dziecięcego, jakie są po tym powikłania i to zadecydowało. POza tym niestety te choroby są przenoszone drogą kropelkową. Jesteśmy sąsiadkami, więc zarówno u Ciebie jak i u mnie masa jest ludzi, z krajów gdzie np. polio jest chorobą endemiczną i nikt im niestety w kalendarz szczepień nie zaglądał... Ostatnia epidemia polio w Holandii też daje do myślenia. Co do argumentu, że dzieci i tak chorują np na ospę pomimo szczepienia, to zgadzam się. Chorują, ale na szczęście dzięki szczepionce nie jest to ospa wietrzna. Ale wiadomo każdy sam waży argumenty i to czy bardziej boi się powikłań poszczepiennych czy powikłąń/śmierci po kokluszu... -
Makota masz racje. Ja tez szczepie, i za kazdym razem modle sie zeby nie bylo zadnych powiklan i zeby maly zniosl to dobrze. Naplyw ludzi z roznych stron swiata takze poteguje moj strach o choroby..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 21:48
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyja mam puder z rossmana, ogarne sobie potem skład, ale tego tak mało sypie, że nie wydaje mi się by miało szkodzić, poza tym kiedyś nie było takich maści, kremikow do wyboru, u nas pewnie mąka poszła w ruch, muszę mamy podpytac
Mamuski, czy któraś z Was praktykuje już z Bobaskiem spanie w spiworku? Bo mam taki a jest problem. Mała sypia na boczku (oczywiście do czasu kiedy się nie obróci na plecy i nie skopie całego kocyka. W spiworku nie ma mowy o spaniu na boku, prawda? nie wyobrazam sobie nawet tak. A jak śpi na plecach to glowa lata dookoła bo więcej widać i smok wypada a sama sobie oczywiście nie wsadzi i marudzenie "mama popraw". Macie jakieś sposóby na to, czy tylko moja tak ma?
-
Mój zasypia na plecach i reż smok potrzebny a jak się zaczyna wiercić to przekładamy go na brzuch i tak śpi parę godzin, na plecach co chwilę się budzi. U nas pewnie przez to spanie śpiworek by się nie sprawdził, mały śpi teraz pod rozłożonym rożkiem bo mamy taki grubszy.
My mieliśmy tylko oparzenia raz w szpitalu, ale wtedy chyba przez antybiotyk.
Co do kontaktów z dziećmi mały oprłcz rodzeństwa ma kontakt z polroczną kuzynką, widzimy się prawie codziennie na spacerkach bo siostra mieszka obok. Wtedy to dopiero jest szaleństwo, dla każdego to drugie jest jak odbicie w lusterku rusza się i wydaje podobne dźwięki, super widok.
A my kiedyś jak byliśmy u babci był tam 2,5 letni. ANTOŚ podszedł do małego i zabrał mu cumla i wybił Nikim przy tym prawie oko.
My wczoraj byliśmy na długim spacerku w parku z wszystkimi dzieciakami mały bez przerwy spał 4,5 godziny, później jeszcze w restauracji na obiedzie. Pomału wracamy do żywych. -
Mi już włosy mniej wypadają, ale nadal są wszędzie, a ja mam zakola na czole. Ja mam z kolei problem z oczami, są tak suche, że nie wyrabiam. Aż cieżko mrugać. I ciagle w nocy mam sucho w ustach. Krople do oczu też nie pomagają.
Mały śpi w śpiworkuj jak są chłodniejsze noce. Mam dwa po starszym synu, smykowe. Starszy w nich nie spał bo był tak chudziutki i drobny, że ramiona śpiworkach miał powyżej uszu, a młodszy jak sobie o nich przypomniałam to ledwo się zmieścił na długość. I właśnie starczy nam na góra tydzień, może dwa. Śpi na boku w nim i na plecach, do karmienia też biorę w całości i jest ok. Czasem poprawię, ale to bardziej dla siebie bo jemu nie przeszkadza. Jak spi pod kocem to wiecznie skopany i trzeba się podnosić by przykryć.
Co do ciemieniuchy to u nas pomogła oliwka i szampon z rossmana. Ale po kąpaniu wycierałam szorstką tetrą zamiast szczoteczką. Zdejmowałam łuski nawijąjąc pieluchę na palec, bo szczotka była za delikatna. Albo za rzadko czesałam.
Smoczek na szczęście mało idzie w ruch bo nie lubię w nocy nim celować w wiercącego się bobasa. -
Czy wasze maluszki po nocnym karmieniu odbijaja zawsze? Bo jak karmie w nocy Alexika to on nie zawsze odbija, klepie go po pleckach i klepie i nosze pionowo a on nie odbija. W ciagu dnia odbije zawsze po jedzonku, a w nocy problem z tym. Potem sie boje go klasc zeby sie nie zachlysnal..
I jak najczesciej kladziecie maluszki? Na pleckach czy na boczku do spania? Mi lekarka mowila ze najzdrowiej jest na pleckach i tak go klade, ale chyba przez to ma taka splaszczona glowke z tylu. Wasze maluszki tez tak maja?Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyJa Wiki od małego na boczku, raz jednym raz drugim. Tak wszyscy mi mówili żeby główka nie była płaska. I nie jest płaska. Na pleckach nie Kladlam bo bałam się zawsze zachlysniecia. Moja odbija w nocy, ale ja jej pampersa zawsze przebieram i się rozbudza, może Twój nie jest rozbudzony i nie je lapczywie i się nie nalyka powietrza i nie musi wtedy odbić bo nie ma czym ?